Dziennik gajowego Maruchy

"Blogi internetowe zagrażają demokracji" – Barack Obama

  • The rainbow symbolizes the Covenant with God, not sodomy Tęcza to symbol Przymierza z Bogiem, a nie sodomii


    Prócz wstrętu budzi jeszcze we mnie gniew fałszywy i nikczemny stosunek Żydów do zagadnień narodowych. Naród ten, narzekający na szowinizm innych ludów, jest sam najbardziej szowinistycznym narodem świata. Żydzi, którzy skarżą się na brak tolerancji u innych, są najmniej tolerancyjni. Naród, który krzyczy o nienawiści, jaką budzi, sam potrafi najsilniej nienawidzić.
    Antoni Słonimski, poeta żydowski

    Dla Polaków [śmierć] to była po prostu kwestia biologiczna, naturalna... śmierć, jak śmierć... A dla Żydów to była tragedia, to było dramatyczne doświadczenie, to była metafizyka, to było spotkanie z Najwyższym
    Prof. Barbara Engelking-Boni, kierownik Centrum Badań nad Zagładą Żydów, TVN 24 "Kropka nad i " 09.02.2011

    Państwo Polskie jest opanowane od wewnątrz przez groźną, obcą strukturę, która toczy go, niczym rak, niczym demon który opętał duszę człowieka. I choć na zewnatrz jest to z pozoru ten sam człowiek, po jego czynach widzimy, że kieruje nim jakaś ukryta siła.
    Z każdym dniem rośnie liczba tych, których musisz całować w dupę, aby nie być skazanym za zbrodnię nienawiści.
    Pod tą żółto-błękitną flagą maszerowali żołnierze UPA. To są kolory naszej wolności i niezależności.
    Petro Poroszenko, wpis na Twiterze z okazji Dnia Zwycięstwa, 22 sierpnia 2014
  • Kategorie

  • Archiwum artykułów

  • Kanały RSS na FeedBucket

    Artykuły
    Komentarze
    Po wejściu na żądaną stronę dobrze jest ją odświeżyć

  • Wyszukiwarka artykułów

  • Najnowsze komentarze

    Boydar o Rcchiladze: Dla Gruzinów Kaczy…
    Marucha o Rcchiladze: Dla Gruzinów Kaczy…
    Marucha o Rcchiladze: Dla Gruzinów Kaczy…
    Boydar o Być sprytnym jak Kaczyńsk…
    zagłoba sum o Być sprytnym jak Kaczyńsk…
    UZA o Rcchiladze: Dla Gruzinów Kaczy…
    walthemar o Wolne tematy (24 – …
    Lily o Wolne tematy (24 – …
    Adrian o Wolne tematy (24 – …
    Greg o Wolne tematy (24 – …
    Gość o Być sprytnym jak Kaczyńsk…
    Быдлошевский Л.З. o Polski prawnik komentuje karę…
    prostopopolsku o Być sprytnym jak Kaczyńsk…
    Gość o Rcchiladze: Dla Gruzinów Kaczy…
    Yagiel o Wolne tematy (24 – …
  • Najnowsze artykuły

  • Najpopularniejsze wpisy

  • Wprowadź swój adres email

„Źli” Rosjanie i „niewinni” Niemcy

Posted by Marucha w dniu 2015-01-11 (Niedziela)

Tak zmienia się „polityka historyczna”: nowe władze samorządowe Sosnowca z radnym PiS Tomaszem Mędrzakiem na czele deklarują, że zakończą obchodzenie styczniowej rocznicy wyzwolenia miasta przez Armię Czerwoną w 1945 roku.

W uzasadnieniu tej linii politycznej pojawia się bełkot o początku nowej okupacji, nowych zbrodniach i kolaboracji z sowietami, znany przede wszystkim ze środowisk separatystycznych na Śląsku.

Czy kolejnym krokiem po zniesieniu rocznicy zakończenia II wojny światowej na Śląsku i zniesienia niemieckiej okupacji w jego polskiej części nie będzie ustanowienie rocznicy „tragedii górnośląskiej” (którą obchodzi corocznie RAŚ) i początku „nowej okupacji”?

„Chcemy, aby zmieniła się polityka historyczna. Tej polityki dotychczas nie było” – powiedział wiceprezydent miasta Mateusz Rykała. Wspomniany już radny z PiS T. Mędrzak przekonuje, że „Tak zwane wyzwolenie nosiło cechy drugiej okupacji i także w Sosnowcu miały miejsce zbrodnie dokonywane przez Sowietów i miejscowych kolaborantów na Polakach”.

Wiceprezydent Sosnowca w zamian za obchody rocznicy wyzwolenia Sosnowca „oferuje” za to obchody rocznicy Powstania Styczniowego: „Nie będzie patronatu nad obchodami. Nie przewidujemy zaangażowania się w obchody wyzwolenia Sosnowca, zdecydowanie za to stawiamy na obchody rocznicy Powstania Styczniowego (…)”. Swoje obchody wyzwolenia zamierza przeprowadzić jedynie SLD.

Radykalizm ideologiczny, lekką ręką wyrywający z historii jedne karty, by na ich miejsce wkleić inne, idealnie pasuje do Orwellowskiej rzeczywistości państwa totalitarnego, opisanego w „Roku 1984”. Przerażające w tym wszystkim jest to, że pomysłodawcy tych zmian zdają się w ogóle nie dostrzegać faktu, że obchody tzw. wyzwolenia miasta 27 stycznia 1945 roku nie są żadnym świętowaniem stalinizmu i komunistycznego terroru, narzucenia Polsce wrogiego ustroju czy „niezwyciężonej Armii Czerwonej”. Nikt nie kwestionuje, że dochodziło do zbrodni na polskiej, a także na niemieckiej ludności cywilnej. Stanowiły one jednak wyjątek.

27 stycznia dla Sosnowca zakończyła się niemiecka, hitlerowska okupacja. Miasto to zostało w 1939 roku wcielone do Rzeszy, potem powstało w nim getto dla ludności żydowskiej, a Polaków prześladowano i przymusowo wysiedlano. Oczywistych faktów z historii, zdawałoby się, nie trzeba specjalnie przypominać… A jednak – trzeba, zwłaszcza niektórym politykom. W wielu miastach Śląska Polacy witali wkraczającą Armię Czerwoną z radością, dla nich nadejście Rosjan było końcem okupacji, wyzwoleniem od hitlerowskiego terroru, końcem obozów zagłady, pracy przymusowej, łapanek i mordów.

