Czego to się człowiek nie dowiaduje, kiedy tylko pojedzie do Wrocławia! Bo akurat pojechałem na zaproszenie tamtejszego Radia Rodzina, które zaproponowało mi wygłoszenie prelekcji w ramach „Nocy kościołów”: czy chrześcijaństwo może ocalić Europę.
Jeszcze nie zdążyłem przyjechać, a już mikrocefale chlipiący michnikowszczyny z „Gazety Wyborczej” zostali poinformowani, że skoro ja mam wygłaszać prelekcje, to nie będzie żadna „Noc kościołów”, tylko „noc upiorów”.