Ostatnio zwolennicy hipotezy globalnego ocieplenia w Stanach Zjednoczonych podnieśli alarm. Dlaczego? Ponieważ rok 2014 rzekomo był najcieplejszym rokiem w historii, a po 2000 roku odnotowano aż dziewięć rekordowo ciepłych lat. Wiele mediów poruszyło ten temat. Publicysta „WSJ” Holman W. Jenkins zarzucił im celowe wprowadzanie opinii publicznej w błąd.
Agencja Associated Press, z której wiele gazet czerpie informacje podała, że aż „dziewięć z dziesięciu najgorętszych lat odkąd zaczęto robić pomiary przypadło po 2000 roku” i dlatego konieczne są natychmiastowe działania, by przeciwdziałać niekorzystnym procesom.