Policjanci stwierdzili, że do wkroczenia do obozu dla imigrantów potrzeba uzbrojonego oddziału policji.
Kradzież miała miejsce na dworcu w Karlsruhe. Tzw. uchodźca poprosił mężczyznę o pomoc przy zakupie biletu. Gdy Niemiec się odwrócił okazało się, że zniknął jego plecak. Był w nim m.in. służbowy iphone i prywatny macbook. Mężczyzna udał się na komisariat. Telefon został namierzony przy pomocy systemu nawigacji satelitarnej GPS. Skradziony towar zmierzał do ośrodka dla imigrantów.
Policjanci jednak nie ruszyli do imigranckiego ośrodka. Stwierdzili, że „to jest ośrodek dla uchodźców, i tam nie możemy nic zrobić”. Policjanci byli świadomi, że jeden radiowóz nie wystarczy do przeprowadzenia akcji w obozowisku gdzie mieszka bliko 300 tzw. uchodźców.
ndie.pl / kresy.pl
http://www.kresy.pl
Dodaj do ulubionych:
Polubienie Wczytywanie…