Southstream: rosyjska reakcja rzuciła Europę na kolana
Posted by Marucha w dniu 2014-12-18 (Czwartek)
A jednak! Myliłby się ten, że reakcje Federacji Rosyjskiej na bezprawne i nie mające żadnego precedensu sankcje ze strony Zachodu są bez znaczenia dla kondycji gospodarczej państw te sankcje nakładających.
Okazało się bardzo szybko po tym, jak strona rosyjska zapowiedziała wstrzymanie strategicznego projektu Southstream ze względu na obstrukcję Komisji Europejskiej, że sama pani Angela Merkel prosi bułgarskich partnerów o ponowne przyjrzenie się projektowi we współpracy z Rosjanami [Źródło j. niem.: tutaj]
Sygnał z Berlina jest szokujący! Europa znalazła się tym gestem swojej niekwestionowanej przywódczyni na kolanach przed Rosją, albowiem to przecież nic innego jak nasze niezrozumiałe deklaracje dotyczące rzekomo niezgodności niektórych aspektów tej wspaniałej inwestycji z prawem unijnym stały się główną przyczyną najpierw gigantycznej zwłoki a następnie wstrzymania projektu przez partnerów rosyjskich, którzy przecież nie mogą zbudować tej rury donikąd!
Nie trzeba było wiele, żeby Europa w osobie Kanclerz Merkel się opamiętała, wystarczyła jedna wizyta pana prezydenta Putina w Ankarze i rozmowy z Turcją na temat połączenia gazowego, którego Europa po prostu nie chciała i okazała się nie godna. Nagle jednak – jeżeli chodzi o strategiczne szanse dla gospodarki unijnej – w pragmatycznych Niemczech zapala się żarówka, że oto biurokraci w Komisji przeszarżowali, a rząd Bułgarii mógłby się łaskawie jeszcze raz pochylić nad problemem i nie skreślać go, ponieważ wymiar tego projektu jest strategiczny i ma kluczowe znaczenie dla długofalowych podstaw dobrobytu w Europie!
Unia Europejska doskonale rozumie, że nie ma innej alternatywy dla stabilnych dostaw gazu niż z Federacji Rosyjskiej, Niemcy doskonale zdają sobie sprawę, że przecież nikt na świecie nie jest naiwny i nie będzie sprzedawał do Europy gazu po cenach amerykańskich, zwłaszcza w momencie jakby zniknęła lub została ograniczona rosyjska konkurencja. Wiele zła wyrządzono Rosji w ostatnich miesiącach i strategiczna decyzja Gazpromu ma i będzie mieć znaczenie dla Europy przez długie lata, chyba że uda się przywrócić relację. Jednakże jak tego dokonać – po wyrządzeniu Rosji tak olbrzymich gospodarczych szkód i to z premedytacją?
W tym zachowaniu widać całą słabość Unii Europejskiej a zarazem to, kto jest realnym i liczącym się partnerem. To nie jest kwestia, czy możemy dywersyfikować dostawy i obejść się bez rosyjskiego gazu – rok, dwa czy kilkanaście lat. To jest pytanie o skale możliwości rozwojowych europejskiego przemysłu petrochemicznego! Jeżeli ktoś myśli, że gaz idzie tylko do kuchenek lub piecyków grzejących wodę w mieszkaniach jest ekstremalnie naiwny i dziecinny. W tej rozgrywce chodzi o gigantyczne zyski przemysłu w kolejnych latach – jeżeli nie wyprodukujemy nawozów i tworzyw sztucznych oraz wszystkiego innego do czego używa się gazu ziemnego, to będziemy musieli je importować, a wartość dodana pozostanie u producenta, w tym przypadku prawdopodobnie w Turcji.
Taki układ jest nawet czymś więcej niż upokorzeniem dla Europy, a jacyś pożyteczni idioci dzisiaj się cieszą „ze strat zadanych” gospodarce rosyjskiej sankcjami. Niech jakieś mądre centrum analityczne policzy ile stracimy przez 50 lat – bo o takiej perspektywie jest tu mowa, nie mając rosyjskiego gazu? Ile pieniędzy, ile miejsc pracy? To się nazywa – nałożyć sankcje, naprawdę liczy się to, kto uderza silniej, a w tej rozgrywce, gdzie Europa okazała się naiwna do bólu i na paseczku jednej z byłych kolonii pewnego kraju członkowskiego Unii, tylko tracimy i stracimy nieporównywalnie więcej od tego co teraz tracą Rosjanie.
Niemieckich działań nie da się interpretować inaczej niż jako gest rozpaczy, próbę ratowania wielkiego projektu pomimo niesprzyjającej sytuacji politycznej. Jest tutaj pewne wielkie zagrożenie dla Europy, mianowicie widząc swoją Kanclerz uśmiechającą się do premiera Bułgarii, Niemcy zrozumieli i mają na to namacalne dowody, że funkcjonowanie Unii Europejskiej w formule zwasalizowanej wobec pewnej byłej kolonii, jednego z krajów członkowskich – może oznaczać dla nich realne straty gospodarcze. To może mieć olbrzymie znaczenie dla niemieckiej polityki zagranicznej, zwłaszcza w kierunku wschodnim, ponieważ co jak co, ale pieniądze to w Niemczech się szanuje! Więc już sam zdrowy rozsądek nakazuje szanować tych, dzięki którym się te pieniądze zarabia!
Reasumując – obecna sytuacja wojny politycznej i gospodarczej z Federacją Rosyjską jest skandalem, za który ktoś powinien stracić głowę. Oczywiście nie ma winnych w Europie, teraz nikt się nie przyzna, że „popsuliśmy”. Dobrze, że Niemcy uczynili tak ważny krok w stronę normalizacji i odbudowy relacji z Rosją, pozostaje jedynie mieć nadzieję, że nasi rosyjscy partnerzy dadzą szansę na reset i nowe otwarcie, ponieważ ta cała sytuacja jest nienormalna i w długiej perspektywie czasowej grę strategiczną w regionie i tak wygra Rosja.
Krakauer
http://obserwatorpolityczny.pl
Komentarzy 7 do “Southstream: rosyjska reakcja rzuciła Europę na kolana”
Sorry, the comment form is closed at this time.
Siekiera_Motyka said
„że nie ma innej alternatywy dla stabilnych dostaw gazu niż z Federacji Rosyjskiej, Niemcy doskonale zdają sobie sprawę, że przecież nikt na świecie nie jest naiwny i nie będzie sprzedawał do Europy gazu po cenach amerykańskich, ”
Pomyłka, jest ktoś. Polski rząd.
Kazik said
ad 1. Panie Siekiera , pomyłka , jest to ” polski ” rząd . Pisz Pan prawdę następnym razem .
Kazik said
Niemcy dadzą farbę , Kanada papier , dolarów nadrukują skolko ugodno w uesej i wyślą Walcmanowi . Ten będzie płacił frajerom za rzeczywiste dobra . Sałaukrajinie .
Joe said
Bogactwa naturalne Niemcy zuzyli juz dawno.Buta i pycha w piecu tylko diabel pali,niemiaszki jeszcze nie umieja…a gazu NIET…Jedyna nadzieja we wlasnej produkcji METANIE…Rosja,Putin tak trzymac.Szwab musi poluczac POryju.
jasiek z toronto said
Re: Artykul…
Obawiam sie, ze Rosja rzucila na kolana lichwiarska oligarchie w USA, ktora wpadla w panike niewymienialnosci dolara z zydowskiego federal reserve na terenie Rosji..
I takie moje pytanie: W jaki sposob zydowski dolar (spekulacyjny) moze zagrozic rosyjskiemu rublowi, kiedy nie jest on wymienialny, a sila nabywcza rubla jest wciaz taka sama i iparta jest na surowcach naturalnych ktore Rosja posiada bez wzgledu na to czy sie to komus podoba czy nie????.
Generalnie: lichwiarska finansjera moze Rosje pocalowac w…..d…pe…i tyle w temacie…
=========================
jasiek z toronto
http://polskawalczaca.com
Joe said
Jasku…Zydowski dolar zagrozi… zagrozi…POdlozy ladunek nuklearny na Ukrainie i POwie ze to robota Rubla…
NICK said
A ja zapytam. Ponownie.
Dollar, owszem, papier toaletowy. Koszt „produkcji” niski, owszem. Pokrycia nie ma???
A co ze złotem, dobrowolnie i pod przymusem, oddanym USraelowi? Przez wiele ‚państw’?
A co z nieruchomościami i ruchomościami – kredytowanymi? Dollarem? Czy też innymi, takimi, walutami?
Bankster, w każdej chwili, może Cię wezwać do NATYCHMIASTOWEJ spłaty kredytu. Może Ci wleźć na konto, bieżące i zabrać. Zdecydowana większość kredytobiorców? Nie będzie w stanie. Bankster? Przejmuje.
A więc ? Pokrywa produkcję – ‚Dupnej taśmy’.
A kredytobiorcy? To nie tylko osoby fizyczne, każdy z Nas. To gminy, powiaty, województwa i państwa. Czyli My. Znowu. Dodajmy zakłady pracy. Dodajmy rolników. Dodajmy wszystkie ‚sponsorowane’ przez jewrounię podmioty.
Tzw. ‚dotacje’. Czy nie upomną się o swoją „pożyczkę”? Zapewniam. Upomną. Nikt a zwłaszcza une nie dają NIC za darmo. Wiadomo: „dają”. Wcześniej zagarnąłwszy prawie cały majątek Narodowy!!! GRATIS. I nie ma żadnego znaczenia, iż obce nierządy, bez Naszej zgody, ‚się sponsorowały’. Nami. KAŻDY z Nas jest zadłużony. czy tego chce czy nie, czy protestuje czy cicho siedzi. Znaczy WSPÓLNA sprawa.
Złoto? Inny temat, choć też ich zabezpieczający. Tak Nam zrobili. Ja uważam złoto za szambo, za gooowno. Za NIC.
Felieton nieperiodyczny i niedokończony.