Szczątki Boeinga odtworzą obraz tragedii
Posted by Marucha w dniu 2014-11-19 (Środa)
Pierwsze odłamki malezyjskiego Boeinga, który spadł na Ukrainie, zostały wywiezione z miejsca tragedii. Oczekuje się, że cała operacja zajmie około 10 dni, po czym do pracy przystąpią śledczy.
Po 4 miesiącach od katastrofy winowajcy nie zostali odnalezieni, a większość zebranych danych pozostaje tajna. Moskwa domaga się, aby śledztwo było kontynuowane oraz aby USA przedstawiły zdjęcia satelitarne miejsca w chwili tragedii.
W stolicy Holandii Hadze odbył się miting z żądaniem wyjaśnienia sytuacji związanej z katastrofą Boeinga na Ukrainie. Samolot Malezyjskich Linii Lotniczych, lecący z Amsterdamu do Kuala Lumpur, spadł 17 lipca. Na pokładzie liniowca znajdowało się 298 osób, w tym 85 dzieci. Zginęli wszyscy. Większość pasażerów – 193 osoby – było obywatelami Holandii. Dlatego to państwo kieruje międzynarodowym śledztwem [no to możemy być spokojni o jego wyniki – admin].
Do tej pory nie jest jasne, co doprowadziło do tragedii. Jak powiedział pod koniec października prokurator z Holandii Fred Westerbeke, zebranych dowodów jest za mało, aby odtworzyć obraz wydarzeń. De facto jest tylko jeden wniosek: sprawny samolot rozpadł się w powietrzu z powodu działania z zewnątrz. Tylko tyle.
Dopiero pod presją opinii publicznej Holendrzy zdecydowali się wreszcie na wywiezienie szczątków samolotu z miejsca tragedii. Wcześniej odmawiali: z początku pod pozorem zachowania bezpieczeństwa, ponieważ ukraińscy żołnierze ostrzeliwali to miejsce, a potem z powodów politycznych – nie chcieli współpracować z władzami proklamowanej Donieckiej Republiki Ludowej. I oto już od kilku dni, od 16 listopada, prace wrą. Szczątki są ładowane do ciężarówek, potem do wagonów kolejowych, a potem transportowane są do Holandii. Tam z nich powstanie makieta i zostanie wreszcie zbadany samolot, a nie jego fotografie, powiedział członek Światowej Fundacji Bezpieczeństwa Lotów (FSF) Siergiej Melniczenko.
Według standardów IKAO, szczątki należało wywieźć i w warunkach hangaru stworzyć makietę samolotu. To robi się, aby ustalić co się zdarzyło z samolotem. Wspomnijmy sytuację, kiedy w 2001 roku ukraińscy wojskowi nad Morzem Czarnym zestrzelili samolot pasażerski Tu 154. Kiedy dostarczono szczątki i złożono je, to śledczy włożyli w powstałe otwory w kadłubie samolotu rurki. A one pokazały miejsce wybuchu rakiety i jej odległość od samolotu. Ta metoda pomaga w wyjaśnieniu, w jakiej odległości od samolotu wybuchła rakieta, gdzie była w danym momencie, z przodu, z tyłu, u góry, u dołu.
Dla wszechstronnego śledztwa ważne są także inne dowody. Między innymi rozmowy ukraińskich kontrolerów lotu, którzy prowadzili Boeing nad swoim terytorium. Nagranie, jak i sami pracownicy węzła lotniczego, w tajemniczy sposób zniknęli, nie wiadomo, czy przekazali oni informacje grupie międzynarodowych śledczych.
Jeszcze jedna kwestia – dane satelitarnego monitoringu rożnych państw, które w chwili tragedii śledziły wschodnie regionu Ukrainy. Rosja opublikowała i przekazała śledczym swoje materiały tuż po katastrofie. Według tych danych, niedaleko od samolotu był jeszcze jeden samolot, prawdopodobnie myśliwiec ukraińskiego lotnictwa. Ukraina zaprzeczyła tej informacji. Jednak w ostatnich dniach media rozpowszechniły fotografię, która jak poinformował anonimowy „życzliwy” z USA, zrobił podczas katastrofy Boeinga amerykański satelita szpiegowski. Potwierdza on wersję o ataku na Boeinga z powietrza.
W związku z tym Moskwa zażądała od Waszyngtonu udostępnienia międzynarodowym śledczym całej informacji, dotyczącej tragedii, wszystkich fotografii i wszystkich danych z kontroli obiektywnej.
W przededniu ONZ wezwała wszystkie strony do nieprzeszkadzania w śledztwie i podkreśliła konieczność wyjaśnienia prawdy o katastrofie samolotu.
Komentarzy 8 do “Szczątki Boeinga odtworzą obraz tragedii”
Sorry, the comment form is closed at this time.
kuba1902 said
Reblogged this on Złoty Wiek Gai – Golden Age of Gaia.
Anteas said
Konieczność wyjaśnienia prawdy, czy konieczność zakopania niewygodnej prawdy pod dywan?
Anonim said
Wszelkie ślady jakie znajdą np odłamki głowicy rakiety będą zaklasyfikowane jako „powstałe na ziemi wskutek walk i ostrzału artyleryjskiego z obu stron” i dopóki będzie interes w obrzucaniu Rosji tą katastrofą i chronieniu Ukrainy nic się nie zmieni.
Halszka said
Swoją drogą to aż zabawne,jak różne jest podejście polityków PiS i głównych mediów do tych dwóch katastrof: w Smoleńsku i na Ukrainie. Co do Tupolewa, podkreślano wagę nagrań z czarnych skrzynek, kilka kolejnych komisji analizowało każde słowo wypowiedziane w kokpicie Tupolewa i badało, czyj to głos. Podkreślano też kluczowe znaczenie nagrań rozmów rosyjskich kontrolerów z wieży – i te nagrania uzyskano. Ale i tak prokuratura chce obarczyć winą właśnie kontrolerów. Bo owszem mówili, że nie ma warunków do lądowania, jest to na nagraniu – ale lotniska nie zamknęli.
Tymczasem spada malezyjski Boeing we wschodniej Ukrainie i nagle okazuje się, że czarne skrzynki (znalezione i przekazane holenderskiej komisji przez powstańców) nikogo nie interesują, a kontakty kontrolerów z wieży w Kijowie z załogą Boeinga wyparowały gdzieś razem z kontrolerami, i również nikogo to nie zastanawia. Nikt nawet nie zadaje oczywistych pytań. Bo skoro i tak wiadomo, że winien jest Putin…
marek03 said
Co za ulga !
A już zaczynałem podejrzewać , że tzw. katastrofy lotnicze nikogo tu nie interesują.
akej said
Obawiam sie, ze „komisja” bedzie po to aby niczego nie wyjasnic!
Anteas said
ad 4
Czarne skrzynki zostały znalezione i przekazane, ale podobno po przekazaniu „zaginęły” w okolicznościach „niewyjaśnionych”. A ponieważ nie tylko czarne skrzynki „zaginęły” domniemuję że komisja przedstawi nam jedynie słuszną, ale nie koniecznie (najprawdopodobniej nie) prawdziwą wersję wypadków.
Nawet jeśli jeszcze będzie musiało kilka innych dowodów „zaginąć”
Trochę prawdy wreszcie said
Что бы и кого я ни любил,
Говорю ответственно и хмуро:
Я — один из тех, кто подло сбил
Самолет, летевший до Лумпура.
Нету у меня страны иной,
И сегодня, как ни горько это,
Я национальности одной
С так умело пущенной ракетой.
Я сейчас на первых полосах
Мировых газет, жесток и страшен,
Я и сам себе внушаю страх
Тем, что я частица слова RUSSIAN.
Я национальности одной
С тем, кто говорит, что «не хотели»,
С тем, кто в небе над чужой страной
Выбирал без сожаленья цели.
Прозвучит кощунственно и зло
Эта запоздалая банальность:
Может, мне с тобой не повезло,
А тебе — со мной, национальность?
Мой народ, который позабыл
И простил себе себяубийство,
Я вчера с тобою вместе сбил
Лайнер в украинском небе чистом.
Да, сегодня я — один из них,
Тех, кто мне противен, гнусен, гадок —
Тех, кто хочет, чтобы у других
Было больше взлетов, чем посадок.
Сбили все, кто весело в Facebook
Размещал зловещих орков лица,
Сбили те, кто установку «Бук”
Тайно гнал через свою границу.
Сбили те, кто словом вдохновлял,
Кто вооружал скота и хама,
Сбили те, кто мальчика распял
Между КВНом и рекламой.
«Боинг» никуда не долетел,
Но еще не кончились мученья:
Двести девяносто восемь тел
В Грабово, в плену у ополченья.
Кучки иностранных паспортов,
Тапки, шляпки, детские игрушки,
И проломлен трупом жалкий кров
Безымянной грабовской старушки.
Кто конкретно и откуда сбил,
Следствие, должно быть, установит,
Ну, а я останусь тем, кем был —
Русским по рождению и крови.
И пока политиков умы
Не готовы для перезагрузки,
Я за них признаюсь: сбили мы.
Я — виновен, потому что русский…
Андрей Орлов (Орлуша), 18.07.2014