Dziennik gajowego Maruchy

"Blogi internetowe zagrażają demokracji" – Barack Obama

  • The rainbow symbolizes the Covenant with God, not sodomy Tęcza to symbol Przymierza z Bogiem, a nie sodomii


    Prócz wstrętu budzi jeszcze we mnie gniew fałszywy i nikczemny stosunek Żydów do zagadnień narodowych. Naród ten, narzekający na szowinizm innych ludów, jest sam najbardziej szowinistycznym narodem świata. Żydzi, którzy skarżą się na brak tolerancji u innych, są najmniej tolerancyjni. Naród, który krzyczy o nienawiści, jaką budzi, sam potrafi najsilniej nienawidzić.
    Antoni Słonimski, poeta żydowski

    Dla Polaków [śmierć] to była po prostu kwestia biologiczna, naturalna... śmierć, jak śmierć... A dla Żydów to była tragedia, to było dramatyczne doświadczenie, to była metafizyka, to było spotkanie z Najwyższym
    Prof. Barbara Engelking-Boni, kierownik Centrum Badań nad Zagładą Żydów, TVN 24 "Kropka nad i " 09.02.2011

    Państwo Polskie jest opanowane od wewnątrz przez groźną, obcą strukturę, która toczy go, niczym rak, niczym demon który opętał duszę człowieka. I choć na zewnatrz jest to z pozoru ten sam człowiek, po jego czynach widzimy, że kieruje nim jakaś ukryta siła.
    Z każdym dniem rośnie liczba tych, których musisz całować w dupę, aby nie być skazanym za zbrodnię nienawiści.
    Pod tą żółto-błękitną flagą maszerowali żołnierze UPA. To są kolory naszej wolności i niezależności.
    Petro Poroszenko, wpis na Twiterze z okazji Dnia Zwycięstwa, 22 sierpnia 2014
  • Kategorie

  • Archiwum artykułów

  • Kanały RSS na FeedBucket

    Artykuły
    Komentarze
    Po wejściu na żądaną stronę dobrze jest ją odświeżyć

  • Wyszukiwarka artykułów

  • Najnowsze komentarze

    Sarmatus Rex o Próby pisania historii Holokau…
    errorous o Próby pisania historii Holokau…
    revers o Wolne tematy (38 – …
    Boydar o Wolne tematy (38 – …
    Boydar o Próby pisania historii Holokau…
    Boydar o Wstydliwe zakątki niezwyciężon…
    Boydar o Pomoc, jaką PiS udzielił Ukrai…
    decentr o Masakra na Placu Tiananmen – f…
    Liwiusz o Próby pisania historii Holokau…
    revers o Wolne tematy (38 – …
    bez loginu o Nikt nie obalał rządu Ols…
    MatkaPolka o Próby pisania historii Holokau…
    tom o Nikt nie obalał rządu Ols…
    bez loginu o Czy sztuczne mięso jest nieeko…
    Krzysztof M o Wolne tematy (38 – …
  • Najnowsze artykuły

  • Najpopularniejsze wpisy

  • Wprowadź swój adres email

Odtrutka na Zychowicza, czyli Stalin też dawał nam Lwów

Posted by Marucha w dniu 2014-10-28 (Wtorek)

Moda na książki „co by było, gdybyśmy poszli z Niemcami” powróciła i jeszcze zapewne jakiś czas potrwa, zgodnie z ogólną zasadą, że kolejne pokolenie stara się kwestionować to, co przyjmuje się akurat za prawdy uznane, zawsze zaś znajdują się chętni, by na tej skłonności zarobić.

Polnische Wehrmacht vs. Powstanie Warszawskie

Ponieważ zaś w pewnym momencie nastąpił pewien przesyt „moralnym zwycięstwem Warszawy” (choć jeszcze nie legendą „żołnierzy wyklętych”) – odtrutki zaczęto szukać w ahistorycznych, ale łatwych w lekturze i wnioskach czytadłach Zychowicza, a ostatnio też Ziemkiewicza.
Ciekawe przy tym było jednak kiedy jednak wahadło odbije w stronę faktycznie odmienną, niż odnajdywanie alternatywnych losów Polski jak nie przy boku jednego (alianckiego), to drugiego (niemieckiego) Zachodu i przyjdzie refleksja czy losy naszego kraju i narodu faktycznie w minionych kilkudziesięciu latach mogły wyglądać odmiennie?

W rzeczywistości bowiem wszelkie opowieści prezentujące różne warianty naszej kooperacji z Niemcami sprowadzają się bowiem bądź to do międlenia wizji zwycięskiego pochodu Wehrmachtu z Wojskiem Polskim u boku na Moskwę, Ural i Stalingrad, bądź to (co już rozsądniejsze) do analizowania opcji minimalizacji strat polskich już w trakcie rozpoczętej jak w realu drugiej wojny światowej. W tym całym już mini-przemyśle alternatywnym musi jednak dziwić czemu tak wiele wysiłku i wyobraźni wkłada się w wymyślanie i uzasadnianie karkołomnych konstrukcji politycznych, często sprzecznych z prawami logiki i zasadami logistyki zarazem, jednocześnie ignorując, że niemal nietknięty przez badaczy jest inny wariant przebiegu historii najnowszej Polski.

Wcale nie fiction

Fundamentalnej kwestii czy realnym było znalezienie modu vivendi między resztkami II RP na uchodźstwie i w podziemiu – a Stalinem i zwycięską Armię Czerwoną, nie rozpatruje się w Polsce nawet jako political-fiction. Choć problem nie wydaje się bynajmniej trudniejszy do przeanalizowania, niż wizja przyjęcia żądań Hitlera, budowa rządu kolaboracyjnego pod okupacją niemiecką, czy przynajmniej stania z bronią u nogi podczas zwycięskiego marszu Sowietów w 1944 r. – samo pytanie wydaje się zniechęcać do jakiejkolwiek dyskusji. „Dogadać?? Ze Stalinem?? Największym zbrodniarzem wszech czasów?? Niemożliwe!!!” – chętnych do budowania historii alternatywnych brak.

A przecież nie mówimy o czymś tak ulotnym i trudnym do wyobrażenia, jak nagłe nawrócenie sanacji (czy kierownictwa AK) na realpolitik. Wizja porozumienia rządu londyńskiego ze Stalinem nie jest przecież nawet fikcją, ale… faktem, który miał miejsce, został jedynie zaprzepaszczony, zaś oceny historyków (i polityków historycznych) różnią się w istocie odnośnie przyczyn owej porażki. Ściślej zaś – niemal się nie różnią, dominujący bowiem ton, przeniesiony do współczesnej historiografii polskiej głównie z emigracji oraz wspomnień aktorów tamtejszej polityki polskiej – jest w zasadzie zgodny.

Winnym fiaska stanu, symbolizowanego najogólniej przez pakt Sikorski – Majski, ma być tylko i wyłącznie Józef Stalin. Winne były jego diaboliczna natura, antypolskość, wszechświatowy imperializm – detale są mniej istotne, grunt, że konstatacja ta rozgrzesza resztki elit II RP, które podczas wojny kierowały namiastką polskiej nawy państwowej. Co najmniej współodpowiedzialny pozostaje też zdradziecki Zachód, który sprzedał dobrych, a niewinnych Polaków w Jałcie tak, że nic na ten splot zła poradzić się nie dało.

Bez Kresów, ale samowładni

Eugeniusz Guz, autor znienawidzony przez „niezależny” neo-salon m.in. za krytykę powstania warszawskiego w swej nowej książce przekonująco przedstawia jednak i tłumaczy luki tego obowiązującego w Polsce rozumowania. Do pewnego momentu – pisze autor „Londyńskiego rodowodu PRL” – polski rząd mógł być wprawdzie zupełnie pewien, że w żaden sposób nie uratuje dla powojennego państwa Kresów – miał jednak wszelkie widoki, by w tymże państwie być pełnoprawnym gospodarzem, oczywiście pod geopolitycznym protektoratem Sowietów. Innymi słowy jego sytuacja nie byłaby jakościowo inna, niż wymyślonego przez Zychowicza et consortes rządu pod dyktatem III Rzeszy, za to bez Kresów zachodnich.

Guz zwraca uwagę, że ciężar – bardziej zresztą propagandowy, niż merytoryczny – Jałty, jest w Polsce tak duży, że całkowicie przesłania np. odniesienie się do ustaleń konferencji teherańskiej, bezlitosnej dla naszego państwa w kwestii granic – ale wciąż obiecującej jeśli chodzi o powojenne formy ustrojowe. Właściwie w oparciu o teksty innych autorów, a dokładniej ich opuszczenia, insynuacje i interpretacje – autor snuje wywód zbijający wiele mitów narosłych wokół polskiej dyplomacji czasów wojny, naszych relacji z Sowietami i aliantami zachodnimi.

Zarówno teza, że Stalin od początku stawiał na sowietyzację Polski i szykował do przejęcia władzy nad Wisłą swych agentów – komunistów, jak i pogląd, że kiedykolwiek mogliśmy mieć widoki na zwycięską walkę o pełną stawkę, tj. i o ustrój, i o granice – wydają się w świetle tych ustaleń nieuzasadnione. Guz dyskutuje też z niewierzącymi w możliwość powojennej finlandyzacji nad Wisłą, zakreśla różnice między położeniem Polski, a Czechosłowacji (w której wszak realizowano pod koniec lat czterdziestych eksperyment beneszowski). Za słabo może natomiast akcentuje odrębność losów Jugosławii, bardzo pouczającą z punktu widzenia wszystkich zastanawiających się co by było gdyby w 1944 r. władzę w Polsce za zgodą Stalina przejął nie Bierut, ale Mikołajczyk – a może nawet Sikorski. Wszak gdyby generał najpóźniej w 1942 r. pozbył się mrzonek i wiary w rozgrywanie Zachodu przeciw Sowietom – wówczas jako szef rządu polskiego… w Moskwie nie miałby powodów, by latać sobie w okolicach skały gibraltarskiej…

„Londyński rodowód PRL” rozbraja nawet tych przeciwników kolaboracji ze Stalinem, którzy jeszcze dziś rozgrzeszają tę część polskich elit, która do końca naiwnie wierzyła w zbrojny konflikt Zachodu ze Wschodem. Czy porozumienie z Moskwą przekreślało oczekiwanie na III wojnę światową? Wprost przeciwnie, raczej ułatwiało, bo przecież odbywałoby się ono w Warszawie. Podobnie przecież inaczej wyglądałaby pozycja i możliwości Polski, gdyby czasów napoleońskich doczekała choćby w kształcie sprzed III rozbioru, utraconym w wyniku insurekcji.

Że co, że III wojna nie wybuchła? Ano właśnie, tym bardziej należało robić politykę polską na miejscu, w Warszawie, bo przecież na emigracji mieliśmy do czynienia tylko ze smętną namiastką polityki. Patrząc zaś na doświadczenie Finlandii czy Austrii – być może udałoby się doczekać zmiany układu sił międzynarodowych. Nie mielibyśmy więc dziś dylematu III czy IV RP – bo w istocie wciąż trwałaby II. Niekoniecznie byłoby to rozwiązanie idealne dla samych Polaków – ale przecież z punktu widzenia antykomunistów czy miłośników przedwojnia chyba w oczywisty sposób atrakcyjniejsze niż PRL?

Zagrożenie niemieckie i prezent ze Wschodu

Inny, nieco zresztą sztucznie doklejony do reszty, acz ciekawy aspekt książki, wydanej przez „Bellonę” – to przedstawienie czytelnikowi szerzej nieznanych faktów związanych z grą o powojenne Niemcy, prowadzonej przez Stalina między innymi przy użyciu wschodnioniemieckich komunistów, a nawet zachodnioniemieckich socjaldemokratów. Dla historii alternatywnych – już nie Polski, ale całego świata, był to kluczowy punkt zwrotny, być może na miarę ostatecznego zwycięstwa w Zimnej Wojnie, przy czym nasza granica zachodnia była tylko jedną z funkcji rozgrywki o status Niemiec – zjednoczonych i zdemilitaryzowanych (a więc otwartych na infiltrację sowiecką), czy podzielonych między dwa bloki.

Tematyka niemiecka inna niż niedoszła przyjaźń z III Rzeszą również jest słabo obecna w polskiej publicystyce historyczno-politycznej. Tymczasem (zwłaszcza w momencie narastającej histerii na tle rzekomego zagrożenia ze Wschodu) warto przypomnieć, że ledwie 24 lata temu ówczesny kanclerz RFN, ten wielki przyjaciel Polski, zwący się jak roślina ogrodowa – wzdragał się przed podpisaniem traktatu potwierdzającego jedynie wcześniejsze zobowiązania Niemiec wobec uznania polskiej granicy na Odrze i Nysie. To pokazuje skąd mieliśmy bliższe i do ostatnich lat bliższe zagrożenie naszego stanu posiadania terytorialnego…

I wreszcie z innych analogii na czasie (choć przecież autorowi nieznanych w chwili powstawania książki) warto odnotować utraconą w wyniku niezawarcia trwałego porozumienia ze Stalinem szansę władz polskich na zachowanie w naszym ręku pokaźnej części Kresów, ze Lwowem na czele.

Nie fatum jednak, ale brak szczęścia do przywódców politycznych (spowodowany poniekąd ogłupianiem samego narodu) powoduje, że jak kiedyś nie umieliśmy i nie chcieliśmy wziąć Lwowa od Stalina, tak i dziś nie umieliśmy dostać go we współdziałaniu z Putinem – nasuwa się refleksja… Może i niekoniecznie słuszna – z pewnością jednak dla sprawdzenia czego jeszcze mądrego nasi liderzy nie zrobili w przeszłości – warto sięgnąć po prawdziwą historię trochę tylko alternatywną pióra red. Guza.

Eugeniusz Guz, Londyński rodowód PRL. Od Mikołajczyka do Bieruta, Warszawa 2014, s. 247

Konrad Rękas
http://prawica.net

Komentarze 62 do “Odtrutka na Zychowicza, czyli Stalin też dawał nam Lwów”

  1. AlexSailor said

    Nie wiem na czym ta odtrutka ma polegać, i dlaczego odtrutka, skoro nie ma żadnej trutki, a jest tylko myślenie u Zychowicza.
    Znowu człowieka, który stara się myśleć w kategoriach polskiego interesu narodowego i państwowego się etykietuje (dowodem sam tytuł tego artykułu), a później tworzy się stereotyp – Zychowicz, ten od Hitlera.

    I tak.
    W kwestii sojuszu.
    Zychowicz pisze o 1938-39 roku, a nie o sytuacji po wrześniu 1939r.
    Jaki był bilans 1939r. wiemy.
    Chodzi przede wszystkim o to, by zachować Polskę jak najdalej od wojny, najdalej od wojny na dwa fronty, od zajęcia przez obce wojska, od wojny na swoim terytorium.

    Proszę zauważyć, jak to zrobili Czesi – poddali się i ich straty są 100 X mniejsze niż nasze, co najmniej.
    Jak to zrobili Włosi – ano szli z Hitlerem, ale jak obce wojska doszły do granic, to się przeflancowali na koalicjanta antyniemieckiego i dziś nikt im w zasadzie nie wypomina tej hitlerowskiej koalicji, a na dodatek nie mieli wielkich strat.

    Jak to zrobili Francuzi – ano poddali się i żyli w symbiozie z Hitlerem, ba toczyli ciężkie walki z amerykanami i brytolami w Afryce, zgodnie z zasadą nie toczenia wojny na swoim terytorium, a wynikiem było miejsce wśród mocarstw koalicji.

    Odmawianie prawa do rozważania koncepcji różnorodnych sojuszy jest próbą wbicia Polaków w kanał.
    Na dodatek Zychowicz mówi i pisze o nieudolności rządu londyńskiego (tak samo zależnego od brytyjczyków, jak rząd lubelski od ZSRR), o beznadziejności działań AK w kraju i głupocie wręcz przywódców państwa podziemnego.

    Minie jeszcze wiele czasu zanim będzie się mówić o wszystkim jasno i prosto.

    Faktem jest, że rząd polski w 1939r. mamiąc Hitlera sojuszem, mógł utrzymać się od wojny bardzo długo.
    Prawdopodobnie Hitler nie był aż tak głupi, by napadać ZSRR i po zawarciu sojuszu z Polską napadłby Francję i Anglię, a my byśmy
    sobie stali z bronią u nogi i sprzedawali mu wszystko, co do wojny potrzebne za ciężki szmal, którym byłyby łupy wojenne.

    Co najwyżej pilnowalibyśmy mu dupy od strony Stalina, co i tak było w naszym interesie.
    Gdyby zajął Francję i Anglię, jakoś byśmy się z nim dogadali albo zawarli sojusz np. ze Stalinem, gdyby za bardzo naciskał.
    Stalin też byłby w sytuacji przymusowej.

    Jeśliby zaś przegrywał, to zrobilibyśmy to samo co Hitler Japonii, to jest podziękowalibyśmy za sojusz i przystąpili do wojny PO STRONIE ZWYCIĘZCÓW, NA CUDZYM również NIEMIECKIM TERYTORIUM, W OSTATNIEJ FAZIE WOJNY.
    A może udałoby się uniknąć w ogóle udziału w wojnie do ostatnich dni, to jest np. do czasu oblężenia przez Zachód Berlina.
    Bo wtedy przystąpienie do wojny po przeciw Niemcom miałoby jakiś sens.

    Na dodatek mielibyśmy szmal w żółtym i szarym metalu za dostawy wojenne przez lata jak Szwecja, Szwajcaria i USA.

  2. Aro said

    Chciałbym pogratulować Panu Marusze najlepszego komentatora tu w gajówce – Panie Alexie – uwielbiam czytać Pana wpisy. Jest Pan moim zdaniem najrozsądniejszym komentatorem w całej gajówce. Nie widzę nic a nic u Pana fanatyzmu tylko rzeczowe analizy. Brawo i dziękuję.

  3. Romank said

    Panie Aro..bez lubu dubu, lubudubu..sie nie wlonczy:-))))

    Gdybanie co STalin chcial a co nie nie wytrzymuje w konfronatcji z faktami.
    Sprawa granic polskich zapadla na Konferencji w Techeranie i Jalcie wlacznie z przewidzianymi korektami jakie rzeczywiscie mialy miejsce np Sokal za Ustrzyki Dolne…
    Stalin mowil- jak wspominal gen Zygmunt Berling..ze ja wiem, ze Polacy maja wielki sentyment do Lwowa, ale to juz nie jest ten sam narod…dostaniecie Wroclaw, ktory doskonale zastapi wam Lwow bez napiec z Ukraincami. Krzywda przesiedlen zostala z rozmyslem zminimalizowana w przypadku i Polakow i Rusinow..chociaz jej gorycz zostal do dzis dnia… Przesiedlenei Niemcow bylo w owych czasach moralnie dopuszczone,Choc tez dla normalnych ludzi bylo wielka krzywda..na tych przesiedlonych nie czekalo nic..zadna ziemia zadne gospodarstwa, zadne mieszkanaia…
    Marzenie o Lwowie..to odwracanie sie odf ow ielelk bardziej zagrozonych Kresow Zachodnich…od Wroclawia, Szczecina. Lubina. GLogowa.. Zielonej Gory i Jeleniej Gory..a to jest niewybaczalny idiotyzm…. i mysle ze chyba tylko dlatego nie przepuscil autor mojego wpisu o tym przypominajacy na Neon 24:-))) Portalu bez cenzury:-))))

  4. Jacek said

    Te rozwazania na temat alternatywnych „dogadan sie ” sa smieszne i nie sa nawet godne politowania bo pomijaja „wygodnie” milczeniem fakt, ze zarowno hitler jak i stalin grali o calosc, czyli o panowanie w Europie, na Syberii i na Bliskim Wschodzie. O ile mogli przy tym zawierac taktyczne sojusze z krajami peryferyjnymi w stosunku do projektowanych imperiow, to nie mogli takich „porozumien” zawierac na serio z Polska, ktora zarowno w niemieckim jak i sowieckim wariancie imperium musiala stac sie wewnetrzna prowincja, przeznaczona do takiej czy innej konsumpcji (jak i dzisiaj). Zreszta na dluzsza mete taki sam los czekal peryferia.

    Zalozenie, ze hitler czy stalin byli bardziej wiarygodnymi partnerami umow czy sojuszy niz W. Brytania czy Francja jest wprost klamliwe. Stwarza ono silna sugestie, ze dywagacje te sa pisane na zamowienie naszych „sasiadow” czy starszych braci. W koncu zarowno hitler jak i stalin zlamali istniejace uklady z Polska podczas gdy Polska dla obu z nich nie stwarzala zadnegp zagrozenia i byla zainteresowana stabilnoscia polityczna w Europie (przytaczany przy tym los Czechoslowacji jest tu doskonalym przykladem, „mniejsze straty” wynikly nie z jakichs dyplomatycznych grzecznosci ale z pobocznego polozenia i potencjalu ludnosciowego). Atak na Polske nastapil poniewaz istnienie niezaleznej gospodarczo i wojskowo Polski nie bylo do przyjecia na dluga mete dla sterujacych osrodkow w nowym amsterdamie, ktore w ostatecznym rozrachunku wykreowaly niemcy hitlera jak i sowiecka rosje.

    Sojusz z Francja i W. Brytania byl w istniajcej od polowy lat 30 tych sytuacji najbardziej dla IIRP logicznym bo byly to jedyne panstwa o statusie mocarstw zainteresowane w zachowaniu politycznego status quo w Europie, pod grozba redukcji do roli krajow wasalnych. Zarowno Francja jak i W. Brytania po wybuchu wojny podzielaly polska ocene sytuacji strategicznej w Europie, tzn sytuacji istnienia dwu wrogow: niemiec i sowietow. Dlatego w lutym 1940 roku podjeta zostala proba interwencji w wojnie finskiej (stad ladowanie w Narwiku). Taka interwencja stawiala Francje i W. Brytanie w stanie wojny z sowietami zwlaszcza gdyby sojusznicze wojska interwencyjne starly sie bezposrednio z krasna banda w Finlandii.

    II W swiatowa zmienila gwaltownie oblicze w momencie kleski Francji (zredukowanej wlasnie do roli wasala na czastce rodzimego terytorium) do ktorej to kleski przylozyl posrednio (komunistyczna dwyersja) i bezpsrednio ( dostawy surowcow) reke stalin. W Brytania stala sie od tej chwili na dluzsza mete strategicznie zalezna od starszych braci z nowego amsterdamu. I tak zakonczyla wojne. To w nowym amsterdamie zostaly podjete decyzje co do tego „co zrobic z ta Polska”, w tym rowniez o Katyniu i o „wyborach 3x tak”. Tak jak i dzisiaj, dzisiaj na dodatek z udzlalem Castel Gandolfo, i to jest zasadnicza przyczyna obecnaj slabosci Polakow jako narodu. W tej chwili niemcy tak jak przedtem prusy a potem niemcy przed I sza i II wojna swiatowa sa narzedziem nowego amsterdamu (ktory zfinansowal ich „cud gospodarczy”). W tym samym celu. Celem jest panowanie nad imperium tym razem – „nowo porzadkowym” (hitler zreszta tez wprowadzal „nowy porzadek”). Celem do opanowania jest zarowno Polska jak i Rosja, ktora po raz kolejny w swojej historii budzi sie z reka w niemieckim nocniku.

  5. NICK said

    (3) P. Romanie, cóż, podoba się Panu Polska bez Lwowa? Tak? Bo zainstalowali się tam Panu podobni??? Trzeba było was przesiedlić, byle poza Europę, choćby na Madagaskar!
    Piszę „was” podobnie jak Pan pisze o Nas: „wy” [polacy]

  6. JO said

    ad.5. Brawo

  7. JO said

    ad.3. Lwow to Polska. Rusini to Polacy.

    Pan powoluje sie na Stalina a moze nie Stalina wypowiedz, ktora jest antypolska, oparta na falszywych przeslankach.

    To co powinno byc powiedziane to Kazdy z Tych nowych Polakow, Ukraincow, Niemcow o filozofii naturalizmu powinien byc Nawracany, a jak nie chce zrozumiec co to Polak I Filozofia Nadprzyrodzonosci to powinien byc BANITA I wyjechac do masonskich Krajow.

    Popatrzcie Panstwo, Pan Roman K by Nas pouczac w Gajowce znalazl sobie Autorytet – Pana Stalina slowa zekomo.

    Panie Romanie, co Pan tu robi w Gajowce procz macenia?

  8. Boydar said

    Pan NICK przesadza. Opierając się wyłącznie tekście, wnioski można wysnuć zupełnie inne.

    Co powiedział cytowany przez Berlinga Stalin zacytowany przez Pana Romana ? – „… zastapi wam Lwow bez napiec z Ukraincami …” Kogo miał na myśli Józef Wissarionowicz mówiąc o Ukraińcach ? Rosjan we Lwowie ? Polaków we Lwowie ? Rumunów, Wegrów, Czechów ? Nie, miał na myśli banderowców, którzy jako jedyni stanowili i stanowią zagrożenie dla wszystkiego co się rusza a dla Polaków w szczególności i to nie tylko we Lwowie. Było i jest to słuszne podejście, Stalina znaczy się. Czy Stalin uwzględniał brak obecności banderowców we Lwowie ? W tym wystąpieniu na pewno nie, czy jednak w ogóle nie, trudno przesądzać; z pewnością można wskazać powody dla których taka wiedza była by „absolutely top secret”. Pan Roman posiada szeroką znajomość różnych zagadnień i nie za każdym razem w swych wypowiedziach musi podawać całą znaną sobie bibliografię. Jego wypowiedzi nie są też adresowane ani do laików ani do idiotów. Tu potrzebny jest rozum, a kto go ma, „niech liczbę bestii obliczy”. Tak że Panie NICK’u, zgodnie z jedną z najstarszych zasad procesowych, „interpretujmy każdą niejasność na korzyść oskarżonego”.

  9. radosław37 said

    „Wszak gdyby generał najpóźniej w 1942 r. pozbył się mrzonek i wiary w rozgrywanie Zachodu przeciw Sowietom – wówczas jako szef rządu polskiego… w Moskwie nie miałby powodów, by latać sobie w okolicach skały gibraltarskiej…”- i tak by go załatwili, jak nie na Gibraltarze to w innym miejscu.

  10. NICK said

    P. JO. Nie chodzi o przyklaski.
    Obawiam się najgorszego. P. Roman jest ostatnio bardzo aktywny pro-„ukraińsko” [tu: odsyłam do analizy wszystkich jego komentarzy z kilku dni]. Może to oznaczać jakieś przesilenie? w jego „rejonie” – to nie najważniejsze. Z tego co wiem, wg niektórych, położył duże zasługi dla Polski w czasach okołosolidarnościowych. Przyjmuję to bez szemrania. Czy otrzymany paszport nie był obarczony ‚klauzulą’??? Kontekstem są „polscy” ‚politycy’, zwłaszcza z PIS-u, o których wiemy, że nie tylko popierają zbrodniarzy „ukraińskich”. Mają też podobne ‚korzenie’… .Wolę dalej nie analizować.

    Na czym polega pro-ukraińskość Romana K?
    Admin

  11. JO said

    ad.10. Pan Roman ostatnio, bo zwyciestwach Noworosji poczul, ze jest Noworosjaninem i wzial to sobie ostatnio mocno do serca pogardzajac innymi w Jego lokalnym miejscu urodzenia stylu…. Gdyby zwyciezali UPO wcy mysle, ze czul by sie Ukraincem a gdyby Polska Chwala Katolicka rosla on czulby sie Polakiem…

    Po prostu schizofrenia Pana Romana K nie omija. Ciezki przypadek.

  12. Romank said

    WSROD KREYNOW I LEKARZ….. KRETYN:-)))

    Panie Boydar- jak to sie dzieje,,ze pan rozumie pisane…a te tu …. nie????

    Zwlaszcza- jak na sile wklada w gebe swoje wypowiedzi.,…pan NICK nie przesadza ..to co robi to czysta konfabulacja i przekrecanie …bo na glupiego nie wyglada…. czy moze pan przytoczyc odpowiednie cytaty z moich wypowiedzi, ktore potwierdzilyby panskie insynuacje????
    Panei Nick -trzeba byc naprawde czlowiekiem zlej woli, zeby wysnuwac takie idoityzmy, jakich pan sie dopuszcza……jakie zwyciestwa Noworosji i co mi do nich…na co one maja wplyw???? Co mi do tego,,jakie to ma wplyw na moja postawe..ja nei mam zaburzen tozsamosci..ja wiem kim jestem i nigdy nie mialem zadnych innych ciagot. To co pan sugeruje to zwykly idiotyzm, jaki moze sie tylko wykocic w chorym umysle…..

    Gdyby pan i panscy tu skretyniali komilitoni znali choc troche historii Ukrainy wiedzielibyscie ze Noworosja to Kozaczyzna..a .Kijowszczyzna , Poltawszczyna,Chernihiw, Dnipropietrowsk, Mikolajew to Hoholszczyna….a to co uwaza sie za Prawdziwych Ukraincow- tak jak wy za Polakow to zaledwie Wolyn i Podole..Halyczyna….
    I najbardziej zaciekly separatyzm wlasnie panuje tu ..na bylych polskich Kresach…we Lwowie!!!!!
    w Stanislawowie. Rownym …bo w Tarnopolu nawet chyba mniej….w Czerniowcach zupelnie znosnie- jak z Zytomierzu….Zakarpacie, to jak w domu…
    I pieprzenie takie, jak pozwalacie sobie panowie popuszczac wyobraznie..to obraza rozumu.
    Wy sobie mozecie uwazac ich za kogo chcecie…ale oni sami nie CHCA byc uwazani za Polakow, ani za Rosjan, ani za Rusinow czy Haholow….Oni sa excluzywnie UKRAINCAMI i tak sie indentyfikuja z taka sama zacietoscia i wsciekla nienawiscia- jak WY.!!!!!.czysci parchaci sarmaci Polacy.Niczym sie nie roznicie od Banderowcow, czy Hitlerowcow czy Zionistow…ten sam wzor!
    Idzcie sie godzic..razem….:-))) i jednac:-)))////

  13. Romank said

    Szanowny panie Gajowy..pan nie moze zadac panu Nickowi prostego pytania…. poprostu nie moze….
    Bo na proste pytania nie ma odpowiedzi….
    Wie pan- jak na sklebiona wyobraznie dziala krotkie- tak…. albo -nie:-)))

  14. NICK said

    Czy admin dokładnie przeanalizował choćby ostatnie, kilkudniowe, „odzywki” P. Romana? Zieje antypolskością i pro”ukraińskością”. Nie moją rolą je przypominać, bo BYŁY. Odpowiadałem, na bieżąco. Znaczy: poproszę o argumenty. Po kolei. Co P. Roman napisał dobrze a co NICK napisał źle. Punkt po punkcie. Zdanie po zdaniu. Moim i PanaRomanowym.
    Nie lubię wgłębiania się w rzeczy oczywiste. Tracę cenny, Boży czas… .

  15. radosław37 said

    Pan Romank „idzie po linii pisowczyków” ale to porządny człowiek.:):)

  16. Romank said

    A swoja droga ,ktory z was :obroncow Lwowa ” ma jakikolwiek zwiazek z tym miastem…i bylby gotow tam wrocic????
    Teraz pajnei Nick wszystkie komentarze wisza..pan nie zatrudnia Gajowego..neich pan wystypuluje te fragmenty- ktore pana tak zbulwersowaly…to o wiele prostsze…

  17. Romank said

    Panie Radoslwa zmiluj sie pan…. gdzie sie pan tego dopatrzyl????. Niech pan pokaze paluchem gdzie w ktorym miejcu kiedy..wyrazilem uznanie, czy poparcie bandrowcom>>> no uczciwie pokaze pan.

  18. NICK said

    Kończąc ‚temat’. Mało było? Uprzejmie proszę P. Romana i pozostałych Gajówkowiczów. Nie mam siły, ochoty, czasu. By ‚dywagować’ PanaRomanowe sprawy.
    Zastrzegam. Brak odnoszenia się. Od teraz!

  19. radosław37 said

    Panie Romanie nie chodzi mi o banderowców.

  20. Czajka Kozacka said

    Ad 12

    Czy juz tobie osobo ulzylo po tym wpisie ?
    Od Polakow lapy precz i geba tez…
    ..a jak jeszcze nie pojmujesz co sie dzieje, to PATRZ I SLUCHAJ… :

    „Черный ворон”. Посвящается защитникам Новороссии – героям нашего времени.

    …Ktos napisal piesn…ktos juz pisze nastepna…
    Gdy bedzie trzeba DUCHY PRZYJDA PRZYPOMNIEC PRAWDE !

    Rycerze sie w Tatrach obudza!

  21. Marucha said

    Re 14:
    Ja tylko powtarzam swoje pytanie: gdzie i jak RomanK demonstrował swe poparcie dla banderowców. To nie moją, ale Pana rolą jest przypomnieć, co, kiedy i gdzie – bo Pan wystąpił z zarzutami.

    Re 15:
    Pisowczyków???

    Re 18:
    Po prostu rzucił Pan oskarżenie, a teraz ucieka, bo „nie ma siły, ochoty i czasu” aby je czymkolwiek poprzeć… i co tu komentować, panie Nick?

  22. Boydar said

    Ja nie wiem czy rozumiem, aż taki zarozumiały nie jestem, może zarozumiały, ale taki to już nie. Ja wyłącznie piszę jak ja rozumiem to, co jest napisane.

  23. NICK said

    (12) Znowu. Używa Pan „wy”[polacy]? Także: „Prawdziwych Ukraińców”. Mało? Gospodarzu?
    AGENT! Tyle.

    Czy Pan się źle czuje?
    Przez wzgląd na Pański dość długi pobyt w gajówce, poprzestanę na razie na tym pytaniu.
    Admin

  24. Czajka Kozacka said

    Просыпайтесь Славяне!

  25. NICK said

    Dziwna wymiana. Zdań. Zaprawdę.

  26. Rafal Z said

    Ludzie, którzy zaczęli identyfikować się jako Ukraińcy dokonali tego w bardzo długim i wielopokoleniowym procesie. Proces z jednej strony wspierany przez żywioł niemiecki. Z kolei swój wkład wnieśli również i Polacy… wyzyskiem tych ludzi.

    Tym, którym marzy się Lwów zapytam. Co chcecie zrobić z ludźmi, którzy nazywają siebie Ukraińcami i żyją na tych ziemiach od pokoleń ?

    I pewna ciekawostka. Dzisiaj mamy dostęp do nieograniczonej komunikacji. Ludzie są w miarę mobilni. Istnieje dostęp do informacji. Co w przypadku gdy zbierze się milion ludzi na… facebooku i stwierdzi, że od dzisiaj identyfikują się np jako Marsjanie :D. Nie chcą być Polakami, ani Niemcami, ani Zydami etc. Co w takim przypadku? Wiadomo, że siłą można uzyskać wszystko. Ot Żydzi po prostu wzieli sobie kawałek ziemi. Mieszkańców częściowo wyrżneli. Ukraińcy za to Polaków na widły nadziali i dzisiaj ziemia jest ich. Czy w prawie międzynarodowym powinno być dopuszczalne tworzenie odrębnych wspólnot z całkowicie odrębną identyfikacją?

  27. Czajka Kozacka said

    Moze ktos przetlumaczy?

    Ванга об Украине, США, НАТО И России 2016 СКОРО!!!

  28. NICK said

    (21) P. Marucha. Nie demonstrował??? Proszę wrócić(14). Mam się usprawiedliwiać ze wpisów P. Romana???

  29. NICK said

    (23) P, Admin…. .Pozdrawiam.

  30. Marucha said

    Re 28:
    Mam się usprawiedliwiać ze wpisów P. Romana???

    Nie, ze swoich.

    Niespecjalnie mi się podoba Pańskie unikanie prostej i jasnej odpowiedzi na proste pytanie.
    Ale już więcej nie będę nalegał, bo jakąś odpowiedź przecież implicite otrzymałem.

  31. Romank said

    Puknij sie w leb osobo czajko kozacka…ja mam swoje Imie i Nazwisko….
    masz cos do powiedzenia to powiedz, a nie podrzucaj…piosenek ktorych nie rozumiesz…osle.
    Panie Rafal…pytam o to otwarcie…jak widzicie powrot do Lwowa co zrobicie z Ludzmi?????
    Zreszta wszuscy co tak walcza o Lwow jako polskie miasto zapominaja ze koloryt Lwowa i jecho charakterystyka to cosmopolityzm miasta wielethnicznosc i wielokulturowosc,,,prosze tu jak zmienial sie sklad demograficzny miasta: w ciagu ostatnich 100 lat…
    To miasto Lwow wokol byl zalew miejscowej ludnosci Rusinow ktorzy zyli tam od wiekow…i zyja dzis…
    http://www.windservers.com/lviv/demographics
    To sa miliony ludzi,,,dokladnie 10,5 ,iliona ludzi….w zdecydowanej wiekszosci wlasnie grekokatolicy…ktorzy NIE CHCA byc nikim innym…i tam wplywy Banderowcow sa najwieksze…
    Niech mi jakis medrzec powie co zrobi…jak ” Polska wezmie Lwow i Halyczyne????

    Panie Nick…pisze pan”
    12) Znowu. Używa Pan „wy”[polacy]? Także: „Prawdziwych Ukraińców”. Mało? Gospodarzu?
    AGENT! Tyle.

    ..;Jak mial mowic Stalin????? cyt za Gen Berlingiem co powiedzial Stalin do niego i paru innych…jak mial do nich mowic???? Wy Rosjanie???

    cyt.
    Stalin mowil- jak wspominal gen Zygmunt Berling..ze ja wiem, ze Polacy maja wielki sentyment do Lwowa, ale to juz nie jest ten sam narod…dostaniecie Wroclaw, ktory doskonale zastapi wam Lwow bez napiec z Ukraincami.

    Naopisalem tez :dupa”…. co pan dopisze …….sie panu z tym kojarzy????

    Nastepny cyt:
    Oni sa excluzywnie UKRAINCAMI i tak sie indentyfikuja z taka sama zacietoscia i wsciekla nienawiscia- jak WY.!!!!!.czysci parchaci sarmaci Polacy.Niczym sie nie roznicie od Banderowcow, czy Hitlerowcow czy Zionistow…ten sam wzor!

    Czego tu pan nie rozumie???? Powinien pan sie z nimi rozumiec doskonale, blizej panu do banderowcow niz mnie…powinniscie sie rozumiec bez slow -jak naziol z naziolerm.

  32. Rafal Z said

    Romank said
    2014-10-28 (wtorek) at 23:18:37

    Ja w zasadzie nie pisałem nigdzie o mojej chęci powrotu do Lwowa. Ja sobie zdaję sprawę, że to jest nierealne. Z kolei za „realność” tego projektu, o ile do tego by doszło, zapłacilibyśmy walutą w kolorze czerwonym.

    Zwracam jedynie uwagę na pewne zagadnienie. Jeśli człowiek ma prawo wybrać sobie nową identyfikację bez względu na jakiekolwiek związki krwi etc to gdzie jest granica w tworzeniu nowych narodów? Jeśli i ja i ty możemy sobie wybrać nową identyfikacje to w zasadzie jutro moglibyśmy założyć nowe państwo? Czyim kosztem(własność terytorialna)? Czy po prostu uznać należy, że po pierwsze ten, który chce. A po drugie ten, który może(czytaj jest uzbrojony i zastrzeli każdego kto się z nim nie zgadza)

    Inaczej mówiąc akceptacja możliwości wyboru nowej identyfikacji niesie głębokie i dalekosiężne skutki.

  33. Romank said

    No wlasnie- panie Rafale…byloby tak- jak pan pisze..dokladnie , jak nie gorzej.
    Kiedy?? Pisal juz o tym ojciec historii Horodotus…w swej Historii pisanej pol millenium przed nasza era..opisywal powstanie Sarmatow, narodu- jaki powstal w wyniku przemieszania sie Amazonek ze Scytami…
    Narod to zlozona sprawa…tozsamosci zasadzajacej sie na swiadomosci Wlasnej WSPOLNOTY i OREBNOSCI od innych.
    Niech pan obserwuje dokladnie co dzieje sie na Ukrainie, ze szczegolnym uwzglednieniem Regionu Karpackiego, gdzie Rusini Karpaccy i Zakarpaccy Gorale -nie chca sie uznac za Ukraincow ku wscieklosci i desperacji Prawosiekow parchatokozatych….
    Oni dokladnie i jasno mowia , ze NIE CHCA byc Ukraincami,,,nie chca byc Slowakami, ani Wegrami…chca byc soba.I sa!
    Tego sie obawiam, ze takie pomysly zupelnie szalonych pal czasami dochodza do skutku…z tym ze ten skutek dotyka zupelnie niewinnych ludzi, najczesciej tylko dlatego ..ze sa pod reka. I na nich wyladowuja swoje frustracje inne polglowki za to co nawarzyli ci pierwsi/

  34. Marucha said

    Panie NICK, oparł Pan swoją konstrukcję tworzenia z RomanaK banderowca i agenta na fakcie, iż RomanK zacytował wypowiedź Stalina, zawierającą słowa „Wy, Polacy”.
    Powtarzam: ZACYTOWAŁ.

    P. Roman K napisał: „Jak mial mowic Stalin????? … Wy Rosjanie???”

    Czy ma Pan coś do powiedzenia w tej sprawie?
    —————————————————————

    A tym wszystkim, którzy w obecnej sytuacji – bezsilna Polska, ogłupieni Polacy i agenturalny rząd – chcieli by powrotu Lwowa do Polski, proponuję oddać jeden pokój w swym mieszkaniu jakiemuś znanemu w okolicy rzezimieszkowi, złodziejowi i mordercy. Powodzenia!

    Mnie jest też żal, i Lwowa, i Wilna, i Kowna… i nawet Smoleńska, dokąd kiedyś sięgały polskie wpływy… Ale historia potraktowała nas tak, a nie inaczej, w dużej mierze przy współpracy patridyotów z tamtych lat, ogłupionych przez pruskie agentury i masonerię.

    Jeśli się chce powrotu jakichś ziem, to najpierw trzeba zadbać o szerzenie tam swojej szeroko rozumianej kultury i zyskiwanie przychylności tamtejszych ludzi. Na to trzeba czasu i pieniędzy – i odpowiednich ludzi.
    Jakie są szanse na szerzenie polskiej kultury w Banderlandzie, przy obecnych rządach? Czy pomogło cokolwiek obrzydliwe włażenie im bez mydła? Te wizyty JarKacza? Ta bydlęca wprost pro-banderowskość mediów?
    Kto przekona banderowców, iż są Rusinami-Polakami?
    Ich już stoczył rak. Tego się nie da wyleczyć inaczej, niż amputacją głowy.

    A co do samookreślenia się narodów – to nie ma jakiejś jednej reguły. Ale pozostaje faktem, że gdy jakaś społeczność uparcie nie chce uznać się za Ukraińców, za Polaków, czy za kogokolwiek innego, to można ich tylko siłą zmusić do milczenia, ale pod pokrywką cały czas będzie wrzało, aż przy jakiejś okazji wybuchnie.

  35. NICK said

    (34)
    Panie Marucha. Moja konstrukcja tworzy się od dłuższego czasu.
    Przecież nie na cytacie Stalina… .

    We (12) powtórzył ‚wy’, oczywiście odnosząc to do Polaków takich jak ja – KRETYNÓW… .
    W wielu dawniejszych wypowiedziach tak się zwracal do szerszego gremium Polaków. Żeby tylko tak… .

    A teraz najważniejsze.
    Coraz częściej lansuje Prawdziwą Ukrainę i Prawdziwych Ukraińców, uważając, że powinno powstać takie państwo bo jest taki Naród… .
    Jest? Samookreślający i samostanowiący??? Się tworzy??? Ulęgałka???
    Czy ewentualne, ostateczne ukonstytuowanie się Ukrainy a będzie wówczas do cna banderowska, nie przyśpieszy dogorywania Słowian??? – NAJWAŻNIEJSZE z retorycznych pytań… .
    Kto, kim, jest zatem… .
    Dodam, że historię „ukraińską” poznałem całkiem nieźle. U Pana, Gospodarzu. Fałszywe to były wykłady? Wiem, że nie.
    „Dużo koni w Pana powozie, lejców dużo… .” – cytata z peanu o Gajówce [niedługo się ukaże].
    Pozdrawiam.

  36. Marucha said

    Re 35:
    Właśnie cytatu ze Stalina się Pan przyczepił i uznał, że człowiek mówiący do Polaków per „wy” to jakieś obce nasienie.
    Otóż o wielu Polakach i ja mówię „wy”.

    Jakiegoś „lansowania” Ukrainy nie widziałem, a tylko stwierdzenie faktów, które są, jakie są i takie pozostaną, bez względu na nasze chciejstwo.
    Ukrainę sztucznie stworzono, ale ten potwór frankensteina żyje już własnym życiem i nie pomoże zaklinanie rzeczywistości, że przecież Rusini i Polacy to jedno… że jedno wielkie plemię Lechitów….etc. Mówiąc krótko, a brutalnie: pierdu, pierdu, a walizki na drugim peronie.

  37. JO said

    ad.36. Pierdu, pierdu mozna powiedziec o CALEJ dzis PRL Bis, gdzie kazdy Leming Zyje swoim Zyciem.

    Wiec zgodnie z Pana Filozofia, „pierdu, piedu” nie mowmy ze mowimy o Polakach.

    Pan Jest Katolikiem a zajmuje Pan stanowisko w sprawie jak NIEkatolik a jak wyznawca filozofii naturalistycznej, Panie Gajowy.

    Z Panem trzeba miec czasem wielkie spiecie, by sie Pan odkleil od pwenych schematow, ktorymi Zyje i PRZYBITA jest jak przypuszczam Dusza Pana Romana K

  38. JO said

    Poza tym Panie Gajowy, niech Pan logicznie pomysli – Wiekszosc Ukraincow uwaza, ze niemalze cala PRL jest UKRAINA. Od Krakowa, ale jak beda mic Krakow, to sobie dpoisza Legende, ze i dalej na Zachod sa Ich ziemie i Ludy. Oni nas z checia by Zukrainizowali, jak Zydo-Faszysci – Zukrainizowali.

    Pan dobrowolnie oddaje Diablu Swoich Braci Dusze, mowiac, ze to juz nie Polacy, ze Pierdu, Pierdum, ze ci ludzie To juz maja innE poczucie narodowosci w tym filozofie.

    Czy nie widzi Pan swojego grzechu??? Panie Gajowy. To Oni moga wyciagac lapska by nas Zukrainizowac, bo widza w nas Ukraincow za malymi wyjatkami , ktorym poderzna gardalo dla Ukrainskiej Sprawy…

    a Pan znajac ich Rodowod, znajac ich przodkow i prawde o ich samych i co najwazniejsze znajac , ze ONI sa Zagubieni, wlasna Rodzina Jest Zagubiona i zamiast walczyc o ich Dusze, wlaczyc o ich swiadomosc, mowic Prawde mimo ich Klamstwi i szatana Klamstwu , ze niby to inny Narod, inni ludzie, inna Rodzina ,Inny Rod, to Pan ODDAJE SWOJ J E Z Y K, tak J E Z Y K szatanowi i wypowiada slowa, ktore maja sile. Pan po prostu w tym temacie jest Sluga Szatana. Szatan Pana Uzywa.

    Mnie sie w Glowie nie misci powiedziec, ze moj Kuzyn jest inny inny niz ja, nie nalezy do rodziny, bo uwaza sie za PSA!!!

    Pan wlasnie swojego Kuzyna uwaza za Psa, bo mowi , ze jest Psem. ..zamiast Kuzyna Leczyc…

  39. Boydar said

    O i le dobrze rozumiem, walizki są nieistotne. Ubezpieczone były, czy może cudze ?

  40. Marucha said

    Re 37, 38:
    Z Panem dyskutować, to jakby wpaść do czarnej dziury.
    Pan porusza się w świecie, gdzie granica między rzeczywistością a pobożnymi życzeniami jest zatarta.
    Ta nasza „rodzina” nie jest zagubiona. To psychopaci. Powodzenia w ich leczeniu życzę.

    PS Żeby się Pan nie czepiał: mówię o Banderlandzie. I nie o poszczególnych jednostkach, ale o całości.

  41. Romank said

    Przypomne tylko…ze kto nie mieszkal na Krsach nie sluchal ludzi ktorzy tam mieszkali od stuleci ciezko wyobrazic sobie co stalo sie w okresie miedzywojennym.
    Zbyt wiele slyszalem od najblizszych i od ich sasiadow . Zresza jest bogata literatura i chcacy moze sie dokladnei zapoznac- jak bylo.
    Jeszcze -gdzie mieszkali Polacy w zwartej zabudowie,w polskich enklawach – tam dosc bylo bezpiecznie zwlaszcza jesli w poblizu byl posterunek PP albo stanica KOP…ale tam, gdzie Polacy stanowili mniejszosc..truto psy, podpalano domy, stodoly, stogi ze zbozem i sianem..wlewano swinstawa do studzien… Dziadek byl policjantem i ne bylo dnia, zeby nie bylo takich zgloszen z prosba o interwencje. Po 1936 nasililo sie to i stalo plaga…praktycznie zlapac winnych nie bylo zadnej mozliwosci. Miejscowa ludnosc byla nastawiona wrogo i nikt nic nie widzial..informatorzy, znikli, kiedy kilku znaleziono z obcietym jezykami i wydlubanymi oczami. Wtedy w ten sam sposb zaczeli ginac gajowi i lesniczy,,policjanci , zolnierze i zwykli ludzie, gospodarze wracajacy z targu etc,,,,Ludzie widzieli co sie dzieje i uciekali..kto mogl sprzedawal co mial i szukal cos na zachodnich krancach wojewodztwa..na rzeszowszczyznie .Inni nie mieli dokad isc…
    To co sie stalo na Wolyniu i Podolu nie bylo dla nikogo zaskoczeniem… narastalo to lawinowo. Kiedy tylko rozsypalo sie panstwo polskie, natychmiast nastapil atak na najbiedniejszych i najbardziej narazonych, i najmniej winnych zaistnialej sytuacji.
    Jesli dzis jakikolwiek KRETYN usiluje lansowac cokolwiek..musi sobie z tego zdawac sprawe, ze takie sa warunki, jakie sa i taka- a nie inna historia.
    Zapominanie o tym stalo sie obecnie nagminna przywara tzw politykusi…zarowno tych lizacych sie z banderowcami, jak i tych przyglupow robiacych z Ukraincow Polakow na zasadzie zmitologizowanej glupoty. Owszem glupota ma wiekie i honorowe miejsce w naszej historii..chodzi o to, zeby go zmniejszyc.
    To dziala- jak rodzina..zreszta wszystko dziala, jak zwiazek rodzinny….czyz nie rozpadaja sie rodziny??? czyz nie ma rozwodow??? czyz nie rozsypuja sie rodziny na zawsze, nie chcac miec ze soba nic wspolnego..ba pozostaja w zapieklej wrogosci????
    I najwazniejsze..zaloze sie o kazde pieniadze..ze ani Nick, ani JO.ani wielu im podobnych ..nigdy nie mieli do czynienia z Ukraincami, zadnej relacji poza sporadyczna i zupelnie przypadkowa…sensu stricte…nie mowiac o kontaktach z ludzmi z roznych ugrupowan..ktore jak pokazuje nawet taka farsa wyborcza so istnieja,,,bo ludzi normalnych zawsze jest wiecej…ich nieszczesciem jest to, ze zawsze ulegaja dominacji glupich chamow..z ograniczona wyobraznia……wszedzie …..

  42. Czajka Kozacka said

    Ad 31

    cyt.”a nie podrzucaj…piosenek ktorych nie rozumiesz…osle.”

    osoba sie denerwuje…staje sie agresywna…

    Znaczy ze zabolalo…mialo zabolec…;)

    A osilek, wbrew pozorom, to bardzo inteligentne STWORZENIE 🙂

    Rece precz od POLAKOW, powtarzam…

  43. NICK said

    No to kuźwa idę na drugi peron. Nie po walizki.
    Stamtąd odjeżdżają pociągi w nieco innym kierunku. :(.
    Proszę mnie więcej nie ścigać. Proszę znaleźć lepszą pożywkę.
    Gratuluję P. RomanieK. Teraz każdy zastanowi się trzy razy zanim odpowie na… cokolwiek z Pana strony.

  44. JO said

    ad.41. Dobrze wiesz Romanie, ze jestem w polowie Rusinem w tym Czarnym Ukraincem i nie tylko to mnie laczy z Kresowa Historia ale przez polowe swojego zycia Zylem z „Ukraincami” w jednej wsi.

    Dobrze Pan o tym wie, bo niejednokrotnie pisalem o swoim pochodzeniu i historii. Pisalem, ze to dzieki Ruskiej Rodzinie i Rodzinach moja galazka przetrwala na Wolyniu i mogla sie z niego ewakuowac. Inni Rusini zostali zabici ale moja Ruska Prababka przedostala sie z Dziadkami na zachod..
    Pan to dobrze wie, ja To ten sam JO z przed laty a wiec Pana slowa:

    „I najwazniejsze..zaloze sie o kazde pieniadze..ze ani Nick, ani JO.ani wielu im podobnych ..nigdy nie mieli do czynienia z Ukraincami, zadnej relacji poza sporadyczna i zupelnie przypadkowa…sensu stricte…nie mowiac o kontaktach z ludzmi z roznych ugrupowan..ktore jak pokazuje nawet taka farsa wyborcza so istnieja,,,bo ludzi normalnych zawsze jest wiecej…ich nieszczesciem jest to, ze zawsze ulegaja dominacji glupich chamow..z ograniczona wyobraznia……wszedzie …..”

    SA PO PUBLICZKE

    Pan dobrze rozumie, ze tak jak Ludnosc na Galicji ZBYDLECONO tak atomizujac od czasow Okupacji Austro-wegierskiego Prusactwa, oddzielajac od SZLACHTY czli Polakow i dobrze Pan wie, ze ta szlachta byla Ruskiego i innych Rodow.

    I tak tereny Krolestwa byly DEPRAWOWANE w szczegolnosci za czasow Sanacji i tak z tych Polakow w Krolestwie ( Koronie) za Prusakow, pod Pruskim zaborem i za Sanacji zdepolaryzowano od ich Ideologii, ktora ich czynila Polakami – Wiare im zabierajac poprzez Demoralizacje i tak jednych na drugich napuszczano,,, i tak jest po dzis.

    Dobrze Pan wie, ze z Tu Naszej , Mojej strony slowo Polak ma znaczenie Nadprzyrodzone. To tak jak Tatar w Rosji jest Rosjaninem o Tatarzym Rodzie, ale on czuje sie Rosjaninem i zawsze nim bedzie. To tak jak Armenczyk czy Tureckiego pochodzenia, czy innego nieslowianskiego pochodzenia czlowiek w Rosji czuje sie ROSJANINEM tak w Rzeczpospolitej byla POLSKA CYWILIZACJA i wszyscy byli tam Jednym Narodem – POLAKAMI rodu…rodow i kazdy mial swoje miejsce w porzadku Naturalnym.

    Pan ma jakas WRODZONA AWERSJE do nazwy POLSKA, Pan ma jakas manie jej obrzucania blotem, pomniejszania jej znaczenia, wulgaruzacji jej Definicji.

    To cos oznacza Romanie, to cos pokazuje o Panu i wielu tu w Gajowce to widzi.

    Jednak powracajac do tematu: Dobrze Pan wie, jak kiedys napisal Gajowy, ze Polakow juz niemalze nie ma. I t o jest Prawda. bo W Galicji zyja zatomizowane rody pokolen Polakow – Ukraincy Ideologicznie a w PRL ideologicznie zyja Lemingi – pacyfisci, kosmopolici, samobojcy…

    Pan dobrze jednak wie, ze NAROD to nie tylko ci co zyja dzis ale to tez CI co Zyli w przeszlosci a nasza POLSKA przeszlosc jak Pan wie ma conajmniej 3000 lat. Co to jest w porownaniu z 300 laty? Pan umie liczyc??

    My ze wzgledu na 3000 lat , ze wzgledu na Wspolne Katolickie Krolestwo, gdzie tworzylismy jeden Narod i jestesmy genetyvznie jedna Rodzina nie mozemy o tym zapomniec, ze WCIAZ jestesmy JEDNYM narodem, nawet jezeli 90 procent z Nas jest Chora Fizycznie i Duchowo, to odpowiedzialnosc nas chocby jednego procenta POLAKOW za nasza rodzine jest reszte Wyleczyc a lekarstwem jest Nasza Ortodoksyjna Wiara – SLOWO BOZE

    Prosze wiec by Pan nie farmazonil wiecej, bo Debilem Pan nie jest.
    I my Rowniez tu Debilami nie jestesmy..

    JO

  45. JO said

    ad.40. A ja nie mowie o Banderlandzie. Moze dlatego sie nie rozumiemy.

    Powiem jednak, ze i dla wielu z Banderlandu Bog moze byc laskawy i dac nawrocenie. Ludzie jednak powinni dzialac jak nalezy….z psychopatami….
    Pelna Zgoda.

  46. JO said

    ..ale powiem tez, czy Syndrom Leminga u „Polakow” z PRL to nie jest przypadkiem Odmiana PSYCHOZY??? Toc to przeciez PSYCHOPACI na rowni grozni z Dzisiejszymi Pokoleniami Rzeczpospolitej na wschodzie – Banderowcami. To tylko roznica taka jak Socjalizmu na zachodzie z Komunizmem na Wschodzie…innej nie ma…

  47. JO said

    „Pan porusza się w świecie, gdzie granica między rzeczywistością a pobożnymi życzeniami jest zatarta.”-p. Gajowy

    przepraszam ze skacze ale poczekalnia czeka…

    Pan sie myli. Poruszam tematy b precyzyjnie odrozniajace pobozne zyczenia od rzeczywistosci – JAK SKALPELEM tne.

  48. Rafal Z said

    Panie JO

    Rzeź na kresach jest najlepszym papierkiem lakmusowym pokazującym dobitnie, jaki związek z polskością chcą mieć Ukraińcy. Żadne zaklęcia nie pomogą. Jeśli ludzie mają wolną wolę to do każdego z osobna należy decyzja czy ktoś będzie identyfikował się jako Ukrainiec czy też Polak. Ukraińcy już zdecydowali

  49. JO said

    ad.48. Lemingi w PRL tez zdecydowaly…

    Pan sie myli w swojej postawie. Po co wiec drogi Panie Chrystus Kazal Glosic Dobra Nowine?

    Nie kazdy Leming jest Kaczynskim tak jak nie kazdy Ukrainiec jest „Kobieta z Warkoczem” 🙂

  50. Czajka Kozacka said

    Ad 49

    „Kobieta z Warkoczem”…czy przebieraniec z warkoczem ?
    U Slowian Kobieta to Swietosc…a czy ktos z warkoczem jest kobieta tylko dlatego , ze nosi warkocz???

    Kobiecosc to przede wszystkim ochrona ciaglosci zycia!
    Prosze przypomniec Danuske z „Krzyzakow”. Jej ” Moj ci jest ” bylo wazniejsze niz „wyrok ” krola. zreszta , madry krol odwolal sie do PRADAWNEGO PRAWA NARODU I PLEMIENIA, by Zbyszka wyciagnac z politycznej pulapki (i dyplomatycznej). Kobieta ktora wybiera na MEZA nawet skazanego, chroni Go od wyroku, bo PRZEKAZANIE GENOW, ZYCIA jest PONAD WSZYSTKO PRAWO tu na Ziemi !

    …a ta osoba „z warkoczem” , o ktorym Pan wspomina jakie DUCHOWE WARTOSCI KOBIECOSCI reprezentuje?

    ..I jeszcze.wazna uwaga..SLOWO MA MOC, wiec nie warto , NIE NALEZY obrzucac Rodakow wyzwiskami w stylu „leming”. to nic pozytywnego nie daje. Oni tylko spia! Budzmy ich z uspienia. a agresja niszczy , nigdy nie daje poztywnych rezultatow.

    Daj Pan Rodakowi uspionemu ksiazke Lysiaka w prezencie ( wiem, droga jest przy zakupie, no coz…) lub plyte z nagraniem grupy „JAR” czy poslij list mailowy ze strona treborok na Yuo Tube…w ten sposob obudzi Pan uspione DUSZE !

    ” Zadna ptaszka w swoje gniazdo nie sra” mowi Slowianskie Przyslowie.
    Wiec nie mowmy zle o Rodakach. diagnozowac problem nie znaczy obrazac czy ponizac…

    Chwala Ojczyznie!

  51. Marucha said

    Re 48:
    Pan JO żyje w nierealnym świecie.
    A realia są takie, że ci, którzy kiedyś byli rodziną, są dziś naszymi śmiertelnymi wrogami i nawet nie chcą słyszeć o jakimkolwiek pokrewieństwie. To naród, w którym psychopatia jest wyraźnie nadreprezentowana. Wrzód na ciele Słowiańszczyzny.

    I co to dywagować o tym, co było, o trzech tysiącach lat historii Polski, o Królestwie Chrystusa, o wspólnych genach itd.

