Niejasne prawo podatkowe oraz błędy urzędników powodują wielomilionowe odszkodowania. Dlaczego za wszystko płacimy my, a nie odpowiedzialni za to politycy/urzędnicy?
Posted by Marucha w dniu 2016-08-29 (Poniedziałek)
Kilka dni temu media obiegła szokująca informacja: Marek Isański, biznesmen wobec którego urzędnicy skarbówki podjęli błędną decyzję, przez co doprowadzili do upadku jego firmę, będzie mógł się domagać od Skarbu Państwa odszkodowania w rekordowej wysokości 817 mln zł! Co więcej – wiele wskazuje na to, że sąd przyzna mu te pieniądze.
Niestety, za wszystko zapłacimy my – zwykli podatnicy, a nie podejmujący nieprawidłowe decyzje urzędnicy czy tworzący niejasne i skomplikowane prawo politycy. Może czas najwyższy to zmienić…?
Marek Isański był właścicielem Towarzystwa Finansowo-Leasingowego (TFL), które w latach 90-tych ubiegłego wieku zajmowało się leasingowaniem pojazdów. Urzędnicy fiskusa stwierdzili, że Isański – poprzez swoją firmę – wyłudza od państwa podatek VAT.
Po wielu latach procesów Isański został prawomocnie i całkowicie oczyszczony z wszelkich zarzutów. Jego firmy nie udało się jednak uratować. Złożył on zatem pozew o odszkodowanie od Skarbu Państwa za zniszczenie jego TFL. Pierwotną wartość przedmiotu sporu oszacował na 157 mln zł.
Biegli sądowi stwierdzili jednak, że kwota ta jest zdecydowanie zaniżona. Ich zdaniem, gdyby nie błędna decyzja urzędników skarbowych, to dzisiaj firma Isańskiego byłaby warta 817 mln zł! W praktyce oznacza to, że sąd może zdecydować, aby kosztem wszystkich podatników wypłacić byłemu właścicielowi TFL właśnie takie odszkodowanie.
I tu pojawia się istota problemu. Dlaczego na kwoty wypłacane przez Skarb Państwa jako odszkodowania dla poszkodowanych przedsiębiorców mają się składać wszyscy podatnicy, a nie tylko ci, którzy niejasne i skomplikowane prawo uchwalili? Dlaczego odpowiedzialność za błędy urzędników skarbowych jest zbiorowa? Dlaczego konsekwencje finansowe nieprawidłowych decyzji wydanych przez konkretnych pracowników fiskusa muszą dotykać wszystkich zwykłych ludzi?
Wszak to my, szarzy obywatele, płacąc podatki składamy się później na odszkodowania dla pokrzywdzonych przez państwo przedsiębiorców. Czemu by tej odpowiedzialności nie przerzucić na tworzących złe prawo polityków, czy też urzędników, od których „widzi mi się” często zależy to, czy wspomniane złe prawo musi być koniecznie stosowane?
Może warto by pomyśleć o idei odpowiedzialności regresowej wobec polityków/urzędników za wypłacone przez Skarb Państwa odszkodowania z ich winy? Jeśli okaże się, że krzywdząca i niesprawiedliwa decyzja podatkowa, będąca podstawą do późniejszej wypłaty odszkodowania, wynikała ze tytułu przyjęcia spartaczonego prawa lub podjęcia błędnej decyzji podatkowej, to obowiązek zwrotu podatnikom (Skarbowi Państwa) kwot wypłaconych jako odszkodowania, leżałby w gestii tego, kto głosował za daną ustawą lub podejmował błędną decyzję.
Prawda, że proste? Z pewnością ograniczyłoby to beztroskę urzędników przy podejmowaniu indywidualnych decyzji, a na politykach wymogło konieczność uchwalania prawa prostego, spójnego i logicznego.
Źródło: 800 mln zł odszkodowania za błędy fiskusa (Pb.pl)
http://niewygodne.info.pl/
Komentarzy 10 do “Niejasne prawo podatkowe oraz błędy urzędników powodują wielomilionowe odszkodowania. Dlaczego za wszystko płacimy my, a nie odpowiedzialni za to politycy/urzędnicy?”
Sorry, the comment form is closed at this time.
Kronikarz said
, – )
AlexSailor said
Nie ma o czym myśleć.
Są przepisy KK, na podstawie których można rozpocząć dochodzenia i ścigać sprawców.
W zasadzie po każdym zamknięciu firmy na skutek działania organów państwa, powinno zostać przeprowadzone dochodzenie przez prokuratora.
Ale nikt tego nie robi, gdyż kompleks biurokratyczno-mundurowo-budżetowy działa jak mafia.
Trzeba też pamiętać, że firmy leasingowe zarabiały niemal wyłącznie na podatkach, to jest przepisach umożliwiających czyszczenie podatków przez leasing.
Zgodnie z idiotycznym prawem, ale tak działały, to był niemal cały sens ich istnienia.
L2P said
obce chore wydalic nowe zdrowe swoje pobudowac..
RomanK said
http://www.infor.pl/prawo/prawo-karne/ciekawostki/284719,Kiedy-urzednik-zostanie-skazany-za-naduzycie-wladzy.html
Alina said
Ja mam ciekawe doświadczenie ze zwrotem podatku. Dwa odległe od siebie urzędy zatrudniają jakiś półgłówków, którzy stwierdzili, że oni nie wezmą pod uwagę numeru konta bankowego na który podatnicy chcą zwrotu podatku, podanego w PIT bo: NIE MA TAKIEJ RUBRYKI Numer konta został podany w rubryce „ADNOTACJE”. Rozmowy telefoniczne nie odniosły skutku. nie mam żadnych możliwości osobiście stawić się w owych urzędach skarbowych w celu naniesienia poprawek kosmetycznych typu niewpisany 1%. Na pytanie czy może być inny procent urzędnik stwierdził, że nie, ale on nie może tego wpisać. Oczywiście do poprawności ROCZNEGO ROZLICZENIA PODATKU żaden urząd nie miał zastrzeżeń.
Warszawska urzędniczka, kierowniczka, poczuła się obrażona, kiedy stwierdziłam, że rozmowa z nią to raczej rozmowa z cyborgiem, a nie człowiekiem rozumnym. Teraz dochodzą mnie sygnały, że owa obrażona urzędniczka wszczęła postępowanie kontrolne. Ciekawe co by było, gdyby tak zawiadomić organa ścigania o przestępstwie prześladowania mnie przez urzędnika US z powodu „poczucia obrażenia”? Stalking? Ilu takich obrażalskich idiotów pracuje w urzędach i wydaje im się, że mają władzę nieograniczoną? Ciekawe jak urzędniczka wyjaśni sądowi swoje działanie: wysłanie moich pieniędzy na adres pod którym mnie nie ma zamiast na podane konto, o czym doskonale wiedział przed wysłaniem pieniędzy? Ciekawe, czy obrazi się na sędziego i zarządzi mu kontrolę finansową, kiedy ten oceni jej działania jako bezsensowne?
Dlatego czym prędzej trzeba to towarzycho sprowadzić na ziemię i zastosować PEŁNĄ ODPOWIEDZIALNOŚĆ MATERIALNA ZA WYDANE DECYZJE I ICH SKUTKI.
Opisany przypadek to jeden z wielu. Jednym z pierwszym, na którym mafia wypróbowała ten sposób działania i totalnej grabieży, był Roman Kluska.
Innym scenariuszem doprowadzania prężnych ludzi w Polsce do bankructwa jest wariant kredytowo-bankowy.”Niemieckie” banki bardzo pilnują, żeby tu nie wyrosła konkurencja produkcyjna dla niemieckiej chemii, czy to budowlanej, czy gospodarczej, czy farmaceutycznej.
RomanK said
Korzystajcie z art 231KK….
Wystarczy doniesienie do Prokuratury na urzednika z podaniem jego nazwiska i pelnionej funkcji, gdzie etc. Z uzasadnieniem, w jaki sposob Urzednik naruszyl art 231….
Jasnowidz z Jasnej Góry said
Można by zaaranżowac taką sprawę – urząd vs prywatna inicjatywa – prywaciarz jest szarpany niesłusznie przez urzędasa, traci business, prywaciarz otrzymuje duże odszkodowanie, potem podzial gotówki – prywatna inicjatywa i urzędas.
Nizłe.
Boydar said
„Można by zaaranżować taką sprawę”
Wsadzamy Michnika i paczkę styropianu do pierdla … wsadzamy Bolka do internatu … wsadzamy Ziuka do Magdeburga … wsadzamy Jakuba Franka na Jasną Górę … wsadzamy Mateusza …
Kijowskiego, oczy – wiście !
Andreas Lemke said
leasing to kapitalistyczny przekret . Kapitalista wszystko ma na leasingu , nawet pozyczke na leasing tez odpisuje sobie od podatkow. Podatkowy raj dla kapitalistow. I jeszcze , qa, 817 miliona zeta odszkodowania od Skarbu Panstwa. To sie musi zle skonczyc.
Dictum said
Tak się wymieszali, że już nie wiadomo, kto kim, skąd, i na czele czego.