Dziennik gajowego Maruchy

"Blogi internetowe zagrażają demokracji" – Barack Obama

  • The rainbow symbolizes the Covenant with God, not sodomy Tęcza to symbol Przymierza z Bogiem, a nie sodomii


    Prócz wstrętu budzi jeszcze we mnie gniew fałszywy i nikczemny stosunek Żydów do zagadnień narodowych. Naród ten, narzekający na szowinizm innych ludów, jest sam najbardziej szowinistycznym narodem świata. Żydzi, którzy skarżą się na brak tolerancji u innych, są najmniej tolerancyjni. Naród, który krzyczy o nienawiści, jaką budzi, sam potrafi najsilniej nienawidzić.
    Antoni Słonimski, poeta żydowski

    Dla Polaków [śmierć] to była po prostu kwestia biologiczna, naturalna... śmierć, jak śmierć... A dla Żydów to była tragedia, to było dramatyczne doświadczenie, to była metafizyka, to było spotkanie z Najwyższym
    Prof. Barbara Engelking-Boni, kierownik Centrum Badań nad Zagładą Żydów, TVN 24 "Kropka nad i " 09.02.2011

    Państwo Polskie jest opanowane od wewnątrz przez groźną, obcą strukturę, która toczy go, niczym rak, niczym demon który opętał duszę człowieka. I choć na zewnatrz jest to z pozoru ten sam człowiek, po jego czynach widzimy, że kieruje nim jakaś ukryta siła.
    Z każdym dniem rośnie liczba tych, których musisz całować w dupę, aby nie być skazanym za zbrodnię nienawiści.
    Pod tą żółto-błękitną flagą maszerowali żołnierze UPA. To są kolory naszej wolności i niezależności.
    Petro Poroszenko, wpis na Twiterze z okazji Dnia Zwycięstwa, 22 sierpnia 2014
  • Kategorie

  • Archiwum artykułów

  • Kanały RSS na FeedBucket

    Artykuły
    Komentarze
    Po wejściu na żądaną stronę dobrze jest ją odświeżyć

  • Wyszukiwarka artykułów

  • Najnowsze komentarze

    Bezsenna o Wolne tematy (24 – …
    Sudbina Srba o Hillary Clinton: Konflikt na U…
    Bezpartyjna o Wolne tematy (24 – …
    minka o Wolne tematy (24 – …
    Śfinks o Wolne tematy (24 – …
    Bezpartyjna o Wolne tematy (24 – …
    Bezpartyjna o Wolne tematy (24 – …
    Bezpartyjna o Wolne tematy (24 – …
    Boydar o Wolne tematy (24 – …
    Rick o Chiny, Rosja, świat. Rok …
    Bezpartyjna o Wolne tematy (24 – …
    Boydar o Rcchiladze: Dla Gruzinów Kaczy…
    Bezpartyjna o Wolne tematy (24 – …
    Boydar o Wolne tematy (24 – …
    minka o Być sprytnym jak Kaczyńsk…
  • Najnowsze artykuły

  • Najpopularniejsze wpisy

  • Wprowadź swój adres email

Niezwykła historia Łysej Góry i starcia z Aleksandrem Wielkim (ok. 340-323 p.n.e.)

Posted by Marucha w dniu 2015-07-20 (Poniedziałek)

Do dziś największą zagadką polskiej historiografii czasów przedkatolickich jest Łysa Góra. Zarówno postacie historyczne, jak i samo miejsce jest owiane niewyjaśnionymi po dziś dzień legendami. Samo miejsce nie było przedmiotem dokładniejszych badań archeologicznych.

Łysą Górę otaczają dziwne informacje. Już piętnastowieczna monografia i wszystkie następne publikacje wzmiankują przeszłość kultową tego miejsca.

Według Jana Długosza :

(…) znajdować się miała bożnica w bałwochwalstwie żyjących Słowian, gdzie bożkom Lelum i Polelum ofiary czyniono i podług innych czczono tu bożyszcza: Świst, Poświst, Pogoda (…)

Z „Chorografii” Jana Długosza

„Kalwarię ponad wszystkie góry ze względu na jej rozgłos i sławę stawiam i księciem innych gór ją mianuję, jako też jest. (…) W ziemi sandomierskiej w pobliżu miasta Opatowa wznosi się góra Kalwaria, skrzepła z prawie zawsze tu panującego zimna i otoczona częstymi mgłami, deszczami i śniegami, mając w wielu miejscach pieniące się źródła. Ongiś była bardzo rozsławiona z Cyklopów (jeżeli da się wiarę dawnemu ludowemu podaniu), o czym zresztą świadczą bardzo znaczne kupy kamieni ze zrujnowanego zamku, który miano stawiać na górze. Dzisiaj zaś [jest to] siedziba klasztoru zakonników reguły świętego Benedykta. Niepewne jest, który z Cyklopów i w jakim czasie wzniósł tak potężne zamczysko, mające tak bardzo długie ściany i tak wielkie, jak na ów wiek, głazy tak olbrzymim wysiłkiem. Olbrzymiego skupiska głazów tej potwornej budowli i potężnych zwalisk ruin nie mogły zakryć ani ciernie, ani kolące zielska, ani gęste tu drzewa i mchy”.

Powieść rzeczy istey z l poł. XVI w.

Na tym też miejscu był kościół trzech bałwanów, które zwano Łada, Boda, Leli. Do których prości ludzie ludzie schadzali się pierwszego dnia maja, modły im czynić i ofiarować. Tedy Dąbrówka przerzeczona pokaziwszy ich bóżnice, kazała zbudować kościół i poświęcić ku czci i ku chwale wielebnej Świętej Trójce

Pełny tekst opisu z I poł. XVI w.:

„Dąbrówka chcąc chwałę bożą w Polszcze rozmnożyć, iakoby młode szczepie, szukaiąc mieysca godnego ku budowaniu kościoła. Spodobało się iey mieysce iedno, Lysa gora wezwane od zamku Lysiec, który na niey był, ktory też tak zwano, iż się z daleka bielał. Na tym zamku pani iedna przedtym mieszkaiąca, podniowszy sie w pychę, iż była poraziła wielkiego Alexandra pod tą gorą, kazała sie za Boginią Dianą chwalić. Ale natychmiast za tho bluźnierstwo pomstę Bożą uznała, iż on zamek wszystek grom roztrącił onę też panią ze wszystkimi służebniki pothłumił, tak iż ieszcze po dzis dzień leżą na tym mieyscu wielkie gromady kamienia. Na tym też mieyscu był Kościół trzech bałwanów, ktore zwano Lada, Boda, Leli. Do krtórych prości ludzie schadzali sie pierwszego dnia Maia, modłę im czynić y ofiarować. Tedy Dąbrówka przerzeczona pokaziwszy ich boźnice kazała zbudować kościoł y poswięcić ku czci y ku chwale wielebney świętey Troycy (…) potym klasztor wielki a sławny Krol Bolesław Chabry, na prośbę teyże Dąbrówki matki swey, ktorey był syn iedyny, roku szóstego po koronacyiey więtszym imieniem nadał y dostatkiem więtszym zmurował”.

