[Artykuł wywarł na mnie dziwne wrażenie… zachowanie neutralności między bandytami a napadniętymi? Handel zasadami? A któż je od Polski kupi? – Admin]
„Niestety, Rosja nie jest państwem słabym na tyle, by wykluczyć w nieokreślonej przyszłości choćby najczarniejsze dla Polski scenariusze. Dlatego właśnie teraz, gdy Rosja jest spychana do narożnika przez zachodnie sankcje, Polska powinna wyzyskać tę sytuację kosztem Ukrainy. Polska nie ma interesu we wspieraniu tej ostatniej, gdyż przynależność terytorialna Donbasu nie wpływa na bezpieczeństwo Polski„.
W kryzysie ukraińskim, który przeistoczył się w wojnę w Donbasie, Polska może zająć dwa stanowiska – zaangażować się na rzecz jednej ze stron lub przyjąć postawę neutralną. Kogo oburza „szokujący” postulat zachowania w tej wojnie neutralności, niech przyzna wprost, że jest za bezpośrednim zaangażowaniem Rzeczypospolitej w konflikt.