Dziennik gajowego Maruchy

"Blogi internetowe zagrażają demokracji" – Barack Obama

  • The rainbow symbolizes the Covenant with God, not sodomy Tęcza to symbol Przymierza z Bogiem, a nie sodomii


    Prócz wstrętu budzi jeszcze we mnie gniew fałszywy i nikczemny stosunek Żydów do zagadnień narodowych. Naród ten, narzekający na szowinizm innych ludów, jest sam najbardziej szowinistycznym narodem świata. Żydzi, którzy skarżą się na brak tolerancji u innych, są najmniej tolerancyjni. Naród, który krzyczy o nienawiści, jaką budzi, sam potrafi najsilniej nienawidzić.
    Antoni Słonimski, poeta żydowski

    Dla Polaków [śmierć] to była po prostu kwestia biologiczna, naturalna... śmierć, jak śmierć... A dla Żydów to była tragedia, to było dramatyczne doświadczenie, to była metafizyka, to było spotkanie z Najwyższym
    Prof. Barbara Engelking-Boni, kierownik Centrum Badań nad Zagładą Żydów, TVN 24 "Kropka nad i " 09.02.2011

    Państwo Polskie jest opanowane od wewnątrz przez groźną, obcą strukturę, która toczy go, niczym rak, niczym demon który opętał duszę człowieka. I choć na zewnatrz jest to z pozoru ten sam człowiek, po jego czynach widzimy, że kieruje nim jakaś ukryta siła.
    Z każdym dniem rośnie liczba tych, których musisz całować w dupę, aby nie być skazanym za zbrodnię nienawiści.
    Pod tą żółto-błękitną flagą maszerowali żołnierze UPA. To są kolory naszej wolności i niezależności.
    Petro Poroszenko, wpis na Twiterze z okazji Dnia Zwycięstwa, 22 sierpnia 2014
  • Kategorie

  • Archiwum artykułów

  • Kanały RSS na FeedBucket

    Artykuły
    Komentarze
    Po wejściu na żądaną stronę dobrze jest ją odświeżyć

  • Wyszukiwarka artykułów

  • Najnowsze komentarze

    adsenior o Kanada sfinansuje dewiantowi i…
    Banita o Kanada sfinansuje dewiantowi i…
    Adrian S o Wolne tematy (24 – …
    Piotr B o O krok od nowego Czarnoby…
    Józef Bizoń o Iran uderzył
    rzeczpospolitapolska o Czekam na koniec „lewicy”
    Listwa o Wolne tematy (24 – …
    Yagiel o Wolne tematy (24 – …
    Listwa o Wolne tematy (24 – …
    Crestone o Kanada sfinansuje dewiantowi i…
    Boydar o Wolne tematy (24 – …
    docOne o Niemiecki minister grozi…
    Boydar o Niemiecki minister grozi…
    Boydar o Kanada sfinansuje dewiantowi i…
    AZet o III wojna światowa i Wielki Kr…
  • Najnowsze artykuły

  • Najpopularniejsze wpisy

  • Wprowadź swój adres email

    Dołącz do 706 subskrybenta

Biologiczne roboty

Posted by Marucha w dniu 2015-07-10 (Piątek)

Niewolnictwo, to nie jest coś, co bywało w dawnych czasach i ewolucyjnie uległo przekształceniu w „wyższe” formy zorganizowanej społeczności. Już w XIX wieku stwierdzono, że o wiele tańszym pracownikiem aniżeli niewolnik, jest robotnik.

Różnica polegała na tym, że po pierwsze niewolnika trzeba było kupić i kosztował taki niewolnik mniej więcej równowartość taniego samochodu. Pokaż mi proszę właściciela, który kupiony samochód będzie niszczył świadomie? O niewolnika trzeba było dbać, żywić go, ubierać, leczyć. To wszystko zwiększało koszty produkcji.

Robotnik ma rzekomo wolność, ale sam musi sobie kupować żywność, ubranie, i leczyć się. Jak umrze, to nie ma żadnej straty, ponieważ w tym celu utrzymuje się bezrobocie, aby zawsze mieć tłum nowych robotników. Nawet koszty leczenia robotnika przerzucono na niego, wprowadzając za kanclerzem Bismarckiem (protegowanym konsorcjum Rothschilda) przymus ubezpieczeń społecznych.

Jednocześnie wszędzie gdzie sie daje i nie daje reklamuje się możliwości techniczne tworzenia robotów, czyli urządzeń technicznych wykonujących prace dawniej wykonywane przez ludzi. W ten sposób zaciera się działania mające na celu stworzenie z człowieka biologicznego robota.

Zastanów się trochę. Najpierw taki robol musi płacić przez banki wyznaczoną sumę pieniędzy co miesiąc, rzekomo w celu zabezpieczenia swojego leczenia. Niech spróbuje nie zapłacić. A potem jakiś facecik, zwany specjalistą Zdrowia Publicznego ex catedram stwierdza co za te pieniądze, po odliczeniu sum niezbędnych dla opłacenia armii gołodupców, czyli urzędników pracujących w tej machinie zwanej w Polsce NFZ, można zrobić.

Oczywiście, w ten sposób grupa trzymająca władzę załatwia dwa co najmniej problemy. Po pierwsze, ma z głowy armię bezrobotnych, przetworzoną w armię robotów biologicznych, czyli ludzi wykonujących każde polecenie bez żadnej zwłoki. Po drugie, nie musi się martwić o pozory opieki zdrowotnej. Przecież to nie my, to NFZ zajmuje się leczeniem. Po trzecie, może przeprowadzać testowanie różnych procedur, czy leków, bez najmniejszego naruszenia prawa.

Przytoczę kilka takich spraw.

Leczenie nowotworów pod koniec XX i na początku XXI wieku było poważnym problemem. Przykładowo, w województwie pomorskim w okresie 15 lat , od 1990 roku, liczba chorych nowotworowych wzrosła z ok. 5000 do 17500, a liczba zgonów z ok. 1500 do ponad 3000 rocznie. NFZ, jako obowiązkową terapię w procedurach uznawał chemioterapię i rentgenoterapię, ograniczając chirurgię i operacje. Koszt leczenia jednego chorego za pomocą tych metod wynosił wg NFZ około 200 000 złotych (ponad 65 000 dolarów) rocznie.

Najciekawsze jest to, że już 15 lat wcześniej stwierdzono, że przeżywalność chorych po chemio- czy/i radioterapii, wynosi średnio statystycznie około 3,5 roku, a przeżywalność chorych bez chemii wynosi ok. 12,5 roku. Czyli specjaliści od Zdrowia Publicznego okradali system, wyciągając z niego olbrzymie kwoty rocznie, bez żadnej korzyści dla chorego, ale za to z pożytkiem dla Wielkiej Farmacji. Stąd zrozumiały pośpiech Rządu do zatwierdzenia „Ustawy o zdrowiu publicznym”. Przecież trzeba wyznaczyć swoich na „ekspertów” , którzy dokonają podziału tych pieniędzy na z góry upatrzone tematy. Po wyborach nie wiadomo, kto będzie rozdającym.

Dodać muszę, że przeżywa najczęściej na 10 chorych nowotworowych tylko jeden leczony chirurgicznie. I przez cały okres, po 1990 roku, nikomu z tych biologicznych robotów, wypełniających procedury, nie wiadomo przez kogo ustanawiane, nie przyszło do głowy zmienić tego sytemu eutanazji. Biologiczne roboty na stołkach administracyjnych mają dodatkowo możliwości manipulowania opinią społeczną, ogłaszając na przykład epidemie nieistniejących chorób.

Przypomnę kilka takich spraw. Pod pretekstem rzekomej epidemii afrykańskiego pomoru świń wprowadzono embargo na sprzedaż mięsa wieprzowego. W Polsce w okresie po 1990 roku nastąpiło i tak drastyczne ograniczenie pogłowia trzody chlewnej, z 22 milionów sztuk do około 8 milionów sztuk. W tym samym okresie nastąpił wzrost ferm hodowlanych po drugiej stronie Odry, zatrudniających polskie roboty biologiczne. I pomimo tego, nagle na początku 2015 roku Ministerstwo Rolnictwa ogłasza epidemię afrykańskiego pomoru świń po rzekomym znalezieniu dwu martwych dzików na drodze. W okresie prowadzonej szerokiej kampanii dezinformacyjnej dotyczącej afrykańskiego pomoru świń, zanotowano w całej Polsce kilka rzekomych przypadków tej choroby, ale embargo wprowadzone przez Ministerstwo spowodowało straty w wysokości nawet ponad miliarda złotych.

Jeżeli jedna strona straciła, to druga musiała zyskać. Komu to taki prezent zrobiono? Jak się okazuje, o rzekomej epidemii pomoru wiedzieli Duńczycy już dwa tygodnie wcześniej, zanim grupa trzymająca władzę w Polsce ogłosiła tą epidemię. Duńczycy oficjalnie poinformowali polskich hodowców na targach w Moskwie o rzekomej epidemii afrykańskiego pomoru świń.

Jak w marcu sprawa stała się administracyjnie załatwiona, czyli zaczęto niszczyć polskich producentów wieprzowiny, to wszelkie informacje o rzekomo zarażonych dzikach równie nagle jak się pojawiły, tak i zniknęły.

Podkreślam, ta choroba nie ma żadnego znaczenia dla człowieka. Po przetworzeniu mięso jest całkowicie bezpieczne do konsumpcji. Czyli z jednej strony urzędnicy wymordowali kilkanaście tysięcy zwierząt pod pretekstem epidemii, a z drugiej strony inni urzędnicy podają, że 30% polskich dzieci czyli ponad 800 000, cierpi na niedożywienie i z powodu biedy, sądy coraz częściej odbierają dzieci rodzicom.

Odbieranie dzieci rodzicom, to generalnie zorganizowany proceder wprowadzany w Polsce. Policzmy: w MOPS-ach pracuje (w 2014 roku) 168 000 robotów biologicznych. Jak podał GUS, średnie wynagrodzenie urzędnicze w tym okresie wynosiło około 6000 zł. Czyli miesięcznie z kasy podatnika wypływało ponad miliard złotych na utrzymanie tych biologicznych robotów, czyli ponad 12 miliardów rocznie.

W Polsce rodzi się ok. 300-350 tysięcy dzieci. Załóżmy, że 10-20% rodzin potrzebuje wsparcia. Liczba rodzin wymagających wsparcia wynosi więc 30-50 tysięcy. Załóżmy, że na każde dziecko dajemy po 500 złotych miesięcznie, to jest raptem 15 000 000 miesięcznie, czyli 180 000 000 milionów rocznie, a nie dwanaście miliardów. Można nawet kobietom dawać po 1000 złotych na każde urodzone dziecko, to raptem około 400 000 000 rocznie. To, że obecne działania rządu to jest pospolity kant, świadczą przedstawione fakty. Dodatkowo trzeba dodać te tysiące złotych, które dostaje tzw. rodzina zastępcza zamiast prawdziwej. Innymi słowy, stawiam przysłowiowego konia z rzędem, jeżeli ktoś znajdzie inne wytłumaczenie tego przykładu ograbiania społeczeństwa.

Innym faktem potwierdzającym tezę o formalnym istnieniu państwa jest sprawa tzw. epidemii odry, ogłoszona w mas mediach głównego nurtu dezinformacji. Przypomnę to, co podał „Nasz Dziennik” przed kilku laty, że 99% tzw. polskiej prasy jest w rękach wydawnictw niemieckich. Tylko 6 jakiś parafialnych dzienników jest jeszcze polskich. Przypomnę także, co podał generał niemiecki w 2009 roku, że od 1949 roku cała prasa, czyli mass media i oświata niemiecka, aż do 2099 roku jest kontrolowana przez USA. Praktycznie wszystkie wielkie koncerny szczepionkowe są amerykańskie. Ośrodki masowej dezinformacji, wspomagane przez tzw. państwowe instytucje w rodzaju Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego, a co jest publiczne to już pisałem, straszyły niedouczone społeczeństwo straszną chorobą jaką jest odra.

Jak natomiast podają podręczniki medyczne, odra to choroba nie wymagająca żadnego leczenia. Ale która to matka kiedykolwiek o tym słyszała? W szkołach prowadzonych zgodnie z programem powszechnego ogłupiania podają bzdety o rzekomym globalnym ociepleniu, o jakiś dziurach itd. Nie ma natomiast podstawowych informacji o chorobach i profilaktyce. Przecież właśnie w tym celu wprowadzono program tworzenia biologicznych robotów, polegający między innymi na testowym sprawdzaniu wiadomości. Musi taki biologiczny robot znać zawsze tylko jedną odpowiedź na zadane pytanie. Wtedy jest przewidywalny.

Biologiczny robot jest znacznie tańszy w eksploatacji aniżeli robot mechaniczny, bo sam siebie żywi, sam siebie ubiera, sam opłaca koszta swojego szkolenia oraz leczenia oraz nie wymaga kupowania zastępstwa, ponieważ jest ich nadmiar.

Mechaniczny robot wymaga serwisu naprawczego, pomieszczeń do przechowywania i wymaga inwestycji po zniszczeniu.

A tak naprawdę o co chodziło? Otóż, jak to podał do publicznej wiadomości starszy naukowiec CDC William Thomson, już od 2004 roku wiadomym było, że szczepionka MMR, czyli ta przeciwko odrze, powoduje liczne powikłania, między innymi autyzm. Merck, monopolista w produkcji tego badziewia, wiedział o tym i udawało mu się ten fakt ukrywać przez kolejne ponad 14 lat.

Kiedy sprawa zaczęła wychodzić na jaw, okazało się, że w magazynach leżą stosy niewykorzystanych ampułek szczepionki. Oczywiście, można to było utylizować, ale to jest procedura kosztowna. O wiele tańsze jest wmówienie biologicznym robotom konieczności zakupu tego preparatu. Nie tylko nie trzeba wydawać pieniędzy na utylizację, ale dodatkowo można zarobić. Do tego celu używa się użytecznych trolli, dosadniej zwanych przez czołowego socjalistę Lenina-Goldmana użytecznymi idiotami.

Na tą niechlubną listę wpisywali się masowo pracownicy Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego oraz Towarzystwa Wakcynologicznego w licznych wystąpieniach publicznych. Rozwiązanie zagadki, dlaczego to czynili, byłoby bardzo proste po ujawnieniu źródeł finansowania. Pomimo, że są to instytucje publiczne, wpływy finansowe z niewiadomych powodów są tajne. Czyli już¨wiesz dlaczego?!

Na czym polega problem tej szczepionki? Szczepionka ta zawiera bowiem rekombinowaną albuminę ludzką obok bydlęcej. Co to znaczy z polskiego na nasze – rekombinowana? Są to cząsteczki DNA utworzone metodami sztucznymi, coś w rodzaju klonowania. Czyli gromadzi się materiał genetyczny z różnych źródeł i tworzy coś na kształt „świdra”. Czyli tworzyć się mogą sekwencje DNA, które nie istnieją w przyrodzie i nie powinny się znaleźć w organizmie człowieka. Innymi słowy dr A. Wakefield miał 100% rację, zalecając ostrożność w stosowaniu tego preparatu.

Jak możesz sam sprawdzić w „YouTube”, tacy specjaliści jak prof. Radziszewski jeszcze w 2013 roku o tym nie wiedzieli. Tego nie było przecież w „testach”. Klinicznie, dostanie się takiej sztucznej, nieznanej własnemu systemowi ochronnemu cząsteczki, można porównać do znanych już chorób, takich jak choroba wściekłych krów, czy choroba Creutzfielda-Jakoba występujące wśród bydła. Problem polega na tym, że wczesne objawy takich chorób mogą naśladować zupełnie inne zespoły, w zależności od miejsca uszkodzonego, przez taką rekombinowaną cząsteczkę. U ludzi takie schorzenia noszą nazwę ASD, czyli zaburzenia ze spektrum autyzmu, albo jak wolą to sędziowie, stany zapalne mózgu. Mogą to być na przykład nerwowe przewlekłe tiki, lub cięższe uszkodzenia, wymagające opieki do końca życia osobnika.

Oprócz tego, w szczepionce MMR znajduje się sorbitol i neomycyna. Przypomnę co to jest sorbitol i co on robi w organizmie po wstrzyknięciu do krwiobiegu. Sorbitol powoduje wielomiejscowe uszkodzenie szlaku metabolicznego w naszym organizmie. Objawami takiego uszkodzenia może być wzrost ciśnienia krwi, podwyższony poziom cholesterolu, cukrzyca, odkładanie się tkanki tłuszczowej wokoło talii. Może nastąpić zwiększenie ryzyka udaru mózgu, wzrost chorób serca, stany zapalne przewodu pokarmowego. Hydrolizowana żelatyna, czyli MSgG jest powszechnie dodawana do szczepionek. Inna nazwa tego związku, to glutaminian L-monosodium, hydrolizat żelatyny, opisałem skutki oddziaływania tego związku w innych artykułach.

Proszę zauważyć, rzekomo państwowe instytucje nagle zaczęły wszem i wobec głosić o wirtualnej epidemii, jak zachorowało jakieś 100 osób, a przed kilku laty, jak chorowało 40 000 dzieci, to nawet ust otworzyć nie śmieli. Nie dostali polecenia? Czyli widzisz wyraźnie, że musi być określony sygnał dla biologicznych robotów do rozpoczęcia działania.

Innym takim cyrkiem była epidemia rzekomego wirusa E-boli, także masowo nagłaśniana przez te same instytucje. Przypomnę, że nagle w szpitalu eksperymentalnym armii amerykańskiej w Sierra Leone doszło do strajku personelu medycznego z powodu śmierci kilku osób na oddziale tego szpitala. Personel medyczny od razu skojarzył to z doświadczeniami prowadzonymi na oddziale zamkniętym. Dodatkowo prawdopodobnie wybuchły strajki na plantacjach kauczuku. Pracuje na nich ponad 80 000 ludzi i w kopalniach diamentów. Rząd amerykański, na skutek nacisków właścicieli kopalń i plantacji, wysłał do Sierra Leone ponad 3000 ludzi z najbardziej bojowych jednostek, chluby armii USA, tj. Marines i ponad 1000 spadochroniarzy ze słynnej 101. Jak przecież każdy wie, do walki z wirusami najlepiej nadaje się M-16 i spadochroniarze.

W samym mieście wprowadzono stan wojenny, co pogorszyło zdecydowanie sytuację mieszkańców, z powodu braku możliwości przetrzymywania żywności w swoich domach [vide film „Krwawe diamenty”]. Po 2 tygodniach takiej sytuacji zamilkł prezydent tego kraju, a wszelkie działania publiczne podejmowało wojsko, oczywiście jest to sytuacja normalna i żadnego zamachu stanu prasa nie opisała. Po kilku miesiącach takiej zabawy wszelkie informacje o rzekomej epidemii zniknęły z nagłówków prasowych.

Aha, w międzyczasie okazało się, że występujące przed kamerami rzekome ofiary cudownie wyleczone, okazały się być agentami CIA. I zauważ, rząd USA dokonał bezprzykładnej agresji na samodzielne państwo na innym kontynencie, bez zachowania nawet pozorów politycznych, czyli uzyskania zaproszenia, i nikt na tym ludzkim łez padole na świecie nie zaprotestował. I to by było na tyle w kwestii otumaniania społeczeństwa rzekomymi epidemiami. O podobnym cyrku z grypą, wywołanym przez pracownika tegoż Narodowego… typową znachorkę p. mgr prof. Brydak, już nie będę wspominał.

W podobny sposób w połowie lat 1990. z lekarzy stomatologii zrobiono dentystów. Około 40 000 grupa ludzi z wyższym wykształceniem dała się zwieść argumentacji, że to to samo. Problem polega na tym, że na przykład w Niemczech nadal są dentyści, czyli rodzaj techników do wykonywania prostych zabiegów i lekarze stomatologii, jako powiedzmy, ten drugi, wyższy stopień wiedzy.

Dlaczego taki podział? Przecież pisałem, w Polsce ma być tylko poziom felczerski, a wszelkie droższe zabiegi będą wykonywane za granicą. Takie to proste, a 40 000 dało się ogłupić łącznie z profesórami. Pragnę tylko uzmysłowić Tobie, jak to udowodniono w minionym okresie, że prowadzenie przez osoby, dawniej zwane oficerami propagandowymi, a dzisiaj ekspertami pijaru, bardzo łatwe jest dzięki powszechnemu ogłupianiu pod nazwą powszechnej edukacji, manipulowanie ludźmi. Drugim wnioskiem jest fakt, że biologiczne roboty wytresowane w okresie minionego ćwierćwiecza, nie są w stanie samodzielnie przeciwstawić się czemukolwiek.

No i o to przecież chodziło. Wystarczyło 25 lat, aby całkowicie spacyfikować społeczeństwo w kraju nad Wisłą.

Autorstwo: dr Jerzy Jaśkowski
http://wolnemedia.net

Komentarzy 6 to “Biologiczne roboty”

  1. NICK said

    Tutaj, generalnie, muszę się zgodzić.
    Cóż… .

  2. NICK said

    Jeszcze jedno. Zabiegowcy, znaczy chirurdzy maści wszelkiej, zarabiają ok. 20x mniej niż w usraelu. Piszę o zarobkach uczciwych i oficjalnych a także o tym, iż zarobek ten jest osiągalny w wieku ok. 35-40 lat. Po specjalizacjach, doktoratach i t.p. .

  3. RomanK said

    Hooohoooo hoooo..budzimy sie…prosze przeciagamy……ale jakie wyspane oczeta…..:-)))jak dobrze widza:-)))) tylko zdziebelko za pozno wstalo:-)))) Kuzwa Sasza Wac,,,,,

  4. Peryskop said

    Szanowny Autor przez pomyłkę zdublował miliony „180.000.000 milionów” .

    Zatem po korekcie w odnośnym akapicie tekst powinien wyglądać raczej tak:

    W Polsce rodzi się ok. 300-350 tysięcy dzieci. Załóżmy, że 10-20% rodzin potrzebuje wsparcia. Liczba rodzin wymagających wsparcia wynosi więc 30-50 tysięcy. Załóżmy, że na każde dziecko dajemy po 500 złotych miesięcznie, to jest raptem 15.000.000 miesięcznie, czyli 180 milionów rocznie, a nie dwanaście miliardów…

    Reszta się zgadza.

    Pisałem na Monitorze PL o chutzpach szczepionkowych, eboli, pomoru afrykańskiego świń itd.

    A także – podobnie jak dr J. Jaśkowski – o wielo-przyczynowej chutzpie chemtrails, na temat której wielu ludzi powątpiewa – jak mi się zdaje z powodu lęków, że jest aż tak…

    Czy „pocieszeniem” może być wskazówka, że jest jeszcze gorzej niż się powszechnie podaje ?
    Bowiem chemtrails to podstawa broni skalarnych, których szczegóły są dość skomplikowane.

    Oczywiście red. Wojciech Mann, nie jest specjalistą, ale zrobił całkiem dobre opracowanie:

    HAARP – Broń.

    Przy okazji trochę wiedzy o rzadkim słowie, którego renesans narzucają warunki życia:
    tergiwersacja dawn. szalbierstwo, oszukaństwo, wykręt, wybieg.
    etym. – łac. tergiversatio ‚unik, wykręt; opór’ od tergiversari ‚odwrócić się; wykręcać się’;
    tergum ‚grzbiet, tył’…

    Rzeczywiście recenzowanych „naukowych publikacji” jest niezbyt wiele, bo jest to temat taboo.

    W zamian polecam dość symptomatyczne wynurzenie William’a S. Cohen’a, sekretarza Departamentu Obrony USA, z dnia 28 kwietnia 1997 roku:
    http://www.defense.gov/transcripts/transcript.aspx?transcriptid=674

    Sporo rzetelnej wiedzy o chemtrails zebrała Sofia Smallstorm i przedstawiała ją też na konferencjach:

    http://chemtrailsplanet.net/2015/03/18/sofia-smallstorm-reveals-chemtrails-link-to-synthetic-biology-morgellons/

    CHEMTRAILS are MODIFYING Humanity!

    Consciousness Beyond Chemtrails – – Chemtrails to Pseudo-Life „Part #2”

    Ktoś w necie umieścił moje oficjalne pismo w tej skomplikowanej kwestii wraz z załącznikiem w postaci odrębnego pisma do ówczesnego prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego…

  5. Maciej z Wyspy said

    Mądre słowa, zwłaszcza o nowoczesnym niewolnictwie zwanym „wolnością”. Na szczęście ja wychowywałem się na biało – czarnej tv i dzięki temu nie trafia do mnie nic z audycji współczesnych mediów:-). How sweet to be an idiot….:-)))

  6. Peryskop said

    11.07.2015

    Ciało lekarza, który powiązał szczepienia z autyzmem zostało wyłowione z rzeki z raną postrzałową

    19 czerwca dr James Jeffery Bradstreet został znaleziony przez rybaka w rzece Rocky Broad River w okolicy Chimney Rock, ciało ma ranę postrzałową w okolicach klatki piersiowej. Był wybitnym lekarzem i naukowcem badającym przyczyny autyzmu, był także ojcem dziecka, które zachorowało na autyzm.

    Dr Bradstreet podjął się wielkiego wysiłku, aby określić przyczynę choroby autystycznej u dzieci, po tym jak jego własne dziecko zaczęło mieć objawy autyzmu po otrzymaniu rutynowych szczepień.

    Historię choroby swojego syna opisał na prowadzonym przez siebie blogu w 2012 roku:
    http://drbradstreet.org/2012/02/28/my-son-turned-18-today-reflecting-on-our-journey-with-autism

    Dr Bradstreet prowadził prywatną klinikę Wellness Center w Buford, Georgia, która koncentrowała się na leczeniu dzieci z zaburzeniami związanymi z: autyzmem, PPD oraz innymi zaburzeniami neurologicznymi rozwoju dziecka.

    Oprócz leczenia pacjentów, dr Bradstreet występował jako biegły w sądzie federalnym, pomagał rodzinom, których dzieci zostały okaleczone w wyniku przyjęcia szczepionek.

    Był założycielem Child Development Resource Center, jest to największy ośrodek w USA badający skutki uboczne szczepionek. W swoim centrum badawczym dr. Bradstreet współpracował z słynnym brytyjskim naukowcem dr Andrew Wakefield’em, który przez pewien czas był dyrektorem badań w ośrodku.

    Dr Andrew Wakefield to międzynarodowej sławy naukowiec, który powiązał szczepienia MMR z autyzmem, dzięki jego pracy naukowej wiele rodzin otrzymało gigantyczne odszkodowania od firm farmaceutycznych produkujących szkodliwe dla zdrowia szczepionki.
    https://en.wikipedia.org/wiki/Andrew_Wakefield

    Kilka dni przed śmiercią lekarza do jego centrum badań wtargnęli funkcjonariusze FDA (Amerykańska Agencja Żywności i Leków) oraz funkcjonariusze innych agencji rządowych przeszukując badania i dokumenty znajdujące się w Child Development Resource Center.

    Śmierć walczącego z przemysłem farmaceutycznym oraz agencją FDA doktora wstrząsnęła środowiskiem naukowym i akademickim ale przede wszystkim rodzinami dzieci cierpiących na autyzm.

    Epidemiolog dr Jake Crosby 25 czerwca opublikował na swoim blogu w Epoch Time artykuł na temat zagadkowej śmierci dr.Bradstreet oraz umieścił cytat zmarłego z jednej z konferencji naukowych:

    „Autyzm nauczył mnie więcej o medycynie, niż nauka na studiach medycznych” – dr James Jeffery Bradstreet
    http://www.theepochtimes.com/n3/blog/doctor-vaccine-injury-dies-60/

    Co jeszcze bardziej szokujące nie tylko serwisy informacyjne ale nawet świat biznesu opisał śmierć dr Bradstreet, 3 dni temu w artykule magazynu biznesowego Forbes ukazała się informacja na temat jego śmierci, prowadzonych badań oraz został podany adres strony internetowej, gdzie jest organizowana zbiórka pieniędzy mających wyjaśnić okoliczności śmierci poprzez prywatne śledztwo.

    http://www.forbes.com/sites/emilywillingham/2015/07/09/government-search-of-autism-doctor-bradstreets-office-related-to-experimental-autism-treatment

    W wyjaśnienie zagadkowej śmierci zaangażował się członek rodziny Thomas Bradstreet na stronie Go Found Me 16 dni temu utworzył zbiórkę 25 tysięcy dolarów na koszty prywatnego śledztwa, pieniądze mają pomóc wyjaśnić okoliczności śmierci oraz doprowadzić do odpowiedzi na wiele pytań związanych z pracą prowadzoną przez doktora. Na koncie jest już zebranych ponad 30 tysięcy dolarów.
    http://www.gofundme.com/xscefs

    Przyjaciele zmarłego doktora założyli również stronę upamiętniającą jego osobę oraz jego pracę i wysiłek w dociekaniu prawdy na temat przyczyn autyzmu wśród dzieci, poniżej dwa przykłady z wielu z wpisów na stronie fb:
    “Dr Bradstreet opiekował się moim dzieckiem po zdiagnozowaniu autyzmu, on dokonał cudownego uzdrowienia”
    „Dzięki niemu mój 16 letni syn ma normalne życie, dziękuje mu każdego dnia”
    https://www.facebook.com/RememberingDrBradstreet

    Wśród różnych badań prowadzonych w klinice Wellness Center dr Bradstreet badał objawy „zatrucia rtęcią”, wierzył, że metale ciężkie są głównym czynnikiem w rozwoju autyzmu dziecięcego.
    Ostatni post dr Bradtreet z wynikami badań nad autyzmem pochodzi z 30 maja 2015 roku:
    http://drbradstreet.org

    http://wolna-polska.pl/wiadomosci/cialo-lekarza-ktory-powiazal-szczepienia-z-autyzmem-zostalo-wylowione-z-rzeki-z-rana-postrzalowa-2015-07

Sorry, the comment form is closed at this time.