Dziennik gajowego Maruchy

"Blogi internetowe zagrażają demokracji" – Barack Obama

  • The rainbow symbolizes the Covenant with God, not sodomy Tęcza to symbol Przymierza z Bogiem, a nie sodomii


    Prócz wstrętu budzi jeszcze we mnie gniew fałszywy i nikczemny stosunek Żydów do zagadnień narodowych. Naród ten, narzekający na szowinizm innych ludów, jest sam najbardziej szowinistycznym narodem świata. Żydzi, którzy skarżą się na brak tolerancji u innych, są najmniej tolerancyjni. Naród, który krzyczy o nienawiści, jaką budzi, sam potrafi najsilniej nienawidzić.
    Antoni Słonimski, poeta żydowski

    Dla Polaków [śmierć] to była po prostu kwestia biologiczna, naturalna... śmierć, jak śmierć... A dla Żydów to była tragedia, to było dramatyczne doświadczenie, to była metafizyka, to było spotkanie z Najwyższym
    Prof. Barbara Engelking-Boni, kierownik Centrum Badań nad Zagładą Żydów, TVN 24 "Kropka nad i " 09.02.2011

    Państwo Polskie jest opanowane od wewnątrz przez groźną, obcą strukturę, która toczy go, niczym rak, niczym demon który opętał duszę człowieka. I choć na zewnatrz jest to z pozoru ten sam człowiek, po jego czynach widzimy, że kieruje nim jakaś ukryta siła.
    Z każdym dniem rośnie liczba tych, których musisz całować w dupę, aby nie być skazanym za zbrodnię nienawiści.
    Pod tą żółto-błękitną flagą maszerowali żołnierze UPA. To są kolory naszej wolności i niezależności.
    Petro Poroszenko, wpis na Twiterze z okazji Dnia Zwycięstwa, 22 sierpnia 2014
  • Kategorie

  • Archiwum artykułów

  • Kanały RSS na FeedBucket

    Artykuły
    Komentarze
    Po wejściu na żądaną stronę dobrze jest ją odświeżyć

  • Wyszukiwarka artykułów

  • Najnowsze komentarze

    Sudbina Srba o Hillary Clinton: Konflikt na U…
    Bezpartyjna o Wolne tematy (24 – …
    minka o Wolne tematy (24 – …
    Śfinks o Wolne tematy (24 – …
    Bezpartyjna o Wolne tematy (24 – …
    Bezpartyjna o Wolne tematy (24 – …
    Bezpartyjna o Wolne tematy (24 – …
    Boydar o Wolne tematy (24 – …
    Rick o Chiny, Rosja, świat. Rok …
    Bezpartyjna o Wolne tematy (24 – …
    Boydar o Rcchiladze: Dla Gruzinów Kaczy…
    Bezpartyjna o Wolne tematy (24 – …
    Boydar o Wolne tematy (24 – …
    minka o Być sprytnym jak Kaczyńsk…
    Boydar o Wolne tematy (24 – …
  • Najnowsze artykuły

  • Najpopularniejsze wpisy

  • Wprowadź swój adres email

Kupuj chłam, ino często!

Posted by Marucha w dniu 2016-05-28 (Sobota)

Bezwarunkowy dochód podstawowy (zwany także dywidendą socjalną i narodową) jest postulatem podnoszonym przez wiele środowisk, w głównej mierze lewicowych i chrześcijańskich. Oznacza on stałą kwotę pieniędzy, którą państwo wypłaca wszystkim obywatelom bez względu na wykonywaną przez nich pracę lub też jej brak.

Idea ta wydawać się może szczytna, jednak jak w wielu tego typu przypadkach bywa, same intencje nie wystarczą, by taki postulat zrealizować i żeby przyniósł on jedynie pozytywne skutki.

Stała kwota pieniędzy wypłacana obywatelom pochodzić musi z budżetu państwa, a ten w Polsce nie opiera się na zyskach przedsiębiorstw państwowych. Większa część naszego budżetu bierze się z podatków, zatem idea zabierania ludziom pieniędzy, by je potem sprawiedliwie podzielić i rozdać, jest zgoła idiotyczna.

Zupełnie inaczej miałaby się sytuacja, gdyby oprzeć nasz budżet o wydobycie i sprzedaż surowców, lecz jest to dzisiaj idea niemożliwa w Polsce do zrealizowania i wydaje się być także krótkowzroczna; widzimy przecież ile problemów powoduje taki filar opierający budżet wszędzie tam, gdzie główne zyski państwa pochodzą ze sprzedaży ropy czy gazu. Jest to zatem nie tylko krótkowzroczne (ze względu na ograniczoną ilość surowców) ale jest też słabością, którą łatwo może wykorzystać każdy wróg zewnętrzny.

Zatem o ile niektórym państwom ten fakt nie stoi na przeszkodzie, mogą oprzeć bezwarunkowy dochód podstawowy o zyski ze sprzedaży surowców. W naszych warunkach idea ta pozostaje jedynie mrzonką i nic dziwnego, że wykorzystują ją populiści w celu zdobycia poparcia społeczeństwa. Włożyć to można między bajki o Urzędach Pracy, które miały skutecznie likwidować bezrobocie, a między szlachetne idee zasiłków dla bezrobotnych, wykorzystywanych w głównej mierze nie przez ludzi potrzebujących, a krętaczy, cwaniaków i zawodowych obiboków.

Jednym z kluczowych argumentów zwolenników bezwarunkowego dochodu podstawowego jest postępująca robotyzacja przemysłu. Rzecz w tym, że roboty nie są w stanie zastąpić ludzi we wszystkich wykonywanych przez nich czynnościach, a jedynie w pracy wymagającej powtarzalnych ruchów. Ponadto Polska zalicza się do krajów o zacofanym przemyśle i jego robotyzacja nie jest obecnie celem zagranicznych inwestorów, budujących na terytorium naszego kraju prymitywne montownie podzespołów i gdzie 70% personelu wymienia się co parę miesięcy, ze względu na skrajne lenistwo i niekompetencje wynikającą z braku nakładów na kształcenia zawodowe i nieludzko niskie zarobki, skutecznie odstraszające od efektywnej pracy.

Ponad to warto zauważyć, że w miarę zanikania niektórych zawodów pojawiają się też nowe. Dotyczy to w szczególności sektora usług, co tylko świadczy o kompletnie błędnym kierunku w jakim zmierzają światowe gospodarki. Nie twierdzę, że nowoczesny kraj winien opierać się na pracy szewców, krawców i introligatorów, lecz oni (w porównaniu do znacznej części osób pracujących w sektorze usług), wykonywali konkretne zawody i efekty ich pracy były namacalne.

Prawdziwa gospodarka opiera się na uczciwej pracy ludzi, a jej efektem są towary i usługi o konkretnej wartości, które na jakiś sposób są potrzebne społeczeństwu. Nie jest nią natomiast pośrednictwo (jak monopol na wykup węgla z kopalń i jego dalsza odsprzedaż), hurtownictwo czy telemarketing. Niestety, w tym właśnie kierunku zmierza cały świat: chce zastąpić odwieczny proces tworzenia czegoś ludzkimi rękoma, poprzez tworzenie popytu na bezwartościowe towary i na zarabianiu pieniędzy poprzez wykradanie danych osobowych i odsprzedaży ich firmom marketingowym.

Choć pojawiają się pomysły, by korporacje miały dostęp do danych osobowych internautów i żeby dzieliły się z nimi zyskami w zależności od tego jak ,,wartościowa” jest ich aktywność w sieci i ilość znajomych, to jest to zaledwie groteska, sztuczna kończyna, która nigdy nie zastąpi zdrowej części ciała i której istnienie wynika z faktu, że już wcześniej coś poszło nie tak.

Jest to ten sam model gospodarczy, który zakłada, że dorośli powinni być jak dzieci i kupować wszystko pod wpływem impulsu, nie zastanawiając się nad dalszymi konsekwencjami tegoż i nie biorąc za nic odpowiedzialności. Efektem jest skrajnie zidiociała cywilizacja bezmyślnych konsumentów, wymieniających co rok plastikowy szajs na nowszy model i wyrzucających ,,staroć”, nie zastanawiając się, że trafi ona (niezgodnie z prawem) do biednych wiosek w Nigerii. Po czym może też wrócić, w nowym już opakowaniu i rzecz jasna z wbudowaną od początku wadą produkcyjną.

Nic nie przysłużyło się temu bardziej, niż pojawienie się kart kredytowych i mobilnych aplikacji płatniczych. Udowodniono naukowo, że człowiek odczuwa coś w rodzaju bólu, gdy wydaje gotówkę i na własne oczy widzi jak ubywa mu pieniędzy. Nic zatem dziwnego, że coraz częściej słyszymy postulaty kompletnej likwidacji gotówki z obiegu.

Przysłużyłoby się to z całą pewnością trzem grupom: w pierwszej mierze sprzedawcom, którzy wiedzą, że klient nieposługujący się gotówką wydaje więcej pieniędzy, robi to chętniej i częściej, bankierom dla których byłaby to dodatkowa forma zarobku i emisji wirtualnego pieniądza, a także polityków i stojących za nimi lobby, wprost marzących o kompletnej kontroli naszych wydatków i poczynań.

Te wszystkie sprawy są z pozoru różne, lecz opierają się na tym samym fundamencie: na stworzeniu z ludzi bezmyślnej i zadłużającej się w nieskończoność masy, przekonanej, że do szczęścia potrzebne jest wszystko co się świeci, wydaje dźwięki i ma dwie kreseczki symbolizujące jakąś znaną markę.

Co ma wspólnego z tym bezwarunkowy dochód podstawowy? Jego zwolennicy przekonują, że roboty wkrótce zastąpią ludzi w wielu innych czynnościach, że zawodów będzie raczej mniej niż więcej i że państwo może ludziom zapewnić pieniądze, dzięki czemu oni będą poświęcać swój czas rozmaitym zainteresowaniom i samorozwojowi.

Patrząc na tych, którzy są obecnie bezrobotni i jakimś cudem ich na to bezrobocie stać, szczerze wątpię. Za to jestem pewien, że redystrybucja pieniędzy pochodzących z podatków jest błędnym kołem i że obecny model gospodarczy zmierza raczej w tym kierunku, by pieniądze były przez ludzi wydawane na idiotyczne i niepotrzebne im w najmniejszym stopniu towary.

Może zatem przemysłowcy faktycznie dojdą do wniosku, że bardziej opłaca się zastąpić ludzi maszynami, a na państwo zrzucić obowiązek zapewnienia im dochodu, który oczywiście obywatele przeznaczą na konsumpcję produkowanych przez nich łajen w złotych pazłotkach.

Robert Grünholz
https://rgrunholz.wordpress.com

Komentarze 32 do “Kupuj chłam, ino często!”

  1. JO said

    1.Pan Robert poruszyl wazne tematy, ale jakby tylko je dotknal nie wskazujac na zrodko, bez czego tresc artykulu jest bezwartosciowa, gdyz nie mozna zrozumiec przyczyny. Nie rozumiejac przyczyny, nie zmusimy sie do porzadanego przez Pana Roberta skutku.

    Konkludujac, praca ludzka musi operac sie na pracy ludzkich rak, bo tak Pan Bog o tym zdecydowal dla naszego dobra. Wychodzac z tego zalozenia, wszystkie dywagacje maja w artykule sens. Bez tego, sensu nie widac.

    2. Rozumiejac podstawowoa przyczyne naszego istnienia tu na ziemi – pracy wlasnymi rekoma w znoju, pod slodkim Jarzmem Pana Jezusa Chrystusa – siegniemy po kolejny krok, do naszej wolnosci – jest nim przeciwstawianie sie Swiatu, ktory akomoduje nas w wirtualnym swiecie, swiecie robotow, komputerow, wypierajac nas ludzi z ziemi na rzecz maszyn i tych co Swiat nierzeczywisty Tworza bedac pod wplywem Demonow.

    Nie rozumiejac tej arcywaznego obowiazku – przeciwstawianiu sie temu Swiatu, powodujemy, ze Swiat nas w tym Liberalnym Swiecie – Demokracji – umiejscawia na „cieplej, goracej, parzacej ale zawsze „poduszce” – ktora jest w istocie „krzeslem elektyrycznym”, ktore w odpowiednim czasie bedzie pod dzialaniem Woltow, ktore nas SPALA w popiol – doslowienie – skremuje.

    ++++++++++++++++++

    To jest przyczyna, dla ktorej nie mozna sie godzic ze Swiatem i wszelkiego rodzaju proby porozumien z Watykanem – do czasu az Watykan sie nawroci – co oznacza, ze stanie sie na Nowo – czescia Kosciola Walczacego.

    +++++++++++++++++++++++++

    W Polsce my wszystcy niemalze…, godzimy sie na przyznanie nam „poduszki” – „elektrycznego krzesla”

    Ci co sie nie godza na to i walcza – wzywam, by sie laczyli ze mna i takimi jak ja.

  2. Zerohero said

    @Autor

    W Pańskim tekście zabrakło uwagi o dochodzie gwarantowanym w świetle „uchodźców”. Jest ryzyko zrównania Europejczyka z „uchodźcą”. Mam też kilka innych uwag:

    „Rzecz w tym, że roboty nie są w stanie zastąpić ludzi we wszystkich wykonywanych przez nich czynnościach, a jedynie w pracy wymagającej powtarzalnych ruchów.”

    Wprowadzono właśnie samochody jeżdżące bez udziału kierowcy. Wg. Pana to „powtarzalne ruchy” czy nie? Obawiam się, że taka powtarzalność jak za kierownicą cechuje większość zawodów. Liczenie faktur, malowanie ściany, zbieranie śmieci z ulicy…Komputer sterujący procesem może kosztować 100$. I co wtedy? Technologiczne bezrobocie zwiększy się i nie ma co tego negować. Większość ludzi nie ma talentów i nie ucieknie w pracę koncepcyjną. Przy bezrobociu rzędu 80% pracę stracą również projektanci, scenarzyści itd. Zostaną tylko kapitaliści.