Opis bernardyńskiego kronikarza Jana z Komorowa (ok. 1470-1536)

U podnóża Łyśca w dzisiejszej św. Katarzynie, przed pojawieniem się niejakiego Więcławka (Więcesława) miał działać:

„pewien fałszywy prorok biegły w astrologii, który mówił prostym ludziom, że jest Bogiem. Miał on Apostołów i Marię Magdalenę, zaś kościół zbudował sobie na szczycie Łysicy, pół mili od naszego klasztoru: są tam jeszcze szczątki tej drewnianej świątyni”.

„w tym swoim kościele lub raczej w przybytku bałwochwalstwa zewsząd przez prostych mieszkańców był jak Bóg czczony (…) wędrował po świecie i przepowiadał nam kiedy grady, ulewy, burze nadejdą. Krążył po wsiach cuda czyniąc (…), żywił się świeżymi rybami z wód, w których ich nigdy przedtem nie było. My zaś prości czciliśmy go jak boga.”

„wreszcie pewien podstarości z Bodzentyna przybył wraz ze swa czeladzią i trzymając w rękach dwa kije ucięte u jej podnóża, wszedł do tej kaplicy. Wówczas ów [fałszywy prorok] przemówił do niego: O nędzne stworzenie, czemuż prześladujesz swego Stwórcę? Podstarości oniemiał, słysząc tak bluźniercze słowa. Gdy zaś odzyskał śmiałość powiedział mu: Jeśli ty jesteś bogiem, tak jak mówisz, powiedz prawdziwie, który z tych dwóch kijów: ten po prawej, czy ten po lewej, jest nacięty? Tamten odpowiadając zbłądził. Wówczas podstarości poznając zwodziciela zabił go wyciągnąwszy poza kaplicę, zaś apostołowie i wszyscy, których tamten zwodził, rozbiegli się po lasach i nigdy już więcej nikt ich tam nie widział”.

Kult bóstw „Leli” wspominany jest też na Łysej Górze, obok „Łady” i „Body”, w „Powieści świętokrzyskiej” z 1538 (1550) roku:

„ na Łysej Górze był kościół trzech bałwanów, które zwano Łado, Boda, Leli […] tedy Dobrawa, pokaziwszy ich bożnicę, kazała zbudować kościół ku czci św. Trójcy. Późniejsi odnosili to do r. 1006, tj. do mniemanego roku założenia klasztoru”.

Oraz w „Nowych Atenach” B. Chmielowskiego

ŁYSA GÓRA, vulgo Świętokrzyska w Sędomierskim Województwie, na której o mil 10 pod czas pogody widać Kościół i Klasztor. Był tam niegdy Polaków Asylum Forteca i Antemurał, jako z kamieni wielkich i murów trzech olim górę tę otaczających łatwo wnosić. Tam bogata mieszkając Pani, a tryumfując z Nieprzyjaciół, udała się za Dianę Boginię, od pospólstwa odbierając cultum, za to a DEO deorum piorunem zabita, według Kronik tamecznych. Tam Dąbrówka Chrześcijanka, Xiężna Polska obaliła Bałwany, Łady, Body, Leli, a Swiętej Trójcy wystawiła Kaplicę.

Funkcje kultowe

Nie wiemy jak wyglądały obrzędy poświęcone kultowi Lela i Polela na Łysej Górze. Jedyne opisy zachowane do dziś dotyczą opisów kultu w innym świętym miejscu oddalonym o ok. 400 km od Łysej Góry. Gaj Limijski znajdował się na terytorium obecnym ziem Polski, co potrafimy odczytać dzięki zapisowi dawnych danych kartograficznych na antycznej mapie z ok. 150 r.n.e i pracy naukowców z TU Berlin, którzy odcyfrowali dawne współrzędne kartograficzne. Sądząc z prac współczesnych naukowców, opis dotyczy raczej okolic Sierakowa nad Wartą.

Naharwalowie pokazuią u siebie gay, starożytnym nabożeństwem poświęconą. Strażnikiem, iego pop, w odzieniu niewieścim. Oddaią cześć bogom, iacy są w tłomaczeniu Rzymskim Kastor i Pollux, przyznaiąc im moc też samą. Nazwisko ich Alcis: nie widać żadnego posągu, ani żadnych obcych obrządków, prócz tego. że ich iako braci i młodzieńców wielbią.

”[…] sed deos interpretatione Romana Castorem Pollucemque memorant. Ea vis numini, nomen Alcis. Nulla simulacra, nullum peregrinae superstitionis vestigium; ut fratres tamen, ut iuvenes venerantur. Oddaią cześć bogom, iacy są w tłomaczeniu Rzymskim Kastor i Pollux, przyznaiąc im moc też samą. Nazwisko ich Alcis: nie widać żadnego posągu, ani żadnych obcych obrządków, prócz tego. że ich iako braci i młodzieńców wielbią.” (zahttp://www.thelatinlibrary.com/tacitus/tac.ger.shtml)

On-line: http://www.historycy.org/index.php?showtopic=17220&st=30

Natomiast W. Szafrański ( 1920-1998) archeolog i religioznawca uważał, że protoplastami polskich „Lelków” (Lel i Polel) mogli być celtyccy „Alkowie” – bóstwa lunarne związane z chtoniczną opiekunką dusz zmarłych przodków. Opierał się na relacji Tacyta, że w świętym gaju celtyckich Nahanarwalów czczono dwa bóstwa o imieniu „Alcis”, będących braćmi przypominającymi rzymskiego Kastora i Polluksa, a strażnikiem tego świętego gaju miał być kapłan w kobiecej szacie. Nie było tam żadnego posągu kultowego.

W nazwie „Alcis” próbował autor doszukiwać się etymologicznego związku ze słowiańskimi bliźniętami boskimi: Lelum i Polelum. Po odrzuceniu przyrostka i końcówki zostaje bowiem rdzeń „al”, który podobno wykazywać ma pokrewieństwo z „lel”, o treści semantycznej, mającej również charakter chtoniczny, jak celtyccy Alkowie . „Lala” – córka „Łady”, lunarnej bogini płodności – oznaczała wtedy świat pozagrobowy, a bocian jako nosiciel dusz nazywany bywał „lelkiem”. „Leli” wspominane jest też na Łysej Górze, obok „Łady” i „Body”, w „Powieści świętokrzyskiej” z 1538 (1550) roku.

Wg Prahistoria religii na ziemiach polskich – Strona 275, on-line: books.google.pl/books?id=mRRKAAAAIAAJ Włodzimierz Szafrański – 1987

Wały Łysogórskie

Wały na Łysej Górze miały łączną długość ok. 1,5 km i wysokość dochodzącą ówcześnie do 2 metrów. Zbudowano je bez zaprawy, z ciosów kwarcytu występującego na miejscu. Budowa miała charakter otwarty, wały nie tworzyły formy obronnej. W okresie 1956-1960 Instytut Historii Kultury Materialnej PAN prowadził badania wału na Łysej Górze i na podstawie resztek ceramiki datował go VIII w.

Znaleziska opisywane w miejscowej literaturze

Przeglądając miejscowe publikacje można natknąć się na następujące wzmianki: „Kroniki podają, że w 1686 roku, w czasie kucia skały w pobliżu kościoła na Św. Krzyżu, znaleziono bożyszcze dawne węglem obsypane.” Lub „Ciekawą wzmiankę umieścił O. Jabłoński pod rokiem 1686: Przed drzwiami kościoła naszego w boku skalę kując, trafunkiem napadli na miejsce, w którym znaleziono bożyszcze dawne węglami osypane” (por. http://www.swietykrzyz.pl/kategorie/czasy_przedhistoryczne )

Ośrodek władzy

Istnieją doniesienia na temat „zamku”. Miał to być ośrodek władzy, który miał istnieć w czasach przedkatolickich. „Powiest Rzeczy Istej” z XV w. opisuje historię łysogórskiego zamku, oraz królowej, która „uniesiona pychą” żądała swojej deifikacji jako Diana. Co ciekawe, legendy są zbieżne i donoszą o pokonaniu w tej okolicy wojsk Aleksandra Wielkiego (ur. 19-20 lipca 356 p.n.e. w Pelli, zm. 10 czerwca 323 p.n.e. w Babilonie). W polskich kronikach historycznych znajdziemy ustęp opisujący historię etymologicznie pasującą do podanej charakterystyki zdarzenia. Podajemy ją w 2 wersjach: z Kroniki Kadłubka oraz z XII-wiecznej Kroniki Dzierzwy.

Nie mając innych danych jak zawartość owego dzieła – XII- wieczną kronikię Dzierzwy, ową historię musimy datować tak jak wskazał jej autor. Są to wg niego historie starożytne, sprzed rządów Gajusza Juliusza Cezara (objął władzę ok. 60 r.p.n.e., zakończył ją 15 marca 44 r.p.n.e.). Według Kadłubka po śmierci królowej Wandy kraj Lechitów został najechany przez Aleksandra Wielkiego[1]. Wojska macedońskie wkroczyły do Polski od strony Moraw, zajmując Małopolskę i Śląsk. Ostatecznie Aleksander miał zostać pokonany w bitwie pod górą[2], (wg późniejszego o ok. 350 lat Marcina Bielskiego była to Łysa Góra lub Łysiec) kiedy to Lechici za namową pewnego złotnika przygotowali zasadzkę na Macedończyków, zwabiając ich doń wyrzeźbionymi z drewna figurami rycerzy udającymi wojsko. Gdy pokonany Aleksander wycofał się z kraju Polan, złotnik został obwołany królem i otrzymał imię Lestek, co znaczy przebiegły.







Treść kroniki Wincentego Kadłubka, wg Wstęp krytyczny do dziejów Polski. Autorzy August Bielowski.

W kronice Dzierzwy (koniec XII w.):





Kronika polska, przez Dzierswę w końcu wieku XII. napisana: Z dodatkiem … Autorzy Dzierswa

Mitologia

W dość dziwnej publikacji, będącej dośc frywolną kompilacją różnych źródeł z wyraźnym sentymentem propogańskim, odkryłem zagadkową historię. Autor, fan mitologii słowiańskiej, sugeruje że na Łysej Górze w województwie świętokrzyskim znajdowały się największe świątynie pogańskie między Odrą i Wisłą. Na potwierdzenie tej opinii przytacza lokalne legendy.



Fragmenty z książki „Pieśni ludu Białochrobatów, Mazurów i Rusi znad Bugu” Kazimierza Władysława Wójcickiego z 1836 r. Zaczerpnięte z http://bialczynski.wordpress.com

Autor dość swobodnie podchodzi do rygorów edytorskich – nadaje swoim tekstom kontrowersyjne tytuły i bez odwołania do tekstów źródłowych sugeruje, że istniało państwo „z pierwotną stolicą na Łysej Górze”. Domniemania te nie są zbyt mocno potwierdzone w źródłach, poza Powieścią Rzeczy Istej z XV wieku.

Treść legend

„Bardzo dawno temu, na Łysicy i Łysej Górze stały dwie świątynie pogańskie. Dookoła rozciągały się ogromne bory jodłowo-bukowe. Oddziały wojowników stały na straży świątyń i kleryków, ponieważ już kilka razy zostały one rabowane przez Jaćwinów. Gdy w gontynach odbywały się uroczystości podbierania miodu, z południa podążał orszak książęcy. Mieszko I wiózł do kraju Dąbrówkę, młodą córkę króla czeskiego. Książę jechał na pięknie przybranym koniu, zaś córka króla czeskiego spoczywała w wygodnej karecie, którą ciągnęły białe rumaki. Rycerze, duchowni i służba towarzyszyli parze książęcej. Gdy zapadł wieczór, wyczerpani podróżni chcieli zanocować w jednej z okazałych świątyń, ale – jako obcych – nie wpuszczono ich do środka.

Kiedy orszak odchodził, napadły na nich oddziały strzegące świątyń, Wywiązała się walka. Po obu stronach było wielu rannych. Jedna strzała raniła Dąbrówkę, inna zaś utkwiła w krzyżu niesionym przez zakonnika. W tym momencie nastąpił straszliwy huk i potężny wstrząs zniszczył obydwie świątynie, gruzy pochowały znajdujących się w nich pogańskich kapłanów. Na miejscu gdzie one stały, utworzyło się kamienne gołoborze. Przerażeni ludzie zaprzestali walki. Poganie wycofali się w głąb puszczy, a poturbowany orszak książęcy zatrzymał się pod szczytem Łysej Góry, gdzie rozbito namioty. W nocy rozpętała się straszliwa burza, zbudziła śpiących; słychać w niej było jakieś jęki, krzyki i przeraźliwy płacz. Obfite opady deszczu i huragan, trwały parę dni, uniemożliwiły dalszą podróż orszaku królewskiego. Dąbrówka, która bardzo przeżyła zdarzenie w puszczy poprosiła męża, aby w tym miejscu została wybudowana kapliczka, w której chciała podziękować bogu za ocalenia oraz prosić go o syna – przyszłego władcę narodu.

Rok później w Gnieźnie na świat przyszedł syn królewskiej pary Bolesław, zwany Chrobrym. Kapliczka zaś przetrwała całe wieki, aż wreszcie ze starości w proch się rozsypała. Na jej miejscu została postawiona nowa skromniejsza, która jest tam do dziś.”

Pogańska gontyna

„Napis umieszczony na marmurowej tablicy z 1806 roku, znajdujący się na ścianie kościoła, potwierdza istnienie tam pogańskiej gontyny. Jeszcze za czasów S. Staszica znajdowano w ziemi gliniane urny z prochami zmarłych.”

Królowa Łysej Góry i Olbrzymi

„Oprócz świątyni , na szczycie góry stał potężny zamek. Mieszkała tam dumna Pani, otoczona liczną, słusznego wzrostu służbą-olbrzymami. Owa Pani pokonała ponoć pod Łysą Górą zastępy Aleksandra Wielkiego, a potem, uniesiona pychą – kazała czcić się jako bogini Diana. Za to zuchwalstwo i niegodziwe rzeczy, które w zamku się działy, gromy roztrzaskały wspaniałą budowlę, rozsypując ją na sterty kamieni, do dziś widoczne na gołoborzu. Pod ruinami zamku śmierć znalazła Dianę i jej cały dwór.”

Wg „Legendy świętokrzyskie”, zebrał i opracował Jerzy Stankiweicz, Krajowa Agencja Wydawnicza, Kraków 1988r. wersja elektroniczna: http://www.interklasa.pl/portal/dokumenty/r042/legendy.html

Półmityczny władca

Z Łysą Górą związana jest postać półhistorycznego władcy, którego do dziś nie udało się zidentyfikowac z żadną z postaci historycznych. Miał on walczyć z Aleksandrem Wielkim. Jedynym źródłem o północnej wyprawie Aleksandra Wielkiego jest Arrian (Anabasis 1, 1–5). Wyprawa ta trwała od początku 335 p.n.e. do sierpnia tego roku. Wyprawa ta miała mieć elementy blitzkriegu wg współczesnych analiz.

Aleksander Wielki na antycznym rzymskim medalionie, cc wikimedia

O wyprawie Aleksandra Wielkiego na ziemie ówczesnej Polski donosi Wincenty Kadłubek:

„Gdy więc niezliczone wojska nieprzyjaciół zewsząd wdarły się do Polski, on sam, zmusiwszy wpierw Panończyków do uległości, wkracza jak przez tylne drzwi przez Morawy, rozwija skrzydła wojsk i podbiwszy zwycięsko ziemię krakowską i śląską, z ziemią zrównuje wiekotrwałe mury…”

Pełna treść przekazu:

Gdy więc niezliczone wojska nieprzyjaciół [Aleksandra Macedońskiego] zewsząd wdarły się do Polski (…) i podbiwszy zwycięsko ziemię krakowską i śląską, (…) obraca [je] w perzynę (…). Gdy następnie dalsze napadł ziemie, niczyim nie pokonany orężem padł ofiarą podstępu zwykłego człowieka. Skoro bowiem wszyscy zwątpili o ocaleniu, ktoś biegły w sztuce złotniczej każe sporządzić kształty hełmów i puklerzy z byle jakiego drewna czy kory; niektóre z nich powleka srebrną glejtą, inne żółcią. Tarcze bowiem pociągnięte glejtą wydają się srebrne, żółcią zaś złote. Wynosi je na wysoki szczyt górski naprzeciw słońca, aby tym silniej odbłyskiwały.

Argyraspidzi, niezwyciężone zastępy Aleksandra, ujżawszy je, podejrzewają, że [to] stoją szyki w największym porządku. Przeto na łeb, na szyję wypadają z obozu, rozbiegają się na wszystkie strony, tu i tam wyszukuj wrogów myśląc, że rozpierzchli się w ucieczce. Ów bowiem mistrz już przedtem podpalił owe podobizny broni, aby nie można było zauważyć żadnego podstępu, i kazał dużemu oddziałowi krzepkich ludzi ukryć się w zasadzce. Ci pierwszą część rozproszonych (..) porywają i w pień wycinają; zwycięzcy przywdziewają zbroje zabitych i udają, że są towarzyszami argyraspidów, toteż ilu tylko spośród takich wojowników przyłączyło się do nich, wszyscy padli ostrzem miecza przebici (…).

Dlatego ów wynalazca tak zbawiennego podstępu został ustanowiony naczelnikiem w ojczyźnie, którą uratował (…). Dano mu imię Lestko, to jest przebiegły, ponieważ więcej nieprzyjaciół zniszczył przebiegłością niż siłą.

Wincenty Kadłubek, Kronika polska, I, 9 i 11, s. 84-85




Przypis wydawcy, z ok. 1825 r., do publikacji: Kronika polska: w wieku X napisana. Z dodatkami z kroniki Kagnimira, pisarza … Autorzy Procossius (Cracoviensis)







Wstęp krytyczny do dziejów Polski
Autorzy August Bielowski

opr. A. Fularz na podst. Wikipedii

1. Według Kroniki wielkopolskiej najazd ten poprzedził wieloletni okres anarchii po śmierci Wandy, w czasie którego nominalną władzę sprawowało 12 naczelników.
2. Według Marcina Bielskiego była to Łysa Góra lub Łysiec.

http://poselska.nazwa.pl

Komentarzy 30 do “Niezwykła historia Łysej Góry i starcia z Aleksandrem Wielkim (ok. 340-323 p.n.e.)”

  1. Rubaszny Rubens said

    Pan Wandaluzja wie wszystko:

    http://www.wandaluzja.com/?p=p_302&sName=19.-olimpiada-i-diana

    https://bialczynski.wordpress.com/2014/11/27/stanislav-aleksander-wielki-w-krakowie/

  2. „…gdzie bożkom Lelum i Polelum ofiary czyniono” – nie było nigdy „bożków” „Lelum Polelum”, to po prostu błędne tłumaczenie słowiańskiego zwrotu ‚Ljelje Polja’ na łacinę. Zwani też w zależności od regionu ‚Leluja Połu’, ‚Poł Leluja’, ‚Pol Leli’, itd., a potocznie ‚Paljaki’, tak jak zna ich cała Azja w Sanskrycie, znaczy dosłownie ‚Młodzieńcy Niebiańscy’, ‚Archanioły’, czyli ‚Dzieci Boga’, którym hołd składali Slowianie, jako ich progenitura. Wiecej tutaj: http://poloneum.com/Pp.html#LOOJI
    Przykre w jak wielkim stopniu współcześni Polacy nie znają swych rdzennych Polskich korzeni – nawet nie musimy się podpierać Słowianami! – myśmy mieli własną Wielką Kulturę Niebiańską, największą jaka istniała kiedykolwiek na tej planecie, lecz niestety, starta ona została z jej powierzchni dość dawno temu. Echa tylko w nazwach pobrzmiewają, ale o nich świadomość W POLSKIEJ PAMIĘCI – mniej niż zero. Smutek i żenada.

  3. re1truth2 said

    Re 2
    Cytat [Wydaje się, że ryby pływały przez Saharę w ostatniej fazie mokrej gdzieś między 10 a 6 tysięcy lat temu. Skoro Sahara nie stanowiła bariery dla migracji ludzi i zwierząt, więc jest możliwe, że pierwsi ludzie właśnie tędy wydostali się z Afryki. – uważa Nick Drake, geograf z King’s College w Londynie.] http://www.historia-news.pl/wieci-ze-wiata/445-ryby-na-saharze-czyli-pustynia-w-fazie-mokrej.html

  4. re1truth2 said

    Uzupełnienie do 3 „[teoria] Drake i jego koledzy znaleźli dowody, że wiele stworzeń, w tym te wodne, rozproszone były po całej Saharze. Na przykład 25 gatunków zwierząt z Afryki Północnej występowało zarówno na północ i na południe od Sahary. Tymczasem w Dolinie Nilu znaleziono tylko 9 gatunków zarówno na północ jak i na południe od Sahary.