  52. NICK said

    A, co mi tam. Jak inni, milcząc – głaskają P. RomanaK.
    Odniosę się, praktycznie, tylko do dyskusji z dni ostatnich acz, wcześniej potwierdzeń, dużo by znaleźć. HUK.
    Primo.
    Jeżeli ma być ciąg dalszy? Z NICKim? [świrem, oszołomkiem, KRETYNEM] To, ponownie, uprzejmie, tym razem zażądam aby ktokolwiek, KTO zechce odpowiedzieć, Przyjrzał się W KOŃCU! Dokładnie. Wszelkim pytaniom [było ich kilkadziesiąt], przez dni trzy. I, na nie, odpowiedział. Moim Pytaniom, odpowiedział. Inaczej, zwłaszcza na „wrażenia”, NIE ODPOWIEM..
    Powyższe dotyczy „dyskusji” pomiędzy Romanem, JO, NICKiem i Gospodarzem.
    Secundo.
    Odwołam się tylko [!] Do tematu: „Jędrzej Giertych o Piłsudskim”. I, do wpisów adwersarzy jak powyżej.
    Poczytajmy. Co P. RomanK pisze we(15), nawiązując do mojej krytyki we(32)i , dodam dzisiaj, zaznacza: per ‚wy’ [Polacy? chyba, że w kosmos posyła… .]
    Zalecam całość tematu a, szczególne zwrócenie uwagi na wpisy: 15,22,26,32,37.
    Tertio.
    Moja babcia ze strony ojca pochodzi z Kresów Wschodnich Rzeczypospolitej. Uciekała. Przed Banderowcami. W lubelskie. Jej się udało. A, z całego rodu, TYLKO Jej. Resztę? Wymordowali. Bestialsko. P. KRETYNIE, znaczy Romanie. Nie ucz mnie Pan tej historii. Dziejów MOICH.
    Quarto.
    Pana sposób, wyrażania się, słownictwo, składnia… . Poza tym, że CHAMSKI a, jeszcze doddając poglądy, wskazuje na pochodzenie „ukraińskie”. Pańska „argumentacja” to potwierdza. Podkreślam: „argumentacja”… .Wyniosła z Wikipedii. Tak, tam piszą poprawne teksty, zwłaszcza w temacie „ukrainy”. Wiedza Wikipedyczna? Na smyczy jest prowadzona.
    Quinto.
    Zastanawia też fakt, że, pisząc językiek „ukraińskim”, potrafi Pan (Pan?), użyć, czasami, Czysto polskiego… .
    P.JO.
    P. RomanK, wedle prac zadanych, dobrze rozumie. To co piszemy. Także – jak omijać – PRAWDĘ.
    I kpi. Kiep. Z Nas. w żywe oczy.
    Sexto.
    „Cóż się z niektórymi stało”?

  53. JO said

    ad.51. Ja stapam po SKALE a Pan ?
    Dokladnie widze kto jest kto i co. Jest jeszcze Nadprzyrodzone Zycie, ktore jest wazniejsze od Pana szkielka i oka, Panie Gajowy.

    W rodzinie jak jest na ciele wrzod sie go przecina a jak jest Morderca, to go sie wiesza. Ufam, ze sie rozumiemy.

  54. JO said

    ad.52. To chory czlowiek, nad nim nalezy plakac… a jak farmazoni, to opier…lic zdrowo.

    Roman K czasem robi nam Pobudke….Dobry Bog nawet szkodliwe dzialanie „szalenca” potrafi odwrocic na dobre.

    Nie wiedzialem Panie NICK, ze Pan ma Kresowe pochodzenie. Stal sie Pan mi w jednej chwili blizszym…

    Pozdrawiam,
    JO

  55. JO said

    I na Lemigow w PRL i na Nazistow na Wolyniu, Podolu, Rusi Czerwonej….potrzebny jest czas i nawrocenie, lub ich smierc, ktora nadchodzi.

  56. Czajka Kozacka said

    Slowacy sie budza…jest wsrod Braci zza Tatr wielu , ktorzy od lat biegna z wiciami…

    jest wsrod nich Miro ŽiariSlav Švický – wiedun piesniarz, medrzec, pisarz…
    Miro ŽiariSlav Švický – Prebudia sa

  57. Griszka said

    @52
    Pan JO odpowiedział.

  58. NICK said

    P. JO. Tak. Ze Kresów… . Żaden Roman nie będzie mi tłumaczył. Babcia mi wytłumaczyła. Romanowych. No, nie tych, carskich. Tutejszych.

  59. Boydar said

    Prędzej czy później, śliwki się wypierdzą, p. Generator. A nam trzeba cóś wymyślić, na dzisiaj, na jutro i na pojutrze, murwa kać. Szkiełko i oko Gajowego Maruchy nie na wszystko radzi bo sporo zagadnień przerasta nas wszystkich. Chrystus mówi nam jak mamy to zrobić, ale nie mówi co. Bo po to my dostaliśmy od Ojca rozum. Pan Gajowy to ma taki komfort, że nie musi wypisywać recept. Diagnostą jest przednim, ale do sukcesu procesu leczenia to dopiero połowa sukcesu. Pan Roman jest jeszcze sprytniejszy; On wyłącznie pokazuje – wrzód, egzema, trąd, gangrena. Przecież to nawet po zapachu czuć, że syf. No ale archiwiści też potrzebni.

  60. Krzysztof P said

    Czytam zawsze pilnie Waszmościow komentarze /mniej piszę bo coż moja glowa do takich TUZÓW jak Gospodarz, Roman K, Brat D, JO etc!?/ Powiem jedno – jesteście(my) na dobrej drodze do stworzenia ELTY – ale pod warunkiem, że wyzbędziecie się mniemania ” wszystko widzących ” a co za tym idzie, przemawiania pouczajacego eks. katedra ( jak p. Roman, JO ).Każdy z nas ma w GENACH świadomość iż jest POLAKIEM, szerzej KATOLIKAMI….bo i tak nas postrzegano, aż do ” importu Chazarii ” w XX wieku !!
    Naszym ogólno narodowym niesczęsciem JEST, że NIE jesteśmy gospodarzami w swojej Ojczyżnie. Stąd wynikaja wszelakie konsekwencje NEGATYWNE / pozytywów brak ! /.
    Nie oznacza to jednak, że w swojej MASIE jesteśmy zdegenerowani i nieświadomi otaczającej nas rzeczywistośći? Ostatnie 70 lat nauczyło nas jednak r o z t r o p n o ś c i / można to też nazawać umiejetności nie wychylania się !/ – w obliczu TOTALNEGO ubezwłasnowolnienia Narodu. ETOS Romantycznych bohaterow z d e c h ł chyba smiercią naturalną? Odnoszę wrażenie, że po prostu t r w a m y w oczekiwaniu na zmianę (każdy wpisze to co chce) bez wykrwawiania się.
    Sytuacja jest PATOWA.i zadna ” ruchawka czynny sabotaż nie ma sensu „. Pod tym wzgledem jesteśmy o kilka długości przed sąsiadami z południa i wschodu. Owszem ubywa nas, migrujemy, wyjeżdzamy ale to tylko podroż za spokojem, a nie negacja p o l s k o ś c i ! /nieprawdaż ? /.
    Naszą bronią na TERAZ ma być RÓZANIEC – a nie granaty i moździerze, NATO czy Bundeswera z USraelem..
    Jakby NAS nie było, to jak wypełni sie proroctwo mowiące, że STĄD wyjdzie iskra (chyba juz wyszła ; Ks Piotr Natanek? ), a nikt inny jak P O L A C Y przedstawią Swiatu ” nowy sposób współżycia, ustanowią nowe PRAWO, naszego języka będą się uczyć inne Narody, etc ??

    Pomyślcie drodzy zacietrzewieni; czyż na TYM Forum nie ujawniały się odkrywcze i nowatorskie pomysły / np. Kolegi z Toronto dot. podatków, Finansow Państwa etc./… JESTEŚMY malenkim ogniskiem NORMALNOŚCI i stąd portal. p. Gajowego Maruchy odwiedza t y s i a c e ludzi szukających potwierdzenia,ze sami jeszcze nie zwariowali ?( pod natręctwem propagandy ) Wspomnijcie na takiz sam problem wypracowany przez Wielka „S”, a ostatecznie wdrożoną w …Chinach ( relacja Romana K ). Myślicie, że w okresie kilkunastu miesięcy powstania w 1980-81, nie było ropracowań odnośnie przyszłości Królewca, Lwowa czy Wilna? Myślicie, że wszyscy byliśmy anty Ruscy….mozliwe? Ale NASZE, tamtejsze ELITY nieformalne, widziały nasze miejsce wsród POBRATYMCÓW a nie w następnej kolonialnej rzeczywistości !!! To, że t a m c i snią o zajeciu Krakowa, Rzeszowa czy Lublina…nijak się nie ma do rzeczywistości, bo jak narazie wybierają tych ktorzy ICH OGRABILI, co bardzo żle swiadczy o ich rozeznaniu (szok).
    I to by było na tyle…serdeczności przesyłam, – wszystkim !

  61. NICK said

    No toż ciągle są -„ex catedra”. Wyższe półki.

  62. NICK said

    Zamknąć się, we własnym sosie.

Sorry, the comment form is closed at this time.

 
%d blogerów lubi to: