Rocznica powstania UPA świętem narodowym Ukrainy
Posted by Marucha w dniu 2014-10-15 (Środa)
Czy poniższa informacja wstrząśnie zaczadzonym polskim społeczeństwem? Czy w ich tępych mózgownicach pojawi się choć cień zrozumienia, kogo popierali? Czyją sławę głosił Jarosław Kaczyński?
Nie. Nie ma szansy. Rozpad funkcji kory mózgowej jest nieodwracalny.
Admin
Ukraiński prezydent Petro Poroszenko w dzisiejszym [14.10.2014] swoim rozporządzeniu napisał: „W celu uhonorowania męstwa i heroizmu obrońców niepodległości i integralności Ukrainy, wojskowych tradycji i zwycięstw ukraińskiego narodu, a także dalszej budowy mocnego patriotycznego ducha w społeczeństwie, postanawiam ustanowić na Ukrainie święto – Dzień Obrońcy Ojczyzny, który obchodzony będzie corocznie 14 października”.
Skąd taka data? 14 października 1942 r. utworzona została Ukraińska Powstańcza Armia, odpowiedzialna za ludobójstwo dokonane na Kresach Wschodnich oraz na Lubelszczyźnie i Podkarpaciu.
W ten sposób „król czekolady” dał w twarz rodzinom pomordowanych przez banderowców Polaków, Żydów, Ormian, Czechów i sprawiedliwych Ukraińców oraz wszystkim tym, którzy od dziesiątków lat walczą o prawdę o ludobójstwie i o upamiętnienie ofiar.
Równocześnie ta decyzja to miód na serce tak dla bojowników z Prawego Sektora i tzw. batalionów ochotniczych, jak i dla polskich „piewców” Majdanu, w tym zwłaszcza dla Adama Michnika i Tomasza Sakiewicza oraz ich podwładnych, a także dla wszystkich tych, którzy od wielu miesięcy w pocie czoła pracowali na „ociepleniem” wizerunku Bandery i UPA.
Ciekawy jestem, co ci ostatni teraz zrobią? Pobiegną z kwiatami i gratulacjami do ambasady Ukrainy? Otworzą butelkę szampana i wzniosą toast za pomyślność ukraińskiej armii w jej dzisiejsze, nowe święto? Czy też krzykną „Polacy, nic się nie stało” i będą dalej wzywać do wspierania ukraińskich bojowników np. poprzez zakup hełmów i kuloodpornych kamizelek?
Za to wszystko trzeba koniecznie w najbliższych wyborach samorządowych i parlamentarnych rozliczyć tych polskich polityków, którzy przyłożyli rękę do gloryfikacji zbrodniarzy z UPA i SS Galizien.
Komentarzy 5 do “Rocznica powstania UPA świętem narodowym Ukrainy”
Sorry, the comment form is closed at this time.
hji said
http://cyklista.wordpress.com/2014/10/15/zydowskie-spojrzenie-na-ukraine/
Joannus said
”Za to wszystko trzeba koniecznie w najbliższych wyborach samorządowych i parlamentarnych rozliczyć tych polskich polityków,”
Język postulatywny słodki jak miód . Tymczasem nasi bracia i siostry w III RP już 25 lat rozliczają z wiadomym skutkiem ”polskich polityków”.
Jeżeli ks Zalewski rozumie rozliczenie jako wygraną w wyborach dla PIS, to tylko wypada zacytować trafne słowa Gospodarza
– ” Czyją sławę głosił Jarosław Kaczyński? Nie. Nie ma szansy. Rozpad funkcji kory mózgowej jest nieodwracalny.”
NICK said
Księże Isakowiczu… .Nie ma wyborów, przeca.
Sprawy źle się mają. Jesteśmy w matni. Państwo niemieckie, „ukraina”, „polskie” – nierząd i knesejm, zaczadziałe polactfo… .
Stary warszawiak said
Tylko dzisiaj dzięki księdzu Isakowiczowi, oraz portalowi gajowego Maruchy młodzi Polacy troszkę wiedzą jaka to swołocz był ten Bandera i jego banda.
inka said
Informacji o tych faktach próżno szukać w „polskich”mediach” – myślący człowiek odczuwa coraz większą bezsilność i frustrację – wiedząc, że skutki bezrozumnych działań rządzących i popierających ich bezrefleksyjnie mas dotkną niestety wszystkich na danym terytorium – internauci piszący z zagranicy czasem pozwalają sobie na fanfaronady, co to by nie zrobili albo są pełni dobrych rad co to należy robić – bezpieczni o setki kilometrów od ewentualnych skutków tych dobrych rad – dla przeciętnego zjadacza chleba w Polsce większą tragedią jest brak kasy na ratę niż marsze na Ukrainie – codzienność skutecznie zabija w ludziach idee i przekonania – nie ma refleksji, że lekceważenie tego może problem raty uczynić absolutnie nieznaczącycym w obliczu wojny…toudizm ( na mnie nie padło więc co mi do tego) Polaków jest egzystencjonalny- przyziemny a nie wynikający z charakteru. Polacy martwią się jak przetrwać kolejny dzień, wiec coś co dopiero „kiedyś” będzie nie jest dla nich teraz znaczące. Myślenie nad tym od mas miała przejąc elita – ci którzy naród poprowadzą w dobrym dla niego kierunku. Tylko że albo jej nie ma albo się sprzedała. Nie ma co pomstować na lekceważenie wieści z Ukrainy przez zmęczonego po szychcie górnika czy kasjerkę z marketu – tragedią jest to, że nie chcą widzieć problemu ci, którzy mają wiedzę i czas by się nad nim zastanowić. I władzę by zareagować. Tak mi się wydaje.