Szaleństwo rusofobii doprowadza teraz do tego, że z zakończenia wojny uczyniono początek nowej okupacji. A najbardziej przeraża w tym fakt, że taka polityka tzw. „prawicy” polskiej sceny politycznej niebezpiecznie zbliża się do ideologii głoszonej przez ślązakowskich separatystów z RAŚ i niemieckich rewizjonistów historii. Wspólny mianownik jest jeden – „źli” Rosjanie i „niewinni” Niemcy.

Michał Soska
http://mysl-polska.pl

Komentarze 42 do “„Źli” Rosjanie i „niewinni” Niemcy”

  1. Tekla said

    Z tą najbardziej ważną rocznicą wyzwolenia związane jest również ustaleniem granicy na Odrze i Nysie Łużyckiej, odzyskanie po długich latach przez naród polski Ziem Zachodnich, piastowskich, słowiańskich zajmowanych przez Niemców w ramach polityki Drang nach Osten na skutek często błędnej polityki polskiej skierowanej na wschód wciągającej Polskę w różne konflikty, a nie dbającej o swoje rodzime ziemie na zachodzie.

    To przyłączenie prastarych ziem piastowskich do Polski nie akceptowały władze USA, Wielkiej Brytanii na konferencjach w Poczdamie (1945), Moskwie (1947), Paryżu (1953) itd. wysuwając tezę że o granicy rozstrzygnie traktat pokojowy co nie miało większego znaczenia , gdyż do tego traktatu w ogóle nie doszło.

    http://zbigniew1108.neon24.pl/post/117458,czy-zolnierze-radzieccy-uratowali-polakow-przed-zaglada

  2. Zbyszko said

    Cały knif w tym całym RASiu polega na tym, że podobno Gorzelik, nie jest… Ślązakiem. A tak na marginesie, to skoro on mówi że nic go nie łączy z Polską, nic jej nie zawdzięcza, to dlaczego pan Dr Gorzelik pracuje na polskim Uniwersytecie (załozonym przez Gierka) i dlaczego w takim razie legitymuje się dyplomami polskich uczelni. Czy nie powinien tych dyplomów pooddawc a do pracy pojechac np do Berlina?

  3. carlos said

    zgadzam sie z Pania na 100 %. Zostalem wychowany w duchu antyradzieckim ( ojciec Lwowiak) jeszcze 15 lat temu szedlbym z Pania „na noze” jacy to Rosjanie zli. Zycie zweryfikowalo moje poglady- uwzledniajac jednak niewatpliwe winy w czasie wyzwolenia- uwazam z cala stanowczoscia ze zawdzieczamy Rosjanom granice i ocalenie jako narod !

  4. Antares said

    Oczywiście ze gorzelik to nie Polak – to żyd.

  5. revers said

    http://wpolityce.pl/spoleczenstwo/229035-slazacy-nie-sa-mniejszoscia-etniczna-sad-w-opolu-rozwiazal-stowarzyszenie-osob-narodowosci-slaskiej

  6. Tekla said

    Ad.3 Pan Carlos

    Tak..to strasznie przygnebiające ,to chamskie podłe fałszowanie historii ,no ja tez musiałam przejśc długą drogę ,aby zrozumieć coś niecoś..ale lepiej pózniej niz wcale !!!

    Gdyby została zrealizowana uczciwie i do końca idea sojuszu i przyjaźni ze Związkiem Radzieckim, gdyby armia Andersa, zamiast w Iranie, znalazła się pod Moskwą czy Stalingradem, to nigdy nie byłoby u nas okresu stalinowskiego

    http://pl.wikiquote.org/wiki/Zygmunt_Berling

  7. akej said

    Tak, nawiasem mowiac, Sosnowiec to nie Slask. U nas, na Pomorzu, tak nie mowia (przynajmniej w czasie gdy zylem w Polsce). Nie wiem czy tak samo mowi sie dzis. Kiedys nie mowilo sie „ryknac” zamiast „piardnac”. Oczywiscie domyslacie sie chyba, ze chce powiedziec iz wiceprezydent Sosnowca „ryknal” – i to bardzo glosno!

  8. akej said

    Przepraszam. Przeoczylem. Powinno byc: Kiedys MOWILO sie „ryknac” zamiast „piardnac”.

  9. Wosiu said

    Sosnowiec to nie Śląsk tylko Zagłębie.

  10. carlos said

    file:///C:/Users/Zbigniew/Downloads/rewolta%20marcowa.pdf znakomity opis walki Berlinga z ” zydostwem” jest w ksiazce Brockiego ” Rewolta Marcowa ” polecam…

    Musi Pan plik najpierw wrzucić np. na http://pl.tinypic.com/ albo http://przeklej.org/ i wkleić link do niego.
    Admin

  11. carlos said

    Brochockiego…przepraszam

  12. carlos said

    http://andrzejwronka.blogspot.com/2011/05/polecam-ryszard-gontarz-rewolta-marcowa.html

  13. carlos said

    Mam w swojej kolekcji filmy o ludziach uratowanych przez Andersa -mieszkajacych w USA- nakrecone 15 lat temu. Po obejrzeniu w/w ciezko mi rozpatrywac czy lepszym rozwiazaniem bylo wyjscie do Iranu czy pozostanie w ZSRR? I pewnie nigdy nie bede wiedzial…

  14. carlos said

    http://www.polishlibrary.org/newsletter/aug2002/aug2002.htm

  15. SWO said

    Miało być tutaj:

    „Jednym z głównych punktów spornych, które doprowadzały do sytuacji kryzysowych w czasie formowania Armii była interpretacja definicji „obywatel polski”. Według strony sowieckiej dotyczyło to jedynie osób narodowości polskiej. (…)
    polskie komisje rekrutacyjne przyjmowały do oddziałów Armii Andersa konsekwentnie obywateli RP bez różnicy narodowości (z wyjątkiem Niemców) – Polaków, Żydów, Ukraińców i Białorusinów , wbrew oporom sowieckim.”

    „. Dysponując dzisiejszą wiedzą, część historyków uważa, że ewakuacja wojsk polskich z ZSRR z punktu widzenia polskiej racji stanu była błędem .

    Zwolennikami ewakuowania jak największej liczby Polaków ze Związku Sowieckiego, w imię prowadzonej przez nich polityki globalnej, byli Brytyjczycy. ”

    „W Palestynie z szeregów 2 Korpusu zdezerterowało ok. 2,5 tys żołnierzy – Żydów z bronią w ręku, którzy stali się bojownikami Hagany w walce o niepodległe państwo Izrael.

    We wrześniu 1942, nim jeszcze oddziały polskie dotarły do Palestyny, Żydom dezerterowm w Bagdadzie tajnego wsparcia udzielił m.in. Mosze Dajan, późniejszy Minister Obrony Izraela, wówczas żołnierz na służbie brytyjskiej .

    Generał Anders zakazał w poufnym rozkazie żandarmerii polskiej ścigania tych dezerterów (mimo, iż ich działalność była faktycznie do roku 1948 skierowana „przeciw” Wielkiej Brytanii, której Palestyna była wówczas terytorium mandatowym).”

    „W 1945 Ukrainiec Generał Pawło Szandruk (głównodowodzący wszystkimi faszystowskimi wojskami ukraińskimi) bezpośrednio po kapitulacji 14 Dywizji SS-Galizien zażądał od Brytyjczyków spotkania w cztery oczy z generałem Władysławem Andersem, swym dowódcą z września 1939 r.

    „W konsekwencji osobistej interwencji gen. Andersa w Londynie , Brytyjczycy mimo sowieckich żądań nie wydali ukraińskich SS-manów Rosjanom gdyż zostali oni uznani za obywateli polskich .”

    „J.F.C. Fuller w swym dziele Druga wojna światowa nazywa apenińską kampanią (Monte Cassino etc.), „która ze względu na brak sensu strategicznego i wyobraźni taktycznej jest czymś wyjątkowym w historii wojskowości”

    Najokrutniej podsumował ofiarę polskiej krwi pod rozkazami Andersa amerykański generał Clark odmawiając nawet Polakom udziału w pierwszej paradzie zwycięstwa w zdobytym Rzymie dobrze znanymi słowami:

    „… żadnych Greków, Polaków ani straży pożarnych nie potrzebuje…”

  16. jerypp said

    Ad.6 Musze zacytowac fragment postu osobnika podpisujacego sie – Tesla „Gdyby została zrealizowana uczciwie i do końca idea sojuszu i przyjaźni ze Związkiem Radzieckim, gdyby armia Andersa, zamiast w Iranie, znalazła się pod Moskwą czy Stalingradem, to nigdy nie byłoby u nas okresu stalinowski ”
    Nie bede sie ponizal do dyskusji z tym osobnikiem.Mam tylko pytanie do pana Maruchy : Jak dlugo jeszcze na tym blogu mieniacym sie patriotycznym i katolickim bedziemy czytac takie antypolskie , oszczercze ,klamliwe i obrazajace nas polskich patriotow wpisy jak ten powyzej ? Czy wpis # 6 wyraza tez poglady pana administratora ?

  17. Marucha said

    Re 16:
    Nie widzę nic antypolskiego w wypowiedzi pani Tekli.
    Jej wypowiedź można uznać co najwyżej za kontrowersyjną, ale w żadnym wypadku „oszczerczą, kłamliwą i obrażającą polskich patriotów”.

  18. carlos said

    Pani Tekla cytuje slowa Berlinga a jak kto sie do nich odniesie to jego osobista sprawa. Niech Pan nie obraza porzadna kobiete Panie Jerypp

  19. jerypp said

    Wielka szkoda panie Marucha,ze pan tego nie widzi .Myslalem , ze jest pan porzadnym czlowiekiem i patriota . Ale widze ,ze ta pana lesniczowka to chyba nie w polskich lasach ale na placu Czerwonym jest. Ruskie trole sa wszedzie.
    A przeciez nie ma roznicy miedzy Polakami zabitymi przez Rosjan w Katyniu , na Syberi czy w tysiacach innych miejsc a Polakami wyrznietymi na Wolyniu czy spalonymi w niemieckich obozach smierci. Wszyscy oni byli naszymi rodakami i nigdy nie powinnismy o nich zapomniec.
    Robienie jakis dywagacji na temat ktorzy mordercy byli lepsi a ktorzy gorsi to obrazanie ich ofiar.
    Niestety Polska ciagle otoczona jest przez wrogow.Rosja , Niemcy , Ukraina i nawet Litwa tylko czekaja zeby wbic nam noz w plecy.
    Wiec moze moze juz czas najwyzszy by przestac uzalac sie nad losem Doniecka i oplakiwac jego ofiary, moze wystarczy juz pisania pochwalnych penow na temat Putina i Rosji. Moze juz czas spojrzec prawdzie w twarz.A prawda jest bezlitosnie prosta.
    Polscy patrioci sie ciesza z wojny domowej na Ukrainie , tym bardziej .ze w walkach najczesciej gina banderowscy bandyci i rosyjski specnas. Kazdy zabity banderowiec to o jednego bandyte mniej zagrazajacego Przemyslowi i Polsce poludniowo-wschodniej.
    Kazdy zabity rosyjski komandos to wyrazne oslabienie tych elitarnych ale nielicznych jednostek wojskowych.
    Pazdrawiam pana , panie Marucha ,zycze panu szczesliwego Nowego Roku i cieplych snow na lodowatym Placu Czerwonym.

    Dziękuję za wpis.
    Niestety, Pan nie zna historii ani nie rozumie współczesności.
    Pańskie brednie zostawiam jako świadectwo opłakanego stanu mentalnego wielkiej grupy Polaków.
    Admin

  20. Rokitnik said

    …a ja całe dorosłe życie czekałem w głębokim przeświadczeniu, że sie Rosjanie w końcu P R Z E B U D Z Ą, z tego cholernego Sowietyzm ?

    Naiwnie wierzylem, że sowiecki Jenerał ( Jaruzelski ), przesteruje ze względu na pamięć o wspólnym gonieniu ” giermańcow „, w rzeczywisty SOJUSZ dwu Narodow? Szokiem było dla mnie wprowadzenie wojska przeciwko Narodowej frakcji? No i później się pooootoczyło..co wszyscy znamy…Niestety, to nie był odowiedni CZAS?
    TO MY OPOZYCJA ROZUMIELISMY NA 30lat przed „Gajówką „- a Rosjanie nie wiem czy do dziś połapali się, ze maja w nas najwiekszy potencjał – tylko cholera ni wolno POLSZY traktować jak „pticy ” a NAS za niekumatych?

    Otóż, moim skromnym zdaniem taki sam błąd myślowy ciąży na powiedzeniu p.Tekli i p.Carlosa, którzy ( jakoby za Gen. Berlingiem) powiadają iż niepotrzebnie Armia Andersa opuściła nieludzką ziemie i przeszła do Persji?
    Zapamiętajcie – NIE rdzenii Rosjanie decydwali o sojuszach, tylko…aparatczycy wiadomej prowinencji. No i Stalin oczywiście z Polit Biurem.
    Wybito by nas tam pod Moskwą tak, jak probowano w pierszej bitwie Berlinga nad Oką ?/dla nie pamietajacych; Szturm p o l s k i e j piechoty został CELOWO wystawiony na klęskę poprzez w s t rz y m a n i e wsparcia rakietowego ( katiusze i dziala ) //. Stalin zaczadzony antypolonizmem, ( podobno był nieslubnym dzieckiem p. Przewalskiego, zesłańca Syberyjskiego ), nie mrugnołby okiem gdyby pogibli następni sojusznicy, zwlaszcza ci co ZAZNALI na własnej skórze dobrodziejstw łagrów, oraz dobrodziejstwa SOWIETYZACJI.?!!

  21. carlos said

    napisalem przeciez ze nigdy nie bede wiedzial co bylo lepsze ale i napisalem ze- tak sie wojna potoczyla- ze to Rosjanie nas ocalili bo Niemcy gdyby wygrali zrobili by z nas (tej reszty co by zostala) niewolnikow. Parodoksalnie- w lagodniejszej formie- im sie to udalo bez wojny.

  22. Gazda said

    Ad 9, Wosiu: Dzieki za zwrocenie uwagi na ten geograficzny fakt, z ktorego wiekszosc Polakow nie zdaje sobie sprawy. Poniewaz Sosnowiec lezy tylko 11km od Katowic, „stolicy” Slaska, wiec mieszkancy innych regionow Polski automatycznie wlacza to miasto do Slaska. Tymczasem, historycznie, Sosnowiec nalezal do Kongresowki a jego mieszkancy poslugiwali sie czystym jezykiem polskim. Wystarczylo jednak przekroczyc granice miasta na rzece Brynicy, aby znalezc sie na Slasku i byc skonfrontowanym ze specyficzna gwara tego regionu, ktora ma dosc liczne nalecialosci niemieckie. Dzisiaj, dzieki wymieszaniu sie spoleczenstwa i wplywowi czystego jezyka polskiego w mediach i szkolach, kontrast ten nie jest juz tak widoczny, i szybko zanika.

  23. Kazik said

    Z tym Sosnowcem w Kongresówce to było jeszcze i tak , że spory odłam ludności żydowskiej posługiwał się czymś na kształt swojego języka . Tego luda to było mnogo i w Będzinie , Sławkowie , bo Rassija go nie chciała u siebie . Obecnie dominuje tu ludność napływowa z całej Polski .

  24. Tekla said

    Z.Berling ,,Wspomnienia” Z Łagrów do Andersa

    Gen Anders w rozmowie z gen Berlingiem

    -Związek Radziecki to kolos na glinianych nogach,spostośc wewnetrzna pańastwa żadna,jego klęska w wojnie z Niemcami nieunikniona,wiarołomstwo znane,no i konkluzja:bolszwikom wierzyć nie mozna,a jedyny ratunek -to Anglia.

    Gen.Berling

    -Pan generał nie ma zaufania w stosunku do Związku Radzieckiego,a ma je do Anglii.Mówił pan generał o solidności Anglików,o ich uczciwości.A przeciez historia uczy nas czegos wręcz przeciwnego,jezeli chodzi o politykę.Choćby znane powiedzenie o wiarołomnym Albionie! a polityka Anglii w Ameryce,w Indiach,w Południowej Afryce.
    znamy stosunek i donaszej sprawy.Pamietamy jak Lliyd George walczył o zachowanie polskiego Śląska,Warmii i mazur dla Niemiec.
    Zgodził sie na nasz dostęp do morza zgodnie z postulatamiWilsona,ale to przeciez angielscy eksperci zaczopowali nam Wisłe gdańskim korkiem Wolnego Miasta i granice wytyczyli tak,by uniemozliwić przekopanie kanału z Tczewa do Gdyni.Jakzeż więc połaczyć uczciwośc sojuszników z działaniem na korzyśc pobitego wroga i potencjalnego wroga w przyszłosci.
    Nie leżało po prostu i nie lezy w ich interesie,by nad Wisłarozwijał się swobodnie organizm państwowy,z któregogłosem -w konsekwencji-trzeba sie w przyszłosci liczyć.Znamy te linie polityki anglii.Jakąż mamy rękojmę ,ze teraz będzie inaczej.Mamy wszelkie uzasadnienie,by sie spodziewać ,że dla nich będziemy zawsze tylko obiektem politycznego przetargu,niczym więcej…

    Gen Anders

    -Otóz widzi pan.nie będzie nigdy takich wątpliwości,jakie pan wysuwa,jeżeli poprowadzimy nasza polityke tak,bysmy zawsze byli potrzebni Anglikom..

  25. JO said

    Ad.24.
    Anders to zyd I Zdrajca…

  26. Marucha said

    Re 25:
    Miał przyjechać na białym koniu – i ch…

  27. ALI BABA said

    ad 13 A może to była specjalna robota, żeby via Iran iść dalej na Bliski Wschód…zawsze to bliżej Ziemi Świętej..!! PS Ciekawi mnie CO ROBIŁ GEN. ANDERS W PRYWATNYM MIESZKANIU BERII..?!! WYSTARCZY POCZYTAĆ WSPOMNIENIA SYNA BERII.!!

  28. Tekla said

    Do sąsiadów

    ………………………………………………………..

    Czarna śmierć rośnie borem od ziemi do chmur
    Na polsko-niemieckiej granicy –
    O czym szumi na wichrze, o czym śpiewa ten bór –
    Dla nas nie ma ta pieśń tajemnicy.

    My już wiemy. I Niemcy to wiedzą. I wie
    Bóg – i z nieba nam boju nie broni –
    Że już sprawa – nie jakie granice i gdzie?
    Ale sprawa jest: my albo oni…

    Albo Niemcy się w zgliszcza rozpadną, i dym
    Wiatr rozniesie i podrze i przetrze –
    Albo Polski nie będzie. Albo nam, albo im
    Ziemia, niebo i świat i powietrze!

    Nie ma miejsca na ziemi dla nas obu i brak
    Dla nas obu powietrza i słońca.
    Nie zwyciężyć – to już nie być. I tak
    Niech już będzie. Niech bój pójdzie do końca

    A ty księże kapelanie,co dzień i co noc
    Boga proś-niechaj o nas pamieta.
    Nich gniewowi da siłę,a zemście da moc.
    Dotrzymania.Bo mściwość jest święta.

    Żołnierz polski nie umiał do końca sie mścić
    Ale dzis już nie można inaczej.
    Pan Bóg cięzko nas karał.Snadż musiało tak być.
    Może jeden ten grzech nam przebaczy.

    Palestyna,maj 1941

    Marian Hemar

  29. Marucha said

    Choć z Rosją mamy różne zaszłości historyczne (i nie wszystkie wolno jednoznacznie tłumaczyć na korzyść Polski) – to prawdziwym wrogiem Polski i w ogóle Słowiańszczyzny byli od początku, są i zawsze będą Niemcy, a dokładniej fizyczni i psychiczni potomkowie Prusactwa. Tacy, jak hitlerynka Merkel.

    Uratowanie przez Rosję wielkiej części Rzeczypospolitej przed zalewem germańskiego barbarzyństwa i stworzenie dla niej najlepszej aż po nasze czasy formy polskiej państwowości, Królestwa Polskiego – polskie kretyństwo nazywa ROZBIOREM…

    Dla takich Polaków szkoda Polski. Nawet, gdyby dostali polskie państwo, silne, niepodległe i bogate na talerzu – to i tak patridyoci by wszystko spier…li. W imię nienawiści do Rosji, nakazanej przez Srula.

  30. JO said

    ad.25. ??

  31. Zdziwiony said

    Wspomniany już radny z PiS T. Mędrzak przekonuje, że „Tak zwane wyzwolenie nosiło cechy drugiej okupacji i także w Sosnowcu miały miejsce zbrodnie dokonywane przez Sowietów i miejscowych kolaborantów na Polakach”.

    „Oko za oko” (1993) Johna Sacka to przemilczana historia Żydów, którzy w 1945 r. mścili się na Niemcach, to wstrząsająca relacja o wypadkach mających miejsce po zakończeniu drugiej wojny światowej na Śląsku. Autor opisuje historię życia Loli, Żydówki – więźniarki obozu w Oświęcimiu, która po wyzwoleniu zostaje komendantem więzienia w Gliwicach, Pinka – jej towarzysza dzieciństwa, który został naczelnikiem UB na obszar Śląska, oraz Szlomo – komendanta obozu dla Niemców w Świętochłowicach. Autor stara się odpowiedzieć na pytanie co popychało ludzi, którzy przeszli tak niewyobrażalne cierpienia do dokonania zwrotu i zadawania takich samych cierpień innym. Jest to pierwsza publikacja na ten temat. Aby opisać tę historię John Sack poświęcił siedem lat na zbieranie materiałów w Polsce, Niemczech, Izraelu i Stanach Zjednoczonych.

    Żydowscy oficerowie Urzędu Bezpieczeństwa Publicznego, 1945:

    Ackerfeld, Lola Potok. Obecnie Blatt. Komendantka więzienia w Gliwicach.
    Blaichman, Efraim. Oficer Wywiadu w Kielcach.
    Cholomski, Yurik. Oficer w Katowicach.
    Eisenstein, Berek. Oficer Wywiadu w Katowicach.
    Feuerstein, David. Śledczy w Nysie.
    „Glickman „, Adela. Sekretarka w Katowicach. Tłumaczenie: Erika Nottebohm.
    „Grossman”, Mosze. Adiutant więzienny w Gliwicach.
    Jurkowski, Josef. Szef Urzędu na obszar Śląska. Tłumaczenie: Hanna Lehrmann.
    Kac, Mordechai. Inspektor w Katowicach.
    Kleinhaut, Szmul. Komendant więzienia w Mysłowicach.
    „Krawecki”, Adam. Główny śledczy w Gliwicach. Tłumaczenie: Josef Kowalski.
    Lewin, Efraim. Komendant więzienia w Nysie. Tłumaczenie: Madzia Kukulska, Jerzy Lewiński.
    Mąka, Mosze. Oficer kadrowy w Katowicach.
    Mąka, Finek, Sekretarz Bezpieczeństwa Publicznego na obszar Śląska.
    Morel, Szlomo. Komendant obozu w Świętochłowicach. Tłumaczenie: Mordechai
    Kac, Ewa Nowakowska.
    Nunberg Shimon. Śledczy w Nysie.
    „Salowicz „, Nachum. Szef sekcji niemieckiej w Krakowie, a potem w województwie
    wrocławskim.
    Sapirstein, Jadzia Gutman. Obecnie „Banker”. Strażniczka więzienna w Gliwicach.
    „Singer”, Szlomo. Oficer prowadzący kantynę w Nysie.
    Tinkpulver, Hanka. Obecnie Kalfus. Sekretarka w Katowicach.
    Wilder, Hela. Obecnie Kleinhaut. Strażniczka więzienna w Mysłowicach.
    Zelkin, Leo. Strażnik więzienny w Katowicach.
    „Zucker”, Salek. Śledczy w Nysie.

    Rodziny i przyjaciele żydowskich oficerów Urzędu Bezpieczeństwa Publicznego,
    1945:

    Ackerfeld, Jadzia Rappaport. Obecnie Jacobs. Stołowniczka w domu Loli w Gliwicach.
    Ackerfeld, Szlomo. Pierwszy mąż Loli.
    Blatt, dr Michał. Drugi mąż Loli.
    „Chaimowicz”, Leon. Przyjaciel Yurika Chołomskiego.
    Cook, Henry. Mąż Gertie Gutman Cook.
    Eisenman, Helen. Obecnie Fortgang. Stołowniczka w domu Loli w Gliwicach.
    Eisenstein, Jacob. Brat Berka Eisensteina.
    Feiner, Lusia. Kuzynka Pinka Pakanowskiego, szefa katowickiej policji w roku 1945.
    Figa Israel. Członek Komitetu Żydowskiego w Katowicach.
    Finkelstein Chaim. Przyjaciel Jakuba Bermana, szefa Urzędu Bezpieczeństwa Publicznego.
    Fontak, Bernard. Przyjaciel Jadzi Gutman Sapirstein.
    Fryszman Ze’ev. Kuzyn Heli Wilder.
    „Glickman”, Ryfka. Obecnie „Singer”. Żona Szlomo „Singera”.
    Grosberg, Blima. Obecnie Golenser. Przyjaciółka Reginy Ochsenhendler.
    „Grossman”, Rose. Żona Mosze „Grossmana”, adiutanta Loli.
    Gutman, Gertie. Obecnie Cook. Siostra Jadzi Gutman Sapirstein.
    Ickowicz Rózia. Obecnie Rechnic. Kuzynka Loli.
    Jacobs, Leibish Drugi mąż Jadzi Rappaport Ackerfeld Jacobs.
    Jurkowska, Bronisława. Żona Josefa Jurkowskiego. Tłumaczenie: Hanna Lehrmann.
    Kalmewicki, Andre. Syn Mosze Kalmewickiego, który był komendantem w Gliwicach po Loli, w latach 1945-46.
    Kalmewicki, Zofia. Żona Mosze Kalmewickiego, który był komendantem w Gliwicach po Loli, w latach 1945-46.
    Kaplan, Bella. Obecnie Zborowski. Koleżanka szkolna Jadzi Gutman Sapirstein.
    Lewin, Kazimiera. Żona Efraima Lewina.
    Mamu, Gaby. Sąsiadka (w latach osiemdziesiątych) Chaima Studniberga, Dyrektora Wydziału Więzień i Obozów na obszar Śląska, 1945.
    Martyn, Balia. Żona Josefa Martyna, stołownika w domu Loli w Gliwicach.
    Martyn, Gucia. Obecnie Schickman. Stołowniczka w domu Loli w Gliwicach.
    Martyn, Pincus. Bratanek Zlaty Potok. Tłumaczenie: Andrea Seppi.
    Ochsenhendler, Jadzia. Obecnie Eisenstein. Żona Jacoba Eisensteina.
    Ochsenhendler, Machela. Matka Reginy Ochsenhendler.
    Ochsenhendler, Regina. Obecnie Eisenstein. Żona Berka Eisensteina.
    Oleska, Paula. Siostrzenica Jakuba Bermana.
    Potok, Ada Neufeld. Obecnie Halperin. Żona brata Loli, Davida.
    Potok, Monique. Córka brata Loli, Elo.
    Potok, Zlata Martyn. Żona brata Loli, Elo. Tłumaczenie: Mary Gantet.
    Rappaport, Anna. Żona Mońka Rappaporta.
    Rappaport, Mania. Obecnie Novak. Stołowniczka w domu Loli w Gliwicach.
    Rappaport, Moniek, Stołownik w domu Loli w Gliwicach.
    Rechnic, Leibish. Mąż Rózi Ickowicz Rechnic.
    Reif, Pola. Żona Davida Reifa, adiutanta pułkownika Zacharowa, kochanka Loli.
    Rosenzweig, Genia. Obecnie Tigel. Przyjaciółka Ady Neufeld Potok.
    „Salowicz „, Mania. Żona Nachuma „Salowicza”.
    Schickman, Pincus. Stołownik w domu Loli w Gliwicach.
    Schickman, Szmul. Stołownik w domu Loli w Gliwicach.
    Schmer, Rudek. Członek Komitetu Żydowskiego w Gliwicach, 1945.
    Sharone, Ze’ev. Syn Chaima Studniberga, Dyrektora Wydziału Więzień
    i Obozów na obszar Śląska, 1945.
    Stenard, Jacqueline. Żona Michela Stenarda.
    Stenard, Michel. Syn siostry Loli, Basi.
    Stoppler, Zizi. Przyjaciółka (w latach osiemdziesiątych) Chaima Studniberga, Dyrektora Wydziału Więzień i Obozów na obszar Śląska, 1945. Tłumaczenie: Stewart Lyndh, Danny Stoppler.
    Studencki, Eva. Obecnie Landau. Córka Chaima Studniberga, Dyrektora Wydziału Więzień i Obozów na obszar Śląska, 1945.
    Studencki, liana. Obecnie Hammer. Adoptowana córka Chaima Studniberga,
    Dyrektora Wydziału Więzień i Obozów na obszar Śląska, 1945.
    Studniberg, Max. Brat Chaima Studniberga, Dyrektora Wydziału Więzień
    i Obozów na obszar Śląska, 1945.
    Szok, Jerzy. Przyjaciel Mosze Kalmewickiego, który po Loli był komendantem więzienia w Gliwicach w latach 1945-6.
    Wilder, Ruth. Siostra Heli Wilder.
    Zelkin, Regina. Żona Leo Zelkina.
    „Zucker”, Sara. Żona Salka „Zuckera”.

  32. trawa said

    „Źli” Rosjanie i „niewinni” Niemcy, a może „Źli” Niemcy i „niewinni” Rosjanie. Temat ważki i łatwo przegiąć pałkę. Krytykując jednych, gloryfikujemy drugich, a tym czasem uścisnęli sobie dłonie na naszej ziemi jedni i drudzy.

  33. Marucha said

    Re 32:
    Panie Trawa, niech Pan nawet NIE ŚMIE porównywać Szkopów z Rosjanami.
    Rosjanom zawdzięczamy istnienie Polski. Wie Pan o tym? Czy wciąż majaczy o „rosyjskim zaborze”?

    Niech Pan nie bredzi o „gloryfikacji”, gdy chodzi o zwykłe oddanie sprawiedliwości.
    Czy dla nie ma już nic pośredniego pomiędzy nienawiścią a gloryfikacją?

  34. grzech said

    Bardzo dobrze że władze zakończą obchody „wyzwolenia miasta”. Wejście Sowietów oznaczało dla nas kolejną niewolę, kolejne zbrodnie, zsyłki itd. I to zaraz po gorącym powitaniu wojsk sowieckich przez miejscowych Polaków.
    Była to dla Sosnowca zmiana zaborcy. szkoda że władze postanowiły tak późno o tym.
    Ale bzdury niektórzy piszą. O ile naród rosyjski jest dobry, to nie można go porównywać do okresu ZSRR gdy kierowali nimi Żydzi lub zdrajcy ich narodu.
    Bzdurą jest że ZSRR nas uratował od zagłady, a kto mości państwo rozpoczął II wojnę św.? Niemcy wespół z ZSRR w Polsce! To Stalin się dogadał z Hitlerem! Jakby III Rzesza nie napadła na ZSRR lub gdyby było odwrotnie (Stalin planował napaść na Rzeszę trochę później) to by oba kraje zmiotły naród polski. A ZSRR by to wykonał bez oglądania się że to niby bracia Słowianie.
    Gdyby została zrealizowana uczciwie i do końca idea sojuszu i przyjaźni ze Związkiem Radzieckim to by nam Niemcy wystrzelali żołnierzy po pierwszym starciu. Lenino kojarzycie? Anders ocalił wojsko od zagłady. Po łagrach żołnierze nie nadawali się do niczego. A nawet gdyby to by pomagali Stalinowi zniewalać Polskę jak wojsko Berlinga.

  35. Marucha said

    Re 34:
    Stalin tak samo się „dogadał” z Hitlerem, jak władze Polski podpisując z Niemcami pakt o nieagresji.
    I odwal się Pan od Berlinga.

  36. Zerohero said

    @33, Marucha

    Schemat jest dość prosty. Kwitnie bezczelna propaganda prozachodnia (demoliberalny żydozachód) i jednocześnie antyrosyjska, a jak gdzieś na niszowym forum odezwie się głos przeciwny, to zaraz jakiś „wyważony” apeluje aby nie przeginać w drugą stronę. Pan „wyważony” pomija przy tym dwa aspekty.

    Aspekt pierwszy. Jeśli pałkę już przegięto na zachodnią stronę (a to jest fakt), to nawet głosy neutralne zaczynają być odbierane jako rusofilskie. Zakładając nawet dobrą wolę, to skąd ten Trawa ma pewność, że sam jest neutralny, dobrze poinformowany i ma prawo pouczać innych? Te „ścisnęli sobie dłonie na naszej ziemi jedni i drudzy na kilometr mi zalatuje bardzo powierzchowną wiedzą historyczną.

    Aspekt drugi. Przy takim zalewie antyrosyjskiej propagandy (która niszczy nawet Polakom instynkt samozachowawczy) istotnego problemu nie stanowi nawet najbardziej nawiedzony rusofil. Może być nawet pożyteczny jako kontra. Ja nie lubię takich metod, wolę uczciwy wywód, ale przyznam, że rusofile w obecnej sytuacji jakoś mi nie przeszkadzają.

    Wielokrotnie już słyszałem, że niemieckie zabory były łagodniejsze niż rosyjskie, że okupacja nazistowska była łagodniejsza niż sowiecka (nawet ta do lat 80!!!!) . Wg. judziciela Cejrowskiego "do Rosjan mamy strzelać", a wg. jakiegoś bydlaka z niezalezna.pl "nie ma dobrych Rosjan". Amerykańska propaganda oficjalnie ogłosiła, że Rosja to jedyne państwo w XXI wieku, które używa przemocy. Nasi okupanci milczą nt. uczynienia z Polski folwarku NATO i UE, milczą na temat oddania zachodowi banków razem z połową gospodarki, milczą na temat bezprecedensowego w dziejach kultu Żyda. Ale z ceny gazu potrafią zrobić problem centralny (choć to jest 1/100 tego co choćby zachodnie hipermarkety wysysają z Polski). Z bandytami NATO jeżdzimy na "misje pokojowe" a Rosjanom nakazujemy kłaść gardło przed jakimiś banderowskimi śmieciami, bo inaczej uznamy ich za "agresywnych" i obłożymy sankcjami.

    Czemu tak czepiono się katastrofy w Smoleńsku a zawodowi manipulatorzy robią z niej zamach i nawet brak motywu im nie przeszkadza? Bo im dalej po 1989, tym cieniej wygląda "rosyjskie zagrożenie". Trzeba je więc nadmuchać.

  37. Zerohero said

    @34, Grzech

    Bzdurą jest że ZSRR nas uratował od zagłady

    Tempo „zużywania” Polaków w czasie niemieckiej okupacji było tak duże, że jej kontynuacja do lat 60 oznaczałaby FIZYCZNĄ zagładę Polaków. Porównajmy choćby edukację:

    III Rzesza: 4 klasy podstawówki
    ZSRR: nawet w czasach stalinowskich Polacy projektowali samoloty odrzutowe i pierwsze komputery.

    ZSRR łachy oczywiście nie robił, ale proszę sobie wyobrazić, że w 1939 na wschód od II RP jest ocean. Nie ma ZSRR. I co? Nikt nas od wschodu nie atakuje, Niemcy zaś spychają do morza. W tym sensie ZSRR nas uratował, choć… był śmiertelnym wrogiem. Wygląda to na pokrętną logikę, ale nie powinno być zbyt skomplikowane na przeciętną głowę.

    Była to dla Sosnowca zmiana zaborcy

    Niemcy na podbitych obszarach prowadzili własną kolonizację (eliminując przy tym polskich Indian), a ziemie rdzennie niemieckie planowali aż do Ukrainy. Jakim imbecylem albo łajdakiem trzeba być aby między dwoma „zaborcami” stawiać znak równości?

    Grzechu, ty w ogóle masz pojęcie jak wyglądała niemiecka okupacja?

  38. Marucha said

    Re 37:
    Niech durnie i prowokatorzy dziękują Bogu, że przez Internet nie da się strzelić, ani nawet nakłaść po mordzie…

  39. revers said

    http://dziennik-polityczny.com/index.php/swiat/1410-niemiecki-interes-na-ukrainie

  40. Filo said

    Zdaje sie, ze niektorym tak sie juz wyzwyrtalo w glowie od nadmiaru wiedzy historycznej, ze wierza juz ze zbombardowanie Warszawy, polskich miast i wsi, lapanki, zapedzanie ludzi do obozow koncentracyjnych i na przymusowe roboty do Niemiec, a takze oznakowanie jak bydla litera P – to zasluga Sowietow.

    A zdaje sie, ze chodzi glownie o to, zeby popierac naszych bratnich sasiadow i kochac ich za to, ze kochali Hitlera i nie lubic Rosjan bo nie lubili Hitlera..

    Szczerze i z reka na sercu nalezy uczciwie przyznac, ze Sowieci (ktorzy NIGDY nie byli moimi faworytami) pomogli Polsce odbudowac i rozbudowac przemysl – natomiast Zachod nam go zniszczyl.
    Polskie wojsko w Pakcie Warszawskim mialo naprawde zupelnie inna range niz w NATO. Nawet nie ma czego porownywac bo teraz nie tylko nie mamy armii ale tez nam ktos ‚zdmuchnal’ i dowodztwo lotnicze i generalow armii o ktorych nigdy NATO sie nie upomnialo. Ale awanturnicze militaria nas ogromnie duzo kosztuja.

    Ja rozumiem, ze nalezy pamietac historie. Dobrze jest tez odnotowywac w pamieci dzieje najnowszej historii, chocby ostatnich lat.
    I pewnie rozzloszcze niektorych gosci gajowki cytatem z Zyrynowskiego:
    „Rynek rosyjski jak i rynki zachodnie sa juz niedostepne’.

    Z rosyjskiego sami zrezygnowalismy. Zachod nam nie otworzyl rynku dla polskiego eksportu.

    A my w kolko o lagrach i zsylkach. Byla to prawda, i nalezy o tym pamietac. Ale i nie zapominac, ze nowe warunki geopolityczne moga stworzyc nowe mozliwosci.
    Tymczasem ubabralismy sie w plan Sorosa, dlug w MFW i w ‚cud gospodarczy’ Balcerowicza.
    I nie byla to wina Rosjan! I nie Rosji mamy splacic 60mln. dolarow!!

  41. Filo said

    40
    Poprawka: zdaje sie ze chodzi o 40 miliardow dolarow a nie milionow.

  42. Zdziwiony said

    W gajówce temat ten niejednokrotnie poruszano, no ale…

    Hitler w Reichstagu 30 stycznia 1939 roku oświadczył, że w ciągu burzliwych miesięcy ub. roku przyjażń niemiecko – polska wpłynęła na uspokojenie życia politycznego w Europie. Pięć dni wcześniej, 25 stycznia, Ribbentrop przemawiając w Warszawie zauważył, że Polska i Nemcy mogą z ufnością spoglądać w przyszłość, ponieważ łączą je trwałe wzajemne stosunki.

    Trzeciego kwietnia 1939 roku przystąpiono w Berlinie do opracowania planu ataku na Polskę pod kryptonimem ” Fall Weiss„; jego autorem był gen. Keitel. Termin najazdu na Polskę ustalono na dzień 1 września 1939 roku. Dokument ten stwierdzał, że obecne zachowanie się Polski wymaga, poza planem obrony granic wschodnich, poczynienia przygotowań wojskowych celem wyeliminowania – jeżeli to okaże się koieczne – raz na zawsze jakiekolwiek zagrożenia z tej strony. W sytuacji tej deklaracja polsko – niemiecka ze stycznia 1934 roku była już Hitlerowi niepotrzebna. Niemcy, uznając układ polsko – brytyjski (zawarty 6 kwietnia 1939 roku) za rzekomoo niezgodny z porozumieniem polsko – niemieckim z 1934 – co było pretekstem – od 28 kwietnia 1939 traktowały deklarację jako „pozbawioną mocy obowiązującej”. W ten sposób dokonane wypowiedzenie było bezprawne, ponieważ deklaracja nie zezwalała na jej unieważnienie wcześniej niż 6 miesięcy przed upływem 10 lat tej ważności, tj. 6 miesięcy przed datą 24 lutego 1944 roku. Tak oto powstał plan agresji i zniszczenia Polski. Oracowywano go w najdrobniejszych szczegółach przy jednoczesnych zapewnieniach o pokojowych intencjach Nieniec i przyjażni dla Polski.
    Dnia 23 maja 1939 roku odbyła się w Kancelarii Rzeszy konferencja z udziałem Hitlera i czołowych osobistości wojska niemieckego. W przemówieniu swym Hitler wspomniał o konieczności stworzenia większej „przestrzeni życiowej” dla osimdziesięciomilionowego narodu niemieckiego. Stwierdził, że w ciągu ostatnich sześciu lat Niemcy zdołały skupić w swych granicach sporą grupę rodaków, żyjących dotąd w obcych krajach, jednakże większych sukcesów nie da się uzyskać bez rozlewu krwi, a przebieg granic państwa ma duże znaczenie militarne. „Polska nie jest dodatkowym wrogiem – powiedział on – Polska zawsze stać będzie po stonie naszych przeciwników. Mimo paktu przyjażni, w Polsce zawsze dominował zamiar wykorzystania przeciwko nam każdej sposobności. Gdańsk nie jest obiektem, o który chodzi. Chodzi o rozszerzenie naszej przestrzeni życiowej na wschodzie i zabezpieczenie dostaw żywności […] N i e m ż e b y ć m o w y o o s z c z ę d z a n i u Polski i pozostaje decyzja: zaatakować Polskę przy pierwszej dogodnej sposobności”. (T. Cyprian, J. Sawicki, Agresja na Polskę w świetle dokumentów, t. II. W-wa 1946).

    Następną konferencję zwołano 22 sierpnia 1939 roku. Nie mówiono już wówczas o decyzji zaatakownia Polski, lecz o tym, jak tę decyzję wykonać. Na konferencji tej Hitler m.in. powiedział: „Było dla mnie rzeczą jasną, że wcześniej czy póżniej musi dojść do konfliktu z Polską. Decyzję podjąłem już na wiosnę. Zniszczenie Polski stoi na pierwszym planie. Zadaniem jest zniszczenie żywych sił, a nie osiągnięcie określonej linii. Nawet jeśli na zachodzie wybuchnie wojna, to na pirwszym planie pozostanie zniszczenie Polski. Podam propagandową przyczynę rozpoczęcia wojny, obojętnie, czy będzie ona prawdziwa, czy nie. Zwycięzca nie będzie póżniej pytany, czy mówił prawdę, czy nie. Przy rozpoczynaniu i prowadzeniu wojny nie chodzi o prawo, lecz o zwycięstwo. Zamknąć serca przed litością. Postępować brutalnie. Prawo jest po stronie silniejszego. Celem wojskowym jest zniszczenie Polski bez reszty”. (T. Cyprian, J Sawicki, Agresja na Polskę w świetle dokumentów).

    Zródło: Andrzej Szefer ŚLĄSKI WRZESIEŃ, Katowice 1970

Sorry, the comment form is closed at this time.

 
%d blogerów lubi to: