Jaka jest realna siła prezydenta RP?
Posted by Marucha w dniu 2015-08-12 (Środa)
W zeszłym tygodniu mieliśmy do czynienia z bardzo ważnym wydarzeniem związanym z funkcjonowaniem naszego państwa. Chodzi mi oczywiście o zaprzysiężenie nowego Prezydenta RP.
W przypadku Polski mamy do czynienia z systemem parlamentarno-gabinetowym zracjonalizowanym. Różni się on w pewien sposób od klasycznego systemu parlamentarno-gabinetowego. W modelu zracjonalizowanym, z którym mamy do czynienia we współczesnej Polsce, pozycja prezydenta jest wzmocniona w stosunku do zwykłego porządku parlamentarno-gabinetowego.
Prezydent RP posiada obok stricte reprezentacyjnych funkcji pewne uprawnienia, które sprawnie wykorzystane mogą zapewnić mu realny wpływ na władzę. Na tym zamierzam skupić się w moim artykule.
Jak zaznaczyłem w moim poprzednim tekście, jestem zwolennikiem systemu prezydenckiego. W naszym kraju póki co, niestety nie jest on modelem obowiązującym. Nasza konstytucja, co wydaje się oczywiste biorąc pod uwagę okoliczności jej tworzenia, jest pewną syntezą rozwiązań ustrojowych z całego świata.
Bardzo wielu ludzi zadaje sobie pytania , „Kto właściwie jest w naszym kraju najważniejszy?”, „Kto rządzi Polską?”. Tego typu dylematy zajmowały momentami bardzo dużo miejsca w debacie publicznej. Było to bardzo wyraźnie widać w czasie gdy Prezydentem RP był śp. Lech Kaczyński, a Prezesem Rady Ministrów Donald Tusk. Wówczas spory dotyczące podziału kompetencji dotyczących zarządzania pantwem pomiędzy premierem a prezydentem były „chlebem powszednim”.
Przez ostatnie lata ta kwestia nie była często poruszana – z dwóch prostych przyczyn. Pierwszą z nich był fakt pochodzenia prezydenta i rządu z tej samej opcji politycznej, przez co nie dochodziło do zjawiska koabitacji. Po drugie, Bronisław Komorowski jest osobą wyjątkowo mało charyzmatyczną, i generalnie należy go zaliczyć do tak zwanych jednostek „słabych”.
Abstrahując od jego działań politycznych, był on raczej osobą mało ekspansywną.
W czasach prezydentury Lecha Kaczyńskiego, oraz Donalda Tuska pełniącego funkcje premiera, spór o kompetencje przybierał czasami groteskowe wręcz oblicze. Świetym przykładem był „spór o stołki”, który pewnie większość z nas pamięta.
Spójrzmy jednak na tę kwestię bardzo poważnie. Dzisiejszy system polityczny jest w Polsce pod tym względem bardzo „niewyraźny”. Stwarza on wielkie pole do interpretacji, jest niejasny. Z jednej strony Prezydent RP, jest zdecydowanie potężniejszy niż dla przykładu prezydent Czech, z drugiej strony ma dużo mniejsze uprawnienia niż prezydent Francji.
Mimo, że jestem zdecydowanym zwolennikiem silnej władzy prezydenckiej, postaram się dowieść, że w momencie gdy na stanowisku Prezydenta RP znalazłaby się mocna jednostka, mogłaby ona „zawłaszczyć” sporo władzy w państwie, lub wręcz mieć realny wpływ na politykę. Przejdźmy więc do rzeczy.
Prezydent RP posiada wiele uprawnień wymagających kontrasygnaty, oraz tak zwane prerogatywy, które jej nie potrzebują. Niestety prerogatywy prezydenckie, dotyczą generalnie rzeczy nie posiadających wielkiego wpływu na politykę państwa.
Jest jednak jedno uprawnienie prezydenta, które posiada rzeczywiscie dużą moc. Chodzi o weto ustawodawcze. Można je co prawda odrzucić, natomiast wymagana jest do tego większość 3/5. Taka przewaga w głosowaniu zdarza się bardzo, ale to bardzo rzadko w polskim parlamencie.
Kolejnym posiadającym spory potencjał uprawnieniem Prezydenta RP jest możliwość inicjowania ustaw. W połączeniu ze wspomnianym wetem, daje ono całkiem spore pole do działania. W dodatku, prezydent może wygłaszać orędzia do narodu. Każde z tych uprawnień rozpatrywane z osobna, daje stosunkowo małe możliwości do działania, jeżeli jednak połączymy je w przemyślany sposób, można przy ich pomocy coś „wycisnąć”.
Wyobraźmy sobie następujacą sytuację. Prezydent zwołuje Radę Gabinetową, i infomuje Radę Ministrów o projekcie ustawy, który zamierza złożyć w parlamencie. Załóżmy, że rząd się wzbrania, i informuje, że koalicja nie poprze tego projektu. W tym momencie prezydent „grozi” rządowi, że w takim razie zawetuje kolejnych 5 projektów ustaw przez Radę Ministrów zainicjowanych.
Parlament oczywiście może to weto odrzucić (choć rzadko ustawa ma aż takie poparcie, zależy to jednak od rozdziału sił w sejmie), natomiast wtedy prezydent może wygłosić orędzie, w którym napiętnuje zachowanie rządu (zwłaszcza w przypadku ustaw niepopularnych w społeczeństwie), co spowoduje wyraźny spadek poparcia dla koalicji.
Wyobraźmy sobie kwestie np. wieku emerytalnego. Myślę, że orędzie prezydenta przeciwko rządowi w takim wypadku, mogłoby zaszkodzić mocno rządzącej koalicji. Widać więc bardzo wyraźnie, że prezydent w Polsce, mimo że krajem nie rządzi (zarządcą jest zdecydowanie premier), to przy odpowiednim nastawieniu jest w stanie wpływać na wiele ważnych kwestii politycznych. Może w pewien sposób „terroryzować” rząd.
Podobnie z aktami prawnymi, które może wydawać Prezydent RP z kontrasygnatą Prezesa Rady Ministrów, lub danego ministra. Wówczas wspomniany „szantaż” mógłby zadziałać w podobny sposób. Wyobraźmy sobie sytuację, w której prezydent wygłasza w orędziu nastepujące słowa, „Chciałem wydać rozporządzenie, które zapewniłoby xxxxxxx (wstawmy cokolwiek co cieszy się dużym poparciem społecznym), rząd mi tego odmówił. Jak widać obecnej koalicji nie zależy na dobru Polaków!”. Myślę, że mało kto, odważyłby się na dalszy opór.
W dodatku prezydent posiada zdecydownie największą ze wszystkich organów w Polsce legitymizację społeczną. Nie jest to spowodowane jedynie bezpośrednim wyborem, ale także największą frekwencją w przypadku wyborów prezydenckich, w porównaniu do innych elekcji. Jest to kolejny argument, którego w danym momencie można użyć.
Żeby było jasne, jestem wielkim zwolennikiem zwiększenia władzy prezydenta w Polsce. Chcę jedynie pokazać, że nawet ten model, z którym mamy do czynienia teraz, daje pewne mozliwości, oraz pole do działania głowie państwa.
Przez ostatnie lata Prezydentem RP był Bronisław Komorowski, który w mojej opinii był bardzo słabym prezydentem. Był jedynie figurantem, „przyklepującym” wszystkie projekty rządu.
Mimo, że Andrzej Duda, niedawno zaprzysieżony nowy Prezydent RP, to nie jest osoba z mojej opcji politycznej, mam nadzieję, że będzie prezydentem lepszym niż wcześniej wspomniany poprzednik. Życzę tego jemu i Polsce.
Mateusz Pławski – wiceprezes warszawskiej struktury Młodzieży Wszechpolskiej, prezes południowo-warszawskiego koła MW, członek partii Ruch Narodowy.
Komentarzy 15 do “Jaka jest realna siła prezydenta RP?”
Sorry, the comment form is closed at this time.
Moher49 said
Panie Mateuszu,
Możemy gdybać i gdybać, czas pokaże kto to jest pan Duda.
Niepokoi mnie kilka rzeczy:
1- Rodowód małżonki pana prezydenta i ogromna radość diaspory żydowskiej po jego wyborze.
2- Stosunek pana prezydenta do wyprzedaży dobra wspólnego Polaków w tym ziemi rolnej i lasów państwowych.
3- Stosunek pana prezydenta do żydowskich żądań urojonych odszkodowań 65 mld USD, a ostatnio nawet 200 mld USD.
To ostatnie pytanie było zadane w Londynie, pan, wtedy kandydat na prezydenta zbył pytanie milczeniem.
revers said
Veto prezydenta ktore jak we Francji przeciwko GMO, mialo ten skutek ze dzeki prezydentowi ominieto kilka innych instytucji demokratycznych glosujacych za NIE dla GMO.
Referenda ktore w ilosci nie konstytucjonalnych pytan, moge przepchnac likwidacje lasow panstwowych.
http://wpolityce.pl/polityka/258054-platforma-forsuje-niekonstytucyjne-referendum-a-ucieka-przed-prawdziwymi-problemami-to-bronislaw-komorowski-zlamal-konstytucje-rp
Oproznienie kasy kacelarii prezydenckiej na rok naprzod, przez dodatkowe premie i dodatki dla odchodzacej ekipy dworakow prezydenta, a jest dworakow z kadencji na kadencje coraz wiecej – w porwnaniu z np. z Jaruzelskim i jego biedna ekipa.
http://parezja.pl/zemsta-komorowskiego-budzet-kancelarii-prezydenta-nadszarpniety/
revers said
sila w kasacji panstwa i kastracji warstwy sredniej,
http://pressmix.eu/2015/05/06/katastrofalny-podatek-katastralny-juz-za-rok-czemu-kandydaci-na-prezydenta-o-nim-milcza/
czyli wszyscy prezdenci „za, a nawet przeciw” jak mawial Wielki Boleslaw od Wwalesow.
Jawamdam said
Dokuczają Ci tutaj Gajowy. 13 wpis. Jakiś Minus.
http://wirtualnapolonia.com/2015/08/11/jozef-pilsudski-w-sierpniu-1920-roku/
Plausi said
Czy to jest żart ?
„W zeszłym tygodniu mieliśmy do czynienia z bardzo ważnym wydarzeniem związanym z funkcjonowaniem naszego państwa. Chodzi mi oczywiście o zaprzysiężenie nowego Prezydenta RP. ”
Nie znamy autora, ale jak sądzą inni czytelnicy, jest to na serio czy też żartem napisane ? Skoro w USA zainstalowali sprawujący władzę czarną małpę pod hasłem „oba ma”, nie wiadomo co za oba ale ma, po szeregu białych małp, ostatnim na tej scenie, który zdawał się robić prezydenta, był chyba J:F.K, ale nie dane mu było dożyć końca kadencji, a więc skoro w USA tak jest, to w Polsce miało to być „bardzo ważne wydarzenie” ? No to wystąpienie na arenie w cyrku jakiegoś clowna jest również „bardzo ważnym wydarzeniem”.
„Kto rządzi Polską?” Na to pytanie już odpowiedzieliśmy, na pytanie przez kogo rządzi, też damy, wśród której to organizacji występuje „zjawisko koabitacji”, zakłócane jedynie od czasu do czasu przez jakieś „samobójstwo” albo „nieszczęśliwą” katastrofę, n.p. samolotu. Podziału łupu dokonuje się PO.PiSowo, nie zapominając o SLD, PSL, SP, …. aż do Palikokot włącznie, nie zapominając o żadnym wspólniku tej demokracji..
Jawamdam said
Zenek Nowak sfilmował Dudę na obradach żydowskiego pejsetu, przepraszam, knesetu. Tam się raczej nie-zydów nie zaprasza. Znowu maska na mordzie kolejnego żydowskiego aktora?
https://www.google.pl/search?q=Duda+w+knesecie&tbm=isch&tbo=u&source=univ&sa=X&ved=0CCAQsARqFQoTCNKen8zNo8cCFUiecgodoigOoQ&biw=1538&bih=864
tyle w temacie said
Banialuki nawija ten wszechpolski. Rzadzi ten, kto jest wlascicielem a wlascicielem jest dzis, uzywajac slownictwa niedoszlych politykow „wykletych”: MZ, czyli global, kontrolujacy przeplyw kasy, stojacy ponad rzadami i rzadom rozkazujacy. I zaden pan prezydent ani premier nie przygula.
Moze troche pomarkowac przed gawiedzia „dobre checi” na zasadzie chcialem ale nie moge, ale nie wychyli sie nigdy ponad wytyczne globala
z bilderbergowych prywatnych obiadkow, prezydentem lub premierem przestalby taki byc w tri miga.
Zreszta wedlug mnie, zanim sluga globala na wyzszy piedestal wlezie, to global na to zgode musi dac.
Dlatego jest tak wazne, by ci, ktorzy z niewoli zadluzeniem i z niemozliwosci decydowania o miejscach wytwarzania=pracy=godziwemu zyciu marza wyjsc, wszelakie przypadkowe inicjatywy, dajace temu jakakolwiek szanse, podchwytywali.
Dzisiaj taka szansa stanowia JOW.
revers said
Sila prezydenta na miare fartuszkow i syjonistycznej gwiazdy davida
ojojoj said
Dzisiaj zeby byc preziem, trzeba byc aktorem. Dlatego Regan byl tak lubiany, bo byl aktorem zawodowym
NICK said
Ja tylko do tytułu. Siła?
ŻADNA!
Jeżeli chodzi o sprawy narodowe, katolickie, POLSKIE. Znaczy tych spraw DOBRO.
Jeśli chodzi o zło? Ma tyle siły ile mu nakażą.
Miet said
Re.2.
Przyznaję, że nigdy nie interesowałem się zagadnieniem budżetu Rządu RP. Chodzi mi o pieniądze przeznaczone na działalność rządową a w tym i prezydencką.
Czy prezydent może sobie brać z konta tyle ile mu się zachce? A jeżeli nie może, to jaki urząd i kto konkretnie to reguluje?
Jeżeli by się okazało, że odchodzący prezydent nadużył swej władzy w tym względzie, to jaka siła w państwie jest w stanie go rozliczyć?
Wygląda na to, że Komorowski na odchodne wcielił się w rolę szczodrego wujka i wypłacił sowite premie swoim prydupasom.
RomanK said
NO wlasnie..Prezydent Polski moze:
1. Przerywac bilety w Cyrku
2. Jak Dyrekcja Cyrku wyrazi na to zgode.
3. Za to- ze przerywa za zgoda Dyrekcji Cyrku on i jego ekipa-hahahhah..jest wynagradzana 50% wplywu ze sprzedazy biletow.
4. Do obowiazkow prezydenta i jego ekipy;;hyhyhy… nalezy wytlumaczenie kupujacycm za wysrubowana cene bilety ,ze to co widza za plotem, czyli szczere pole..to jest Cyrk, SHow..i same wrazenia:-)))na ktore warto charowac….
Juz krol Jagiello powiedzial ..;
– debili ci u nas dostatek , ale i te przyjme…i tak zostalo…sprzedaz biletow jakby wzrosla…liczba odmawiajacych udzialu i zmieniajca upodobania tez…wplywy te same..co znaczy, ze- debilizm w sile rosnie, a debilom zyje sie……jak na to zasluguja.
marta15 said
mamy takich prezydentow na JAKIch sobie slusznie zasluzylismy, takiego „papieza” jaka jest nasza wiara
i taki koniec jaki zostal zostal nam przeznaczony.
Goldfinger said
Synu goia nie narzekaj.Nie podoba ci sie to wyjedz droga wolna..Polska jest nasza…
Jaka jest realna siła prezydenta RP? | Wyszperane said
[…] za: https://marucha.wordpress.com/2015/08/12/jaka-jest-realna-sila-prezydenta-rp/ […]