    Niestety dalsze badania nad przeszłością Sahary mogą okazać się trudne. Niektóre z krajów saharyjskich, które naukowcy chcieliby odwiedzić w celu analizy genetycznej ryb lub określenia wieku dawnych linii brzegowych, są uważane za zbyt niebezpieczne z uwagi na działalność terrorystyczną lub wojny domowe.”
    [ A map of what the Sahara was like 8,000 to 11,000 years ago, revealing rivers, lakes, swamps and fan-shaped deposits where rivers emptied out. The dots indicate where various kinds of pottery were found.]
    http://www.livescience.com/10944-fish-swam-sahara-bolstering-africa-theory.html

  5. ad 3.
    a dlatego nazwa ‚Sahara’ pochodzi od ‚Sag Hara’ ‚Główne Ogrody’ (Atlantów), a jej odpowiedniczka na południe od równika pustynia ‚Kala Hari’ to dosłownie ‚Ogrody Gigantów’. Po wielkich, cyklicznie zachodzących zmianach klimatycznych, które ja nazwałem GEE, http://poloneum.com/Easterp.html#GEE , a które historia ludzkości zna jako „Końce Świata”, życie na planecie skupia się w strefach wokół równikowych i podzwrotnikowych, z rzadka tylko idąc dalej ku biegunom. Dlatego Europa nigdy nie była „starym kontynentem”, ani „ostoją życia”, a były nimi zawsze i pozostaną Afryka, Azja równikowa (Sri Lanka, Borneo, Malediwy, Andamany) oraz Ameryka Środkowa, czyli słynna Atlantyda. Taka jest czysta fizyka elektrycznego wszechświata, o której uczy Wiedza Niebiańska, czyli PRAWDA, http://poloneum.com/cp.html#PRAWDA, czyli Wiedza Niebian, dosł. Paljaków, naszych polskich gigantów protoplastów, zapomnianych dziś kompletnie Pol Lelich, („Lelum Polelum”… koń by się uśmiał z tej nieudacznej propagandy!!! :).

  6. snag said

    Bajka dla dzieci przy ognisku niestety tylko bajka – Celem podboju były rozwinięte cywilizacje czy kraje gdzie były łupy i możliwość kolonizacji, na północ od Macedonii była dzicz, półtora tysiąca kilometrów, w prostej lini w rzeczywistosci 3 razy tyle bagien i puszcz dzielących Łysą Górę od Macedonii ,…

    Bez map i GPS’ow 😉 ,…

    Gówno prawda, arogancki nieuku.
    Na tych ziemiach istniała cywilizacja od ponad 3000 lat.
    PS. Co skłania pierd…. ignorantów do zabierania głosu w każdej niemal sprawie?
    Admin

  7. RomanK said

    Jak to co???? Prawo…prawo do wlasnej opinii i jej wyraznia!
    Moze byc wyciagnieta z powaznych ,czyli z doopy , badz wzieta z glowy- czyli niczego…poparta autorytetem wypowiadajacych je- ale ma takie samo znaczenie dla wymuzdzonych cpunow i sexholikow- jak prawda, ktora jest zbyt trudna, zeby sie o nia dopytywac:-)))

  8. RomanK said

    A na powaznie..to prosze podniesc poziom wod na swiecie o 200m..i spojrzec na mape powtornie….I potem obnizyc o 200m i zobaczyc…Taki prosty experyment wiele wyjasni…

  9. re1truth2 said

    Fakty mówią za siebie. RTCN Święty Krzyż – zlokalizowane jest na Łysej Górze – wieża o wysokości 157 metrów, odbiór stacji radiowych i telewizyjnych jest możliwy w promieniu ok. 150 km lub większym.
    Jest to jeden z najlepszych, pod względem powierzchni pokrycia sygnałem, obiektów nadawczych w Polsce i Europie Środkowej.
    Cytat [Gdy w Górach Świętokrzyskich, na Świętym Krzyżu (Łysej Górze, kiedyś zwanej Łyścem) uruchomiono przekaźnik telewizyjny, okazało się, że zasięg stacji jest znacznie większy niżby to wynikało z mocy zainstalowanych urządzeń. Radiesteci twierdzą, że zamglony Łysiec, kolejny czakram na polskiej ziemi, promieniuje bardzo silnie, wzmacniając moc telewizyjnej wieży. Na prasłowiańskiej świętej górze, gdzie odbywały się pogańskie obrzędy, znajduje się wielki kamienny wał, długości około 2 km, opasujący cały jej szczyt. Nie wiadomo, kto go zbudował i komu naprawdę służył. ]

  10. RomanK said

    Ooo LOoooBoga…przeca wicie ze piniendzy nima.,.,zeby zbadac Gore Lysice…. Sleze… Sucha Gore….PIniennnndzy ni ma!!!!!! Znalazly sie na Muzeum Holookozdu…a na takie gupoty ni ma..zebralismy sie na tyle pieknych Miejsc licznych i bogatych pielgrzymkow…na sztuczny grob JPII w Licheniu..do ktorego nalezy sie przytulac ,zeby opuscily choroby..zwlaszcza bedace skutkiem sexholizmu…i picia plynow zracych…
    Czy ktos wie jakie sa podziemia na Lysej Gorze..zamurowywane i blokowane juz w sredniowieczu??? co kryja???? Dlaczego wlasnie tam obserwujemy anomalie pogdowe, magnetyczne i grawitacyjne????
    Zostawie gupie zgadywanka ,,wstyd panei Gajowy..takei rzeczy zamieszczac i wludziom we lbie mieszac…moze lepiej jakies ..CO ksiadz Pikulski widzial w Piekle???? i czy inne nabozne rozwaznaia…. ile diablow wlezie do flaszaki????po piwie????

  11. re1truth2 said

  12. Marucha said

    Re 9:
    Potwierdzam z wielu obserwacji czynionych z jadącego samochodu. Nadajnik na Łysej Górze „sieje” niemal na pół Polski. Dużo dalej, niż by to wynikało z konfiguracji terenu.

  13. Marek55 said

    Ja może dodam –

    Lechici
    Słowo Lah/Leh, obecnie pisane jako Lech i jest utożsamiane z naszym Państwem od starożytności. Starożytna nazwa grecka naszego Państwa to Lachia (kraj Panów), po ukraińsku nadal zwie się nas Lachami, stąd powiedzenia: “Strachy na Lachy” oraz “Pamitaj Lasze, szo po Wislu, to nasze”. Litwini, mimo osiemsetletniej indoktrynacji chrześcijańskiej oraz pięćsetletniej wspólnej państwowości z Polską, nigdy nie zmienili nazwy Polski na chrześcijańską i do tej pory Polska po litewsku to Lenkija (Lęchija), a Polak to Lenkas. Węgrzy zwą nas Lengyel i jest to połączenie dwóch słów: Lech i Angyel (Pan i Anioł), a nasze państwo zwą Lengyelorszag, co dosłownie oznacza Państwo Panów Aniołów. Ważne jest, by zrozumieć, że są to wszystkie narody ościenne Polski, które nie były chrześcijańskie w momencie zmiany nazwy Lechia na Polska i właśnie z tego powodu jej nie zmieniły. Czechy i Niemcy były chrześcijańskie i natychmiast zmieniły nazewnictwo na chrześcijańskie.

    W świecie nazwa Lechia pozostała do dziś u narodów niechrześcijańskich. I tak po turecku Polska to Lehistan, a po persku i arabsku to Lahestan. Warto zauważyć, że słowo “stan” oznacza po persku po prostu “państwo” (i w tej formie przeniknęło do innych języków) i jest dość popularne w regionie: Kirgistan, Pakistan, Uzbekistan, Afganistan, Kazachstan, Turkmenistan itp. Zawsze składają się z części oznaczającej naród + państwo np. Turkmenistan to Państwo tureckich mężów, a Lehistan oznacza państwo Lachów.

    Warto tu zaznaczyć, że Turcja NIGDY nie uznała rozbiorów Rzeczpospolitej i do 1918 roku, podczas spotkań międzynarodowych na jej terenie, było przygotowane miejsce (pusty fotel). Podczas rozpoczęcia każdego spotkania mówiono: “Poseł z Lahestanu jeszcze nie przybył, ale zjazd należy już zacząć”.

    Starożytna nazwa naszego państwa przetrwała do dziś w lingwistyce.

  14. Marek55 said

    Może dodam

    Lechici
    Słowo Lah/Leh, obecnie pisane jako Lech i jest utożsamiane z naszym Państwem od starożytności. Starożytna nazwa grecka naszego Państwa to Lachia (kraj Panów), po ukraińsku nadal zwie się nas Lachami, stąd powiedzenia: “Strachy na Lachy” oraz “Pamitaj Lasze, szo po Wislu, to nasze”. Litwini, mimo osiemsetletniej indoktrynacji chrześcijańskiej oraz pięćsetletniej wspólnej państwowości z Polską, nigdy nie zmienili nazwy Polski na chrześcijańską i do tej pory Polska po litewsku to Lenkija (Lęchija), a Polak to Lenkas. Węgrzy zwą nas Lengyel i jest to połączenie dwóch słów: Lech i Angyel (Pan i Anioł), a nasze państwo zwą Lengyelorszag, co dosłownie oznacza Państwo Panów Aniołów. Ważne jest, by zrozumieć, że są to wszystkie narody ościenne Polski, które nie były chrześcijańskie w momencie zmiany nazwy Lechia na Polska i właśnie z tego powodu jej nie zmieniły. Czechy i Niemcy były chrześcijańskie i natychmiast zmieniły nazewnictwo na chrześcijańskie.

    W świecie nazwa Lechia pozostała do dziś u narodów niechrześcijańskich. I tak po turecku Polska to Lehistan, a po persku i arabsku to Lahestan. Warto zauważyć, że słowo “stan” oznacza po persku po prostu “państwo” (i w tej formie przeniknęło do innych języków) i jest dość popularne w regionie: Kirgistan, Pakistan, Uzbekistan, Afganistan, Kazachstan, Turkmenistan itp. Zawsze składają się z części oznaczającej naród + państwo np. Turkmenistan to Państwo tureckich mężów, a Lehistan oznacza państwo Lachów.

    Warto tu zaznaczyć, że Turcja NIGDY nie uznała rozbiorów Rzeczpospolitej i do 1918 roku, podczas spotkań międzynarodowych na jej terenie, było przygotowane miejsce (pusty fotel). Podczas rozpoczęcia każdego spotkania mówiono: “Poseł z Lahestanu jeszcze nie przybył, ale zjazd należy już zacząć”.

    Starożytna nazwa naszego państwa przetrwała do dziś w lingwistyce.

  15. re1truth2 said

    Cytat „U jeho zrodu stáli kníže Oldřich a (tehdy ještě poustevník) Prokop, kolem něhož se zde tvořila skupina následovníků již asi od roku 1009.[…]Sázavský klášter je považován za středisko slovanské vzdělanosti. Jeho zakladatel, Prokop, se snažil rozvíjet a uchovat cyrilometodějskou tradici. Hovoří o něm latinská Legenda o svatém Prokopu,” https://cs.wikipedia.org/wiki/S%C3%A1zavsk%C3%BD_kl%C3%A1%C5%A1ter
    drugi cytat „opactwo zbudowano w 1020 r. (glosa marginalna, BCz. rps 1315 23916); [koniec XV w.] wg autora nieznanej „cronica vulgaris Polonici que est apud dominum Odrovąszch in Russia” Stefan król węgierski po chrzcie i małżeństwie z bratanicą (filiastra) ś. Zygmunta zamienił na kl. bened. zamek zw. Łysa Góra z lasami i wsiami, który otrzymał w posagu, a w którym przebywała aż do ślubu jego przyszła małżonka (MPHn. XII 6; Zathey s. 472)17; 1536, ok. 1538 „Dąbrówka […] kazała zbudować kościół i poświęcić […] Świętej Trójce. Tamże wezwawszy sześć mnichów zakonu ś. Benedykta […]
    z Zozea miasta czeskiego, zbudowała im klasztor niewielki i nadała im część imienia z posagu swego” http://www.slownik.ihpan.edu.pl/search.php?id=271
    „1792 „przed 15 laty [tzn. w 1777 r.] kiedy […] mur [kościoła] ku ziemi się rozwalał, znaleziono kilkanaście sztuk pieniędzy złotych i srebrnych, a między nimi dwie znaczniejsze złote sztuki […] starsi klasztoru przyznają […] starszy murarz je zabrał […] inni zaś księża pomrukują, że zabór mularza służył za pretekst, a ktoś inny stał się właścicielem tego wybitnego kruszcu (T. Czacki, List, „Ordyna Druskienickich źródeł. Pismo zbiorowe dla…”, zesz. 8, Grodno 1846, s. 19).[…]
    „1881 „Zakrystian miejscowy wskazał nam po lewej stronie góry, o kilkadziesiąt kroków poniżej obecnego kościoła, wyraźne ślady jakichś fundamentów, nazywając je domem kapłanki pogańskiej, który miał być strzaskany od pioruna. Fundament znaleziony jest z kamienia kwarcowego, z jakiego składa się skała, na której stoi kościół; w pośrodku leży kilka kawałków kolumn tejże samej grubości co znajdujące się przy cmentarzu kościelnym po lewej stronie, które mają 35 cm średnicy a 130 cm długości. Pokazywał nam również w zakrystii schowaną głowę wyraźnie częścią odtrąconą od posągu, jak nam mówił, tej pogańskiej kapłanki. Grecki profil, delikatna dosyć robota, zdają się wskazywać, iż jest to po prostu część posągu jakiejś świętej, może i dawniejszego jeszcze kościoła;”[…]
    trzeci cytat „Mogło się to stać, nie za czasów Dąbrówki…” http://www.wgorach.com/?id=51181&

  16. Joannus said

    Ad 11
    Wkleił Pan/i/ obraz tego co wpychał tymi widełkami władze i lud do Jewrounii

  17. Boydar said

    Co do „św. Krzyża” jako lokalizacji, to zasięg radiowy jest stamtąd istotnie „piorunujący”. W Świdniku i pod Świdnikiem wszystko co nadaje z Łysej jest słyszalne doskonale.

    Mam natomiast doświadczenia osobiste z Babiej Góry. Również ośrodka kultu BC. Normalnie abstrakcja. Nie chcę tu snuć opowieści bo mnie wygwiżdżecie.

    Brak sensownych badań w tym zakresie nie jest spowodowany brakiem funduszy (to jest tylko ‚środek’, a raczej jego celowy brak) tylko szlabanem. Skąd rzeczony wynika, nie wiem, jednak że jest nie ulega kwestii. Ktoś widać uznał, że lepiej „tego” nie ruszać.

  18. re1truth2 said

    Ad 16
    Bronię się przed RomanK – „. ile diablow wlezie do flaszaki????po piwie????”

