W szumie informacji które do nas docierają są rzeczy których nam nie chcą powiedzieć za żadne skarby!
Poczyniłem w imię zdobycia wiedzy znaczącą inwestycje. Nabyłem butelkę drogiego trunku i wykwintne jedzenie a to wszystko by porozmawiać z dwoma znajomymi. Panowie ci nie są anonimowymi panami, Z ale dość znanymi tzw. analitykami zatrudnionymi w instytucjach nader uznanych lub wręcz państwowych. Czasami można nawet zobaczyć ich w naszych zakłamanych telewizorkach.
Jak wszystkim zapewne wiadomo analityk to taki człowiek, który zbiera dużo wiedzy niedostępnej dla nas szarych zjadaczy chleba a następnie wyciąga wnioski, które mają pomagać decydentom podejmować decyzje. Jak również powszechnie wiadomo nasi decydenci są zbyt głupi, aby korzystać z tych porad, bo jedyne, co ich interesuje to słupki CBOS. W rozmowie zadaje się wiele pytań i przytaczanie każdego doprowadziłoby każdego czytelnika do szału. Skoncentrowałem się, więc na głównych znakach zapytania a pomijam te wspomagające. Świadomie pomijam też peany na temat naszych rządzących, bo akurat te wątki każdy może sobie dopełnić z TVN lub Gazety Szmacianej ( zwanej kiedyś Wyborczą). Postaram się jednak zapisać wszystko to, co pomijane jest w oficjalnych środkach przekazu. Zaczynamy: