Stutysięczny pasażer Bieszczadzkiej Ciuchci
Posted by Marucha w dniu 2014-10-14 (Wtorek)
Słynna Bieszczadzka Kolejka Leśna przewiozła dziś [12.10.2014] stutysięcznego pasażera.
Historia bieszczadzkiej wąskotorówki sięga 1890 roku. Dawniej kolejka była związana z eksploatacją i transportem drewna niezbędnego w przemyśle meblarskim i budownictwie, a także służyła jako środek komunikacji dla okolicznej ludności. W pobliżu przystanków kolejowych w Cisnej i Żubraczem powstały tartaki parowe oraz liczne sklepiki i karczmy, które z czasem podupadły wraz ze spadkiem zapotrzebowania na transport kolejowy.
Zniszczoną nadmierną eksploatacją trasę po 1947 r. odbudowano i zmodernizowano, przywracając kolejce jej pierwotne przeznaczenie, ale nie na długo.
Użytkowanie ciuchci bowiem znacznie ograniczono w związku z wybudowaniem tzw. Obwodnicy Bieszczadzkiej, kiedy ze względów ekonomicznych zlikwidowano kilka bocznych odcinków kolejki, a w latach 90. całkowicie zaniechano jej eksploatacji.
Jednak dzięki Fundacji Bieszczadzkiej Kolejki Leśnej w Cisnej udało się reaktywować działalność popularnej ciuchci i udostępnić ją turystom. Dziś Bieszczadzka Kolejka Leśna cieszy się dużym zainteresowaniem ze strony turystów, którzy licznie ściągają w Bieszczady, aby przemierzyć szlak wąskotorówki, która kursuje na dwóch trasach: z Majdanu k. Cisnej do Przysłupia lub na zachód do Balnicy. Kolejka jeździ od 1 maja do 20 października, w lipcu i sierpniu codziennie, a w pozostałym czasie w weekendy. Przejazdy można też zamawiać poza sezonem.
Chętni są i nic dziwnego, bo na turystów czeka szereg atrakcji, jak chociażby zwiedzanie Muzeum Kolejki Leśnej w Majdanie, a na trasie z okien pociągu można podziwiać np. głębokie parowy i doliny, leśną, dziką niczym niezmąconą przyrodę, a także bieszczadzkie połoniny.
Mariusz Kamieniecki
http://naszdziennik.pl
W Bieszczadach, w wielu miejscach – np. w tzw. Worku Bieszczadzkim – można znaleźć ślady po kolejkach wąskotorowych, kiedyś bardzo rozgałęzionych: stare nasypy, resztki torów, na pół zrujnowane mostki.
Admin
Komentarze 4 do “Stutysięczny pasażer Bieszczadzkiej Ciuchci”
Sorry, the comment form is closed at this time.
hawo said
moze troche nie na temat ale prosze zauwazyc ze po 89 wszystko to rozwalili ,,, teraz powoli z powrotem jakas komunikacja podmiejska jest przywracanaod kilku lat uwaga za DOTACJE z unii , czyli nihil novi sub sole ( oczywisice odtrabiono sukces)
pamietam jeszcze kolejki waskotorowe kolo niechorza ale chyba tez to szczezlo …
marrkerr said
Zdaje się, że w Niechorzu jeździ wąskotorówka – byłem tam kilka lat temu.
NICK said
(1 i 2) W Niechorzu? Jechałem. W Bieszczadach też ale tylko na Przysłup, gdzie w najbliższej restauracji [nazwy nie pomnę] zjedliśmy porządne porcje, porządnej jagnięciny, za bardzo przyzwoitą cenę. Choć bardzo smaczne, nie zjedliśmy porcji. A ja spust mam! Popiliśmy regionalnymi, polskimi, browarami.
Trasa na Balnicę była nieczynna.
Kilkadziesiąt i więcej lat temu Bieszczady były wprost ‚usiane’ kolejkami wąskotorowymi. Głownie ‚przemysł drzewny’, wagoniki towarowe z robotnikami. Ale i turystów zabierali chętnie.
Połoniny. Bieszczady. Niepowtarzalne.
Brat Dioskur said
Patrze i oczom nie wierze ! Jeszcze nie znaleziono dla tej ciuchci zadnego partnera strategicznego? .Spia w tej Wszawie czy co?