    Alternatywami są
    – dochód gwarantowany
    – depopulacja
    – dopuszczenie do sytuacji w której 1% ludzkości posiada środki produkcji, a 99% żyje w slumsie.

    Ponadto Polska zalicza się do krajów o zacofanym przemyśle i jego robotyzacja nie jest obecnie celem zagranicznych inwestorów

    celem jest zysk. Jeśli robot będzie tańszy, to „zatrudni” się robota zamiast Polaka. Niech Pan zauważy, że nawet w zacofanych krajach, na pewnych obszarach trwale wyrugowano pracę ludzi. Pociągi, koparki itp. Jeśli gdzieś ludzie używają koni pociągowych, kopią duże doły ręcznie, to dlatego, że sa już poza światowa gospodarką, na jej śmietniku, w slumsie który nie konkuruje z gospodarką zmechanizowaną. Nie stworzy Pan alternatywnej gospodarki, ale „starszej” o 50 lat względem tej zrobotyzowanej, bo konkurencja robotów zniszczy ją ekonomicznie. Alternatywą byłoby stworzenie żelaznej kurtyny, ale….państwo dobrowolnie rezygnujące z technologii przegrałaby zapewne militarnie.

    Może zatem przemysłowcy faktycznie dojdą do wniosku, że bardziej opłaca się zastąpić ludzi maszynami, a na państwo zrzucić obowiązek zapewnienia im dochoduZ

    Na razie jest tak, że to właśnie szarzy ludzie zapewniają państwu dochód. Państwo zabiera im dochód, a zwalnia z podatków przemysłowców i bankierów, którzy pełnymi garśćmi czerpią ze struktur społecznych i państwowych. Państwo przy tym zadłuża się u…..jakiś krasnoludków mająych nieskończony ocena pieniądza.

    Może zacznijmy najpierw od tej kwestii, bo bez niej rozmowa o dochodzie gwrnatowanym jest bez sensu.

    To nie państwo generuje zysk a ci przemysłowcy, a ściślej – właściciele środków produkcji. To on będą kontrolować wszystkie środki produkcji i to oni sworzą zamkniętą gospodarkę XXI wieku w której ludzie z zewnątrz będą stanowić rolę marginalną. Albo ludzie – czyli MY – przycisną ich do podziału albo wylądują w slumsie.

  3. miś said

    Złote myśli autora:”Efektem (rozdawnictwa) jest skrajnie zidiociała cywilizacja bezmyślnych konsumentów…” skoro sekretarka Buffeta płaci większe podatki od swojego szefa, to musi generować sytuację gdy bardziej opłaca się zrobić jeden platynowy kibel dla super gościa niż miliard kibli dla gołodupców. To dlatego Ferrari zwiększa produkcję na swoje wyroby „pierwszej potrzeb”, ,a Porsche wykupuje Volkswagena. To są dopiero absurdy, tylko czemu ten kretyn o nich nie pisze??? Gdy zautomatyzowana armia i Policja za pomocą dronów i „terminatorów ” zacznie walczyć z plagą kradzieży prądu, pana myśli będą jeszcze bardziej żałosne, będzie trzeba przerwać emisją jakiegoś pornola by je rozgłosić.
    „…Patrząc na tych, którzy są obecnie bezrobotni i jakimś cudem ich na to bezrobocie stać….” Stać cie nawet na 10 milionową armię, i produkowanie 5000 czołgów/rok i wiele innych ciekawych rzeczy, ale w obecnym systemie ekonomicznym nie stać cie na stocznie , kopalnie , myślenie, przygotowanie gospodarki na taki wysiłek, odbudowę kadry i gospodarki (około roku), a już w ogóle nie stać cię na płacenie tej lichwy, jaka rządzi teraz , ani robienie miliarderom lachy ustami biedoty, jak dotychczas.
    „….redystrybucja pieniędzy pochodzących z podatków jest błędnym kołem i że obecny model gospodarczy zmierza raczej w tym kierunku, by pieniądze były przez ludzi wydawane na idiotyczne i niepotrzebne im w najmniejszym stopniu towary…” Co to są idiotyczne cele ??? Polskie rodziny wydają ponad połowę dochodu na mieszkanie i jedzenie!!!!
    Dymani przez banki i spółdzielnie nie mają znikąd pomocy, teraz mają chociaż niektórzy 500PLN. To wieloletnia grabież majątku narodowego i idąca za tym redystrybucja dochodów od biedoty do bogaczy jest błędnym kołem, sytuacja jest już bez wyjścia. Kilkuletnie rozdawnictwo to listek figowy , nie zaleczy on rany , ale może oddalić widmo upadku, jeśli zostaną anulowane wszystkie długi i pójdą za tym jeszcze inne ruchy zniesienie opodatkowania pracy, itp. może uda się stworzyć system, który inni będą naśladować, zamiast tej kupy gówna którą jakiś liberał czy inny żałosny typ chce ratować.

  4. robertgrunholz said

    Ad.1

    Samo to, że poruszyłem kilka tematów miast trzymać się jednego, powoduje już, że większość osób omija ten tekst szerokim łukiem. Ludzie przestają pojmować wielowątkowość, a im artykuł jest dłuższy tym mniej znajdzie się chętnych do jego przeczytania.

    Poza tym jestem prokuratorem, który stawia zarzuty i przedstawia dowody, ale od wydawania wyroku jest sędzia i ława przysięgłych. To PAN jako czytelnik ma sam odnajdywać przyczynę. Inaczej nikt się nigdy nie nauczy samodzielnego myślenia i konfrontowania faktów.

    Co nie zmienia faktu, że się zgadzam z Pańską oceną.

  5. RomanK said

    W dniu 27 maja, w godzinach 15-16, przed siedzibą partii PiS w Łodzi, na ulicy Piotrkowskiej 143 [między ul. Zamenhoffa i al. Piłsudskiego] odbędzie się wspólna manifestacja partii POLSKA PATRIOTYCZNA, partii ZMIANA oraz Stowarzyszenia WIERNI POLSCE SUWERENNEJ.

    ZAPROSZENIE

    W dniu 27 maja, w godzinach 15-16, w Łodzi, przed siedzibą partii PiS na ulicy Piotrkowskiej 143

    [między ulicą Zamenhoffa i al. Piłsudskiego]

    odbędzie się wspólna manifestacja

    partii POLSKA PATRIOTYCZNA, partii ZMIANA

    oraz

    Stowarzyszenia WIERNI POLSCE SUWERENNEJ.

    Hasło manifestacji brzmi:
    Nie ma zgody na nowy zamach majowy !!!

    Powodem manifestacji są ostatnie wydarzenia w kraju, łudząco przypominające pełzający zamach stanu, wykonywany tym razem przy udziale nie tylko własnych, ale i obcych służb oraz wojsk. Podejmowana jest cynicznie uchwała sejmowa ws. obrony suwerenności Rzeczypospolitej Polskiej i praw Polaków, a jednocześnie rządzący łamią podstawy suwerenności Polski i bezpieczeństwa Polaków.

    Wchodzi w życie podpisana przez prezydenta ustawa umożliwiająca pobyt i działania operacyjne obcych wojsk w Polsce bez zgody Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej. Procedowana jest ustawa antyterrorystyczna, pozwalająca na kontrolowanie rozmów telefonicznych, nieskrępowany dostęp do baz abonenckich, cenzurowanie internetu i nawet jego całkowite blokowanie, co będzie łamać artykuły 14 i 54 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej z 2 kwietnia 1997 roku. Instalowane są bez zgody narodu-suwerena, bazy obcych, imperialnych i zaborczych wojsk na terenie Polski, wyposażonych w ofensywną broń nuklearną.

    Łamane są artykuły 11 i 12 Konstytucji, przez długotrwałą odmowę rejestracji partii ZMIANA, która od lat nie może uzyskać rejestracji w przedłużającym się postępowaniu sądowym – dotyczy to także wielu innych partii i stowarzyszeń społecznych, m.in. stowarzyszenia Wierni Polsce Suwerennej.

    Na manifestację zaproszeni są wszyscy, niezależnie od światopoglądu i przynależności partyjnej, którym zależy na suwerenności, dobrobycie i przestrzeganiu praw Polaków. Fakt, że prawa te są zagrożone, i że podejmowane są próby zastraszania Polaków oraz wykluczania z życia publicznego osób o poglądach innych niż poglądy aktualnie rządzących – pokazuje ostatnie aresztowanie Mateusza Piskorskiego, przewodniczącego partii Zmiana, pod bzdurnym zarzutem szpiegostwa.

    Manifestacja – pierwsza z całej serii, jest czynem w obronie suwerenności Polski oraz obronie konstytucyjnych praw Polaków, jest dowodem, że naród polski jest świadom i gotów bronić swoich praw, określonych literalnie w art.1 i art. 4 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej.

    https://wiernipolsce1.wordpress.com/2016/05/24/manifestacja-przeciw-pelzajacemu-zamachowi-stanu-pis/

  6. JO said

    ad.2. Nawet napisanie w tekscie ,tego ze pracy rak naszych wymaga sam Bog, nie spowoduje, ze ludzie zaczna myslec…

    To sie ma lub nie ma. Ci co maja ten Dar, maja w obowiazku organizowac sie razem, po to by organizowac „niemyslacych” – owce…

    Uwazam, ze trzeba, jak tylko mozna najwiecej, najczesciej przywolywac tego, ktory jest Krolem i w ktorego Imieniu dzialamy i mamy Zyc i od ktorego mamy prawa ponad wszelkimi prawami; wzgledem Ktorego mamy obowiazki…

    Wskazanie na praprzyczyne – Zrodlo – jest niezbedne.

    Bez tego , kazdy moze dzis sobie pisac a Zyd popychac do zbrodni…

    Bez tego nie wzbudzimy w sobie odwagi, przyczyny, woli walki, woli dzialania.

    „Poza tym jestem prokuratorem” – RG

    Jezeli Pan nim jest, to musi sie Pan powolywac na jakies prawo….

    Przecież to była przenośnia…
    Admin

  7. JO said

    ad.5. Conajmniej Stowarzyszenie Polski Suwerennej – jest wrogie Polsce, bo antychrzescijanskie.

    Ja nie pojde na te manifestacje, ktora postulaty w zaproszeniu ma sluszne.

    A Paria Zmiana? Jaka jest swiatopogladowo?

  8. Tom said

    Autor chyba jest człowiekiem inteligentnym a tekst jest powierzchowny. Czyżby celowa dezinformacja?

    To jest wielki temat i na pewno trudno to przedstawić w krótkim tekście. Pewnie jedynym krajem na świecie gdzie funkcjonuje coś takiego jak GOSPODARKA NARODOWA (była za PRL) jest Korea Północna. No może jeszcze Chiny Ludowe. Japonia jest fatalnie uzależniona od importu węglowodorów kopalnych.

    Autor pomija bardzo ważne w tym kontekście zagadnienie: SKĄD SIĘ BIORĄ PIENIĄDZE?

    Otóż złotówki, tak jak dolary czy afriko czy inne korony, tworzą prywatne gangi a nie rządy. Rządy mogą pożyczać pieniądze od prywatnych gangów które tworzą je z niczego. W dzisiejszych czasach zdolność pożyczania pieniędzy przez rządy zależy od innych prywatnych gangów, tzw. niezależnych agencji ratingowych.

    W trakcie kadencji Obamy rząd USA „pożyczył” parę bilionów dolarów na wojny a nie starczyło np. na pomoc socjalną i inne społeczne potrzeby. O tym na co takie pieniądze są przez rządy wydawane decyduje nie społeczeństwo a różne prywatne gangi.

    „Zatem o ile niektórym państwom ten fakt nie stoi na przeszkodzie, mogą oprzeć bezwarunkowy dochód podstawowy o zyski ze sprzedaży surowców.”

    Autorowi chyba umknęło że surowce w Polsce już są „prywatne”. Hasło: gaz łupkowy. Gangi przejęły złoża nie tylko gazu ale i innych kopalin.

    Bezwarunkowy dochód podstawowy nie jest głupią ideą. Problemem jest jednak księżycowa gospodarka, nie ma co poprawiać tak kretyńskiego modelu. Trzeba by zacząć odbudowywać gospodarkę narodową, przestać się fascynować kretyńskimi ideami typu „sektora usług”. Sektor usług to w dużej mierze odsprzedaż fantów wyprodukowanych w Chinach.

    Apple płaci chińskim fabrykom za ajfony czy ajpody tylko 10% ceny sprzedaży. Więc 90% ceny sprzedaży ajfonów to „sektor usług”. Księżycowa gospodarka. Szarlataneria.

  9. JO said

    ad.8 .

    „Autorowi chyba umknęło że surowce w Polsce już są „prywatne”. Hasło: gaz łupkowy. Gangi przejęły złoża nie tylko gazu ale i innych kopalin.”

    Pan zartuje. To co Pan nazywa prywatne jest tak prywatne jak „zloto krola w domu zlodzieja”….

  10. Maćko said

    Na poczatek, Pan Robert pracuje w znoju i pocie i z bólem w krzyzu? Jakie dobra tworzy?
    To tak aby ustawic temat do dalszej dyskusji.

    Dalej, pomysl dochodu dla kazdego oparty jest na katolickich doktrynach Dystrybutyzmy Katolickiego – Kredytu spolecznego rozwijanych przez Chestertona, Belloca, majora Douglasa.
    Poniewaz nie zauwazylem referencji w artykule do tych zródel, zakladam sa nieznane P. Robertowi.
    Podaje co znalazlem, na przyklad: http://distributist.blogspot.cl/2008/02/history-of-distributism.html

    Tu pan Jasko z Toronto jest referencja i mam nadzieje, ze sie odezwie aby sprostowac i uzupelnic.
    ****
    Po polsku: http://www.dystrybucjonizm.pl/pawel-kaliniecki-wprowadzenie-do-dystrybucjonizmu/

    Dystrybucjonizm1 to spójna (dynamicznie wierna prawdzie) filozofia polityczna2 ugruntowana w chrześcijańskiej wizji człowieka. Twórcami dystrybucjonizmu są angielscy pisarze katoliccy Gilbert Keith Chesterton (1874-1936) oraz Hillaire Belloc (1870-1953). Zakorzeniony w Społecznej Nauce Kościoła (SNK), stanowi personalistyczną próbą wyznaczania wspólnotowych ram ludzkiej egzystencji w taki sposób, by przez powszechne uwłaszczenie środków produkcji, zabezpieczać dobro wspólne rodzin tworzących żywy kosmion.3 Możemy zaryzykować tezę, że dystrybucjonizm to również gospodarczy wymiar chrześcijańskiej ekonomiki politycznej.4
    Historia ideału

    W szerszym kontekście, źródeł dystrybucjonizmu należy szukać u zarania wywierającego wpływ na Europę katolicyzmu społecznego. Francja w tym zakresie dała światu takie nazwiska, jak Alban de Villeneuve-Bargemont (1784-1850), czy Armand de Melun (1807-1877) – orędownik działalności samopomocowej i ojciec mutualizmu, który na życzenie Napoleona Bonaparte pomógł przygotować dekret z 28 III 1852 o towarzystwach wzajemnej pomocy.5 Dystrybucjonistyczne w swej istocie tezy podnosił także francuski legitymista Ferdinand Bechard, postulując konieczność decentralizacji i autonomizacji gmin, jako najlepszą metodę walki z biedą.6 Były to tezy zupełnie spójne z Frédéric’a Le Playa (1806-1882) koncepcją ustroju mieszanego (regimen commixtum) łaczącego pierwiastek samorządnej demokracji, włascicieli na poziomie gmin, arystokracji w „zgromadzeniach notabli” oraz Monarchy, mądrością i majestatem harmonizującego zdecentralizowany ustrój. Le Play, podobnie jak Chesterton i Belloc dostrzegał w silnej rodzinie podstawową komórkę zdrowego, społecznego organizmu. Był gorącym zwolennikiem wzmocnienia rodowych gospodarstw, mocno zakorzenionych w swojej ziemi i tradycjach, a jego idee dały asumpt do prac nad chrześcijańskim korporacjonizmem.7 Z głosem Le Play’a współbrzmi głos Adama Doboszyńskiego, który pisał:8

    „Ta ciągłość tradycji rodzinnej, której podstawowym warunkiem jest własność przekazywana sobie kolejno przez pokolenia, daje człowiekowi to poczucie godności osobistej i wrośnięcia w swój naród i w swą ziemię, które upodabnia chłopa do księcia, a którego brak czyni z miejskiego proletariusza ludzki atom zawieszony w próżni, poza ludzkością i jej historią.”

    Z kolei Niemcem był wpływowy pionier SNK, bp Wilhelm Emmanuel von Ketteler (1811-1877), który w odpowiedzi na Manifest komunistyczny wystąpił tego samego roku z cyklem kazań, ukazując tomistyczną perspektywę rozwiązania problemów społecznych i postulując przywrócenie systemu cechowego.9 Z Niemiec wywodzili się też uczniowie von Kettelera, twórca solidaryzmu Heinrich Pesh (1854-1926), Karl von Vogelsang (1818-1890), czy bł. Adolf Kolping (1813-1865), o którym Jan Paweł II powiedział: „Adolf Kolping modlił się pracą i pracował modlitwą, Jest to jego specjalna charyzma i przesłanie dla nas na dziś.”10

    Do polskiego grona znamienitych adherentów SNK należał August Cieszkowski (1814-1894) pragnący umożliwić robotnikom partycypację w zyskach przedsiębiorstw, Cieszkowski był również inicjatorem ochronek wiejskich, którą to myśl wspaniale przejął i rozwinął bł. Edmund Bojanowski (1814-1871).11 Prężnie działający na terenach Galicji inżynier i przedsiębiorca naftowy – Stanisław Szczepanowski (1846-1900) warunkował możliwość rozwoju w sferze ekonomicznej analogicznym rozwojem moralnym. W naszym kraju etos odpowiedzialności za wspólnotę realizowali również tacy proponenci korporacjonizmu, solidaryzmu i dystrybucjonizmu, jak Ludwik Górski (1894-1945), ks. Antoni Szymański (1881-1942), ks. prof. Aleksander Wóycicki (1878-1954), Leopold Caro (1864-1939), Adam Doboszyński (1904-1949), kardynał Stefan Wyszyński (1901-1981), czy sam bł. Jan Paweł II (1920-2005).
    Historia idei

  11. Maćko said

    Fascynujacy tekst… tylu dobrych ludzi dzialalo dla dobra Ludzkosci i… nic lub prawie, z ich dzialania nie wyszlo.. smutne..

    …O jednym z autorów gazety Chesterton mówił:18 „Pomagał nam pisarz, który mógłby figurować w którejkolwiek z wielkich gazet jako specjalista ds. Polski, gdyby tylko wielkie gazety kiedykolwiek słyszały o Polsce.” Człowiekiem tym był urodzony w USA Gregory Macdonald, który ostatecznie podczas II wojny światowej został w BBC szefem działu wiadomości z Europy Środkowo-Wschodniej. Macdonald już w 1932 przewidział sojusz Niemców z ZSRR, a jego celne analizy na łamach G.K’s Weekly stanowiły temat dyskusji polityków i dziennikarzy konkurencyjnych gazet.19 W latach 1926-1940 działała Liga na rzecz zachowania wolności przez przywrócenie własności (League for the Preservation of Liberty by the Restoration of Property) następnie przemianowana na Ligę Dystrybucjonistów (Distributist League), w trzy miesiące od założenia posiadająca szerek oddziałów w Anglii, a później w Australii, Kanadzie i Południowej Afryce. Liga nie była ciałem politycznym per se, stanowiła raczej klub dyskusyjny, choć np. członkowie oddziału z Birmingham założyli w listopadzie 1937 Partię Dystrybucjonistów, która do końca roku liczyła 1000 członków, lecz ostatecznie nie miała większych osiągnięć.20

    Po śmierci Chestertona G.K’s Weekly zmieniło nazwę na The Weekly Review, pod którą wychodziło do 1948 r. Douglas Hyde odpowiadający za dział nowości wtenczas komunistycznej Daily News, został przydzielony do obserwacji The Weekly Review w celu odkrycia „tajnego związku faszystów”. Efekt przydziału był taki, że Hyde uznał dystrybucjonistyczne tezy za własne i nawrócił się na katolicyzm.21 W 1948 gazeta zmieniła się w miesięcznik zatytułowany na cześć Cobbet’a The Register, a gdy i ten upadł Aidan Mackey podjął się wydawania pisma The Defendant, później zwanego The Distributist, co czynił do 1957. W międzyczasie, pochodząca z Liverpoolu niewielka grupa subskrybentów The Distributist postanowiła wydawać bliźniaczy magazyn Platform, w styczniu 1960 przekształcony w redagowany przez Anthony’ego Cooney’a The Liverpool Newsletter.22 W 1974 pojawia się znakomity The Chesterton Review, który wychodzi do dziś, a jedno z wydań specjalnych zostało poświęcone Polsce….

  12. robertgrunholz said

    Ad.2

    Panie Zerohero,

    Samochód to trochę inna sprawa niż praca, która wymaga kreatywności i wymusza na pracownikach coraz to nowsze metody działań. Nie zmienia to oczywiście faktu, że powoli maszyny będą wypierać ludzi z wielu miejsc pracy i można jedynie wyrażać nadzieję, iż powstaną nowe.

    Poza tym – zgoda.

    Ad.3

    Proszę jeszcze raz wrócić do tekstu i zastanowić się czy zdanie ,,efektem jest skrajnie zidiociała cywilizacja bezmyślnych konsumentów” faktycznie tyczy się ROZDAWNICTWA, jak był Pan łaskaw napisać w nawiasie. Bo łatwo wyrwać coś z kontekstu i zmienić sens całej wypowiedzi, po czym nazwać jej autora ,,kretynem”.

    Poza tym skrajnie bezczelną manipulacją jest imputować mi, że jestem liberałem, nie zważam na zadłużenie Państwa i jego obywateli albo sugeruję, że bankierzy to święci i odprowadzają uczciwie podatki do Skarbu Państwa.

    Ostatnio na blogu miałem takiego gościa-analfabetę, który nie rozumiał słowa pisanego, obrażał mnie, po czym zaczynał twierdzić, że to ja jego atakowałem. Znamy się?

    Ad.6

    Nie zrozumiał Pan przenośni.

    Ad.8

    Już poruszając w jednym tekście temat bezwarunkowego dochodu, robotyzacji przemysłu i konsumpcjonizmu, tak na dobrą sprawę rozwadniam temat, a co tu dopiero pisać o tym SKĄD BIERZE SIĘ PIENIĄDZ. Nie widzę zresztą sensu w powtarzaniu tej samej rzeczy po stokroć, ani w przedłużaniu tekstu, którego potem nikt by nie przeczytał.

    To, że nie pisze w jednym artykule na każdy temat i nie tłumaczę każdej zawiłości, nie oznacza chyba jeszcze, że uprawiam dezinformację.

    Ad.10 i 11

    Panie Maćko, piszę o bezwarunkowym dochodzie podstawowym w realiach obecnej Polski i Europy, a nie systemu, który może byśmy chcieli stworzyć, lecz który obecnie nie istnieje.

  13. robertgrunholz said

    Z tego co widzę, to Pan Zerohero zrozumiał mnie najlepiej. Z Panem JO tradycyjnie też się zgadzamy ale mówimy o tej samej rzeczy różnymi językami.

    Inni uznali, że odrzucam bezwarunkowy dochód podstawowy W OGÓLE (a zatem w każdym systemie monetarnym, bankowym i ekonomicznym).

    Jeszcze inna osoba postanowiła manipulować moim tekstem i rzuciła w mą stronę kilka inwektyw i insynuacji.

  14. Tom said

    @ Autor

    Pisze Pan o bezwarunkowym dochodzie podstawowym, zastanawia się skąd wziąć pieniądze? A może z zysków przedsiębiorstw państwowych? (ich nie ma już). A może że sprzedaży kopalin? (są już prywatne).

    I nie wspomniał Pan jednym zdaniem o trzeciej, chyba najbardziej rozsądnej możliwości – z drukarni!

    Rozumiem Pański argument, rozmiary tekstu. Ale proszę pamiętać że istnieje wiele żydowskich ideologii, np. libertarianizm, dla których zagadnienie „skąd się biorą pieniądze?” czy problem lichwy, to tematy tabu. Stąd moja podejrzliwość. Nie wspomniał Pan o drukarni a tekst byłby dłuższy tylko o trzy zdania. dlatego uważam że jest to manipulacja. Przemilczenie jest najsubtelniejszą formą kłamstwa.

    Tak długo, jak państwo nie ma kontroli nad gospodarką tylko jest skazane na uczestnictwo w globalnym handlu i globalnym lichwiarskim systemie finansowym, tak długo takie deliberacje nie mają sensu. Te gangi, które tworzą pieniądze, za które można kupić towary z chińskich fabryk, postawią warunki każdemu rządowi który chciałby wprowadzić bezwarunkowy dochód gwarantowany.

  15. Dictum said

    Pojawiło się tu bardzo dużo fachowych wypowiedzi. Ja nie znam się na ekonomii, ale jako laik mam jedno spostrzeżenie – w ekonomii i jej rozwoju (jak w żadnej innej dziedzinie) najczęściej nie decyduje potrzeba, tylko chciwość, nienasycona, chciwość.

  16. robertgrunholz said

    ,,Nie wspomniał Pan o drukarni a tekst byłby dłuższy tylko o trzy zdania. dlatego uważam że jest to manipulacja. Przemilczenie jest najsubtelniejszą formą kłamstwa.”

    Rozumiem Pańską argumentację, lecz o lichwie i pieniądzu pisałem w połowie swoich artykułów i nie widzę sensu powtarzania non stop tego samego. Przemilczeniem byłoby kompletne ignorowanie przeze mnie tego tematu, a nie jeden artykuł w którym nie rozwijam każdej możliwej kwestii. Może zatem brać mnie Pan za manipulatora i dezinformatora, ale to niezbyt grzeczne i poważne wymagać od autora, by tłumaczył czytelnikom wszystkie podstawy średnio dwa razy w tygodniu. Mam swoich czytelników za inteligentne osoby, a nie za libertarian i idiotów, którzy nie potrafią dodać dwa do dwóch.

  17. Model redystrybucji bogactwa wypracowanego jest do wyrzucenia na śmietnik. Czym zastąpimy ten model? Czy pracujemy nad chociażby szkicem nowego modelu?

  18. miś said

    Ad. 12 Mr. Grunholz
    Przepraszam , ale rzeczywiście czytając w pośpiechu, trochę od tyłu, pana text dokonałem pewnej manipulacji. Nie mniej walka z rozdawnictwem jest ślepym zaułkiem, w który nie można dać się zapędzić, a to jak sądzę się panu nie udało, w Ewangelii było to cedzenie komara i puszczanie wielbłąda.
    Uzdrawianie obecnej sytuacji bez zasadniczej zmiany kierunku przepływu kapitałów, to szczyt niekompetencji, dochód gwarantowany umożliwi świadczenie usług szerokim grupom ludności, bez wpędzania ich w pętle zadłużenia. Wobec tej zalety bledną wszystkie ewentualne wady.
    Poza tym, ograniczy spadek płac, wymuszony nadpodażą ludzi chętnych do pracy, dając im minimalne podstawy do negocjacji płac. Czy to naprawdę tak mało?????
    Co ma znaczyć to zamknięcie:
    „Może zatem przemysłowcy faktycznie dojdą do wniosku, że bardziej opłaca się zastąpić ludzi maszynami, a na państwo zrzucić obowiązek zapewnienia im dochodu, który oczywiście obywatele przeznaczą na konsumpcję produkowanych przez nich łajen w złotych pazłotkach”????
    Wielka lichwa nie musi się schylać po żaden szmal, ona już go ma w (nie opodatkowanych) kieszeniach, wyciąga go z nich jako kredyt (no tax), na towary produkowane przez ich oligopole lub inwestycje giełdowe, ewentualnie Ferrari. Pan Robert może brać na raty Passata, którego motorek zatrze się tuż po gwarancji!!!!
    Czas porzucić myślenie, że państwo ma zapewnić tylko podatek (biednym naturalnie)! Nie, ma zapewnić dochód!!! Inaczej państwo to gangster i stoczy się na poziom bantustanu,
    z kanibalizmem jako wiodącym sposobem życia (dokładnie jak w Polsce) i złotymi kiblami u kilku wybrańców.

  19. Marucha said

    I znowu zaczyna się… „a dlaczego autor nie poruszył tego, co komentator by sobie życzył” , „dlaczego owo przemilczał” i „czy to nie jest manipulacja”…
    Ręce opadają.

  20. Piszę więc jestem said

    Oby nie czapka . . .

  21. Boydar said

    O pardon, ja jeszcze nic nie napisałem 🙂

  22. Maćko said

    Panie Robercie, idea bezwarunkowego dochodu podstawowegomi bardzo mi sie podoba,
    Dlatega uwazam, ze laczenie jej opisu czy nawet krytyki z tak negatywnie brzmiacym tytulem jest dla tej pieknej idei niesprawiedliwe.

    Celem zycia ludzkiego nie jest praca. Celem jest realizowanie wlasnych zamierzen, budowanie wlasnego zycia, tak, aby pasowalo do naszej natury, do naszych talentów.
    Cos w rodzaju samorealizacji?

    Zapewnienie wszystkim mieszkajacym w danym kraju dochodu zwiazanego z dobrami wytwarzanymi w nim jest sprawiedliwe, albowiem te dobra sa wytwarzane tylko i wylacznie dzieki zakumulowanym efektom pracy setek pokolen. Bez owoców pracy naszych przodków nikt nie bylby nawet w stanie wyprodukowac zwyklego olóweka 2B.

    Wszystkie firmy korzystaja z tego kapitalu narodowego: dróg, mostów, wiedzy, miast, szkól, kopalni czy kanalów.

    Jesli kazdy Czlowiek bedzie mial na zycie, to mniej bedzie kradziezy, prostytucji, oszustw, samobójstw, frustracji. Janko Muzykant rozwnie talent jesli go ma i chce.

    Nikt nie zapewnia, ze to proste, latwe, bezproblemowe. Ale na pewno to piekna idea, warta poparcia. Zmiana mentalnosci w ten sposób osiagnieta moze wplynac bardzo pozytywnie na zycie ludzi – tych normalnych zjadaczy chleba.
    W Szwajcarii, gdzie taki projekt bedzie podany pod plebiscyt, badania wykazaly, ze tylko 4% ludzi by nie chcialo pracowac a 7% by pracowalo mniej.
    ***
    Pisze Pan: „Idea ta wydawać się może szczytna, jednak jak w wielu tego typu przypadkach bywa, same intencje nie wystarczą, by taki postulat zrealizować i żeby przyniósł on jedynie pozytywne skutki.”
    Panie Robercie! Idea JEST szczytna.
    Same intencje NIGDY nie wystarczaja.
    Zadna akcja ludzka nie przynosi TYLKO skutków pozytywnych.
    Kazda akcja ludzka jest kompromisem. Kosztuje i ma wyniki.
    Wsród akcji sa lepsze i gorsze. Ta, bylaby lepsza od innych.
    Moze gorsza tez – ale… gorsza od jakiej?
    Uklony
    Macko

  23. robertgrunholz said

    Rozumiem w pełni obronę samej idei bezwarunkowego dochodu podstawowego, ale poddałem ją ocenie w obecnym systemie ekonomicznym, bankowym i monetarnym.

    Dopiero ich zmiana może przynieść to wszystko o czym Panowie piszą. Jednakowoż uwolnienie się z pętli lichwiarzy jest zadaniem o wiele trudniejszym niż wprowadzenie 1000 złotych dla każdego obywatela i to na tym należy się skupić w pierwszej kolejności, jeśli chciałoby się taki dochód wprowadzić.

  24. Blaszany Bębenek said

    Nie bęðę wam otwierał powiek do czytania staroci:
    https://pl.wikipedia.org/wiki/Rok_Jubileuszowy

  25. JO said

    Przecież to była przenośnia…
    Admin

    To I tez do tej przenosni sie odnioslem.

  26. JO said

    ad.23. Panie Robercie. Pana teorie sa wspaniale wypowiadane.

    MY POTRZEBUJEMY PRAKTYKI

    Mamy dosyc teoretyzowania. Czy Pan wie ile Gajowiczow „tonie”….?

  27. Boydar said

    No to jednak napiszę …

    Panie Maćko. Pan Grunholz może i jest młody (nie wiem, nie widziałem) ale na pewno nie jest dywersantem. Żadne słowo ani żaden kontekst jego pisania na to nie wskazuje; a obserwuje zjawisko od pierwszego komentarza robertgrunholz @marucha.wordpress.com Żaden Jego wpis nie jest trefny; nawet jeśli czasem się pomyli czy napisze coś nie tak.

    Natomiast z Pańskich, może co trzeci nie jest. Czasem jedynie nie udaje się Panu wcisnąć gów.na (i wcale nie mam na względzie SC czy śp. docenta) ze względu na specyfikę tematu. Szczerze powiedziawszy, uważam, że jest Pan albo dyletantem albo dywersantem. Proszę sobie wybrać.

    Gdyby zastanawiał się Pan jakie epitety przypiąć do mnie, proponuję [żyd], [ukr] oraz [były ubek]. Może Pan też dodać coś od siebie.

    Powyższego bym zapewne nie pisał, gdyby idealnie nie komponowało się z topikiem – chłam, byle dużo i byle często.

  28. JO said

    ad.27. W sumie to Pan Macko mogl by pokazac jak dzialac, co robic, co tworzyc…. I nie tylko Pan Macko…

  29. Peryskop said

    Gwarantowany dochód podstawowy – 64% Europejczyków jest za,
    a tylko 4% chce przestać pracować!

    Opublikowano 25 maja 2016 przez Białczyński

    http://bialczynski.pl/2016/05/25/25-05-2016-gwarantowany-dochod-podstawowy-64-europejczykow-jest-za-a-tylko-4-chce-przestac-pracowac-prac/

    Jak można przeczytać w tym artykule za wprowadzeniem gwarantowanego dochodu podstawowego jest większość Europejczyków z krajów objętych badaniem opinii.

    W Szwajcarii w kwietniu odbyła się olbrzymia demonstracja żądająca wprowadzenia gwarantowanego dochodu podstawowego, referendum w tej sprawie odbędzie się 6 czerwca 2016.

    W Finlandii i Holandii wprowadzono testujące programy pilotażowe wprowadzające gwarantowany dochód podstawowy na ograniczoną skalę.

    W Finlandii testowanie potrwa 2 lata poczynając od roku 2017. To co nie śni się na razie większości Polaków, a jest ideą mocno zgłaszaną i stawianą na bardzo serio przez Ruch Wolnych Ludzi i Ruch Wolnej Polski – staje się w Europie przedmiotem poważnych działań już nie w teorii, ale praktyce.

    ===

    Mając na uwadze, że Islandia jest jak dotąd niedościgłym liderem we wrzucaniu banksterów-złodziei za kraty, na marginesie dodam, iż latem 2015 Parlament islandzki zniósł penalizację bluźnierstwa.

    Kto ma funkcjonujący jeszcze mózg, niech zacznie wreszcie kojarzyć fakty ortodoxom niekojarzalne.

  30. Maćko said

    23. Panie Robercie, jak pisalem, MSZ ( Moim Skromnym Zdaniem ) , skrytykowal Pan idee dochodu etycznego ( Idea ta wydawać się może szczytna ) i przedstawil ja w zlym swietle. Osobiscie wolalbym aby Pan ta idee chwalil szukajac jak ja zrealizowac.
    Poniewaz pisze Pan do nas, czytelników, i poniewaz czytelnicy maja, jeszcze, prawo sie wypowiadac, wiec podaje Panu pod rozwage moja opinie w tym temacie.
    Pisze Pan, ze trzeba sie wyzwolic z petli lichwy. Pelna zgoda. Tyle ze jeszcze nie potrafimy.
    W tym czasie, niektórzy ludzie sa glodni, chlodni i ubodzy dlatego, ze nie maja pieniedzy na podstawowe potrzeby.
    Zycie KAZDEGO z nas jest przmijajaca chwila, mgnieniem oka w historii. Dlaczego to mrugajace oko ma plakac, jesli zyjemy w epoce obfitosci?
    Dajmy wszystkim po 1000zl ( Szwajcarzy daja po 2450 franków bodajze ) a potem sie pozbedziemu banksterów.

    Czlowiek, bedac szczególnym przypadkiem systemu autonomicznego, nie ucieka od generalnych praw regulujacych takie systemy. Czy to bedzie drzewo czy kwiat czy ryba czy kot, zasady fizyki czy cybernetyki stosuja sie w taki sam sposób. Osmoza, roztwory, reakcje chemiczne, mechanika cieczy, termodynamika czy cybernetyka stosuja sie z zelaznym rygorem to calego swiata.
    Takze do nas.
    Drzewo rosnac w lesie, zuzywa energie na swoja wegetacje – czyli energie jalowa, zuzywa energie na szukanie korzeniami i lisciami wody, mineralów slonca – to energia robocza. Jak ma wszystkiego pod dostatkiem na wegetacje i utrzymanie sie przy zyciu ORAZ znajduje wiecej energii niz konieczne, wtedy rosnie piekne i dumne, kwitnie jak szalone, staje ponad innymi i do slonca siega… ( przepraszam za poetycznosc )
    Dokladnie tak samo dziala czlowiek. ( ten przecietny, ok? Sw. Tomasz czy Budda czy Ghandi sa wyjatkami )
    Jesli damu mu bezpieczenstwo materialne to zacznie kwitnac – myslac, planujac, realizujac sie.
    Zmieni sie paradygmat niewolnika na paradygmat uczestnika, zwiekszy sie energia swobodna dajaca wolnosc.

    28. JO – Pewno bym mógl… dzialac skutecznie jest prosto. Trzeba miec plan. I realizowac go.
    1. Zebrac do kupy to, co sie ma ( w glowie i w kieszeni )
    2. Rozejrzec sie dookola i zobaczyc co jest a czego nie ma
    3. Zaczac dzialac sluzac innym tak, aby im sie oplacalo nam placic za te uslugi.
    4. Na kazdym kroku kontrolowac potrzeby, wydatki i stan posiadania.
    5. Uczyc sie, doskonalic i pomagac innym przy kazdej okazji
    Tak zaczalem iles tam lat temu.

  31. watazka said

    THOUGHT FOR THE DAY!
    „Under Socialism you would not be allowed to be poor. You would be forcibly fed, clothed, lodged, taught, and employed whether you liked it or not. If it were discovered that you had not the character and industry enough to be worth all this trouble, you might possibly be executed in a kindly manner. . . .” — Fabian Socialist Bernard Shaw in his Intelligent Woman’s Guide to Socialism and Capitalism, 1928.

  32. watazka said

    Nalezy zazdroscic kazdemu, kto znalazl recepte na idealny system gospodarki i zarzadzania.

    Niemniej jednak mozna dyskutowac bledy aktualnych pomyslow przekupionych ekonomistow i „madrosci ekonomii kredytu”.

    Budowanie ekonomii oparte na sprzedazy surowcow jest kardynalnym grzechem o czym nas uczono na lekcjach geografii a o czym przekonala sie Australia, bo sie na tych surowcach zesrala. Ceny nagle pospadaly i Chinczyki sie obrazily i nie kupuja wiele bo maja blizej surowce w Mongolii.
    W miedzyczasie Australia zarzucila kompletnie przetworstwo bo od tego sa Chinczyki. Indonezja nie kupuje krow bo mowia, ze maja swoje.

    Gospodarka jednak powinna byc oparta na przetworstwie surowcow i byc oparta na narodowej ekonomii a nie spekulacjach gieldowych.
    A przede wszystkim powinna byc planowana.
    W Niemczech kazda firma ma plan produkcji nie tylko na najblizsze dwa lata. Na DWADZIESCIA lat do przodu..

    O wartosci wlasnych surowcow przekonala sie Rosja, kiedy nalozyli na nia sankcje i sie okazalo, ze Rosjanie maja dosc i surowcow i pomyslow, zeby produkowac na rynek wewnetrzny a sprzedawac nadwyzki.
    Naturalnie, ze sa narzekania na brak niektorych importow ale nie ma przeciez idealnych systemow. Akurat ‚import’ Mistrali w koncowym efekcie sie Rosji oplacil, bo dostali zwrot kosztow z nadwyzka i buduja juz duzo lepsze modele.
    Nie jest grzechem zas kupowac brakujace surowce, jak to robia Japonia, Chiny, Korea poludniowa czy Singapur.

    Wydajwe sie, ze w zalozeniach ekonomii nie nalezy lekcewazyc zdarzen na swiecie i wspolzaleznosci handlowej.

    Chyba ze sie dysponuje armia NATO do wymuszania popytu rabowania surowcow.

    Polska wymyslila, zeby kupowac gaz po najwyzszej cenie.
    Genialne pociagniecie polskiej gospodarki polega na tym, ze kupujemy militarny sprzet z demobilu, zeby ratowac kulejacy przestarzaly przemysl zbrojeniowy USA; no i te niemieckie czolgi Leopardy co maja prawie 40 lat i Polska uratowala je przed kasacja..

    Anglikom sie spodobalo produkowac i sprzedawac bron i zarzucic wszystko inne. Chlopcy lubia zabawki .
    Teraz im sie zamarzyl nagle utracony wlasny przemysl, ktorego ubila radosna polityka Malgoski Thatcher.

    Anglicy sie nagle ockneli, ze przegwizddali przemysl stalowniczy. Australia tez.
    Australia ma jedna z najbogatszych rud zelaza na swiecie a produkuje tylko przestarzale tory kolejowe dla lokalnych linii towarowych. Wstyd!

    Angielski przemysl stalowniczy?
    „I don’t trust the Tories” Skinner at steel rally – YouTube

Sorry, the comment form is closed at this time.

 
%d blogerów lubi to: