Dziennik gajowego Maruchy

"Blogi internetowe zagrażają demokracji" – Barack Obama

  • The rainbow symbolizes the Covenant with God, not sodomy Tęcza to symbol Przymierza z Bogiem, a nie sodomii


    Prócz wstrętu budzi jeszcze we mnie gniew fałszywy i nikczemny stosunek Żydów do zagadnień narodowych. Naród ten, narzekający na szowinizm innych ludów, jest sam najbardziej szowinistycznym narodem świata. Żydzi, którzy skarżą się na brak tolerancji u innych, są najmniej tolerancyjni. Naród, który krzyczy o nienawiści, jaką budzi, sam potrafi najsilniej nienawidzić.
    Antoni Słonimski, poeta żydowski

    Dla Polaków [śmierć] to była po prostu kwestia biologiczna, naturalna... śmierć, jak śmierć... A dla Żydów to była tragedia, to było dramatyczne doświadczenie, to była metafizyka, to było spotkanie z Najwyższym
    Prof. Barbara Engelking-Boni, kierownik Centrum Badań nad Zagładą Żydów, TVN 24 "Kropka nad i " 09.02.2011

    Państwo Polskie jest opanowane od wewnątrz przez groźną, obcą strukturę, która toczy go, niczym rak, niczym demon który opętał duszę człowieka. I choć na zewnatrz jest to z pozoru ten sam człowiek, po jego czynach widzimy, że kieruje nim jakaś ukryta siła.
    Z każdym dniem rośnie liczba tych, których musisz całować w dupę, aby nie być skazanym za zbrodnię nienawiści.
    Pod tą żółto-błękitną flagą maszerowali żołnierze UPA. To są kolory naszej wolności i niezależności.
    Petro Poroszenko, wpis na Twiterze z okazji Dnia Zwycięstwa, 22 sierpnia 2014
  • Kategorie

  • Archiwum artykułów

  • Kanały RSS na FeedBucket

    Artykuły
    Komentarze
    Po wejściu na żądaną stronę dobrze jest ją odświeżyć

  • Wyszukiwarka artykułów

  • Najnowsze komentarze

    Piotr B o Wolność zawsze należy do tych,…
    Zenon_K o Wolne tematy (25 – …
    CBA o Wolne tematy (25 – …
    CBA o Wolne tematy (25 – …
    Yagiel o Wolne tematy (25 – …
    Voodoosch o Wolne tematy (25 – …
    realnie patrzący o Wolność zawsze należy do tych,…
    Yagiel o Wolne tematy (25 – …
    Yagiel o Wolne tematy (25 – …
    Harakiri Sepuku o Wypuszczenie dżina z bute…
    Voodoosch o Sołżenicyn oraz o Sołżeni…
    Dariusz Pluta o Kto kontroluje Wikipedię?
    bryś o Wolne tematy (25 – …
    Krzysztof M o Do Polski z Ukrainy uciekło na…
    Krzysztof M o Kto kontroluje Wikipedię?
  • Najnowsze artykuły

  • Najpopularniejsze wpisy

  • Wprowadź swój adres email

    Dołącz do 706 subskrybenta

Indie chcą uznać Cyganów za swoją diasporę

Posted by Marucha w dniu 2016-02-29 (Poniedziałek)

„Wy – synowie Indii, którzy przez stulecia migrowaliście i żyliście w ciężkich warunkach, w obcych krajach, pomimo wszystko zachowaliście waszą hinduską tożsamość” – powiedział szef MSZ Indii.

Indyjskie władze są gotowe uznać 20 milionową społeczność cygańską w Europie za „część hinduskiej diaspory”. Poinformował o tym szef indyjskiego MSZ Sushma Swaraj na festiwali Cyganów w New Delhi.

Minister nazwał Cyganów synami Indii i powiedział, że zarówno oni jak i hindusi mają wspólnych przodków.

TASS/KRESY.PL
http://www.kresy.pl

Komentarzy 40 to “Indie chcą uznać Cyganów za swoją diasporę”

  1. Galernik said

    A co cyganie na to ?
    Jestem ciekaw czy sami cyganie poczuwają się do indyjskich korzeni czy jakieś tam hinduskiej tożsamości.

  2. darr said

    Niech wracają do macierzy … buahahahaha

  3. jazmig said

    Cyganie to są rzeczywiście Hindusi, którzy przybyli do Europy kilkaset lat temu.

  4. NICK said

    No. Następni. Romowie.
    Skoro diaspora?

    Kolejny sztylet w byłą, białą Europę, chrześcijaństwo. Skoro diaspora to także opieka nad nią. Także finansowa. Mało ostatnio było w dawnej Polsce? Ataków Romów na autochtonów?

    Jak to się ma do związku zwanego BRICS?
    Czy wreszcie BRICKS to nie jest NWO 2?
    BRICS-NWO2. Copyright.

  5. kojak said

    Prawde mowic jak sie spojrzy na Hindusa i Cygana ,cos jest na rzeczy i ich argumentacja z grubsza o dziwo ,trzyma sie kupy.Jakiez to dziwy, ze czlowiekowi mimo ze widzial od zawsze Cyganow nie przyszlo to do ,,globusa ,,

  6. Ałłach Goatfucker said

    Oo, to osobliwa nowość.

    Cyganie byli pierwszą grupą Ariów, która dopuściła się zbezczeszczenia rasy, za co też, jak i za lenistwo, zostali przez braminów obłożeni klątwą i wygnani z kraju.

    W czasie wojny dowódcy kolonii indyjskiej wyrazili gotowość współpracy z Hitlerem, ale postawili warunek – SS musi zrobić z tymi renegatami porządek raz na zawsze. Arabowie też byli gotowi poprzeć III Rzeszę, tu mając w niełasce pierwiastek żydowski, ale Malarz najwyraźniej przesrał sprawę i szansy nie wykorzystał.

    Do dziś Cyganów w Indiach ludzie nie lubią ani nie chcą z powrotem, więc pytanie: kogo reprezentuje pan minister???

  7. Marucha said

    Minister nie odbiegł od prawdy. Cyganie istotnie pochodzą z Indii. Można w ich językach doszukać się wspólnych słów.

    Re 4:
    Myślę, że Pan trochę dramatyzuje. Co złego miałoby wynikać z formalnego uznania Cyganów za hinduską diasporę i dlaczego niby miałoby to zobowiązać Europę do ich finansowania czy opieki?
    Mieszkają tu wieleset lat. Owszem, istnieją pewne problemy – ale porównajmy je z zupełnie inną diasporą, a także z „uchodźcami”.

  8. Krzysztof M said

    Tak mi się przypomniało… Przyjrzyjmy się kogo chce ten Hindus przytulić do serca…

    .https://www.youtube.com/watch?v=Eg4SvAvYNYI

  9. NICK said

    Pan Marucha. Na myśli miałem opiekę państwa Indie.
    Ale jewropa, czyli ja, też dołożę do patelni.
    Potem się na niej usmażę.
    Oczywiście, że „uchodźcy” są wiele większym problemem.
    Nie umniejszałbym „hindusów”. Na razie to może pikuś a rozrodczość znaczna. Indie sfinansują.

    Europa ginie. Ataki są ze wszystkich stron świata.
    O wiadomych nie wspomnę. Powtórzę. Poza wiadomymi są kraje BRICKsu. Chiny, Indie, RPA (dziwny stwór).

    Cel? Słowianie pierwej! Potem? Chrześcijanie… .

  10. ad.5. ‚Europa ginie. Ataki są ze wszystkich stron świata”

    Własnie dlatego , że Europa ginie , mogą być prowadzone ataki ze wszystkich stron świata.
    Przecież sami europejczycy są demograficznymi wrogami Europy.
    Podobnie Polacy są wrogami następnych pokoleń Polaków…

    Czy nie widzicie , że drzewo europejskie pochyla się dzięki europejczykom?
    A na pochylone skaczą kozy…

    I krzyczycie na kozy …

  11. NICK said

    Z.J.(10).
    „I krzyczycie na kozy …”
    Ano… .

  12. W 10 miałem na myśli ad.9
    Przepraszam ad 5.

  13. snag said

    Nie wstrzymujcie oddechu, w Indii trzeba pracowac zeby przezyc ,…

  14. Archer said

    Cyganie to prawie najniższa kasta w Indiach, to nie dziwię się, że oni z Indii kilkaset lat temu emigrowali. Baby w Polsce mówią, że Cyganie ukradli jeden gwóźdź z krzyża gdzie był ukrzyżowany Jezus, co mu miało ulżyć. I w ten sposób podobno dostali od najwyższego przyzwolenie na kradzież. Tylko Cyganów w tamtym okresie jeszcze nie było na bliskim wschodzie.

    Znałem młodego Cygana złodzieja z Warszawy. W 90-tych latach tam tłumnie przyjeżdżali i żalili się do angoli jacy oni są „prześladowani” i dyskryminowani w Polsce, Słowacji, czy na Węgrzech. Durni angole dawali im mieszkania i socjal. Oni spali na kupie w pokoju na łóżkach i podłodze z bachorami, a pozostałe pokoje wynajmowali pracownikom z Polski, Słowacji, Ukrainy itd. Oszukując ich nieraz przy tym.
    Rosjanom później nie wynajmowali pokoi, bo oni pili. A jak przy próbach oszustwa, to od ruskich dostawali. Niestety „polacy” nie są solidarni w tych sprawach.
    Raz mi się chciało śmiać, jak rozmawiałem z tym Cyganem, a kilkadziesiąt metrów dalej był Hindus z długimi włosami. Cygan popatrzył na tego Hindusa i mówi do mnie, że te małpy niedawno dopiero z drzewa zeszły. Pewnie nie wiedział, że Cyganie z Indii przyszli do Europy.

  15. AlexSailor said

    @Marucha

    „Myślę, że Pan trochę dramatyzuje. Co złego miałoby wynikać z formalnego uznania Cyganów za hinduską diasporę i dlaczego niby miałoby to zobowiązać Europę do ich finansowania czy opieki?”

    Cyganie jako diaspora, mają dać pretekst Indiom w mieszanie się w sprawy wewnętrzne poszczególnych państw Europejskich, wywieranie wpływu i realizacje interesów przy wykorzystaniu ekonomii sił (np. jakieś żądania i warunki wobec Słowacji, które będą wspieranie przez Niemcy i Wielką Brytanie szantażowane wpływem na obrót gospodarczy z tymi państwami).
    Po prosu Indie stwierdziły, że skoro diaspory mają taki wpływ na politykę i gospodarkę europejską, to też chcą swoją i mieszać.
    Chyba nie myśli Pan, że ministrowi Indii zależy w najmniejszym chociaż stopniu na Cyganach?

    Może ma Pan rację. Zobaczymy.
    Admin

  16. .,_ said

    Alex Sailor @

    Dokładnie tak. No chyba, że to gadanie ministra jest efektem hinduskiego nacjonalizmu.

    Trzeba jednak uważać. Są takie kraje w Europie, gdzie Cyganie stanowią duży odsetek ludności np. na Węgrzech. Indie mogłyby wtedy starać się ingerować w sprawy tego państwa powołując się na niby krzywdzonych Romów.

    Mój znajomy Węgier, mieszkający od lat w Niemczech mawiał, że Cyganie na Węgrzech nie biorą się do żadnej roboty tylko w kółko chcą coraz wyższego socjalu. Dlatego jak powiedział Imre (tak ma na imie) „Jobbik alle Ziganen zuruck nach India”.

    Tylko, że Jobbik tam do władzy nie dojdzie, ale to już inny temat.

    Kiedyś wynajmowałem kawalerkę u Cygana. Gnojek pod moją nieobecność właził do lokum i grzebał gdzie popadło. Kiełbasę mi ukradł. Wyniosłem się od niego. Miał mi zwrócić 200 złotych. Do dziś nie oddał! Naszczęście ma już opinię wyrobioną. Całe miasto go zna. Nawet na komisariacie wiedzą co to za jeden!

    W sąsiednim mieście jeszcze gorzej. Latem cały rynek obklejony Cyganami. Zwłaszcza wieczorem. Rzucają wrogie spojrzenia, czasem kogoś prowokują.
    Wiem, że stereotypy są krzywdzące, ale ten nie wziął się bez powodu.
    W okolicy było kiedyś takie powiedzenie: „Pojechałbym do Tucholi, ale tam pełno Cyganów.” A szkoda, bo miasteczko bardzo ładne.

  17. Sybirak said

    Bingo – szef MSZ Indii !

    Przynajmniej teraz wiadomo dokąd deportować cyganów naruszających obowiązujace prawo !!!

    A to jest świetna uwaga! – admin

  18. Peryskop said

    Nie takie to proste, jeśli uwzględnić, że w Indiach używa się ok. 60 języków.

    No i multum kast oraz pod-kast :

    What is India’s caste system?
    http://www.bbc.com/news/world-asia-india-35650616

    The caste system divides Hindus into four main categories – Brahmins, Kshatriyas, Vaishyas and the Shudras.

    Many believe that the groups originated from Brahma, the Hindu God of creation…

    The main castes were further divided into about 3,000 castes and 25,000 sub-castes, each based on their specific occupation…

    Outside of this Hindu caste system were the achhoots – the Dalits or the untouchables…

    Wcale NIE BYŁY, ale NIETYKALNI WCIĄŻ TAM i FUNKCJONUJĄ !

    M.in. w Nepalu poznałem sympatycznego i całkiem rozgarniętego gościa, któremu przytrafiło się urodzić w kaście untouchables. Ubolewał, że człowiek z wyższych kast może go pod byle pretekstem zastrzelić jak psa.

    A najgorsze jest to, że system kastowy został de facto skrycie wprowadzony na całym globie.

    No może poza … a właśnie – gdzie ?

    ===

    Okupacja wewnętrzna, czyli system kastowy w Polsce

    260 komentarzy
    Posted by monitorpolski w dniu 5 Listopad 2011

    Nie to nie pomyłka – poniższe opracowanie zamieściłem w kategorii “ludobójstwo” i “depopulacja”. W Polsce mamy do czynienia z celowym niszczeniem narodu Polskiego. Można to dowieść na podstawie dostępnych danych. Opracowanie dotyczy tylko małego skrawka morderczej dla narodu rzeczywistości – tak ustawionych praw i tak działających instytucji państwowych i prywatnych, by osiągnąć jak największy współczynnik śmiertelności. Od wymiaru sprawiedliwości, przez edukację, po system opieki zdrowotnej i emerytury – są to wszystko elementy machiny WIELKIEGO MORDERSTWA dokonywanego planowo głównie na Słowianach, którzy stanowią trzon narodu. Jest to oczywiście temat tabu, media współpracują z ludobójcami, a być może to w mediach można znaleźć tych, którzy kontrolują cały ten morderczy system.

    Skończmy z hipokryzją – czas zacząć nazywać to co się dzieje po imieniu, póki jeszcze wolno nam wyrażać swoje opinie. Bowiem jest to tylko kwestią czasu, że grupa trzymająca władzę (która wykonuje zresztą zalecenia międzynarodowej sitwy) powołując się na rzekome zagrożenie terroryzmem, położy też łapę na tym co mówimy i myślimy.
    OKUPACJA WEWNĘTRZNA CZYLI SYSTEM KASTOWY W POLSCE

    autorzy opracowania: Aśka, Peryskop, monitorpolski

    Od pradawnych czasów we wszystkich bodaj kulturach obowiązek opieki nad staruszkami spadał na młodsze pokolenia, co integrowało rodziny. W XIX wieku wraz z rozwojem kapitalizmu, ukształtowaniem się stałych źródeł zarobkowania oraz wobec postępów nowej ekonomii powstał pomysł, aby upowszechnić kasy chorych i fundusze emerytalne po to, aby każdy obywatel mógł zabezpieczyć swoje potrzeby bytowe na czas choroby i na starość. Czyli obywatele – a przynajmniej ich znaczna część – kumulowali część uzyskiwanych zarobków na bankowych kontach za pośrednictwem specjalizowanych kas chorych oraz towarzystw asekuracyjnych i w ten sposób przestali być ciężarem dla swoich dzieci.

    W ostatnich latach TAK NAGROMADZONE FUNDUSZE ZOSTAŁY ZDEFRAUDOWANE. Czyli wykorzystane na inne cele niż pierwotnie zadeklarowane. Historycznie rzecz biorąc pionierem w rabowaniu funduszy socjalno-emerytalnych jest administracja Billa Clintona, która dzięki zredukowaniu zasobów Social Security poprawiła na pewien czas stan zadłużenia USA.Po tej operacji poszły mu w górę słupki, bo ucieszyły się głupki! A potem ten model „zwalczania deficytów budżetowych” został zastosowany z powodzeniem w wielu innych krajach doradzanych przez progresywnych ekonomistów, którzy doszli do wniosku, że jeśli i tak ma kiedyś nastąpić koniec świata, jak oznajmia pismo święte i apokalipsa, to ostatnie pokolenie nie będzie już korzystało ze świadczeń emerytalno-rentowych, a więc tę między-pokoleniową piramidkę Ponzi’ego jako nieefektywną można – i należy – ściąć.

    U nas też ścięto za filarami. Ażeby jakoś ludziom to wytłumaczyć wymyślono POWTÓRNIE obowiązek dzieci i wnuków w finansowaniu emerytów, ale tym razem z ROZWODNIENIEM ODPOWIEDZIALNOŚCI. Bo „reformowany” system jest “społeczny”, a więc anonimowy i nie wiadomo kto ile dokłada do „wspólnego” garnuszka. I czy ten wielo-filarowy garnuszek jest pod rzetelną kontrolą. Wiadomo już, że będzie chudy, bo przyrost naturalny spada (a więc SAMI SOBIE JESTEŚCIE WINNI!) oraz że służy do manipulacji w wykazywaniu/kamuflowaniu zadłużenia publicznego.

    Wiadomo również, że zgodnie z Konstytucją RP nie można odbierać „praw nabytych” służbom mundurowym – z prokuratorią, sądownictwem itp., chociaż uprzywilejowane uprawnienia emerytalne tych grup zostały wprowadzone ukradkiem i z pogwałceniem konstytucyjnej zasady równości. A więc czy mantra o „prawach nabytych” służb około-mundurowych nie jest demagogią?! W imię czego setki tysięcy ludzi posiada przywilej przechodzenia na emerytury i w inne „stany spoczynku” już po kilkunastu latach służby, z dostępem do specjalnych odpraw i umarzanych pożyczek? Jak wielkie jest to obciążenie dla pozostałej niemundurowej części społeczeństwa?…

    więcej po przywróceniu bloga, bo od wczoraj zablokowany

    Okupacja wewnętrzna, czyli system kastowy w Polsce

  19. Indiom należy przypomnieć, że są one owocem Imperium Pala, założonego przez Palaków, czyli Niebian, a z rozpadu tego Imperium pochodzą właśnie Pałanie, znani później jako Polanie. W ogóle cała cywilizacja tzw. „zachodnia” przybyła z Azji, a przewodzili jej nasi Praojcowie, Palaki, znani obecnie jako Polacy, co jest hebraizmem pierwotnego brzmienia. Założycielska dynastia Imperium Pala jest znana w Indiach jako Dynastia Słoneczna, najważniejsza ze wszystkich tamtejszych rodów, a przewodził jej nie kto inny jak sam Gopala, znany u nas jako Kupała. Dzięki przekrętom w historii nie wiemy NIC o własnych korzeniach, ale to się już zmienia bezpowrotnie. PRAWDA zatryumfuje dopiero na końcu, po wyjaśniającym wszystko roku 2017-ym.

  20. Watazka said

    Ja to nie bardzo rozumiem o co chodzi w tej dyskusji: czy o krytykowanie Indii czy Cyganow?
    Indie maja to do siebie, ze TRWAJA. Od wiekow.
    Nie dala im rady Anglia i wszelkie zakusy Zachodu, Dalaj Lamy, CIA, mosady, zeby Indie rozwalic albo zamerykanizowac.
    I to jest kraj, w ktorym wspolistnieje tysiace kultur, religii, zwyczajow.
    I w Indiach istnieje najwieksza ilosc milionerow per capita.

    Indie moga bulwersowac, zachwycac, odrazac, denerwowac, przerazac.
    Na pewno szokuja.
    Ale istnieja w calosci pod jedna administracja od stuleci!.

    Indie przejely system Westminsterski i przerobily na wlasne potrzeby.

    I w tym straszliwym ludzkim molochu jest miejsce dla kazdego.
    Jesli katolik chce zwiedzic Indie tanim kosztem – a przewaznie jest tani- to moze sie zwrocic do katolickiej misji w kazdym duzym miescie i otrzymac nawet bezplatny nocleg, pomoc, informacje.
    Wbrew roznym opiniom Indie sa bezpieczniejsze od Chicago czy N. Jorku.

    W Varanasi (swiete miasto hinduskie – podobno najstarsze istniejace miasto swiata – okrucienstwo religijne i obyczajowe) – spotkalem rodzine katolicka, ktora tam stale mieszka. Brrr..

    Zdumiewa spojnosc i ‚nie wchodzenie sobie w droge” roznych kultur i obyczajow.
    Indie zaprzeczaja nowoczesnej teorii, ze tylko genetycznie jednolite narody maja prawo/zdolnosc przetrwania. Akurat Indie i wielogenetyczne Chiny potrafily od stuleci zapewnic ciaglosc istnienia.
    Indie maja prawie 7% przyrostu ekonomicznego. Przyjely wygodnie jezyk angielski jako jezyk urzedowy i wykladowy. Ale istnieje wiele oficjalnych jezykow w Indiach plus setki roznych lokalnych narzeczy, dialogow, a i starodawnych jezykow. Mogly sie zachowac tylko w Indiach.

    Ja wcale sie nie dziwie, ze Indie przyznaja Cyganom prawo do diaspory. W Indiach przetrwaly najstarsze sekty Zoroastrian.

    Nie marzy mi sie zamieszkac w Indiach.
    Ale nalezy podziwiac tajemnice przetrwania wielokulturowych kultur.
    W Indiach zdelegalizowano system kastowy. Istnieje dalej. Sati dalej istnieje po wsiach.
    My w Polsce tez mamy system kastowy. Nawet bardziej oficjalny niz w Indiach.

    Indie maja bron atomowa i nikt nie ma do nich pretensj.

    A pan Modi ostatnio przyjmowany byl w Anglii jak maharadza swiata. Ciekawe dlaczego.

    Wielojezyczne Indie: (jakos perwersyjnie nasuwa sie porownanie z Ukraina)

    https://en.wikipedia.org/wiki/Languages_with_official_status_in_India

    Jezyki mowione w Idiach:

    https://en.wikipedia.org/wiki/Languages_of_India

  21. Watazka said

    6.
    Allachgoatfucker

    Nie nalezy zajezdzac Hitlera jak stara kobyle, gdy sie nie bardzo zna historie.

    Indie nie maja najmniejszego powodu, zeby kochac, czy wspierac Anglie. To Anglicy zalozyli w Indiach okrutne, okrutne obozy koncentracyjne. (zalozyli tez i w Afryce Poludniowej na dlugo przed Hitlerem)
    Anglicy urzadzali sobie hekatomby z ludnosci tubylczej.
    Wystarczy poczytac o awanturach w parlamencie brytyjskim na temat traktowania wiezniow w obozach koncentracyjnych w Indiach.
    Okradali te Indie ze wszystkiego co sie dalo. Razem z kamieniami do korony brytyjskiej.
    Teraz opowiadaja ze pobudowali w Indiach … drogi.
    Zeby bylo jak wywozic skarby Indii.

    Zdegenerowana administracja angielska byla posmiewiskiem wsrod mieszkancow Indii. Cale tomy spisano anegdot o kiwaniu Anglikow przez „poddanych Jej Krolowskiej Mosci”
    Indie to byla przeciez szlachetna ozdoba Korony..

    Z tym Hitlerem to tez zrobili Albion w konia.
    Mianowicie Indie zagrozily Anglii, ze beda popierac Hitlera jesli Anglia nie zagwarantuje im niepodleglosci.
    Angole dostali cykora i obiecali Indiom niepodleglosc.
    Tyle, ze w 1947 roku zdolali jeszcze „uszczknac” kawalek Punjabu.
    I awantury w Pakistanie trwaja do dzis.

  22. .,_ said

    Watażka @

    A co z mordowaniem chrześcijan przez hinduistycznych fundamentalistów w Orissie przy poparciu tamtejszych władz i policji?

  23. Marucha said

    Re 20:
    Nazywanie mieszkańców Indii „narodem” to gruba przesada. To wiele narodów i plemion w jednym państwie, które jakimś cudem trzymane są w kupie.
    Może to działa w Azji, ale ja bym nie polecał takich eksperymentów w Europie, bo ich skutki wyraźnie widać.

  24. Peryskop said

    (nadane jako #26 12:00 2.03.2016)

    Re 19

    Panie Stanisławie, dziękuję za przybliżenie naszych historycznych powiązań z mieszkańcami Subkontynentu.

    Np. swastyka (sanscrit su dobrze, asti być), jest prastarym symbolem Słońca i oznacza „dobrostan”.

    Słowianie nazywali ją „swarga”, w Polsce także „wiąszczyca”, w formie kołowej znana również jako „kołowrót” tzn. cykliczne, nie kończące się koło życia.

    Bowiem polska tradycja motywu solarnego jest również prastara, od denara Mieszków I i II, czy w formie tzw. „crux gammata” – zamkniętej swastyki, utworzonej z czterech liter gamma, jak na ścianie kolegiaty w Kruszwicy z XII wieku.

    Projekt „Toporze” Stanisława Szukalskiego z 1935 roku na godło odrodzonej Polski, łączący bojowy topór z orlem oraz z crux gammata, jest wciąż popularny wśród ugrupowań narodowościowych.

    Zatem Polak Hindus dwa bratanki również 🙂

  25. Peryskop said

    Dzięki za #24
    autopoprawka, winno być: Projekt „Toporzeł” Stanisława Szukalskiego …

    Ale czy mój wpis o wielkim dorobku intelektualnym Indii zakolidował z misją Gaojówki ?

    Jeśli tak, to proszę usunąć trefne fragmenty.

    Bo może „ahimsa” nazbyt anty-katolicka ?

    Ale faktów przecież nie zabijemy.

    Możemy jedynie wsuwać je pod dywan twierdząc po cichu, że jednak cel uświęca środki.
    Środki ostrożności, czystości, wyższości i koszerności PAN-euro-pejskiej.

    Jak się teraz powoli okazuje – pozorne i wręcz zgubne są to środki.

    Czy był Pan w Indiach dłużej niż biuro turystyczne zaleca ?

    Ja w tamtym rejonie kręciłem się 3 miesiące = konferencja + urlop + urlop bezpłatny.

    A w tym 43-godzinna jazda expressem z Lucknow do Chennai (Madras).
    Z programu tylko wypadł mi Ladakh i Kaszmir – przez ulewami zerwane dogi.

    Sporo się dowiedziałem od sister Mary, u której gościłem koło Rajgir w jej szkółce dla kalekich dzieci katolickiej biedoty. Więc i w tym temacie trudno mi wcisnąć propagandowy kit.

    Bo wiemy bardzo wiele, Panie Marucha.
    A właściwie dość sporo wiemy.

    Natomiast jeszcze więcej nie wiemy…

  26. Watazka said

    23
    Marucha
    Czy to znaczy, ze Rosjanie, Amerykanie, Anglicy, Australijczycy , Kanadyjczycy, Brazylijczycy , Indonezyjczycy – to nie narody?

    I jaka jest definicja narodu?
    Bo np. angielska definicja nie podkresla etnicznosci.

    ——
    Nie interesują mnie anglosaskie definicje. Nie interesuje mnie uznawanie Bambo M’Bele za „Polaka” dlatego, że dostał wczoraj polski paszport.
    Rosjanie oczywiście są narodem.
    Australijczycy, Kanadyjczycy, Brazylijczycy – żadnym narodem nie są. Co najwyżej społeczeństwem.
    Admin

  27. Peryskop said

    Dziękuję.

    # 20 i #21

    Dodam do uwag Watazki, że Indie mają ogromny wkład w rozwój nauk, jak medycyna, fizyka czy matematyka.

    Przecież nasze cyfry „arabskie” w zeuropeizowanej wersji ‘gubari’ tzn 1 2 3 4 5 6 7 8 9 0 stworzyli średniowieczni Hindusi, a Leonardo Fibonacci z Pizy (±1170 -±1250) „swój” słynny ciąg „Fi” oraz zero, przedstawione w 1202 roku w „Liber abaci” (Księga rachunków) przeciągnął też z Indii via Arabia i Afryka.

    Buddyjski logik i filozof Vasubandhu (ok. 400-480), rektor uniwersytetu w Nãlandã (dokąd mnie też zaniosło choć obecnie są tam tylko monumentalne ruiny) w stanie Bihar, analizując warunki dla brzegowej spoistości przedmiotów wydedukował, że „ pragnienie odnalezienia obiektywnie istniejącej, nieredukowalnej, a zatem najmniejszej cząstki materii – nie może zostać spełnione.

    Wobec nobla dla Maxa Plancka w 1918 roku za podobne odkrycia – czyż w podstawach fizyki – a więc w rozumieniu naszego świata – Zachód nie jest o 15 wieków opóźniony za Wschodem ?

    Oprócz nukleariów mają swój własny program kosmiczny z sondą wokół Księżyca, więc należą do elitarnego klubu znających chutzpę Apollo.

    Angole chrześcijańscy stracili resztkę twarzy i zaczęli się zwijać z Indii po masakrze 13 kwietnia 1919 w świętej stolicy Sikhów – Amritsar, w nieudanym zamiarze wymuszenia uległości krwawym terrorem i złamania hinduskiej solidarności pomimo wyznawania różnych religii.

    (tam w Amritsar ukradziono mi stare buty sprzed Golden Tempel, które i tak zamierzałem wyrzucić przed odlotem z New Delhi do domu)

    Wywodząca się ze starożytnych przekazów wedyjskich tradycja AHIMSA („bezgwałt”) na grubo przed narodzinami Chrystusa była kultywowana i promowana przez dżinistów i hinduistów, z symbolem w formie pozdrowienia pokojowo otwartą dłonią.

    W XX wieku ahimsa zaadoptowana przez Mahatmę Gandhiego jako strategia walki wyzwoleńczej potwierdziła się jako potężny i skuteczny oręż przeciwko bezdusznej, bestialskiej i pazernej przemocy.

    Oto prawdziwe przyczyny, dla których z taką nienawiścią i pogardą współcześni krzyżowcy teutońscy z s. Michaelą Pawlik i ks. prałatem „Kneblem Romańskim” starają się ośmieszać i dezawuować starsze od naszej religie wywodzące się z Indii, za ich pokojowy i humanistyczny charakter.

    Prawdopodobnie boją się tego, abyśmy pod hasłem ahimsy nie nabyli odporności na prowokacje i podpuszczanie nas do udziału w wojnach w Syrii, na Ukrainie, no i w krucjacie przeciwko Putinowi.

  28. Peryskop said

    #23 #26

    Zgoda na NIE co do USAnczykow i innych kolonistow, oraz na TAK wobec Rosji.

    Ale w Azji to działa i Hindusi pomimo animozji jednocza sie na haslo GREAT INDIA.

    Bo to wynika z ich wspolnej historii i daje im poczucie wielkiej sily.

    Z tego wynikalaby definicja, ze NAROD jest funkcja tradycji LUDU OSIADLEGO.

    Pewien klopot jest z Pakistanczykami, bo ich Angole wzieli i na odjezdne przesiedlili.

    Ale Paki tez maja silne poczucie tozsamosci narodowej, po czesci z wlasnych nukow,
    a troche z animozji religijnych wobec Hindusow.

  29. Marucha said

    Re 28:
    Z tego nic nie wynika, zwłaszcza dla Polski.
    Nasza definicja narodu jest inna, niż w Anglii albo Azji.

    U nas bycie członkiem narodu to nie to samo co bycie obywatelem.

    Mało nam, kurwa, było eksperymentów z „wielonarodowością”?
    Jeszcze chcecie więcej?

  30. Peryskop said

    Zaraz zaraz, kto chce Polsce szkodzic, bo nie ja.

    Zwlaszcza „wielonarodowością”.

    Mamy tu juz od wiekow zbyt wielu gosci, co sie zasiedzieli.

  31. bardzo said

    Cyganie (Romowie) powiadaja o sobie: Jesteśmy Polakami narodowości cygańskiej. Większość z nich to formalni katolicy, niewielu prawosławnych. W innych krajach słowiańskich, przeważnie prawosławni.

    W Polsce żyja jeszcze trzy cyganskie ugrupowania, z których poza Romami najliczniejszą stanowią Szinti. O nich nie wiem nic, niestety, albo może stety.

  32. .,_ said

    Peryskop @

    Siostra M. Pawlik wie co napisała i nie oczernia Hindusów tylko ostrzega przed tym całym masońskim gównem jakim jest new age, bazujące, czy nawet podszywające się pod religie Orientu.

    Jak to mówiła Helena Bławatska:

    „Tu nie chodzi o odrodzenie hinduizmu, ale o zniszczenie chrześcijaństwa.”

    http://w.kki.com.pl/piojar/polemiki/novus/hitler/okult.html

    A to z Rosją i Putinem to już zupełnie nie trafione. Pan się musi jeszcze wiele nauczyć.

    ——
    Myślę, że to jest właśnie to, czego p. Peryskop się nauczył.
    Admin

  33. Watazka said

    29
    Marucha
    Sprawa nie jest taka prosta jak sie wydaje. Dyskusje i polemiiki na temat narodu-rasy-plemienia-rodziny-genetyki trwaja od zarania dziejow.

    Temat jest czesto uzywany do politycznych machinacji i sterowania opinia publiczna.
    Ale nie mozemy udawac, ze Slowianie i Germanie to inna rasa jesli sie wezmie pod uwage antropologie. (Dlugolicy blondyn)
    Wiec nie musimy zanizac dyskusji do wulgaryzmow jezykowych; raczej przyjazniej jest dyskutowac zlozonosc problemu.
    Nikt nie moze zaprzeczac ze w Europie od pradziejow krzyzowaly sie rasy celtyckie i tzw. kakukaskie. Nie tylko Rzymianie wprowadzili do Europy wiele ras i wiele narodowosci. Wyksztalcily sie lokalne kultury i jezyki.

    Wiec jedna szkola opowiada, ze narodowosc jest bardziej terytorialna niz rasowa. Bo wiezi rodzinne niekoniecznie sa gentyczne czy rasowe.
    No wiec dyskusja tylko wtedy mas ens jesli uzgodnimy definicje rasy, plemienia, narodu, czy prob urasowienia narodu.
    Skomplikowanym przykladem jest Ukraina. Na ile moze ten obszar byc traktowany genetycznie , rasowo czysty? Czy w zwiazku z tym, nie moze byc narodu ukrainskiego?
    A poniewaz wielu Polakow pochodzi ze Wschodu , inni z rozbiorow – to czy mozemy istniec jako narod?
    No to co to jest narod?

    Dyskusja moze byc przyjazna, fascynujaca a moze byc wulgarna i agresywna.
    To tez opcja.

  34. Boydar said

    Panie Watażko, jeżeli pisze Pan bez skrępowania – „… Skomplikowanym przykladem jest Ukraina. Na ile moze ten obszar byc traktowany genetycznie, rasowo czysty …”, to ja domniemam, że ostatnie dwa, trzy lata pobytu w Gajówce, wpłynęły w nieznacznym stopniu na Pańskie postrzeganie spraw najistotniejszych. Pretensji nie mam, bo i „kim że jestem”, ale tak mi się jakoś głupio zrobiło, że to akurat Pan …

  35. Watazka said

    33
    Poprawka: rasy kaukaskie

    Ludy kaukaskie: czy to tez Europejczycy?

    Peoples of the Caucasus
    From Wikipedia, the free encyclopedia

    Ethno-linguistic groups in the Caucasus region[1]

    By Language Group
    Peoples speaking Caucasic languages[edit]
    Caucasians who speak languages which have long been indigenous to the region are generally classified into three groups: Kartvelian peoples, Northeast Caucasian peoples and Northwest Caucasian peoples.
    Kartvelian languages
    Georgians
    Svans
    Zans (Mingrelians and Lazs)
    Northeast Caucasian languages
    Avar–Andic peoples:
    Avars
    Andic peoples:
    Andis
    Akhvakh
    Karata
    Botlikhs
    Godoberi
    Chamalals
    Bagvalals
    Tindis
    Tsezic (Didoic) peoples:
    Tsez
    Hinukh
    Bezhta
    Hunzibs
    Khwarshi
    Lezgic peoples:
    Aguls
    Lezgians
    Rutuls
    Tabasarans
    Tsakhurs
    Kryts
    Buduck
    Udins
    Archins
    Dargins
    Khinalug
    Laks
    Nakh peoples:
    Bats
    Chechens
    Kists
    Ingush
    Northwest Caucasian languages
    Abkhaz
    Abaza
    Circassians:
    Adyghe
    Kabarday
    Cherkess
    Ubykh
    The largest peoples speaking languages which belong to the Caucasian language families and who are currently resident in the Caucasus are the Georgians (7,000,000), the Chechens (1,500,000 (according to 2010 Russian Census)), the Lezgins (about 800,000 (source Lezgins)), the Kabardins (600,000) and the Avars (500,000), while outside the Caucasus, the largest people of Caucasian origin, in diaspora in more than 40 countries (such as Jordan, Turkey, the countries of Europe, Syria, United States) are the Circassians with about 3,000,000-4,000,000 speakers. Georgians are the only Caucasian people that have their own undisputedly independent state—Georgia. Abkhazia’s status is disputed. Other Caucasian peoples have republics within the Russian Federation: Adyghe (Adygea), Cherkess (Karachay–Cherkessia), Kabardins (Kabardino-Balkaria), Ingush (Ingushetia), Chechens (Chechnya), while other Northeast Caucasian peoples mostly live in Dagestan.

    Peoples speaking Turkic languages[edit]
    Caucasians that speak languages that belong to the Turkish language family:
    Azerbaijanis
    Balkars
    Karachays
    Kumyks
    Meskhetian Turks
    Nogais
    Turkmens
    The largest of the Turkic-speaking peoples in the Caucasus are Azerbaijanis who number 8,700,000 in the Republic of Azerbaijan. In the Caucasus region, they live in Georgia, Russia (Dagestan), Turkey and previously in Armenia (before 1990). The total number of Azerbaijanis is around 35 million (25 million in Iran). Other Turkic speakers live in their autonomous republics within Russian Federation: Karachays (Karachay–Cherkessia), Balkars (Kabardino-Balkaria), while Kumyks and Nogais live in Dagestan.

    Peoples speaking Indo-European languages
    Caucasians that speak languages that belong to the Indo-European language family:
    Armenians
    Hellenic group:
    Caucasus Greeks, including Turkish-speaking Christian Greeks of Georgia or Urums
    Pontic Greeks
    Iranian group:
    Gilaks
    Mazanderanis
    Ossetians
    Talysh
    Kurds
    Tats
    Mountain Jews
    Yazidis
    Slavic group:
    Russians

    Ethno-linguistic groups in the Caucasus region 1887.
    Kuban Cossacks
    Terek Cossacks
    Ukrainians

    Armenians number 3,215,800 in their native Armenia, though approximately 8 million live outside the republic, forming the Armenian diaspora. Elsewhere in the region, they reside in Nagorno-Karabakh (which is de facto independent republic, though not recognized internationally), Georgia (primarily Samtskhe-Javakheti, Tbilisi, and Abkhazia), and the Russian North Caucasus. The Ossetians live in North Ossetia–Alania (autonomous republic within Russia) and in South Ossetia, which is de facto independent, but de jure is part of Georgia. The Yazidis reside in the western areas of Armenia, mostly in the Aragatsotn marz, and in the eastern areas of Georgia. An autonomous Kurdish region was created in 1923 in Soviet Azerbaijan but was later abolished in 1929. Pontic Greeks reside in Armenia (Lori Province, especially in Alaverdi) and Georgia (Kvemo Kartli, Adjara, the Tsalka, and Abkhazia). Pontic Greeks had also made up a significant component of the southern Caucasus region acquired from the Ottoman Turkish Empire (following the 1878 Treaty of San Stefano) that centred on the town of Kars (ceded back to Turkey in 1916). Russians mostly live in the Russian North Caucasus and their largest concentration is in Stavropol Krai, Krasnodar Krai, and in Adygea. Georgia and the former south Russian Caucasus province of Kars Oblast was also home to a significant minority of ethnic (Swabian) Germans, although their numbers have become depleted as a result of deportations (to Kazakhstan following WWII), immigration to Germany, and assimilation into indigenous Christian Orthodox communities.

    Peoples speaking Semitic languages
    Caucasians that speak languages that belong to the Semitic language family
    Arabs in the Caucasus (historical)
    Assyrians
    Caucasus Jews of two sub-ethnic groups Mountain Jews and Georgian Jews
    Assyrians in the Caucasus number approximately 35,000 people, and live in Armenia, Georgia,[3] Azerbaijan and Southern Russia. There are up to 15,000 in Georgia,[3] 3500 in Armenia, up to 15,000 in southern Russia and 1400 in Azerbaijan. They are an ancient Semitic people, descendant from the ancient Mesopotamians. They are Eastern Rite Christians, mainly followers of the Assyrian Church of the East, and speak and write Mesopotamian Eastern Aramaic dialects.
    There are about 15,000–30,000 Caucasus Jews (as 140,000 immigrated to Israel, and 40,000 to the US). As well as descendants of Sayyid and Siddiqui – the people with Arabian origin, but mostly assimilated by other Caucasian peoples. However, some people identify not just as Sayyid or Siddiqui with non-Arabian ethnicity, but as Arabs.[4][5]
    Kalmyk people[edit]
    The Kalmyk people — or Kalmyks — is the name given to the Oirats, western Mongols in Russia, whose ancestors migrated from Dzhungaria in 1607. Today they form a majority in the autonomous Republic of Kalmykia on the western shore of the Caspian Sea. Kalmykia has Europe’s only Buddhist government.[6]
    By Location[edit]
    This gives ethnic locations about 1775 before the Russians came.[7] All of these peoples were Sunni Muslims unless otherwise noted. In the mountains there were some pre-Islamic customs. NWCLS means Northwest Caucasian Language speakers and NECLS means Northeast Caucasian Language speakers. It should be noted that the linguistic nationalities that we now recognize are somewhat artificial. Two hundred years ago a man’s loyalty was to his friends, kin, village and chief and not primarily to his language group. The difference between steppe, mountain and plain was far more important than difference of language. Only the southern half (and the southernmost part of Dagestan) had organized states, usually Persian or Turkish vassals and few, if any, of these states corresponded well to language groups.
    <<<Kalmyks Nogais Nogais Nogais Cossacks Circassians Circassians Circassians Oset GMH In Ks Kv Tu Kists Kabardians Kr Bk Avars Di An Laks Dargins Chechens Kumyks Ku Ku Lesgians (Derbent) Azerbaijanis Tats Tats Talysh people Tsk Av Udi Azerbaijanis Arm Armenians Arm Az Kurds Georgians Georgians Georgians Svaneti Abkhazians Laz (Kars) Turks
    Approximate location of peoples about 1775.
    Abbreviations: mouseover for name

    Northern Lowlands: The Turkic-speaking Nogai nomads occupied almost all of the steppe north of the Caucasus. In the nineteenth century they were pushed far southeast to their present location. Formerly part of the eastern steppe was occupied by Kalmyks – Buddhist Mongols who migrated from Dzungaria about 1618. In 1771 many returned to their original homeland and they contracted to their present location in the far northeast, Nogais temporarily taking their place. In the southeast were the isolated Terek Cossacks. Their settlements later grew into the North Caucasus Line. There were a few Turkmens in the center of the steppe.
    North Slope: The western two thirds was occupied by Circassians – NWCLS divided into twelve or so tribes. They long resisted the Russians and in 1864 several hundred thousand of them were expelled to the Ottoman Empire. To their east were the Kabardians – NWCLS similar to the Circassians but with a different political organization. The term Lesser Kabardia refers to the eastern area in what is now Chechen country. South of the eastern Circassian-Kabardians were three groups that seem to have been driven into the high mountains about 500 years previously. The Karachays and Balkars spoke similar Turkic languages. East of the Balkars were the Ossets – Iranian speakers descended from the ancient Alans who controlled the future Georgian Military Highway and had a growing Christian minority. East of the future highway was a north-south band of Ingush – NECLS similar to the Chechens. The numerous Chechens to the east were later to wage the long Murid War against the Russians. For the small groups south of the Ingush-Chechens see South Slope below. To the east along the coast were the Turkic Kumyks.

    Mountain Dagestan: All the peoples of mountain Dagestan were NECLS except the Tats. In the northwest were a number of small language groups (Tsez people (Dido) and Andi people), similar to the Avars. To their southeast were the numerous Avars with a khanate at Khunzakh who fought in the Murid War. Southeast were the Dargwa people and west of them the Laks who held the Kumukh Khanate. Southeast along the Samur River were the Lezgian people with many subgroups and then the Iranian-speaking Tats down to Baku.

    Caspian Coast: From Astrakhan to the Terek River there were the Buddhist Kalmykh nomads. Along the Terek were the isolated Terek Cossacks. From the Terek to Derbent were the Turkic-speaking Kumyks with a state at Tarki. The town of Derbent itself had a majority Persian (Russian: персы) population, as it had for many centuries, until the late 19th century.[8] On the coastal plain south of Derbent was a mixed population, mostly Azeri ("Transcaucasian Tatar"), and further south to Baku were the Iranian-speaking Tats. When Baku became a boom town the Tats retained a majority only in the mountains. The Mountain Jews, who had a number of villages inland from the coast, spoke a form of Tat called Judeo-Tat. The lowlands south of Baku was held by Azeris, Turkic speaking Shiites. On both sides of the current Iranian border were the Iranian-speaking Talysh.
    South Slope: Black Sea coast: In the northwest the mountains came down to the sea and the population was Circassian. Southward the coastal plain broadened and the population was Abkhazian – similar to the Circassians but under Georgian influence.

    South Slope proper: On the south side of the Caucasus the mountains fall quickly to the plains and there is only a small transition zone. The inhabitants were either Georgians with mountain customs or northern mountaineers who had moved south. The Svans were Georgian mountaineers. In the center the Iranian Ossets had moved south and were surrounded on three sides by Georgians. East of the Ossets and south of the Ingush-Chechens were three groups of Georgian mountaineers on both sides of the mountain crest: Khevi, Khevsurs, and Tushetians. The Bats were NECLS entangled with the Tushetians and the Kists were Chechens south of the mountains. Near the Georgian-Azeri linguistic border there were some Avars and Tsakhurs (Lezgians) who had crossed the mountains. Associated with the Tsakhurs were the Ingiloy or Georgian-speaking Muslims. In the north Azeri area were a few Udins or southern Lezgians and Lakhij or southern Tats.
    Southern Lowlands: The western two thirds were occupied by Georgians – an ancient Christian people with a unique language. The eastern third was Azeri – a group of Turkic-speaking Shiites under Persian influence. On the fringe of the Georgian area were Georgian speakers who had either adopted Islam or mountain customs.
    Further South the land becomes higher. In the west were the Laz people or Georgian Muslims. In Kars province there were Turks, Kurds and Armenians. The Armenians were somewhat concentrated in modern Armenia but were mostly spread out as a minority all over Asia Minor. There were groups of Azeris west of their main area who tended to blend with the Turks. The Kurds were semi-nomadic shepherds with small groups in various places and concentrations in Kars province and Nakhchivan. In the far southeast were the Iranian Talysh.
    Gallery[edit]

    Azerbaijani

    Circassians

    Pontic Greek militia fighters from the Transcaucasus region

    Georgians

    Mingrelians, 1865

    Dagestani (1904)

    Mountain Jews, c. 1898

    Azerbaijani female from Baku (1897)

    Russian settlers in Azerbaijan, c. 1910

    Khevsur clansmen in Georgia, c. 1910

    Karachays

    Group of Lezgi men, 1880

    Mullahs at the Mosque near Batumi, c. 1910

    Armenian from Shusha, Nagorno Karabakh, early 20th century

    Family of Caucasus Greeks from the former Russian Caucasus province of Kars Oblast, circa 1900.

    Afro Abkhazian
    North Caucasian peoples
    Languages of the Caucasus
    Peoples of the Caucasus in Turkey
    Peoples of the Caucasus in Iran
    Peoples of the Caucasus in Iraq
    Y-DNA haplogroups by populations of the Caucasus
    Homo georgicus

    EUROPEAN ETHNIC GOUPS:
    European ethnic groups

    Caucasian peoples, Encyclopædia Britannica

    Peoples of the Caucasus
    Caucasic
    Kartvelian
    Georgians Svans Zans Lazs Mingrelians
    Pontic
    Circassians
    Adyghe Kabarday Cherkess
    Other
    Abkhazians Abazins Ubykh
    Caspian
    Avar–Andic
    Akhvakh Andis Avars Bagvalals Botlikhs Chamalals Godoberi Karata Tindis
    Tsezic
    Bezhta Hinukh Hunzibs Khwarshi Tsez
    Lezgic
    Aguls Archins Budukh Jek Kryts Lezgians Rutuls Tabasarans Tsakhurs Udins
    Nakh
    Bats Chechens Kists Ingush
    Other
    Dargins Khinalug Laks

    Altaic
    Turkic
    Azerbaijanis Balkars Karachays Kumyks Meskhetian Turks Nogais Turkmens
    Mongolic
    Kalmyks
    Indo-European
    Iranian
    Kurds Yazidis Mountain Jews Ossetians Digors Ironians Talysh Tats
    Slavic
    Russians Kuban Cossacks Terek Cossacks Ukrainians
    Hellenic
    Caucasus Greeks Urums Pontic Greeks
    Armenian
    Armenians
    German
    Caucasus Germans
    Afro-Asiatic
    Semitic
    Assyrians Caucasus Arabs
    Ethnic minorities in Armenia Ethnic minorities in Azerbaijan Ethnic minorities in Georgia

    https://en.wikipedia.org/wiki/Peoples_of_the_Caucasus

  36. Watazka said

    34
    Boydar
    Nikt tutaj z nas nie jest ekspertem ani od antropologii ani genetyki. A i w historii mamy troche brakow.
    Wszyscy tu reprezentujemy wlasne opinie o … opinii.
    Ja mam dodatkowy uraz z powodu doswiadczen moich rodzicow. Ale nie tylko moja mama musiala nosic litere P.
    Przeciez mysmy to juz brali i przerabiali.
    A potem obiecywali, ze juz nigdy wiecej.
    Ukraina jest skomplikowana skoro maja do niej terytorialne pretensje Turcy, Tatarzy, Kozacy, Polacy, Rosjanie, Moldawianie, Mongoly itp

    Pytanie:
    Czy jest narodowosc szwajcarska, skoro trudno nawet mowic o jezyku szwajcarskim?

    I ja nie znam dokladnej defincji narodu.
    Co to jest narod?
    Pan wie?
    Bo ja nie.

    Jako katolik uwazam, ze Bog stworzyl wszystkich ludzi. Widocznie mial powod.

    A i w Biblii nigdzie nie pisze, ze Bog stworzyl Adama i go obrzezal.
    Kim ja jestem, zeby oceniac Stworce?

  37. Boydar said

    @ Pan Watażka

    Pisze Pan – „… Pan wie? …”

    Jeżeli nawet kiedyś nie wiedziałem, to Gajowy Marucha przekonał mnie w stopniu wystarczającym. Jeżeli nawet nie miał (nie ma) racji, to nikt z tysięcy czytających Gajówkę nie zdołał tego rzeczowo zakwestionować. O ile nie uznaję rozumu w podekscytowanym tłumie o tyle uwzględniam mądrość społeczności. Milczenie zaś traktuję jako przyzwolenie.
    Ja oryginalnym Polakiem jestem przypuszczalnie w maksimum 15-20%. Nic na to nie poradzę, takich mam przodków, których nie wybierałem. Moja jedna Babka była czystą Ukrainką. Nie ma co się łudzić, po prostu Chachłą. Bardzo urodziwą i dość rozumną. Jej mąż czyli mój Dziadek był Białorusinem. Myślę że o istotnie słowiańskiej proweniencji. Dziadek od strony Mamy to Austriak. Raczej przyzwoity choć dupowaty. I zostaje Babka Mamy. Wpół Polka pół Węgierka. I co ja mam powiedzieć ? Nie mam wątpliwości kim się czuję, jestem Polakiem z przekonania. Do całej historii Narodu polskiego jest mi blisko i najbliżej. Z dowolną inną nacją nie czuję się związany w żaden sposób. Czy mam prawo być Polakiem ? Nie wiem. Nie trawię dokładnie tych samych, którzy Polskę poniewierali i mordowali i którym Polacy zawdzięczają większość swoich nieszczęść. Jednak logikę ludzi mądrych szanuję. Dopóki ktoś nie stwierdzi autorytatywnie, że 10% Polak to nie Polak, niech nikt inny nie próbuje mi odebrać mojej polskości, bo w imię zasad mogę nie odpuścić. A zasady mam żelazne, choć gdy zachodzi potrzeba, mam też zupełnie inne. A uwzględniając rozgałęzione korzenie, nie wypada się temu wcale dziwić.

    Sądzę, że w przedmiotowym kontekście mieszanie do zagadnienia Pana Boga jest zupełnie nieuzasadnione. A w zależności od interpretacji wypowiedzi, może być to uznane za bluźnierstwo; zwłaszcza gdy dana teza nie znajduje uzasadnienia w Słowie Bożym zapisanym w Piśmie.

  38. Peryskop said

    #32

    Sporo się już nauczyłem od państwa katolibaństwa, (… ciach ….)

    ——
    I Peryskop, bezczelnie, dziwi się, że go cenzuruję i wielu wpisów nie wpuszczam.
    Kim trzeba być, żeby włazić do czyjegoś domu, ubliżać domownikom i jeszcze domagać się miłego traktowania?
    Admin

  39. Marucha said

    Re 37:
    Bez względu na procentową zawartość genów czy innych haplogrup, ma Pan pełne prawo uważać się za członka polskiej społeczności. Podobnie jak Wincenty Pol czy Marian Hemar.
    Jakichś polskich przodków Pan jednakowoż ma.

  40. Marucha said

    Watażka,
    W przypadku Szwajcarii trzeba by zbadać, czy ich społeczeństwo składa się istotnie z jednego narodu (ma wspólnego przodka) który używa trzech (a nawet czterech) języków – czy też z kilku narodów tworzących jedno państwo.
    Nie wiem, jak jest teraz – ale jeszcze nie tak dawno istniały animozje między „niemieckimi” i „francuskimi” Szwajcarami.

Sorry, the comment form is closed at this time.