Drang nach Osten państw Zachodu

Koń na którym jadą ma na imię DRANG NACH OSTEN. Trwa to od ponad 1000 lat, tylko jeźdźcy się zmieniają.

I trzeba stwierdzić że im to wychodzi. Zachodnie Granice Słowiańszczyzny przesunęły się ze strefy Renu i Łaby na Bug. I dalej im mało. Bo za linią Bugu aż do Kamczatki są bogactwa surowcowo-energetyczne, jakich nie ma w innych obszarach świata.

Zniszczenie Słowiańszczyzny tak jak pierwotnych ludów płn Ameryki oraz Australii, idzie im ciężej, ale cel jest podobny. Nie można sobie wyobrazić osiągnięcia tego celu bez zniszczenia Rosji.

Jednym z epokowych aktów procesu niszczenia Rosji była Rewolucja i zamordowanie Cara.

Bezczelność i niegodziwość królewskiej dynastii angielskiej wykazano w procesie mordu na Carze. Król Anglików nie spróbował nawet odrobiny działań ratunkowych wobec swojego brata krwi w obliczu ukartowanego morderstwa. Chodzi tu o Cara i jego rodzinę.

Rewolucja i holokaust kilkudziesięciu milionów Słowian przez 70 lat są efektem strategii cywilizacji złodziei i morderców rodem z chlewa.

Ustawianie ideologiczne pocztu genseków na Kremlu przez te lata pozwalało na dojenie dóbr doczesnych, w tym tego co błyszczy i świeci się – ładowanie do anglosaskich banków trwało nieprzerwanie. Jednocześnie wszczepianie robactwa w struktury budowli jakim była Sovietia doprowadziły do jej spróchnienia. Ostatnimi w poczcie władców na Kremlu, jakimi byli Andropow, Gorbaczow i Jelcyn powierzone zostały prace wyburzeniowe zarobaczonej budowli z jednoczesnym nadzorem nad końcowym rabunkiem tego, co się tam wytworzyło przez 73 lata pracą milionów katorżniczych niewolników.

Po popisach pijaczyny Jelcyna liczyli na to, że zaoranie tego co zostało z imperium wykona i  uklepie Putin, oddając się w końcówce swej misji w niewolę niczym zadżumiony aborygen.

A tu się okazało co innego. Putin, jak wynika z jego zachowania, nie jest „palcem zrobiony” i mają z nim zagwozdkę… Oczekiwali, że wzorem Gorbaczowa, który tajnie i po cichu rozwiązał Związek Sowiecki, jego następcy rozczłonkują powstałą na ruinach Sovietii Rosję na obszary wskazane w planach iluminatów. Był nawet jeden (generał i gubernator ziem środkowej Rosji), co to dziwnie zginał w katastrofie helikoptera – jako dowód na zakulisowe gry.

Tenże Putin nie chce słyszeć o dobrowolnym oddaniu do dyspozycji „zachodowi” wydobywanych paliw i surowców (kanalia jedna!) i i im się stawia.
No to trzeba wciągnąć go w wojnę, najlepiej „bratobójczą”, gdzie nie wiadomo kto jest kto.

Być może Pan A. Siwak miał rację pisząc w jednej ze swoich książek o zorganizowanej od wielu już lat (od czasów Żukowa) konspiracji oficerów w Armii Sowieckiej a później Rosyjskiej. Konspiracja ta ma charakter nacjonalistyczny, narodowy rosyjski i ma najwyższy stopień tajności. I chyba to utorowało drogę Putinowi do postawienia niespodziewanej dla „zachodu” zapory na drodze do likwidacji Rosji jako takiej.

Ale „zachód” planów rozczłonkowania Rosji i rozłożenia jej na łopatki nie skreślił i gra dalej.

Już w czasie budowy Sovietii jako kraju „zdrowia, szczęścia i wszystkiego najlepszego” przewidywano kres tej budowli, a objawem tego było budowanie po kawałku i na raty tworu pod nazwą Ukraina. Najpierw odrejentował na to konto spory kęs Rosji Lenin, później doszły tzw „zdobycze” wynikające z bonusów „zachodu”, czyli ziemie polskie, rumuńskie, węgierskie za Stalina – i do kompletu Chruszczow dodał Krym.

Za szybko ”zachód” działał i sprawa się rypła.

Do tego doszło skłócenie na dziesięciolecia Ukraińców z Rosjanami z powodu wydarzeń w Donbasie. Co z tego wyjdzie? Skoro tu nikt nie odpuści, dopóki nie dostanie po zębach? Wojna? Albo cud uczyniony przez Stwórcę?
A równolegle trwa zwalczanie wiary katolickiej rzymskiej jak i prawosławnej na kontynencie Eurazji.

Putin jest chyba najbardziej zagrożonym człowiekiem na kuli ziemskiej. Czy go ochrona ustrzeże? Czy też podzieli los Cara?

Obywatele Rosji, nie martwcie się, to dla waszego bezpieczeństwa!

Wracając do zagadnienia przewrotności Albionu, to pamiętam słowa wypowiadane do mojej klasy w szkole ponadpodstawowej przez nauczyciela wuefu, który parał się tym zawodem po powrocie z Anglii jako były żołnierz Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie i który w nieskończoność nam powtarzał: „Chłopcy pamiętajcie, Anglicy to świnie.”

Po latach go zrozumiałem .

Józef Piotr