Skandaliczne zarzuty niemieckiej prasy wobec Polski: „Zawsze tylko w roli ofiary. Polska ignoruje kwestię sztuki zrabowanej”.
Posted by Marucha w dniu 2014-12-07 (Niedziela)

Reinhard Heydrich, szef Gestapo. Zasłużony działacz niemiecki sprzed II Wojny Światowej.
„Zawsze tylko w roli ofiary. Polska ignoruje kwestię sztuki zrabowanej” – tak według niemieckiego dziennika „Sueddeutsche Zeitung”, przytaczanego przez serwis dw.de, ma wyglądać podejście Polski do kwestii dzieł sztuki zrabowanych podczas II Wojny Światowej.
Jak napisano, Polska co prawda chce odzyskać swoje zrabowane dzieła sztuki, ale ignoruje przy tym status znajdujących się w polskich rękach dzieł pochodzących od żydowskich właścicieli.
Niemiecki dziennik „Sueddeutsche Zeitung” odniósł się do wypowiedzi minister Małgorzaty Omilanowskiej, która zapowiedziała działania mające na celu odzyskanie 32 tys. dzieł sztuki utraconych w wyniku II wojny światowej.
Gazeta podkreśla jednak, że chodzi tu „wyłącznie o straty polskich instytucji”, zarzucając Polsce całkowity brak zainteresowania „sztuką zrabowaną (…) żydowskiej społeczności w Polsce”. Jednocześnie posuwa się do insynuacji: „Jeżeli dzieła te znajdują się dzisiaj w zbiorach polskich muzeów, jest to ‘przypadkiem’. Ale czy to możliwe, że kulturowa spuścizna 3 mln polskich Żydów zamordowanych przez nazistów bez wyjątku trafiła za granicę i tylko ‘przypadkowo’ kilkaset obiektów znajduje się w polskich rękach?”.
W artykule wyrażane jest również niezadowolenie z powodu braku podniesienia „kwestii żydowskich strat” w trackie niedawnej międzynarodowej konferencji „Zrabowane – odzyskane. Dobra kultury – przypadek Polski”, co według dziennika „zdegustowało niektórych uczestników konferencji”.
Od Polski miano domagać się m.in. publikowania tego, co znajduje się w polskich magazynach (Wesley Fisher, Konferencja żydowskich roszczeń materialnych przeciwko Niemcom w Nowym Jorku – JCC), a także wzywać do przestrzegania Zasad Waszyngtońskich z 1998 roku nt. dzieł sztuki skonfiskowanych przez nazistów (Agnes Peresztegi, dyrektor europejskiej sekcji Komisji ds. Zagrabionych Dzieł Sztuki).
Według raportu JCC i Światowej Organizacji Restytucji Mienia Żydowskiego, Polska podobnie jak „Białoruś, Węgry czy też Włochy, nie zrobiła żadnych istotnych postępów we wcielaniu w życie Zasad Waszyngtońskich”.
Dziennik podsumowuje: „W zjednoczonej Europie pod polską prezydencją (chodzi tu raczej o przejęcie funkcji przewodniczącego Rady Europejskiej przez Donalda Tuska – przyp. KRESY.PL), 70 lat po zakończeniu wojny, zwrot obcych dóbr kultury powinien być oczywistością. Dotyczy to także Polski”.
dw.de / KRESY.PL
http://www.kresy.pl
Czyż nie wzruszająca jest troska Niemców o interesy żydowskie? Ale skoro, jak twierdzi niejaki Michnik, Żydów w Polsce „nie ma”, to niby komu mamy zwracać jakieś mityczne „dobra kultury”? Może osobiście Panu Abrahamowi Foxmanowi z ADL?
I co mamy zwracać? Pisma pornograficzne? Statuty Komunistycznej Partii Polski? Odpisy wyroków sądowych dla żydowskich gangsterów?
Admin
Komentarzy 12 do “Skandaliczne zarzuty niemieckiej prasy wobec Polski: „Zawsze tylko w roli ofiary. Polska ignoruje kwestię sztuki zrabowanej”.”
Sorry, the comment form is closed at this time.
errratyk said
A to pan Michalkiewicz mówił o jakimś polskim niby długu, wielu miliardowym wobec żydów. Polska takich pieniędzy nie ma, a w zamian zaoferować może „jedynie” stanowiska państwowe, stanowiska w spółkach państwowych i nieruchomości. Te fanty żydy otrzymają, i to w następnej kadencji rządu POPiSu. Doprowadzi to do powstania żydowskiej szlachty, rola polaków będzie trzeciorzędna, ot zasób niewolników (zresztą już nimi jesteśmy). Najpewniej dojdzie do buntu społecznego, ale ten bunt stłamsi niemiecka Bundeswera, a żeby na arenie międzynarodowej nie zawrzało, niemieccy propagandziści przedstawią to tak, że oto oni uratowali miliony żydów, przed faszystowskim, dzikim antysemityzmem ze strony polskich niewolników.
Gdyby nie bolek, gdyby nie Katz został papieżem i nie udobruchał „czarami” gorących polskich głów to sytuacja polityczna i gospodarcza Polski wyglądała by inaczej. Nie chcę wyglądać na pesymistę ale najpewniej polska zostanie podzielona, pomiędzy Niemcy, Białoruś i Ukrainę.
Co roku jest 1,5mln studentów, gdzie ta inteligencja? inteligencja na papierze? kogo się kształci? 1,5mln ludzi!! gdyby byli mądrzy i inteligentni zmietli by cały ten agenturalny lewacki system w mgnieniu oka…. to jakiś koszmar.
Guła said
Już raz został dokonany zwrot mieniana pożydowskiego na ręce USA zgodnie z ustaleniami międzynarodowymi i to w twardej walucie co do żądanego centa, a nie w szmatławcach. Ale widać ze te wschodnie wybrzeże traktować poważnie nie wolno.
Ten kto ich słucha sam sobie szkodzi.
Guła said
Aha
Za francuskie koleje będą Francuzów kasować. O ile się nie mylę po raz drugi.
aaaaaaaaaaaaaaaa said
….teraz już wiadomo dlaczego przewodniczącego Rady Europejskiej wybrano z Polski z „niemieckimi papierami ” – aby nikt nie stanął na drodze w lepszym ograbianiu Polski
….a ludzie pisali ,że to mało odpowiedzialna funkcja – figurant …..no jak widać nie zupełnie ….
aaaaaaaaaaaaaaaa said
@1
„gdyby byli mądrzy i inteligentni zmietli by cały ten agenturalny lewacki system w mgnieniu oka”
niby czym ? ….
co mądrzejsi wyjechali i robią kariery w krajach, gdzie mogą się rozwijać i normalnie żyć ,
ci którzy wybrali bezpieczne niewolnictwo – klepią na ciepłych posadkach państwowych , nieważne , że drugie skrzypce – ważne , że warunki dobre ….
część pewnie ma swoje małe firmy i jakoś kula ……
zaś cała reszta poddana przebranżowieniu zasuwa jak reszta społeczeństwa …..
więc pytam się czym mają zmieść ?……łopatą ?
jeśli łopatą to jest ich zdecydowanie za mało ………
NICK said
(3).
Budynek ‚Collegium Maius’ Uniw. Medycznego w Lublinie, wraz z olbrzymią jak na centrum miasta, działką, une – unym oddali trzy razy. Dwa razy w gotówce i raz w naturze.
To jest powszechne.
Teraz są tam jakieś unych ważne instytucje.
Stan na 2012.
parva said
AD2
Na początku lat 60-tych Polska zwróciła Żydom 40 mln dolarów,tych prawdziwych ,”parytetowych”,czyli ogromną sumę. Kopie tych dokumentów były do obejrzenia na blogu u St. Michalkiewicza.
akej said
Wiadomo – parszywy i wredny szwab na wieki pozostanie parszywym i wrednym szwabem – krwiopijca!
akej said
Wiadomo – parszywy i wredny szwab zawsze pozostanie parszywym i wrednym szwabem – krwopijca!
Krzysztof P said
Z nienawiści do NAS, posprowadzał Szwab do siebie najpierw Jugoli…a poniewaz było wciąż za mało niewolników, wpuścił szkop nad Szprewę ISLAMISTÓW !!! No…to bedzie miał za lat 15 turecko-arabsko-kosowo – rodzkie spoleczeństwo!!!! Dobrze im tak.
Nosił wilk razy kilka – ponieosą i wilka !
Walldek said
Nie ma czegoś takiego jak „prasa niemiecka”, jest tylko „prasa niemieckojęzyczna”, podobnie jak nie ma czegoś takiego jak „prasa polska”, jest tylko …
Tekla said
Zaczęo się przerzucanie winy na Polskę juz od
,,pisania ” wspólnej historii
http://pl.wikipedia.org/wiki/Polsko-Niemiecka_Komisja_Podr%C4%99cznikowa
Poniżej zamieszczam artykuły i wywiady z ostatnich dni dotyczące planów stworzenia kontrowersyjnego wspólnego polsko-niemieckiego podręcznika do historii dla uczniów szkół średnich.
Z polskiego punktu widzenia książka nie jest idealna. Zabrakło w niej takich fragmentów naszej historii jak polskie państwo podziemie w okupowanym kraju, ale za to jest próba postawienia wspólnego mianownika pomiędzy przymusowymi przesiedleniami Polaków i Niemców. Przy czym o Niemcach mówi się „wypędzeni”, a o Polakach – „przesiedleni”. Zabrakło też podsumowania i pogłębionej analizy tragicznych skutków nazizmu.
Autorzy bronią się, że to nie jest kompleksowy podręcznik historii, ale materiał pomocniczy. „Nie musi się w nim znaleźć wszystko” – odpiera zarzuty dr Kazimierz Wóycicki. „Nam zależało przede wszystkim na pokazaniu, że II wojna była zasadniczo wojną trójstronną. Nie tylko faszyzm, ale i komunizm, przyczyniły się do masowego niszczenia ludzi” –
http://blogmedia24.pl/node/56728