Rzeczy Wspólne nr.20
Posted by Marucha w dniu 2015-07-29 (Środa)
Wiadomo, jakiego kolejnego czasopisma można używać tylko do podtarcia δupy.
Admin
O industrializacji Polski, Nowym Jedwabnym Szlaku, Białorusi, potencjale obronnym Polski i rosyjskiej wojnie informacyjnej.
Najnowszy, 20, numer czasopisma „Rzeczy Wspólne”, wydawanego przez Fundacje Republikańską, organizacje pozarządową prowadzącą działalność doradczą, edukacyjną i wydawniczą, o szerokim profilu prawicowym (upraszczając – od PiS do Korwina), zawiera na swoich łamach wiele interesujących artykułów, w tym dotyczących industrializacji Polski, chińskiej koncepcji Nowego Jedwabnego Szlaku, sytuacji politycznej i gospodarczej Białorusi, potencjału obronnego Polski, oraz rosyjskiej wojny informacyjnej.
Zapewne najbardziej kontrowersyjnym tekstem na łamach „Rzeczy Wspólnych” może okazać się tekst Jana Filipa Staniłko, w którym autor neguje tezy o dezindustrializacji Polski. Zdaniem Jana Filipa Staniłki wartość produkcji polskiego przemysłu w ciągu 25 lat wzrosła czterokrotnie, eksport jest większy dziesięciokrotnie, Polska jest trzecim po Czechach i Niemczech krajem ze względu na udział przemysłu w gospodarce. Udział przemysłu w gospodarce w Polsce nieustanie rośnie podczas gdy na zachodzie nieustannie spada. Prócz Polski i Niemiec na zachodzie spada też poziom produkcji. W Polsce rośnie nie tylko sama produkcja ale też produkcja wysoko i średnio zaawansowana technologicznie.
Zdaniem Jana Filipa Staniłko Polacy uważają, że polska gospodarka podlega dezindustrializacji bo: przemysł zniknął z miast i przeniósł się na prowincje, media nie informują o polskim przemyśle, polska produkcja kryje się pod obcymi markami, większość przedsiębiorstw jest prywatna i należy do obcego kapitału, polscy konsumenci nie wiedzą jak dobre produkty pochodzą z Polski i jak ogromny transfer technologi z zachodu do Polski nastąpił po 1989 roku. [Boże, Ty widzisz i nie grzmisz? – admin]
W artykule o zagadnieniach dezindustrializacji i reindustrializacji Polski Karola Ciulkina i Dominika Żabińskiego czytelnicy znajdą interesujące dane o przemyśle PRL w 1989 roku. Zgodnie z nimi 70% przedsiębiorstw w PRL nie miało pieniędzy na niezbędne inwestycje, 69% nie kontrolowało kosztów wytwarzania, 63% nie miało możliwości badawczych i rozwojowych, a 57% produkowało nie to, na co był popyt. [Akurat nie był to reprezentacyjny okres dla PRL – admin]
Rosyjska wojna informacyjna została bardzo dokładnie opisana w artykule Pawła Lewandowskiego. Autor tekstu przybliżył czytelnikom rosyjską narracje głoszącą, że na Ukrainie miała miejsce faszystowska rewolucja która doprowadziła do wprowadzenia faszystowskiej dyktatury sfinansowanej przez USA i NATO. Według rosyjskiej narracji celem wrażej działalności USA było zniewolenie i wyzyskiwanie Ukraińców, oraz otoczenie miłującej pokój Rosji. W narracji rosyjskiej Ukraińcy przestali być nazywanymi bratnim narodem, zachód stał się synonimem zepsucia i ateizmu.
Zdaniem Pawła Lewandowskiego niewątpliwymi sukcesami rosyjska ofensywa propagandowa może poszczycić się w polskim internecie. Prorosyjskie trolle skutecznie szerzą propagandę, negują fakty, dezinformują, dezawuują źródła prawdziwych informacji, kreują negatywny wizerunek wrogów Rosji wykorzystując uprzedzenia odbiorców, manipulują i kłamią. Osoby które przez lata budowały swój autorytet wykorzystywane są przez Rosjan jako rosyjskie pudła rezonansowe. Rosjanie wykorzystują też uprzednią nierzetelność polskojęzycznych mediów gdy te podają prawdziwe informacje niewygodne dla Rosjan.
Do teksty Pawła Lewandowskiego warto dodać, że niektóre media aspirujące do roli mediów związanych z PiS prowadziły od dłuższego czasu skoordynowaną akcje szerzenia kłamstw na temat polskiej prawicy, kłamstw wulgarnych i surrealistycznych. Ta skoordynowana akcja, mająca na celu oficjalnie zwalczanie prawicowej konkurencji dla PiS, w rzeczywistości wyglądała tak jak by rosyjscy agenci chcieli wulgarnymi i surrealistycznymi kłamstwami zrazić młodych prawicowców do mediów podających informacji nie wygodnych dla Rosji i wepchnąć radykalną prawice w objęcia Rosji. Akcja ta miała cechy klasycznych akcji manipulacji przeprowadzanych przez sowietów za pośrednictwem ich przez lata uwiarygadnianej patriotyczną publicystyką agentury na zachodzie. [A więc kolejny „publicysta” najprawdopodobniej zbiegły z Tworek – admin]
Kwestii przerażającego braku potencjału obronnego Polski poświęcony jest tekst Anny Marii Siarkowskiej. Potencjał obronny Polski i innych krajów Europy systematycznie spada. Remedium na tą patologie powinno być stworzenie wojsk obrony terytorialnej na wzór amerykańskiej Gwardii Narodowej, której zalety autorka w swoim tekście dokładnie opisuje. Niestety Platforma Obywatelska nie była zainteresowana zapewnieniem bezpieczeństwa Polski.
W artykule Wojciecha Tomaszewskiego została opisana sytuacja gospodarcza i polityczna Białorusi. Przez lata Białorusini i Rosjanie uważali Białoruś za prowincje Rosji, podkreślali związki kulturowe Białorusi i Rosji. Białoruś była przez Rosję traktowana jako strategicznie ważny teren potencjalnego ataku na zachód, lub zachodu na Rosję. Polityka Putina zmierzała do uzależnienia Białorusi od Rosji, a potem inkorporacji ziem białoruskich do Rosji. Okazało się jednak, że nie jest tym zainteresowany Łukaszenko, który chce zachować swoją władze na Białorusi – część białoruskich firm przekazuje swoje dochody na nie podlegając jakiejkolwiek kontroli fundusz, który jest podległy tylko prezydentowi. Lojalność elit politycznych i biznesowych Łukaszenko zapewnił sobie systemem zamówień publicznych.
Białoruskie KGB dba by nie powstały na Białorusi organizacje prorosyjskie i inwigiluje działalność Rosjan. Dzięki swoje polityce Łukaszenko skutecznie balansuje między Unią Europejską a Rosją. Atutem Łukaszenki jest bliska współpraca gospodarcza i militarna z Chinami. Zdaniem autora tekstu Unia Europejska musi wzmacniać współprace z Białorusią, by Białoruś nie stała się satelitą Rosji. [Tym razem Bóg też nie zagrzmiał… – admin]
Temat Nowego Jedwabnego Szlaku poruszyła Katarzyna Kaczyńska. Celem tej chińskiej koncepcji gospodarczej i geopolitycznej jest stworzenie lądowego połączenia gospodarki Chin z Europą, oraz kreacja pozytywnego wizerunku Chin w Europie.
W innych artykułach na łamach „Rzeczy Wspólnych” Marek Wróbel podzielił się z czytelnikami swoimi refleksjami o sytuacji przed kolejnymi wyborami parlamentarnymi, Artur Bartoszewicz opisał sytuację przemysłu w Polsce, Rafał Górski problemy polskiej gospodarki i propozycje środków zaradczych, Paweł Gruza role polityki podatkowej państwa w gospodarce, Ryszard Janoś zagadnienia prawne potrzebnej ingerencji państwa w gospodarce.
W kolejnych tekstach Mariusz Staniszewski i Tomasz Pułról podzielili się z czytelnikami swoimi rozważaniami o poglądach politycznych Polaków i przyczynach klęski PO, Anna Młynarska-Sobaczewska opisała kompetencje sądów konstytucyjnych w USA, UE i Polsce, publicysta występujący pod pseudonimem Radosław Kruszewski przybliżył czytelnikom propozycje zreformowania służb specjalnych.
Ostatnimi tekstami na łamach „Rzeczy Wspólnych” był artykuł Tomasza Wróblewskiego, który opisał Transatlantyckie Porozumienie o Strefie Wolnego Handlu, oraz recenzje książek napisane przez Bartosza Marczuka i Remigiusza Włast – Matuszaka.
Jan Bodakowski
http://www.prawica.net
Komentarzy 10 to “Rzeczy Wspólne nr.20”
Sorry, the comment form is closed at this time.
RomanK said
Przewidywalem, ze pan Bodakowski skonczy- piszac do kotleta:-))))
Daruje sobie komentowane juz przez pana Gajowego fragmenty…ale dla porzadku..
Koncepcja Nowego Jedwabnego Szlaku nie jest koncepcja chinska..ale?????amerykanska!!!!!
To dziecko wymyslone przez tworce i inicjatora Wojen Gwiezdnych profesora Lyndona B.LaRouche…Ktorego koncepcja jaka przedstwil w roku 1986 byla .. Wojnami Gwiezdnymi zatrzymac atomowy wyscig zbrojen…Jedwaby Szlak -skierowac wielki wysilek na niebywaly skok cywilizacyjny poprzez globalne projekty sluzace Czlowiekowi…polegajace na opasaniu swiata siecia koleji MEGLEW,
Za to spotkala bgo straszliwa zemsta Synarchi i jej Oligarchii ,ktorych jest on do dzis najwiekszym wrogiem,.,, W projekcie partycypowali uczeni ekonomisci rosyjscy w tym obecny dzis doradca prez Putina Prof Siergiej Glazijew,,,,
http://worldlandbridge.com/
Kojak said
Wojsk obrony terytorialnej ? Wojsko i obrona musi miec fundament ideowy i moralny ! Za co maja sie bic ? Za zydowskie panstwo zlodzieji i bandytow ? Ludzie to widza i za takie bandycko -kryminalne panstwo nie beda przelewali krwi ! !
revers said
Wlasnie odszedl z biznsesu paserskiego nieodzalowany wielki tranformator gospodarek, przekretow Pan Kulczyk, co juz bardzo wielu politykow i ekonomow komentuje, wielka strata dla gospodarki Polski.
Wastarczy tylko wpomniec przejecie przez Kulczyka i sprzedaz Polskiej Telekomunikacji SA, inne przekrety z tow. Kwasniewskim.
Oby takich strat wiecej bylo.i industralizacji nie holokaustu Polakow.
Witek said
Większosć autorów związana jest z Sakiewiczem i jego Strefą Wolnego Słowa 🙂
Byłem na spotkaniu z panem Staniłko. Młody, pewny siebie czarnooki pan z brodą, wygadujący brednie z prędkoscią karabinu maszynowego….
Aż żal było słuchać, szkoda na nich czasu.
Zerohero said
Wiadomo, że gdy artykuł pisze się z punktu widzenia Koczownika a nie Polaka, to przemysł w Polsce wygląda spoko. Problem w tym, że nie jest to polski przemysł, a więc:
– Polacy nie mają dostępu do technologii, nie rozwijają technologii. W fabrykach przeważnie pociągają tylko za wajchę i zamiatają dostając 2000zł na rękę.
– Polacy nie są właścicielami kapitału, więc zyski z fabryk nie zostają w Polsce.
– autor ŁŻE. W Polsce znikły całe branże. Kiedyś produkowano statki – dziś nie. Kiedyś produkowano turbiny do elektrowni – dziś już nie. A co weszło na to miejsce? Zagraniczne montownie, opłacalne z powodu taniej siły roboczej. Jest to poziom Meksyku, który też ma montownie. Nawet zarobki wśród robotników są takie jak w Meksyku. http://szczesniak.pl/1955
W PRL samodzielnie od A do Z produkowano samoloty, ciężarówki, elektronikę, statki. Lata 80 to był poziom Korei Południowej, a więc istniała potencjalna droga aby dziś Polska miała własnego Samsunga, KIA itp. Teraz mamy głównie montownie, a te można zabrać z kraju bardzo szybko.
Symptomatyczne jest, że to pisemko maerykańskie V-tej kolumny głosi propagandę „zielonej wyspy” a JEDYNYCH zagrożeń upatruje…w Rosji. Typowa amerykańska agentura złożona z Koczowników.
@Witek
Widywałem czasem na you tube prelekcje USmańskiej V-tej kolumny w Polsce. Schemat przeważnie jest taki: młody dooopek ok. 30 lat wypowiada się z charyzmą, podaje jakieś fakty, robi wrażenie na słuchaczach, uderza w odpowiednie tony…A jak się zastanowić przez chwilę, to okazuje się, że wygaduje straszne brednie. Np. jeden taki wmówił widowni, że USA są…najsłabszym państwem na ziemi, ze starymi samolotami. Podawał nawet wiek płatowców. Że niby powyżej 20 lat ma większość. Na czym polegała manipulacja? Agent nie podał średniego wieku płatowca innych państw. On po prostu miał za zadanie prać gojom mózgi, tak by goje uwierzyły, że trzeba kibicować USA w imię zachowania równowagi. Ponieważ goje nie lubią mysleć samodzielnie, natomiast uwielbiają posiadać myślące za nich autorytety, to zapewne zjednał sobie publikę.
@RomanK
Bodakowski ma manierę całkowicie beznamiętnego i bez żadnego komentarza relacjonowania różnych tekstów. Od siebie nie dodaje nic. Czytelnik ma prawo zakładać, że Bodakowski zgadza się z tezami prezentowanych przez siebie artykułów. W końcu – kto propaguje kłamstwa bez komentarza? Choć w przypaku Bodakowksiego nie wiadomo. On sprawia wrażenie jakby miał jakiś specyficzny defekt intelektualny.
Zerohero said
media nie informują o polskim przemyśle, polska produkcja kryje się pod obcymi markami, większość przedsiębiorstw jest prywatna i należy do obcego kapitału, polscy konsumenci nie wiedzą jak dobre produkty pochodzą z Polski….
W takim ujęciu, to termin „polskie obozy z czasów II Wojny” jest jak najbardziej w porządku.
„ogromny transfer technologi z zachodu do Polski nastąpił po 1989 roku.” — gdy w Polsce ląduje Boeing, to nie oznacza, że do Polski zawitała nowa technologia :D. Gdy w Polsce fabrykę telewizorów otwierają Japończycy, to oczywiście proces technologiczny kontrolują sami. GDYBY jakiś Polak coś tam podpatrzył (niemożliwe z powodu przepaści intelektualnej między inżynierem japońskim a polskim), to i tak nie ma prawa użyć podpatrzonych technologii, bo to byłaby kradzież intelektualna. Autor artykułu po prostu bezczelnie ŁŻE. Nie ma żadnego transferu, a w wielu dziedzinach nastąpił regres. np. Polacy nie są już w stanie zbudować podwozia dla haubicy. Ta z Bumaru zaczęła pękać i trzeba było w trybie pilnym importować podwozie z Korei. Innymi słowy – w III RP utracono PRLwską umiejętność obróbki metalu.
Zerohero said
polscy konsumenci nie wiedzą jak dobre produkty pochodzą z Polski….
Nie wiedzą tego również konsumenci z Meksyku, Bangladeszu i Pakistanu. Pakistańskie dziecko nie ma pojęcia jak zayyyyebistą koszulkę NIKE właśnie uszyło! Toż to powinien być powód do dumy narodowej Polaczków. Tak uczy koczownik dziennikarz. Tfu!
revers said
…lub monatzownie w Polsce czy to Toshiby, Toyoty, co najwyzej produkcja foteli do smiglowcow lub sredniej klasy bryczek samochodowych.
Moze autor tendencyjnie uzywa do swej z palca wysanej statystyki, dane importerow podzespolow z azji dla swych montazowni w PL.
Marucha said
Ja do p. Bodakowskiego chyba nic nie mam.
Zrelacjonował koszmarne pierδoły zawarte w jakimś czasopiśmie. Martwi mnie brak bodaj słowa komentarza.
RomanK said
Panie Gajowy..wlasnie po co??? Ma dobre pioro..wie co napisac….ino ta trema:-)))