Jak Unia niszczy polskie zielarstwo
Posted by Marucha w dniu 2016-06-03 (Piątek)
Unijne regulacje powodują, że tradycyjne polskie zioła są wypychane z rynku i stopniowo zanikają, a ich miejsce zajmują leki syntetyczne, które niekoniecznie mają mniej skutków ubocznych – wynika z wywiadu w „Najwyższym CZASie!”.
– Najwięcej szkody przynosi unijna dyrektywa o tradycyjnych ziołowych produktach medycznych (THNPD) z 2004 roku, a która weszła w życie w 2011 roku.
Regulacja zakazuje umieszczania na opakowaniach informacji o leczniczych działaniach i zastosowaniach ziół. Aby to było możliwe, konieczne są bardzo drogie badania, tzw. procedura sprawdzająca [szacunki mówią, że są to koszty od 100 tys. do 140 tys. euro za jedną procedurę uproszczoną – przyp. TC]. Jest kilka faz badań, które trwają latami, trzeba mieć certyfikaty.
Od wieków zioła miały swoje potwierdzone właściwości lecznicze. Teraz Unia każe na nowo to badać – mówi w rozmowie z „Najwyższym CZAS-em!” zielarz Adam Opoka, który prowadzi zielarnie Dąbrowie Górniczej i Czeladzi.
Zdaniem zielarza aktualna polityka unijna w zakresie ziołolecznictwa prowadzi do korporacjonizmu firm farmaceutycznych i spożywczych.
– Bo jeśli by było napisane na paczce paluszków czy chipsów: „może spowodować raka wątroby, trzustki, układu pokarmowego”, to żaden rodzic nie kupiłby dziecku takiej paczki. A w tych produktach mamy do czynienia z olejami palmowymi, słonecznikowymi utwardzonymi. To są tłuszcze trans, które są silnie toksyczne dla naszego układu sercowo-naczyniowego, przyczyniają się do nadmiaru wolnych rodników, czyli sytuacji stresu oksydacyjnego, podkancerogenezy. Przed tym jakoś Unia nie ostrzega.
– Koncerny farmaceutyczne i spożywcze bardzo ładnie się uzupełniają – wyjaśnia Opoka. – Np. syntetyczny karmel, który jest dodawany do coli, pieczywa, słodyczy, whisky itd. Myślimy, że pijemy coś ekskluzywnego, coś ekstra – nic bardziej mylnego to jest substancja silnie kancerogenna. Koncerny farmaceutyczne i spożywcze na tym gruncie bardzo dobrze ze sobą współpracują i „dbają” o to abyśmy jedli śmieciowe jedzenie, a później chorowali – dodaje.
Źródło: Najwyższy CZAS!
TP
http://www.portalniezalezny.pl/
Komentarze 22 do “Jak Unia niszczy polskie zielarstwo”
Sorry, the comment form is closed at this time.
maasteer said
To chyba oczywiste, że wszelkie zioła są niezdrowe! Jedynym źródłem zdrowia jest wyłącznie żywność GMO, a kto myśli inaczej ten ruski agent.
Lenkija said
A kwiaty czosnku? Czy czosnek też zakazany (niby to nie jest ziele)?
Marcin said
Zbrodniarze. Coraz wiecej ludzi zwraca sie ku ziolom i tradycyjnym metodom a to boli. Wiadomo ze farmacja ma wiecej kasy I urabia rynek pod siebie nie szczedzac kasy na lapowki. Mam nadzieje i szczerze sie o to modle aby ten unijny belzebub dokończył żywota.
revers said
A ja tam mam zamówiony u leśników z Bieszczad czosnek niedzwiedzi.
Nie polecam reklamowany dzis w mediach nowy proch „sesja”, ale kto nie wie o co chodzi niech kupuje i bierze lub dopalacze.
Dictum said
Rozpisuję konkurs na podanie choć jednej dziedziny, w którą UE, firmy farmaceutyczne, wielkie korporacje i reszta diabłów jeszcze się nie wpierniczyły. Coś co pozostało czyste i nietknięte ich łapskami.
Istnieje jeszcze coś takiego?
Chyba produkcja kapci góralskich… może…
Admin
ursusalliassimuss said
mamy do czynienia z olejami palmowymi, słonecznikowymi utwardzonymi. To są tłuszcze trans,
Olej palmowy nie jest trans. Olej palmowy utwardzany jest naturalnie, w orzechu na drzewie.
Diabeł tkwi w szczegółach.
Piwowar z Leżajska said
Bayern ma kupić Monsanto, więc produkty GMO będą unijne, więc dobre bo nasze, jak aspiryna.
Jak Unia niszczy polskie zielarstwo — Dziennik gajowego Maruchy | Pekok Antylichwiarz said
[…] via Jak Unia niszczy polskie zielarstwo — Dziennik gajowego Maruchy […]
Dictum said
ad. Admin (5)
Jeśli z kapciami nie jest jak z oscypkiem, wygrał Pan konkurs.
NICK said
Nie kupuję we ‚Centrali nasiennej’. Od dwóch lat.
Nasiona sam hoduję. Nie jest to opłacalne. Nie!!!
Zarzucę tą działalność… .
Tak Nas ustawili!
Ziółek wprowadzonych mam 21 gatunków.
Tutejszych, naturalnych, jest ze 16.
Jest tylko kwestią czasu.
Kiedy to zabronią… .
piwowarr said
Chyba produkcja kapci góralskich… może…
Admin
Bukwica. (czy mam szanse na drugie miejsce w konkursie?)
Żurek i pochodne.
Kiszone buraki.
Kaszanka (szynka z murzynka).
Co tam jeszcze…
Większość typowo polskich produktów, wliczając kwas chlebowy, podpiwek, żur etc. jest produkowana w polskich filiach amerykańskich, holenderskich czy niemieckich firm.
Admin
piwowarr said
Śmieszne. Dla kontrastu w US of A te produkty produkowane sa przez polskie, ruskie, ukraińskie, greckie firmy.
Kiszone buraki w domu.
Doskonałą ćwikłę robi fabryka jednego Żyda z Polski w Torontowie. I chrzan niefałszowany rzepą. Tenże sam żyd jest dystrybutorem śledzi islandzkich.
Polska firma robi za to margarynę. Do dziś widnieje na niej ingredient dec oraz nutritional facts autorstwa Piwowara sprzed kilkunastu lat. Owa manufaktura ukradła żywcem produkt od Piwowarowego klienta, porozumiewając się za jego plecami z siecia polskich sklepów w Chicago. A raczej odwrotnie, to sklepy skumały się z firmą. Tak pracują polonijne biznesy. Piwowar celowo zrobił dwa trudno wykrywalne błędy na nalepce i w każdej chwili może producenta i odbiorcę podkablowac do FDA a nawet USDA, ale on nie jest aż taka świnia. Przynajmniej stara sie nie być.
Dictum said
ad. 11.
Panie Piwowar, grzyby w lesie, ale tylko te jeszcze nieprzerobione do słoików, które sami sobie przyrządzimy i nie przeszły przez łapska rozmaitych pośredników i kombinatorów.
Jest jeszcze miód z własnej pasieki, sprzedawany własnym sumptem.
Za przypomnienie dobrego prawdziwego jedzenia przyznaję Panu zaszczytną druga nagrodę.
piwowarr said
Strasznie żałuję, że nie mogę mieć ula albo kilku (uczulenie). A może i dobrze, bo by mi sąsiedzi wytruli w panice aerozolami na osy. Oni nie widzą różnicy, fruwa i bzyczy to trzeba psiknąć.
Tymczasem inwestujmy w miód. Miód jest jedynym produktem żywnościowym i jedynym naturalnym, który nie tylko sie nie psuje, ale i służy jako konserwant. Ponadto jak sie ma dużo miodu, można sobie sporządzac miody sycone i niesycone. Półtorak dla wnuków, dwójniak dla dzieci, trójniak może jeszcze dla siebie…
pawel said
Farmacja: powrót do korzeni – Janusz Nawolski – 21.01.2015
.https://www.youtube.com/watch?v=OfzXt5B812M
Ciekawa rozmowa z zawodowcem.
Andreas Lemke said
a ile cukru krystalicznego jest w miodzie ? bo jesli 50-70 % – to pierdole taki miod . A moze sie myle , moze jest i miod bez cukru w miodzie?
Margaryna ?? nawet jesli receptury Piwowara – to trucizna. Produkcja olejow z roslin i zbijanie ich w kostke na skale przemyslowa to wbrew prawom bozym i fizyce . Maselko natomiast to produkt jak najbardziej naturalny , nie wymuszony wbrew naturze , zdrowy . Podobnie jak smazenie na smalcu , nigdy na margarynie!
revers said
.. unia lub najwięksi, najciężsi kapitałowo czlonkowie uni …
http://parezja.pl/niemcy-blokuja-ursusa-berlin-wypowiedzial-otwarta-wojne-gospodarcza-polskiemu-producentowi/
Andreas Lemke said
ad 17.
a to szkoda , to zle , a czemu to tak? Czeska Skoda ( chyba ciagle czeska, czy nie?) dobrze sie sprzedaje W Niemczech . Fordow na niemieckich ulicach prawie nie ma , w przeciwienstwie do Skody. Czeskiej?
Skoda należy do Volkswagena.
Admin
olagordon said
zobaczcie jakie zwierzęta rodzą się kiedy stosuje się szeroko stosowany środek Roundup: http://www.dailymail.co.uk/news/article-3600831/A-goat-two-heads-eight-legged-pigs-puppy-born-TRUNK-Shock-photos-mutant-beasts-bizarre-deformities-caused-GM-pesticides.html#ixzz4AUsIAsMZ
olagordon said
przepraszam, poknociło mi sie powyższe zdanie, za dużo ‚stosowań’
NICK said
P. Lemke. (16 i inne).
P. to tak świadomie jaźni?
Jaźnią? Swoją?
Proponuję posłuchać. Śmiechu ‚na sali’.
piwowar said
Receptura na margaryne była autorstwa kogos innego. Piwowar tylko zaprojektował etykietkę, a raczej nadruk na pudełku. Tak, wówczas margaryna (w tym przypadku masło roslinne tak zwane) zawierała olej częściowo utwardzany czyli PHO. Obecnie przemysł ucieka od olejów utwardzanych na rzecz naturalnie nasyconych, jak palmowy albo kokosowy w mieszaninie z olejami ciekłymi. Natomiast nie moge zrozumieć, po jakie ciężkie anielkie utwardza się szmalec! Bo sie utwardza.
Cukru, a raczej prostych węglowodanów, w miodzie jest ponad 80 procent, głównie jest to fruktoza. Nie ma bezcukrowego miodu, nie ma bezalkoholowej wódki, ani beztłuszczowego masła, ani beztlenowego powietrza, ani wody w proszku. I prosze sie trzymać jak najdalej od napojów słodkich tak zwanych dietetycznych, kiedyś może napiszemy dlaczego.