Zostań świadkiem Cudu
Posted by Marucha w dniu 2016-05-01 (Niedziela)
Święty Ogień zszedł o godzinie 13:31 polskiego czasu! Dziś prawosławna delegacja przetransportuje do Polski Święty Ogień. Dzięki temu płomień będzie obecny na nabożeństwach, które rozpoczną się dziś przed północą.
Święty Ogień to zjawisko znane nie tylko ze starych łacińskich, greckich i arabskich manuskryptów.
To współczesny Cud, którego rokrocznie doświadczają tłumy pielgrzymów zebranych w Jerozolimie w prawosławną [1 ]Wielką Sobotę (30 kwietnia). Każdy kto kiedykolwiek uczestniczył w tym nabożeństwie, zostaje odmieniony na zawsze.
Prawosławni, którzy nie wybierają się do Ziemi Świętej, obserwują przebieg ceremonii Świętego Ognia w telewizji lub w Internecie. W krajach, w których większość mieszkańców jest wyznania prawosławnego, nabożeństwo jest transmitowane przez stacje telewizyjne.
Warto dodać, że współcześnie Święty Ogień jest transportowany samolotami do wielu krajów. W tym roku po raz siódmy, prawosławna delegacja dostarczy płomień do Polski kilka godzin po jego zejściu. Dzięki temu Święty Ogień będzie obecny na nabożeństwach paschalnych, które rozpoczną się przed północą w cerkwiach w całej Polsce.
O północy z soboty na niedzielę przywitajmy wspólnie Zmartwychwstałego Chrystusa i Jego rokroczny Dar dla chrześcijan – Święty Ogień. Znajdź najbliższą cerkiew dzięki tej stronie:
http://www.typo.cerkiew.pl/index.php?id=cerkiew
Nagranie z tegorocznego zstąpienia Świętego Ognia!
Źródła
[1] Od IV w. do XVI w. cały świat chrześcijański włącznie z Kościołem Rzymskokatolickim obchodził Wielkanoc zgodnie z prawosławnym sposobem wyliczania tej daty ustanowionym podczas I Soboru Powszechnego w Nicei w 325 roku. Do dziś wszystkie starożytne kościoły apostolskie poza Kościołem Rzymskokatolickim świętują Wielkanoc w tradycyjnym terminie.
Wikariusz Łacińskiego Pariarchy Jerozolimy dla Cypru O. dr Jerzy Kraj OFM pisze: „Dyskusję w sprawie celebracji Paschy zamknął w 325 r. I Sobór Nicejski podejmując decyzję, by Pascha była obchodzona w niedzielę po pierwszej pełni księżyca następującej po równonocy wiosennej oraz by jej data nie zbiegała się ze świętem żydowskim. Po wprowadzeniu w kościele katolickim reformy papieża Grzegorza XIII (1502–1585) utrzymano warunek wyznaczenia daty Wielkanocy na niedzielę po pierwszym nowiu wiosennym, pierwszy zaś, dotyczący rozbieżności dat paschy chrześcijańskiej i żydowskiej, pominięto. Kościół prawosławny odniósł się negatywnie do tej reformy i do dziś pozostał przy starym porządku kalendarzowym.”
Cyt. z: http://pl.radiovaticana.va/storico/2011/04/23/jerozolima_święty_ogień_w_paschalnych_liturgiach/pol-481261
Podstawowe informacje o Cudzie Ognia
Zob. też:
https://marucha.wordpress.com/2014/04/19/cud-swietego-ognia-w-jerozolimie
Admin
Komentarzy 7 do “Zostań świadkiem Cudu”
Sorry, the comment form is closed at this time.
Glos Prawdy said
Дивна Любоевич. Христос Анести (Христос Воскресе)
RomanK said
Fakt Zejscia Swietego Ognia an Grob Panski.. i dbalosc o to zeby daty Wielkiejnocy nie wspolgraly z Zydowska Pascha przyjete przez Sobor Kosciola Powszechnego w Nicei zasadzaja sie na dwoch waznych .
1.Ogien Swiety pierwszy raz pojawia sie przy Zamrtwychwstaniu Panskim, jego swiatlo wypelnialo grobowiec i widzialy go niewiwty idace obmyc cialo Jezusa…
W tym samym czasie po raz pierwszy przy skladaniu ofiar calopalnych , kaplan zanurzyl w krwi bydlat ofiarnych klebek welny i rzucil w powietrze…i nie dokonalo sie samozapalenie na znak przyjecia ofiar….i nie zapalilo sie juz nigdy wiecej….znak odrzuconej ofiary przez BOga!
2. Data potwierdzona zchodzeniem Switego Ognia nie tylko swiadczy o nadprzyrodzonym pochodzeniu ale i o autentycznosci Prawoslawia i jego Wiernosci.
Praktycznie nadprzyrodzone zjawisko..o nieprzerwanej dwu milenijenej ciaglosci….i nic??? Cisza????Brak jakichkolwiek interpretacji>>>>ze strony Rzymu????
Marek said
Cisza w dyskusji. Ja myślę, że Prawosławie jest, jak ktoś kiedyś powiedział, drugim płucem Kościoła Powszechnego.
Wzajemne anatemy z 11 wieku, przyniosły wielowiekowy podział Kościoła. Kto wie, gdyby wówczas Kościół się nie podzielił, może nie byłoby Reformacji.
Marek said
WYJĄTKOWE LATA 1100–1101
Jak już wspomniano, Cud Ognia odbywa się regularnie od ponad 1500 lat w każdą prawosławną Wielką Sobotę. Liczne źródła dokładnie opisują jeden przypadek, gdy zdarzyło się to nazajutrz – w Niedzielę Zmartwychwstania. W 1101 roku, pomimo kilkukrotnego powtórzenia nabożeństwa i nieprzerwanych żarliwych modlitw, Święty Ogień nie zstąpił w przeddzień Wielkanocy. Lampa znajdująca się w pustym i zamkniętym na klucz Grobie Pańskim zapaliła się dopiero następnego dnia. O wyjątkowości wydarzeń z 1101 roku może świadczyć fakt, że opisuje je aż 9 kronikarzy i świadków z Francji, Włoch, Niemiec, Anglii oraz Armenii[10].
Był to drugi i ostatni raz, kiedy nabożeństwu przewodził łaciński patriarcha Jerozolimy. Rok wcześniej (1100), pod przewodnictwem katolika, Święty Ogień pojawił się dopiero wieczorem. Gdy przez wiele godzin zstąpienie Ognia nie następowało, patriarcha Daimbert wygłosił kazanie, w którym obwiniał za zaistniałą sytuację niewyznane przed Bogiem grzechy zebranych wiernych (w większości byli to Krzyżowcy). Lampa zapaliła się dopiero po publicznej spowiedzi, podczas której wyznano „wiele obrzydliwych zbrodni”[11]. Mowa tu o rzezi ludności cywilnej i grabieży Jerozolimy dokonanej przez Krzyżowców rok wcześniej (1099)[12].
Wyjątkowy przebieg ceremonii, która odbyła się w roku 1101 możemy dokładnie opisać na podstawie wspomnianych 9 niezależnych źródeł historycznych. Nabożeństwo Świętego Ognia po raz drugi odbyło się pod przewodnictwem łacińskiego patriarchy Jerozolimy Daimberta. Mimo, iż hierarcha odprawił je zgodnie z przyjętym starożytnym rytem, Ogień znów nie zszedł o zwykłej porze. To, co działo się potem opisuje rzymskokatolicki zakonnik Ekkhard (zm. 1126) w swojej pracy „Hierosolymita”:
„(…) czekaliśmy aż do zmroku z pobożnością i cierpliwością, aby otrzymać światło z niebios. Byliśmy skupieni na zwyczajowych modlitwach, gdy z powodu naszych grzechów zostaliśmy ukarani przez niezstąpienie pożądanego niebiańskiego daru, o którym Chrześcijanie mówią, że zawsze otrzymują, nawet w obecności pogan. Spędziliśmy noc Niedzieli Zmartwychwstania [noc z soboty na niedzielę – przyp. red.] smutni i zniechęceni, bez odprawiania żadnego nabożeństwa liturgicznego. Wcześnie następnego dnia podążaliśmy boso śpiewając psalmy śpiewane na pogrzeb Pana i weszliśmy do Świątyni Pana w tamtym miejscu na górze Moria [Meczet na Skale – przyp. red]”[13]
Łacińscy wierni, zrozpaczeni z powodu niezstąpienia Ognia w Wielką Sobotę, wyszli niedzielnym rankiem do Świątyni Pana (kościoła utworzonego przez Krzyżowców w budynku Meczetu na Skale znajdującego się w miejscu zniszczonej Świątyni Salomona). Udali się tam w orszaku pokutnym prosząc Boga, aby zesłał im Święty Ogień, którego dotychczas nie otrzymali z powodu swoich grzechów. Dalszy przebieg wydarzeń tego dnia wiernie opisują trzy łacińskie źródła historyczne: „Codex L”[14] , „Gesta regnum Anglorum”[15] autorstwa Williama z Malmesbury oraz „Gesta Francorum Expugnantium Iherusalem”[16]. Naoczne relacje przedstawione w manuskryptach podają, że po wyruszeniu rzymskokatolickich wiernych w stronę Wzgórza Świątynnego, przebywający w Bazylice Grobu Pańskiego prawosławni chrześcijanie odprawili własne nabożeństwo Świętego Ognia bez udziału łacińskich pielgrzymów i kleru. Zarówno w opisywanym roku 1101, jak i rok wcześniej, gdy Ogień zstąpił z wielkim opóźnieniem, katolicy zabronili prawosławnym hierarchom przewodniczyć nabożeństwu. Trzy wspomniane źródła historyczne opisują, że w 1101 roku lampa w zamkniętym na klucz Grobie Pańskim zapaliła się tuż po nabożeństwie Świętego Ognia odprawionym przez prawosławnych pod nieobecność łacińskiego patriarchy oraz rzymskokatolickich wiernych. Co ciekawe, klucz do Grobu Pańskiego posiadał łaciński zwierzchnik Daimbert, który dowiedział się o zstąpieniu Ognia, gdy schodził wraz z wiernymi ze Wzgórza Świątynnego. Warto przytoczyć chociaż jedną z naocznych relacji. Poniżej pełny opis świadka wydarzeń, znajdujący się w manuskrypcie nazywanym „Codex L”:
„Gdy ludzie [rzymscy katolicy – przyp. red.] modlili się w Świątyni Pana, Grecy i Syryjczycy, którzy zostali w Bazylice Grobu Świętego, poszli z procesją dookoła Grobu wznosząc modlitwy do Boga, w rozpaczy tnąc swoje twarze i wyrywając włosy przy głośnych lamentacjach. Podczas powrotu naszych ludzi patriarcha [Daimbert – przyp. red.] został poinformowany, że długo oczekiwane światło pojawiło się w jednej z lamp w Grobie Pańskim i, że ci najbliżej mogli dostrzec jego rumiany kolor. Po wysłuchaniu tego on natychmiast przyspieszył kroku i otwierając drzwi od Grobu kluczem, który trzymał w ręce, od razu ujrzał od dawna pożądane światło jaśniejące w lampie.”[17]
Zapalenie się lampy w Grobie Pańskim nie stanowi końca wyjątkowych wydarzeń, które miały miejsce w Wielkanoc roku 1101. Relacje naocznych świadków pochodzące z 4 źródeł historycznych podają, że do niedzielnego wieczoru w Bazylice Grobu Świętego cudownie zapaliły się kolejne lampy. Bawarski opat Ekkehard[18] oraz włoski Krzyżowiec i historyk Caffaro[19] donoszą o 16 lampach, które zapalały się jedna po drugiej. Francuski historyk Guibert[20] (żył w XII w.) pisze o około 50 lampach, a angielski mnich William z Malmesbury[21] twierdzi, że tego dnia wszystkie lampy odpaliły się za sprawą niebiańskiego daru.
Opisane całkowite niepowodzenie łacińskiej ceremonii oraz zstąpienie Świętego Ognia po prawosławnym nabożeństwie sprawiło, że Krzyżowcy oddali przewodnictwo prawosławnemu patriarsze Jerozolimy. Mimo całkowitej dominacji łacińskiej w Jerozolimie w latach 1099 – 1187[22] ceremonia Świętego Ognia już po dwóch latach wróciła pod kierownictwo prawosławnego patriarchy.
Marek said
ZAKAZ PAPIEŻA GRZEGORZA IX
Wiemy z cytowanej wcześniej wypowiedzi błogosławionego papieża Urbana II (zm. 1099), że publicznie wychwalał on boskie pochodzenie i prawdziwość Cudu Ognia. Wyniesiony na ołtarze określa zstępowanie Ognia jako dokonywany przez Boga „wielki cud”. Człowieka, który nie jest poruszony przez ten cud, papież nazywa „bestialskim i nieczułym”[23]. Błogosławiony Urban II (zm. 1099) nie jest jedynym biskupem Rzymu, którego wypowiedzi na temat Świętego Ognia zachowały się w manuskryptach. Wypowiedź papieża Grzegorza IX (zm. 1241) pokazuje, że miał on inne zdanie niż jego beatyfikowany poprzednik. List papieża do łacińskiego patriarchy jerozolimskiego Gerarda z Lozanny jest obowiązującym do dziś oficjalnym stanowiskiem Kościoła Rzymskokatolickiego w sprawie Świętego Ognia:
„Rozumiemy, że kanony Grobu Pańskiego w Jerozolimie mówią, że ogień zstępuje z nieba na Grób Pański w wieczór Paschalny (…) Istotnie ponieważ Pan, jak im powiedzieliśmy, nie potrzebuje naszych kłamstw, komukolwiek kto ośmielał się w to wierzyć rozkazujemy naszą władzą aby w tym więcej nie brał udziału.”[24]
W liście z dnia 9 marca 1238 roku twórca papieskiej inkwizycji papież Grzegorz IX odrzucił autentyczność Cudu Ognia i zakazał wiernym Kościoła Rzymskokatolickiego uczestnictwa w tej ceremonii. W roku 1238 Święty Ogień zszedł po raz kolejny, tak jak miało to miejsce przez ostatnie 700 lat. Od wspomnianej daty w ceremonii nie uczestniczyli hierarchowie łacińscy. Czy w kolejnych latach wierni i duchowni Kościoła Rzymskokatolickiego przestrzegali zakazu Grzegorza IX? Czy nadal go przestrzegają?
Jak pokazują źródła historyczne, oficjalne stanowisko Kościoła Rzymskokatolickiego nie było respektowane przez wiernych i duchownych. Kronika Chronicon Sampetrinum Erforteme autorstwa zakonników z klasztoru św. Piotra w Erfurcie pokazuje, że już 29 lat po ogłoszeniu, zakaz nie był przestrzegany przez katolickich duchownych:
„AD 1267 (…) W Wielką Sobotę, podczas konsekracji Paschalnej świecy, ogień zstąpił z nieba w widzialny sposób i zapalił trzy z lamp olejnych, które były zamknięte i strzeżone wewnątrz Świętego Grobu. Wszystko, gdy było obecnych wielu franciszkańskich zakonników, wielu chrześcijan, syryjskich wiernych i nawet muzułmanów, pomimo braku oznak ognia wewnątrz kościoła. I z tego powodu powstała wielka radość i zadziwienie u tych, którzy to widzieli.”[25]
Kolejne opisy z 1483 roku[26] oraz z 1560 roku[27] mówią o udziale katolickich wiernych w nabożeństwie Świętego Ognia. Relacja naocznego świadka potwierdza, że w 1560 roku katolicki kler aktywnie uczestniczył w ceremonii. Wspomniane historyczne świadectwo jest ostatnim, w którym opisano udział w nabożeństwie duchownych Kościoła Rzymskokatolickiego. 22 lata później (1582) papież Grzegorz XIII zmienił sposób wyliczania Wielkanocy, który od czasu I Soboru Powszechnego w Nicei (325) obowiązywał we wszystkich Kościołach Chrześcijańskich. W wyniku reformy Kościół Rzymskokatolicki nie obchodzi już Wielkanocy w tradycyjnym terminie, w którym świętują wszystkie pozostałe starożytne Kościoły Apostolskie. Od 1582 roku do dziś duchowieństwo katolickie nie uczestniczy w ceremonii Świętego Ognia. Na podstawie opisanych źródeł historycznych można stwierdzić, że przyczyną takiego stanu rzeczy może być reforma kalendarza, a nie chęć gorliwego przestrzegania oficjalnego zakazu uczestnictwa wydanego przez Grzegorza IX w 1238 roku.
Marek said
MUZUŁMANIE – NAJWIĘKSI SCEPTYCY
Obecnie większość katolików podchodzi sceptycznie do oceny prawdziwości Cudu Ognia. Jedną z przyczyn takiego nastawienia jest fakt, że od XV wieku podczas zstępowania Świętego Ognia patriarcha przebywa wewnątrz Grobu Pańskiego. Zachodni chrześcijanie dostrzegają w tej sytuacji możliwość dokonania oszustwa. Do roku 1480 Ogień zstępował do zamkniętego na klucz Grobu Pańskiego, w którym nikt nie przebywał. Mimo okoliczności, które całkowicie wykluczały oszustwo, nie wszyscy islamscy władcy Jerozolimy chcieli uznać nadprzyrodzony charakter Świętego Ognia. Jak pokazują liczne świadectwa historyczne (także arabskie), nawet najbardziej sceptyczni muzułmanie musieli niejednokrotnie ugiąć się pod ciężarem dowodów.
Przykładem jest Saladyn – jeden z największych władców muzułmańskich. W roku 1192, kilka lat po zdobyciu Jerozolimy[28], Saladyn postanowił osobiście wykazać oszustwo Cudu Ognia. Dwa źródła historyczne [29] zawierają relacje naocznych świadków z ceremonii z jego udziałem. Dzieło „Itinerarium Regis Ricardi” opisuje co wydarzyło się tego dnia:
„Przez pewien czas Saladyn i inni Turcy z uwagą patrzyli na modlitwy wielu chrześcijańskich jeńców w kajdanach, jak z łzami błagali o miłosierdzie boże. Nagle, na ich oczach, boski ogień zszedł i zapalił lampę! Od razu zaczęła jasno świecić. Gdy wszyscy to ujrzeli, byli dogłębnie poruszeni. Chrześcijanie głośnymi okrzykami radowali się i chwalili wielkość Boga, podczas gdy Saraceni, będąc zdumieni tak oczywistym cudem, negowali to, co widzieli i twierdzili, że ogień był przebiegłą sztuczką, wykonaną po to, by ich oszukać. Chcąc upewnić się w tej kwestii Saladyn rozkazał zgasić lampę, która została bosko odpalona. Gdy została zgaszona, odpaliło ją od razu boskie działanie. Niewierny rozkazał by zgasić ją drugi raz. Znowu, po raz drugi została odpalona. Trzeci raz zgaszona i trzeci raz odpalona. O wielka moc Boża! Co może oprzeć się niezwyciężonemu? Żaden zamysł nie sprzeciwia się Panu. Nikt nie oprze się Jego Woli. Sułtan był zdziwiony i boleśnie poruszony widokiem tego cudu i wiarą i modlitwą Chrześcijan. Natchniony duchem proroczym, ogłosił stanowczo: <>. Przepowiednia go nie zawiodła, gdyż Saladyn umarł podczas kolejnego Postu.”[30]
Źródła historyczne mówią o innych cudownych zjawiskach, które miały miejsce podczas prób ukazania Świętego Ognia jako oszustwa. Manuskrypty relacjonują, że w roku ok. 930[31] oraz w roku 1099[32] muzułmańscy władcy Jerozolimy zamienili knot lampy na żelazny drut. Mimo tego zabiegu, Święty Ogień zstąpił na lampę i sprawił, że metal zapłonął.
JO said
https://gajowka.wordpress.com/msza-w-obrzadku-wschodnim-naszych-dziadow-krolow-polski-carow-rosji-cerkwie-koscioly-modlitwy/#comment-2818