Dojrzałe obchody
Należyta radość świętowania 1050-lecia Chrztu Polski nie powinna nam zasłaniać pewnego rachunku sumienia na temat polskiego katolicyzmu. Nie chodzi bynajmniej o refleksję nad obecnym stanem katolicyzmu w Polsce – co swoją drogą jest bardzo ważnym tematem – ale o zastanowienie się nad jego ogólną charakterystyką na przestrzeni wieków.
Jeśli chcemy rzeczywiście obchodzić tak zacny jubileusz w sposób dojrzały, takie podsumowanie jest, w pewnym sensie, moralnym nakazem. Wszakże obchodzona rocznica ma nas zachęcić do odpowiedzialności podtrzymania i kontynuowania dzieła Ewangelii w naszej Ojczyźnie. Tymczasem, niestety, często Polak jest bezmyślny przed szkodą, nierzadko również i po szkodzie, nie wspominając o chwilach upojenia ferworem własnej dumy i samozadowolenia. Do poruszonej kwestii trzeba nam więc podejść bez emocji, na wzór zewnętrznego obserwatora.