Jak Macierewicz podbijał Szwecję
Posted by Marucha w dniu 2017-06-26 (Poniedziałek)
17 maja polskie wojsko odbyło ćwiczenia z pontonami przy szwedzkim wybrzeżu w pobliżu Karlskrony. Szwedzkie ministerstwo obrony twierdzi, że nasi nie mieli stosownych zezwoleń, a ćwiczenia były nielegalne.
MON upiera się, że wszystko jest ok.
Pierwsza o sprawie napisała gazeta „Göteborgs-Posten”. Lokalni dziennikarze poinformowali, że do incydentu doszło w pobliżu Skärhamn na zachodzie Szwecji. Polscy żołnierze przybili do brzegu pontonami motorowymi i zaczęli ćwiczenia — wywołując u Szwedów głęboką konsternację.
— Szwedzkie wojsko kilka razy w roku przeprowadza ćwiczenia z zagranicznymi jednostkami, ale jeszcze nikt nie zrobił ćwiczeń bez zezwolenia — powiedział Jesper Tengroth, rzecznik prasowy szwedzkich sił zbrojnych.
— W trakcie kontroli okazało się, że mieli zezwolenie na przejazd przez terytorium Szwecji pojazdami wojskowymi drogą lądową na trasie od Karlskrony do zachodniego wybrzeża. Zezwolenie to nie dotyczyło przybycia drogą morską na pontonach, które należy traktować tak jak okręty.
Wyszło zatem na to, ze w połowie maja nasi żołnierze jak gdyby nigdy nic przypłynęli na terytorium obcego państwa i prowadzili manewry bez stosownych uprawnień. Afera ma jednak swój ciąg dalszy. Polacy upierają się, że ćwiczenia odbyły się zgodnie z prawem i żadni Szwedzi nie będą nam mówili, jak mamy ćwiczyć swoje wojsko. [I słusznie! – admin]
Rzecznik Dowództwa Głównego Rodzajów Sił Zbrojnych podpułkownik Szczepan Głuszczak stwierdził: — Fakt wysłania „request for visit” i odpowiedź strony szwedzkiej oraz asysta szwedzkich żołnierzy w dniu przybycia polskich żołnierzy do Szwecji świadczą o tym, że ministerstwo obrony Szwecji było o całym przedsięwzięciu, w tym jego celu i zakresie, odpowiednio wcześnie poinformowane.
Punktem spornym pozostaje to, o czym wspomniał rzecznik strony szwedzkiej: nasi żołnierze mieli pozwolenie na przejazd wyłącznie na trasie lądowej na określonym odcinku od Karlskrony do zachodniego wybrzeża.
Jak widać „request for visit”, o którym mówił podpułkownik Głuszczak, nie wystarczyło. Chyba że Antoni Macierewicz postanowił odbić sobie na Szwedach za wszystkie akty agresji z XVII wieku. Jak nie Francuzi, którzy nie umieją jeść widelcem, to Szwedzi. Same kłopoty z tą Europą.
Tomasz Dudek
Poglądy autora mogą być niezgodne ze stanowiskiem redakcji.
Komentarzy 12 do “Jak Macierewicz podbijał Szwecję”
Sorry, the comment form is closed at this time.
Zerohero said
Szwedzi są bardzo drobiazgowi. Kilka ukraińskich czołgów wracało z Niemiec bez żadnej asysty przez całą Polskę i nasi przyjęli to ze zrozumieniem.
Wieś Rządzi Światem said
Skoro i tak już tam byli, to mogli przywieźć coś z tego co Szwedzi ukradli w czasie potopu.
Grace said
W Internecie caly swiat sie smieje z Polakow na gumowych lodzich u wybrzezy Szwecji…
Zorro said
To byl desant armii czerwonej pod dowodztwem Cara Mikolaja ktora doplynela do brzegu Szwecji w gumowych prezerwatywach.
AlexSailor said
Kolejny bezsensowny artykuł.
Skoro towarzyszyli Polakom żołnierze szwedzcy, to w czym problem.
W każdej chwili mogli zażądać przerwania ćwiczeń ale tego nie zrobili.
A skoro towarzyszyli, to musieli wiedzieć gdzie i kiedy Polacy wylądują.
Niekoniecznie. Szwedzi nie potrafią zdecydowanie reagować. Potem się skarżą.
Admin
andzia said
Redaktor Maciej Maciak opowiada o desancie -:)) .https://www.youtube.com/watch?v=dz54pe0ZoU0
Macierewicz tak pali się do wojny, że w desperacji już nie wie, z kim się bić. Na Rosję rozkazu nie ma, to trzeba sprawdzić mobilność NATO. Wyszło jak wyszło. Łonet zamilczał, bo i za Odrę Antek gotów wtargnąć. A może przeszedł na drugą stronę i teraz działa dla Putina-:)) Dobry szpieg, to zamaskowany szpieg.
RomanK said
Panie Alez zaden bezssensowny:-))))
Wie pan ilu sarmatom zarzzalo , jak kobyle???? Ilu dupkow poczulo sie dobrze:-)))) My tam panie ..prosze, nasi w Szwecji prosze tego:-))))
Strasza Swedow:-))) Jak pod Jasna Gora…
Widzi pan -to tzw duchowa pasza dla dupkow:-))) ku pokrzepieniu:-))) tak zwana Pokrzepienica Zasrancowa….
Ryś said
Po gajowego szli…
Marucha said
RE 5, 7:
To nie ARTYKUŁ jest bezsensowny.
To ZACHOWANIE SZWEDÓW było bezsensowne.
Zamiast natychmiast zareagować na ewentualne pogwałcenia umowy – Szwedzi biernie pozwolili na nielegalne manewry obcemu wojsku, a potem się skarżyli, że to było nielegalne.
Typowe dupki, bez jaj i bez mózgu.
Artykuł tylko to opisał. Podobnie, jak szwedzka prasa jakiś czas temu.
anATOM said
A więc wojna z kalifatem szweckim nie unikniona 🙂
Niktoś said
Szwedzi mieli nadzieję, że to muzułmanie płyną do nich na pontonach. Okazało się, że Polacy i nie chcieli ich „ukulturalniać”. Nie dziw, że się wkurzyli.
Butapren pod myckę said
Nie piszcie do cholery Macierewicz. To nie jest jego prawdziwa ‚nazwa’, on ma ‚nazwę’ Izaak Singer i tak trzeba na niego wołać.