    Uzupełnienie 15

    Hadrian denarius
    „Podobne znalezisko dokonane miało być wg niego także w czasach Augusta II [może przy likwidacji kaplicy ś. Krzyża, → p. 5Bb, 1704, ok. 1723] (T. Czacki, Dzieła 3, Poznań 1845, 383).
    Lit. J. Kolendo, Przekaz T. Czackiego dotyczący skarbu monet Cezara i Augusta z Ł.G., „Archeologia” 17, 1966, 89-92); Derwich 1992 187-8; S. Orzechowski, Nieznane monety rzymskie w zbiorach Muzeum OO. Oblatów na Łysej Górze, „Peregrinus” 1, 1992, 85-90; Idem „Wiadomości Numizmatyczne” 36, 1992 zesz. 1-2, 75-6.” http://www.slownik.ihpan.edu.pl/search.php?q=ordyna&d=0&t=0#m2

    [w pośrodku leży kilka kawałków kolumn tejże samej grubości co znajdujące się przy cmentarzu kościelnym po lewej stronie, które mają 35 cm średnicy a 130 cm długości. Pokazywał nam również w zakrystii schowaną głowę wyraźnie częścią odtrąconą od posągu, jak nam mówił, tej pogańskiej kapłanki. Grecki profil, delikatna dosyć robota, zdają się wskazywać, iż jest to po prostu część posągu[…]
    1690 Czemu te Gorę Swiętokrzyską, Swietną Gorą, Łysiec albo Łysą Gorą nazywaią?; gorę Swiętokrzyską nazywa Kalwaryą. Częścią, iż na tey gorze, wymurowany był Zamek ktory Łysiec zwano: ktory się z tey gory tak wysokiey, na wszystkie strony świata świecił, y murami swoiemi bielał: a tak oną swoią świetnością y białością iakoby Kalwaryą iaką, to iest Łysość między gęstemi lassami pokazował, iakosz do tych czas tę swoię łysość y swietność pokązuie: dla tego tesz świetną gorą y Łysą abo Łysiec y Kalwaryą iest od Długosza przezwana. Częścią, iż tu na tey górze, przy pomienionym Zamku Łysiec nazwanym wybudowana była Bałwochwałnica; to iest Bożnica, abo Kościół Poganski, przy którym także wymurowane były, zacne y znaczne budynki, Pałace, Pokoie, które potym (iako się niżey powie) ogień piorunowy rostrzaskał, rozwalił, y spalił.][…][Sporadycznie nazywany […], Olimpem, Świet[l?]ną Górą (Derwich 1994)1, drugi co do wysokości wierzchołek Łysogór, najwyższego pasma Gór Świętokrzyskich, 593 m npm, siedziba opactwa Bened]

    Trajan denarius

  19. Przecław said

    Zdumiewające, że region dawnej Lechii nadal istnieje i to pod oryginalną nazwą https://pl.wikipedia.org/wiki/Lasko, Lašsko to przecież czeska nazwa Lechii, po polsku Laszczyzna. Jest regionem Moraw o dialekcie zbliżonym do polszczyzny. Warto przypomnieć, że Świętopełk I 871-894, władca Wielkiej Morawy z okresu jej największego rozkwitu i najszerszego zasięgu terytorialnego, obejmującego na północy kraj Wiślan, Śląsk i Łużyce był przez 13-wiecznego kronikarza Węgierskiego nazywany Polakiem . Do dziś aktualna
    węgierska nazwa Polski „Lengyelorsag”, czyli królestwo Lechitów.

  20. Slavon said

    Każdy starszy kościół jest wybudowany na gruzach zniszczonych świątyń słowiańskich, które były nota bene miejscami mocy. Niestety obecnie tereny te są zawłaszczone przez jednych z zaborców niszczących nasz kraj.

  21. Przecław said

    https://www.youtube.com/watch?v=C4WYasJak9Q Ten film to transmisja czeskiej TV z dorocznej uroczystości świętych Cyryla i Metodego w Velehradzie na Morawach. W tym roku obchodzono 1200 rocznicę urodzin św.Metodego.,. Min 43:00-50:00 Modlitwa wiernych w wykonaniu tenora Vaclava Cižka z chórem „prosime te..usliš nas…”, „Hospodin pomiluj…”. 1.25:30-1.27:15 sfilmowany fragment hymnu morawskiego na melodię „Boże coś Polskę”.

  22. Kwiaty Polskie said

    Ad 2

    Nie jest tak zle, Panie Stanislawie. Czas nadszedl…POBUDKA 🙂
    Hyperboreja to POLSKA i „okolice” 😉

    Wiadomo, ze Hyperboreii strzegly Gryfy, a prosze sprawdzic jakie miasta i regiony maja Gryfa w herbie?

    Ptakiem Hyperborei jest labedz, prosze sprawdzic jakie miasto mùa ten herb.

    Arkona to miasto zalozone prawdopodobnie przez medrwow arkaimu, kub rownolegle…

  23. Kwiaty Polskie said

    Ad 6
    Czy Pan udaje czy nie wie?
    Pan Marucha juz wyjasnil…dodam jeszcze, ze BYLA CYWILIZACJA 10 000 🙂 …i wiecej

  24. Kwiaty Polskie said

  25. ad 22
    Ja przecież nigdy nie twierdzę, że z POLSKĄ jest w prawdziwej historii źle 🙂 Wprost przeciwnie, jest lepiej niż dobrze, tylko te cholerne zapisy – co historyk, to historia. Nazwa ‚Hyperboreja’, którą wy, Kwiaty Polskie, przytaczacie, wbrew pozorom, wcale nie jest aż taka starożytna, bo pochodzi ze starej Greki, już po „pomieszaniu języków”, i jak wiadomo oznacza dosłownie ‚Wolni Ludzie Północy’. ‚Borea’ to wiadomo – ‚północ’, ale etymologia ‚hyper’ jest już bardziej skomplikowana – ‚hyper’ bierze się od ‚hiber’, a to z kolei jest zhebraizowana wymowa ‚iber’ – oni przed wszystkimi pierwszymi samogłoskami w wyrazie dodawali dodawali emfatyczne ‚H’, półwysep Iberyjski znamy z map? a również taką nazwę miało Zakaukazie i in. krainy. Z kolei ‚iber’ wziął się od ‚liber’, ponieważ miękkie ‚L’ było tam często zamieniane na ‚J’, jak np. z ‚Ljudi’ zrobili się nagle ‚Judi’. A ‚liber’, to nic innego jak ‚Libijczyk’, mieszkaniec ówczesnego ‚Raju’, czyli łąk nad Nilem, a łąka w grece do dziś to przecież ‚liwa’, więc ‚Kraina Łąk’ to naturalnie ‚Liwia’, dzisiejsza ‚Libia’.
    Krótko mówiąc ‚Hyperboreja’ można przetłumaczyć jako ‚Kraina Północna Liberow’, czyli ‚Istot Wolnych’, bo pochodzących z ‚Raju’, no i takimi się z dumą zawsze zwali zarówno tamtejsi giganci, jak i ich progenitura, wyznaczona na namiestników wszystkich ‚małych czarnych’ na naszej planecie.
    Ale i tu jest POLSKA 🙂 Bowiem ci pierwsi Liberowie, to giganci Niebianie, czyli przybyli z Nepalu ‚Nepali’, lepiej znani w wymowie po pomieszniu języków jako Nefilim ( nie wiem dlaczego nauka wie o tym dobrze, ale nic o tym nie wspomina do gawiedzi), a ci z kolei zwani byli potocznie nie ‚Nepaljaki’, ale ‚Paljaki’ (zawsze z charakterystycznym miękkim ‚L’), bo to konweniowało lepiej z jeszcze innym określeniem – ‚Pal Lachi’ – ‚Lachy z Nieba (tego w Tybecie, stąd Tebet, czyli Teby nad Nilem)’.
    I wszystko się zgadza, oprócz kasy 🙂 ale nie wszystko na raz – najpierw POLSKA musi się rozliczyć sama ze sobą, mecyje potem 🙂

  26. Boydar said

    Może Kwiaty coś by sobie wybrały, w lipcu jest promocja –

    http://piekłodlakażdego.com.pl/oferta/kotłymałe/

    Pan Stanisław też niech się nie ociąga … carpe diem 🙂

  27. Zig said

    Mówią, że Polska się nie odnowi, aż nie uznają, żeby cześć dawać siłom przyrody (jak za pradziada), a stolica do Krakowa nie wróci.
    Et, starych bab (jakoby) gadanie.
    Ale mamy Ju$ do zrobienia i Lexusa do kupienia, no nie?
    z

  28. http://www.historycy.org/index.php?showtopic=17220&st=30
    Filimer, V ranga
    Grupa: Użytkownik, Postów: 528, Nr użytkownika: 15.410
    Stopień akademicki: (jeszcze) magistrant
    Zawód: archeolog
    post 29/07/2006, 15:17 Quote Post

    QUOTE(Suevus @ 29/07/2006, 11:16)
    blem z Wandalami wink.gif od VIII wieku do XIV wieku była to nazwa Słowian, a ściślej Polaków, a na pewno nie nazwa plemion teutońskich, dlaczego wcześniej mieliby oznaczać
    Teutonów.
    Jest setki rdzeni więc nawet tysiące słów wspolnych np. niemieckiemu i polskiemu i wszytkie te słowa mają metrykę siegajacą starożytności, problem jest w tym, że niemiecki jest językiem kreolskim, a nie Polski, wiec przepływ było od naszego języka do niemieckiego.
    Rzeczywistość jezykowa jest jednoznaczna, Słowianie od tysiącleci mieszkali w Europie środkowej, jeśli wezmiesz słowo fater to jest to od łacińskiego pater(phater-fater), syn, matka, siostra itd. jest już wspólna.
    Nawet jeśli coś uważasz za niemiecką kulturę materialną to nie koniecznie użytkowinik volkswagena, czy mercedesa jest Niemcem, nazwy z owej epoki są zlatynizowane, ale samo słowo Lugii uważam ten zapis za najpoprawniejszy jest identyczny z słowem Ludzi, w łacinie wszyscy oprócz Polaków wink.gif gi czytają jako dz-dzi, i zawsze po jakiejkolwiek samogłosce czy spółgłosce samogłoska ‚i’ ją zmiękcza, czyli te słowa Lugii-Ludzi sobie całkowicie odpowiadają.
    *
    Napiszę Ci tak – za napisanie czegoś takiego na egzaminie u mnie na uniwerku już nigdy nie przekroczyłbyś jego bram.
    *****
    To jest TERRORYZM, którego doświadczyłem osobiście, bo zostałem usunięty SIŁĄ z UNIWERKU Wrocławskiego i POLIBUDY wrocławskiej, a to dlatego, że Niemcy PRZESTALI PŁACIĆ Immunitetom finansowym UWr i PWr za sprzątanie GÓWIEN po mnie. Adolf Hitler anektował bowiem we Wrocławiu WANDALÓW, którzy są odtąd NIEMCAMI.
    Biblijny Abraham CHODZIŁ I DUPIŁ, no i spłodził Cesarza Japońskiego, a ja Chodzę i SRAM.. Jeden Niemiec tłumaczył mi: CHCIELIŚMY PANU POMÓC, ALE U PANA CORAZ GORZEJ I GORZEJ…, co powtórzono na historykach.org//
    Z PWr wyrzucono mnie, gdyż mój silnik VDTW zagroził kapitałowi żydoarabskiemu.

  29. Zasadniczą sprawą była Bitwa pod Wiedniem w r. 339 p.n.e., w której Macedończycy i Epiroci rozgromili Scytów. Srebro Kosowa dostało się Epirotom a Złoto Pangajonu-Siedmiogrodu Filipowi II, który prowadził za nie agresywną politykę w Azji Mniejszej. Krakowiaczki zaprosiły też Aleksandra na tron krakowski, gdzie kanclerzycą została jego matka Olimpiada, a to Królestwo Krakowskie ciągnęło się od Renu do Donu.
    W Grecji wybuchło jednak powstanie przeciw Filipowi, które rozstrzygnęło się w bitwie pod Heroneją, gdzie zadecydowała przyprowadzona przez Aleksandra jazda scytyjska. W drodze powrotnej Aleksander anektował jednak Pangajon, co umożliwiło mu bicie słynnych staterów w Krakowie i Pradze – wobec czego Grecy zamordowali NIEWYPŁACALNEGO Filipa i przywołali WYPŁACALNEGO Aleksandra. U Greków bowiem królem był ten, kto MIAŁ ZŁOTO.
    To tak Rozwścieczyło Greków, że ODDALI SIĘ Hitlerynce Merkel, córce szwagierki Hitlera i jego zamrożonej spermy, która – do ujawnienia tego – legitymowała się Spermą Polską. Ja jednak PRZEBIŁEM Greków sprzedażą przez Republikę Mnisią Biblioteki Ptolemeuszy z archiwum cesarskiego na LabirynTHOSIE-Athosie hitlerowcom, którzy wywieźli ją do Hajfy, co KASUJE rozkaz Hitlera dla SS: OBRZEZAĆ SIĘ I IŚĆ NA PODBÓJ PALESTYNY, ŻEBY PRZY POMOCY TAJNYCH KONT SZWAJCARSKICH PRZENIEŚĆ WŁADZĘ Z MOSKWY DO TEL AWIWU.
    Bitwa w Kielcach była po podboju przez Aleksandra Indii. Aleksander został pobity przez Dianę więc złota perskiego z twierdzy MODLIN nie dostał.

  30. Kwiaty Polskie said

    Ad 26 Panie Boydar kochanienki 😉

    nie wiem o co biega czy nawet skacze, bo…komputerek stronki tej „od pana” otworzyc nie chce… Wyraznie Anioly czuwaja jak to zauwazyl Stanislaw Polak , to NASI PRZODKOWIE i Ich Moc wielka jest :

    „Krótko mówiąc ‚Hyperboreja’ można przetłumaczyć jako ‚Kraina Północna Liberow’, czyli ‚Istot Wolnych’, bo pochodzących z ‚Raju’, no i takimi się z dumą zawsze zwali zarówno tamtejsi giganci, jak i ich progenitura ”

    Chwala Przodkom,

    zdrowia i pomyslnosci Zyjacym i Dzieci madrych i zdrowych Kazdemu polskiemu Malzenstwu a MILOSCI WSZYSTKIM

Sorry, the comment form is closed at this time.

 
%d blogerów lubi to: