Publicysta „Rzeczpospolitej”: Lepiej z Banderą niż z Moskwą
Posted by Marucha w dniu 2017-08-24 (Czwartek)
Andrzej Talaga, publicysta dziennika „Rzeczpospolita” z okazji Dnia Niepodległości Ukrainy, obchodzonego 24 sierpnia w rocznicę uchwalenia Deklaracji Niepodległości Ukrainy przez Radę Najwyższą Ukraińskiej SSR 24 sierpnia 1991 r., rozpisuje się o dziejowej konieczności sojuszu Polski ze wschodnim sąsiadem.
– Dzisiaj (środa) w Kijowie w defiladzie upamiętniającej ćwierćwiecze niepodległości Ukrainy będą defilować także polscy żołnierze. Być może przyjdzie im maszerować w rytm pieśni banderowskich. W chwili oddawania gazety do druku nie wiemy jeszcze, czy – zgodnie z zapowiedziami – będą one grane podczas przemarszu wojsk, czy też Kijów w porę się zreflektuje. Pamięć o polskich ofiarach na Wołyniu i w Galicji każe nam ostro protestować, racja stanu jednak nakazuje milczeć i budować jak najbliższe relacje z Kijowem pomimo gloryfikacji OUN i UPA – pisze Talaga.
Wspominając o mordach banderowców i polskich akcjach odwetowych, Talaga zauważa:
– Oto prawda historyczna. Jest jednak obok niej prawda strategiczna [a jeszcze jest tzw. gówno-prawda – admin], Ukraina odepchnięta od Polski i Zachodu musi w konsekwencji stać się satelitą Moskwy, w dłuższej perspektywie czasowej nie ma bowiem sił ani zasobów, by przy tak newralgicznym położeniu geopolitycznym utrzymać neutralność na wzór Szwecji czy Szwajcarii. Utrata Ukrainy na korzyść Kremla zasadniczo zmienia na niekorzyść strategiczne położenie Polski i powinniśmy robić wszystko, by uniknąć takiego scenariusza. Racja stanu ponad rację moralną. Potrzeba strategiczna przywiązania, a potem wprowadzenie Ukrainy do struktur zachodnich są ważniejsze niż historia, bowiem nakazuje tak czynić racja stanu, dbałość o bezpieczeństwo i rozwój Polski.
– Nie musimy ani chwalić, ani popierać takiej polityki, możemy konsekwentnie odmawiać uczestniczenia w jakichkolwiek inicjatywach upamiętniających UPA i mówić to jasno stronie ukraińskiej. Możemy jednak wziąć rozbieżności w ocenie działalności banderowców w nawias, tak aby nie wpływały na inne wspólne działania, uprawiać politykę proukraińską pomimo gloryfikacji UPA przez Kijów – proponuje dziennikarz.
Komentarzy 40 do “Publicysta „Rzeczpospolitej”: Lepiej z Banderą niż z Moskwą”
Sorry, the comment form is closed at this time.
hulajdusznik said
witek said
No cóż…. kretynów nie sieją!
Siekiera_Motyka said
„Polscy liderzy biznesu wciąż dają powody do zadowolenia”
.http://grafik.rp.pl/g4a/1139242,605344,9.jpg
Brakuje Szechtera w tej fotce.
„20 listopada 2009 sąd apelacyjny zmienił wyrok sądu pierwszej instancji i nakazał IPN-owi przeprosić Adama Michnika za podanie nieprawdziwych informacji o jego ojcu, Ozjaszu Szechterze[6]. IPN przeprosił za nazwanie Ozjasza Szechtera szpiegiem, na swojej stronie internetowej oraz w gazecie „Rzeczpospolita”[7].”
Marcin said
No tak. Czy temu debilowi ktoś powiedział że Upa Ina ( roszczeniowa terytorialnie ) nie była ,nie jest i nie będzie klientem Polski tylko Niemiec?! A to już chyba załatwi sprawę ” Polnische Frage” na wieki wieków. Czy ten pajac wie o czym mówi? Silna upaina to śmierć Polski,no chyba że niech powie głośno,że żadnej Polski w przyszłości się nie przewiduje tylko nowy kaganat.
hulajdusznik said
http://maponz.info/index.php/не-забудемникогда/3574-украина-украинские-националисты-бандера-и-шухевич-евреи-по-украински-жиды
https://censor.net.ua/forum/622686/vyatrovichupa_eto_evrei
http://wolna-polska.pl/wiadomosci/wiarolomni-synowie-zydowskiego-narodu-2017-05q
I te braciaszki poniżej też
http://inosmi.ru/sngbaltia/20141202/224629337.html
http://blagin-anton.livejournal.com/377880.html
_______________________________________________________________________________
A moja propozycja, to pod sąd, i kto jeszcze żyw z tamtych czasów, a winien, to go na pal. Resztę z gołymi dupami po majdanie, aż się im odechce. Ukraińcy, psia ych mać! Żeby toto jeszcze rozumiało, kto ich za niuchy wodzi. Jakie to prawdziwe nochale z wynalezionego „narodu” absztyfikują się do tego wymyślonego „narodu”.
hulajdusznik said
I jeszcze:
http://www.stalkerzone.org/union-jews-bandera-sad-phenomenon/
I już.
anonim said
Rzyd…znaczy Ukraińskość osobnik ten ma wypisaną na tej no twarzy…
Głos Prawdy said
Z takimi przyjaciółmi – wrogów nie trzeba.
hulajdusznik said
Trzeci odsyłacz z piątego komentarza poprawiony:
http://wolna-polska.pl/wiadomosci/wiarolomni-synowie-zydowskiego-narodu-2017-05
Czesiek said
To jest właśnie POLOBANDERYZM. W wolnej Polsce będzie za to czapa.
Marek said
Bo Czesiek wie, że Talaga to Polak.
Czesiek said
Polak czy ukrop – najlepszym miejscem dla niego jest dół z wapnem.
kot said
Czy temu debilowi ktoś powiedział
To nie debil, bo jak widac kuma. To zwykły sq*&^$n.
(miłujmy nieprzyjaciół naszych…)
Plausi said
Andrzej Talaga
pracownik tzw. służb informacyjnych, to typowy przypadek wolnych i niezależnych mediów:
– https://pppolsku.wordpress.com/2016/08/07/gadz/
Iwet said
Zapewne kosmici kontrolują też Putina. A może po prostu jest on kosmitą.
kot said
Wszyscy my som kosmity. Każdy albowiem miewa kosmate myśli.
Cadyk z Radomska said
Pan kupa gnoju
kot said
pan tyż. Jeszcze większa.
kot said
Sorry, proszę Gremium. Nie ten wątek na tani choć zamierzony dowcip i prowokacja dla cadyka. Wyszło ni go w ci..ę ni go w oko. Odszczekuję, proszę zapomnieć.
kot said
Wszystko wina p.Iweta bo przestawił zwrotnicę. (spychotechnika, nu ni?) Już, już się zamykam.
Pinxit said
Akurat w Dzien Niepodleglosci po skonczonej paradzie wojskowej z udzialem amerykanskich doradcow i handlarzy bronia – nastapil tajemniczy wybuch przed ukrainskim parlamentem. Dwie osoby ranne odwieziono do szpitala. W miescie grasuje Mattis i zagrzewa ducha walki Ukraincom, zeby sie rozprawili z agresywna Moskwa.
Mieczysław Sylwester Kazimierzak said
PAMIĘĆ : Kolejny raz zbliżyło się do siebie BIZANCJUM Wschodu i Zachodu poprzez FASZYZM i KOMUNIZM.Finałem była walka tego ZŁA ze ZŁEM,w której MNIEJSZOŚCI NARODOWE ŻYDOWSKA i UKRAIŃSKA nie były lojalne wobec Polski.Po ZBRODNI PRZEMILCZENIA KATYŃ nastąpiła RZEŹ WOŁYŃSKA..
Dziś doświadczamy procesu od ŻYDOBOLSZEWIZMU,który przejął w działaniu rosyjski rasizm,do ŻYDOBANDERYZMU,który zintensyfikował militaryzację handlu wojna i pokojem w ramach trwającej WOJNY O PIENIĄDZ.Song Hongbing opisując tą wojnę udokumentował jak wywołuje się kryzysy,aby na nich zarabiać.
Jak w każdej wojnie,to i o PIENIĄDZ trzeba mieć strategię,a jaka jest i jaka powinna być POLSKA?!
Vici said
upaincy zydowscy Niech sie wynosza lepiej z Kresow.Widac jak na dloni kto stal za zbrodniami na Wolyniu.I kto stoi dzis
Moher49 said
Talaga – totalny idiot !
Czesiek said
Ad. 21.
UPAińcy żydowcy to inaczej mówiąc chazarowie, których w Polsce dobrze znamy od średniowiecza. Dopóki nie zostaną wybici do nogi, żaden Słowianin, czy to Polak czy Rosjanin, nie zazna spokoju.
vv said
..oddać tego h. banderowcom lub saudom , …będą wiedzieli co z tym h. uczynić,.. a tylko dostanie to na co sobie zasłużył..
Czesiek said
Albo jest to polskojęzyczny banderowiec który właśnie się ujawnił albo banderowskie służby kupiły go jak worek podgniłych kartofli. Tak czy owak nie ma dla niego miejsca w Polsce. To arcywróg Polski i Polaków.
Bogusz said
Panie Talaga, że pan jesteś gówno nie Polak to widać, ale abstrahując, jeżeli można odłożyć na bok wszystkie zarzuty i handlować z Ukrainą to dlaczego nie można tego zrobić z Rosją, nie trzeba ich kochać trzeba handlować, zarabiać
Cyborg said
19. Panie Kocie, Cadyk cos bzdeknal, ale nie napisal, balaganiarz, do kogo….
Kosmita kosmaty mate pije..
A wicie jak sie pyta czy jest mate do picia?
Otóz tak. ” Mate te mate czy nie mate te mate?”
RomanK said
Pan Talaha wie , ale nie moze pisac otwartym textem….
Ukrina, Bandrowcy..duperele……to trzecirzedne sprawy…i szkoda sobie nimi glowe zawracac….ale .
Tu sie rozgrywaja losy przyszlosci k’Hazaria Magna!!!!!!!!!
Tu sie liczy kazda kazdy grosz, kazda kropla krwi,,,goja…
Myslalem ze forum mardrzejsze:-))) ale kudy wam panowie do pana Macierewicza:-))), ktory nie dosc –ze wie, jeszcze zawsze w pierwszym szeregu,
kot said
No to mata za swoje, panie Cyborgu. Dziś 16 to pisz pan.
Publicysta „Rzeczpospolitej”: Lepiej z Banderą niż z Moskwą – skandaliczne wypowiedzi Talagi i Gosiewskiej! | forumemjot dla Polski said
[…] Za: Dziennik gajowego Maruchy (2017-08-24) […]
muki said
wlasnie wysmiewaja sie z oswiadczenia Antka M. czy moze S-niby ministra wojny, ze „bratnia Ukraina strzeze c a l a Europe przed barbaria ze wschodu”. Ciekawe czy np w Berlinie, Pradze czy Paryzu znalazlo by sie wielu obywateli zwyczajnych tych panstw ,ktorzy zaliczyliby Polske-zwlaszcza obecna-do Europy? jak pieknie to oddala swietna grupa Hunter-niestety niedoceniona:”Gdy widze to co widze okropnie sie wstydze”-oto obraz zasmarkanej Polski a.d 2017 z jej bezmyslna polityka i skretynialym spoleczenstwem…Antek ze swoimi przydupasami i -pozal sie Boze-armia, wlasnie cwiczy miny przed lustrem na parade banderowcow w Kijowie-smacznego
www.wandaluzja.com said
FEKALIA HITLEROWSKIE SĄ BARDZO DROGIE
Dziękuje za wyartykułowanie, że ZWIĄZEK SOWIECKI BYŁ FOLWARKIEM ŻYDOWSKIM NA WYKUPIENIE PRZEZ ŻYDÓW USA. Ta doktryna Skontrowała się z doktryną Żelaznego Kanclerza o WSCHODNIEJ granicy Niemiec na Missisipi jako niemiecko-żydowskiej.
To wymagało Likwidacji Wszelkiej Rosji przez zainstalowanie w Piotrogrodzie i Moskwie rządu Lenina-Trockiego. Armia Czerwona była początkowo przebranym w rosyjskie mundury Okupacyjnym Wehrmachtem, finansowanym najpierw z Berlina a potem Nowego Jorku; dopiero gdy Polacy zaczęli rozstrzeliwać Mauserów (Rosyjski Katyń) trzeba było zastępować ich Chińczykami i Japończykami, którzy dokonali NIEZNANEGO w Historii Palenia Polaków Żywcem.
Gdyby nie one Rozstrzeliwanie Mauserów to nomenklaturą bolszewicką byliby nie Żydzi a Niemcy, którzy by pozostawili Żydom płodzenia AMERYKANÓW z Ukrainkami, Polkami i Innymi na NIEMIECKICH Papierach. Zamordowano w tym procederze 20 milionów Ukraińców, 15 milionów Polaków i Sto Małych Narodów Rosji.
Na Wołyniu Polaków mordowana sadystycznie na 350 sposobów, co nie było Sztuką Ludową, ale OPRYCZNĄ szkołą katowską z Odessy. Opryczną była TURECKĄ protektoralną policją polityczną po napadzie Iwana IV na Kijów w trakcie TRAKTATOWEJ wyprawy w sukurs Polakom na Krymie. Byli to jezuici z haremów sułtańskich, bo Iwan, z bocznej linii Piastów, by tak dobrych siepaczy nie spłodził.
Skarbiec Opryczny był Największy, bo każdy podejrzany o posiadanie złota był mazany smołą. Opryczna wymordowała dynastię Rurykowiczów i wyniosła oprycznego cara, ale zachciało się jej Reformacji niemieckiej czy angielskiej więc przebogate monastyry Wezwały Polaków.
Podczas Smuty skarbiec Iwana IV został przewieziony z Kazania do tureckiej naówczas Odessy, dla budowy Państwa Żydowskiego na Ukrainie i handlu Ukraińcami i blondynkami. Za Napoleona skarbiec Iwana zostać wywieziony do USA, gdzie kupiono dlań Nowy Jork. Na tym kapitale prorok mormoński Smith chciał zostać Prezydentem USA, ale został ZLINCZOWANY.
Podczas śledztwa przeciw loży Czaszki Piszczele – każdy Oprycznik mial PSIĄ czaszkę i piszczałkę z psiej kości, co opisał Mickiewicz w Dziadach – oprycznicy uciekali przez Galicję do Niemiec, gdzie chcieli Zakopulować Niemców na Śmierć, bo są od kopulatora Jezusa Chrystusa. To by się im niewątpliwie udało, ale Żelazny Kanclerz wygnał wszystkich, którzy mieli więcej niż jedną żonę, do USA.
Hitler, który frankistą nie był, miał w Niemczech 2 miliony frnkistów, z których utworzył Waffen SS, dla podboju Stanów Atlantyckich i Palestyny. Do Waffen SS przyjmowano jednak wszystkich Walecznych, jak Ottona Skorzenego, który pochodził z katolickiej polskiej rodziny z Gniezna.
Doktryny Bolszewicką, WYKUPIENIA USA za pieniądze z Folwarku Żydowskiego motywowanego kapitałem Patriotycznym i Szowinistycznym, była Antytezą doktryny Bismarcka: Opanowania Rosji Rękami Żydów a USA kierowaną przez Niemców Rewolucją Antymurzyńską. Obie doktryny były Niewolnicze, co sformułowani w akcie Zakupu Niewolniczego Folwarku Żydowskiego przez generałów pruskich od rabinów nowojorskich.
AKT mówił, że Warszawa ma być Zniszczona a Słowianie SKOSZAROWANI w obozach przemysłowych i folwarcznych pod jurysdykcją Jednoosobowych Trybunałów bolszewickich, co miano też uskutecznić w USA wobec Murzynów. Zwłoki miały być obowiązkowo PALONE lub składane w kopalniach na poziomach do zawalenia.
Żydzi, którzy rozwielmożnili się w Rosji nie mieli jednak zamiaru oddać Rosyjskiego Raju i USA za Stany Atlantyckie i Palestynę, toteż do wojny między Obu Doktrynami dojść MUSIAŁO. Po niepowodzeniu ze Złotem Stalina i Kijowie i Złotem Hitlera w Wałbrzychu Stalin KAZAŁ Berii Podpisać Plan Saharowa – ZNISZCZENIA Wschodnich Stanów i Europy Zachodniej CAR-BOMBĄ.
Car-Bomba była dwoma czechosłowackimi strategicznymi bombami atomowymi Tesli, na Warszawę i Berlin, które miano ZDETONOWAĆ na dnie Atlantyku – z którego to powodu Amerykanie zamordowali Stalina i Berię. Po wyeksploatowaniu kapitału patriotycznego i szowinistycznego oraz braku podaży siły Niewolniczej ZSRS musiał być ZLIKWIDOWANY.
Pyta Pan, czy Urszula Sipińska była A-bombą ??? Była eksponentem MEGO minireaktora URSZULA SIPIŃSKA z Elwro, który URUCHOMIŁ laser Tesli – do strącania samolotów z odległości 600 km, co inicjowało Wojny Gwiezdne. Tym zalegalizowało SOLIDARNOŚĆ przez kupienia we wrocławskiej TOSHIBIE przez Rockefellera MEGO minireaktora USi za 20 mld $, za co ten ZEMŚCIŁ SIĘ na Japończykach Fukushimą.
Urszulę Sipińską ZASTĘPOWAŁ w tych transakcjach Lech Wałęsa: Sipińska miała pełnomocnictwo MOJE a Sipińskiej LECHU. Dr Skonka mówił, że jak zobaczył Wałęsę przy podpisywaniu Porozumień Gdańskich to nie mógł sobie przypomnieć, SKĄD TEGO CZŁOWIEKA ZNA ??? – Aż przypomniał: PILNOWAŁ KASY KOR !!! A zachowywał się Tak, jakby to były JEGO pieniądze. Miał więc finansowe prawo dokonać zamachu stanu w stoczni Gdańskiej.
Po OTRUCIU Kowalskiego u Urszuli Sipińskiej ja zostałem wyeliminowany deklaracją DZIEWCZYNY Kanclerza Kohla: NIE BĘDĘ JEŚĆ TWOICH FEKALIÓW – wobec czego Amerykanie musieli Wpierdalać fekalia HITLEROWSKIE. Ponieważ Sipińska też nie chciał jeść Moich fekaliów to ZGŁOSIŁ się Lech Wałęsa jako Jadacz MOICH fekaliów. W ten sposób został PRZEPCHNIĘTY Kanadyjsko-Kalifornijski System Energetyki Wodorowej – ANTYTEZA Kowalskiego i MNIE. KKSEW był MILION razy droższy od systemu Kowalski-Prawdzic i zadłużył Amerykanów MONSTRUALNIE, że, jak Pan zauważył, Z WYJĄTKIEM INDIAN, Nie Mieszkają w Swoich Domach i na Swojej Ziemi.
guła said
A może jednak, skoro już, z … Petlurom
MatkaPolka said
UKRAIŃSKA TELEWIZJA OFICJALNIE NADAJE: PRZEMYŚL JEST UKRAIŃSKI!
Czyt.. https://www.salon24.pl/u/konfederat1000/803767,ukrainska-telewizja-przemysl-jest-ukrainski
Propagandowe wcielanie Przemyśla w skład Ukrainy, na przekór wzrostowi „wielkiej przyjaźni” polsko-ukraińskiej oraz kolejnych przejawów pomocy temu państwu, nie tylko nie słabnie, ale wręcz przybiera na sile.
Nacjonalistyczne ukraińskie władze nie tylko udają, że nic się w tych kwestiach nie dzieje, ale i tego samego oczekują od władz polskich. Co więcej, poszczególne głosy z Ukrainy wydają się mieć tupet rozliczania polskich elit z tej polityki. Na efekty nie trzeba było długo czekać. Zanim jeszcze odezwała się telewizja, jak podał portal reporters.pl „Znany kijowski adwokat, działacz społeczny i ekspert rządowy Ołeksij Kurinnyj związany z nacjonalistyczną Partią Swoboda zapowiedział, że rozpocznie pracę nad ustawą zawierającą roszczenia terytorialne wobec Polski. Jeśli dokument ten zyska poparcie w Radzie Najwyższej to władze w Kijowie będą zobligowane wystąpić do Polski o „zwrot” terytorium dawnego „ukraińskiego” Księstwa Halicko – Wołyńskiego z XIII w. w postaci tzw. Zakerzonia, czyli Chełmszczyzny, Przemyśla, Jasła, Rzeszowa, Białej Podlaskiej, a być może nawet Lublina, jako „ukraińskich ziem etnicznych”.
Ukraińska telewizja (link) poinformowała, że delegacja jednego z ukraińskich towarzystw zwącego się „Nadsanie” odwiedziła „etniczną ukraińską ziemię” [Sic!]. Ta „ziemia odeszła do Polski” według komentatorki.
Pytanie, skąd odeszła, bo składzie państwa ukraińskiego nigdy się nie znajdowała? Mało tego, nigdy też takie państwo nie zaistniało. Nawet w składzie efemerydy, jakim była Zachodnioukraińska Republika Ludowa w praktyce miasto to nie znalazło się faktycznie na dłuższy moment w rękach ukraińskich, bo Polacy na to nie pozwolili.
Także Lwów nie został nigdy przez Ukraińców o własnych siłach opanowany, a od strony Przemyśla nadeszła dlań pomoc. Ówcześni ukraińscy wojskowi wiedzieli, że nieopanowany Przemyśl jest zagrożeniem dla planu zdobycia Lwowa. Argumentów można by tu przytaczać więcej.
Nie ma to jednak sensu, nie tylko ze względu na bezsens udowadniania faktu analogicznego do tego, że człowiek nie jest wielbłądem. Dla ludzi tworzących ów program nie ma to bowiem żadnego znaczenia. Został on zrobiony pod konkretną politykę prania Ukraińcom mózgów.
Oglądając go dowiemy się, że Przemyśl stanowi wielosetletnią (także i teraz) ostoję i twierdzę ukraińskości… Trudno to nawet komentować, ponieważ nacjonaliści ukraińscy chcą stworzyć „swój” naród i najwyraźniej zaczęli to robić od podstaw. Konkretnie od pisania legend, a te sprawdzalne być nie muszą.
To wszystko już było
Przypomnijmy, że incydenty związane z przedstawianiem roszczeń do ziem współczesnej Polski nie są pojedyncze. Jednymi ze słynniejszych stanowią są:
1) Artykuł „Łemkowszczyzna na Rozdrożu” z 1997 roku, napisany w „Naszym Słowie”, oficjalnym organie Związku Ukraińców w Polsce, wydawanym za polskie dotacje.
2) Żądanie przez grupę parlamentarzystów Werchownej Rady w Kijowie w 2003 roku wobec delegacji polskich profesorów, by Polska rozliczyła się z „ukraińskich” ziem.
3) Wiec we Lwowie w 2011 roku (gdzie niepoślednią rolę grał Rościsław Nowożeniec, radny miejski) organizowany pod hasłami w stylu „Odłączyć ukraińskie ziemie od Polski”.
4) W końcu powiedział to w 2012 roku rzecznik Prawego Sektora Andrij Tarasenko w wywiadzie dla Rzeczpospolitej. Następnie dla świętego spokoju zdementowano to, a później na ukraińskich stronach dano dementi dla tegoż dementi.
Chodziło o to, by reszta nacjonalistów ukraińskich zrozumiała „wiecie rozumiecie, musimy im tak mówić”. Szło o uśpienie czujności w myśl jednego z „Dziesięciu przykazań ukraińskiego nacjonalisty”, a konkretnie „Nienawiścią i podstępem przyjmiesz wroga swojej nacji”. Można się, tak jak przez lata oszukiwać, że postawa oraz przekaz, które prezentuje ukraińska telewizja są odosobnionąe. To nie prawda, to oficjalna doktryna wdrażana na Ukrainie, która ma w jej mieszkańcach stworzyć roszczeniowość wobec Polski.
Jest nią neobanderyzm. Nie kręci się on bowiem tylko w przestrzeni zaciemniania rzeczywistości wokół banderowskiego ludobójstwa.
Banderyzm, czyli także i neobanderyzm to czyn. Opiera się on na ideologii Doncowa, który rysując swoje makiawelistyczne, zbrodnicze podejście w uzyskiwaniu ukraińskich celów umieścił go w sensie oczywistym jako warunek spełnienia snu o potędze. Nasi rodacy na Kresach Południowo-Wschodnich mogli się przekonać, jakie to były czyny, szczególnie w latach 1943-44.
Otóż Doncow przeciwstawia czyn tzw. „prowansalizmowi” jako chorobie która obezwładnia niektóre społeczeństwa. Niestety obawiać się można, iż ów „prowansalizm” (od francuskiej Prowansji) to choroba Polski i jej elit, które w sprawach ukraińskich oraz rozrastającego się neobanderyzmu oszukiwały same siebie. Odnieść można niestety wrażenie, że wpływ na rządzenie, oprócz tych którzy polską politykę pozytywnie pod tym względem zmieniają – mają zwolennicy bezwładności i czekania na dobrą wolę mitycznych „Ukraińców”.
Mitycznych, bo o Ukraińców nie chodzi wcale, lecz o neobanderowców, którzy to niby mają się zmienić. Dosłownie: nagle, kłamiąc na temat idoli, stanowiących bazę ideologiczną ich życia – powinni zrozumieć swój błąd oraz zmienić myślenie. Integralną częścią banderyzmu w wersji najbardziej optymistycznej jest pogląd, że Chełm i Przemyśl to ukraińskie miasta. W wersjach dalej idących ukraińskim staje się Kraków i ziemia aż po Wisłę.
Jednak centralnym elementem ducha ideologii Doncowa jest nienakładanie sobie żadnych ograniczeń.
Przemyśl jest właściwie zaledwie terytorialną przygrywką. Wcześniej testowano, na ile Polacy mogą sobie pozwolić pod względem szargania własnej pamięci. Ponieważ przez lata wypadały one dosyć pomyślnie, a neobanderowcy o zgrozo przy współpracy z wieloma Polakami opanowali państwo ukraińskie – propaganda nacjonalistów ukraińskich weszła w nową fazę.
Błędy polskiej polityki
MatkaPolka said
Błędy polskiej polityki
Ukraińcy muszą w cały ten propagandowy bełkot uwierzyć, wtedy Polakami nie bardzo będzie się już ktoś przejmował. Trzeba jedynie „Polaczków” oswoić z pewną symboliką, tylko po to, by później sięgnąć po więcej. Służyć temu będą kolejne, kompletnie bezwartościowe deklaracje o pojednaniu. W tym samym czasie będzie się szerzyć kult ludobójców. Nawet gdyby w tym samym czasie padły z Ukrainy przeprosiny – nie były by one nic warte.
„Przepraszamy, ale masowi mordercy waszych przodków byli wspaniali”? Czy tak miałoby to wyglądać? Jedyne, na co władze ukraińskie w tej sprawie stać – to milczenie. Niestety prawdopodobnie także po części polskie (przynajmniej ludzi wokół Kancelarii Prezydenta). Są one chyba przerażone fiaskiem czegoś, co nazywane było omyłkowo „polityką wschodnią”. Jej oś stanowiło właśnie milczenie i pozwalanie wschodnim sąsiadom, a konkretnie byłym republikom sowieckim – niemal dosłownie na wszystko. Zawsze czyniono to z nadzieją, że sąsiedzi na wschodzie dojrzeją. I dojrzeli owszem, tak jak islamiści na zachodzie, uwłaszczając się na osławionym zachodnim multi-kulti.
Pozostaje nam włożyć między hipokryzję – nasze naśmiewanie się z tego – na co pozwolili sobie autochtoni w różnych państwach na zachodzie (i na co sobie pozwalają). Jako żywo bowiem przypomina to polską politykę wobec wschodnich sąsiadów oraz ich mniejszości. Szczególnie widać to w kwestii ukraińskiej. W litewskiej o tyle mniej, że cierpi przeważnie wyłącznie mniejszość polska na Litwie, a bałtyckich Litwinów jest w Polsce za mało, by mogli cokolwiek przeciw Polsce planować. W odniesieniu do mniejszości białoruskiej Bielsat, mimo swojej zadziwiającej polityki, nie odchował jeszcze wystarczająco silnej, roszczeniowej wobec Polski mniejszości białoruskiej (choć w mierze jej wyrastania odnotowuje się pewne kolejne incydenty).
Jeśli chodzi o Ukraińców, to jest ich w Polsce milion. Przyjeżdżać będzie więcej, toteż polityka pozwalania i niepozwalania ich nacjonalistom na pewne sprawy wydaje się kluczowa. Byłoby dobrze znać doświadczenia II RP w tej mierze, bo to do Polski międzywojennej odwołują się politycy rządzącego PiS-u. I bardzo dobrze, tylko czy otwierają wystarczająco szeroko oczy, by dostrzec wszystkie jej doświadczenia, jak choćby terroryzmu nacjonalistów ukraińskich? Jeśli ktokolwiek myślałby o przywróceniu polskiej kultury na wschodzie, niech lepiej spojrzy na ekspansję wojującej tożsamości ukraińskiej w Polsce. W naszym kraju widać już powoli – w zasadzie swego rodzaju „kolonizację”, która odbywa się przy okazji szukania (co zrozumiałe) pracy przez chcących lepszego życia Ukraińców. Wszystko byłoby w jak największym porządku, bo i Polacy szukają pracy na Wyspach.
Tyle, że nasi rodacy na Wyspach szybko się rozpuszczali i mieli zdecydowanie inny wzajemny bagaż historyczny, wśród którego nie było żadnych pretensji terytorialnych, czy ludobójstw. Jeśli ktoś może w pewne sprawy powątpiewać, wystarczy że spojrzy na Kosowo. Incydentów związanych z Przemyślem nikt z ukraińskich władz nie potępił. I raczej nie potępi. Trudno bowiem liczyć, iż uczyni to władza budująca tożsamość na retoryce ukraińskich nacjonalistów, lub w najlżejszym wypadku tolerująca jej podstołową budowę. Tu właśnie leży podstawa dramatu, bo ukształtowanie się warstwy nacjonalistycznej w Polsce, która będzie terroryzować całość społeczności ukraińskich emigrantów, to nie jedna z możliwych wizji przyszłości, a prosta matematyka sytuacji politycznej i obecnych tendencji. I niestety wynik tego działania jest na naszą niekorzyść a korzyść i Rosji i Niemiec. Takie ambicje bycia głową ukraińskiej diaspory ma wszak neobanderowski w swoim charakterze Związek Ukraińców w Polsce.
Osłabiona Polska, szukająca pomocy to łakomy kąsek, by ją kształtować. To tylko nam wmawiano z zewnątrz, by takiej pomocy udzielając (np. Ukrainie, czy Białorusi) – nie realizować własnych politycznych ambicji. Czasami można je sobie darować, jak choćby w relacjach z Węgrami, bo są społeczeństwa, które nam będą to pamiętać. Przykładem mogą też służyć Norwegowie pamiętający obronę Narviku, czy Holendrzy kultywujący polskich żołnierzy walczących pod Arnhem. Jednak w wypadkach takich jak byłe wschodnie republiki sprawa ma się inaczej. Natura nie ścierpi tam próżni, albo politykę zrealizujemy tam my, albo Niemcy czy Rosja. Przy czym te dwa ostatnie kraje mają swój interes w tym, by nacjonalizm ukraiński się rozwijał, każdy widzi to inaczej, lecz traktuje go jako narzędzie do stanowienia polityki.
Błędy polskiej polityki, a wujek z „Hameryki”
Do wymienionych krajów prowadzących na Ukrainie swoją politykę dochodzą jeszcze Stany Zjednoczone. A te jeśli wierzyć w ich dobre intencje zachowywały się w „dzikich” dla siebie krajach Bliskiego Wschodu, wdrażając tam demokrację – niczym słoń w składzie porcelany. Dotychczas udało im się rozwalić kompletnie około trzech krajów i spowodować tam ludzką rzeźnię. Lepiej więc już niech nic nie planują i nie zmuszają do niczego Polski, bo jeśli wychodziło fatalnie na Bliskim Wschodzie, tu wyjdzie nie inaczej.
Portal kresy.pl opublikował ostatnio wiadomości, które można odebrać jako naciski związanie z kształtowaniem polskiej polityki wobec Ukrainy. W wyjątkowo fatalną stronę (m.in. w kwestii nieprzyjmowania uchwały o banderowskim ludobójstwie). Samo w sobie jest to dla USA, jako ostoi demokracji – na polu moralnym, nie tylko absolutnie kompromitujące, ale wręcz dyskwalifikujące. To wręcz PRowy gwóźdź do trumny.
Pokazuje bowiem, że w dążeniu do własnych interesów (też zresztą wątpliwych) USA potrafią rozjeżdżać jak walec. Chyba na naszych oczach przestają istnieć ci amerykańscy chłopcy z Armii gen. Pattona, którzy wykazywali się szczytnymi zachowaniami, o których tak marzyliśmy, by przed sowietami pierwsi dotarli do Polski. Wystarczy zresztą spojrzeć z jaką dysproporcją szeroko pojęty Zachód traktuje władze ukraińskie i władze polskie. Te pierwsze rozwijające na swoim terytorium radykalną wersję nazizmu mogą niemal wszystko. I to zjawisko jest dostrzegane bardzo słabo, a czasami w ogóle. Tymczasem wobec Polski stosuje się retorykę, jakoby nasz kraj opanowywał hipernacjonalizm. Taktyka z serii „żadnych tarć na wschodniej flance NATO” obejmuje wyłącznie działania polskie, które niekiedy bardzo nieśmiałe – są reakcją na perfidię polityki byłych wschodnich republik. Te ostatnie natomiast mogą sobie pozwolić na wszystko i prowokować. To trochę tak jakby nikomu do głowy nie przychodziło (?), że to one pierwotnie leżą u genezy tychże tarć, o ile nie są bezpośrednio przez Rosjan inspirowane.
Ponieważ trudno w to uwierzyć, by nikomu to do głowy nie przyszło, łatwo przychodzi myśl o jakiejś podwójnej przestrzeni gry. Oficjalne wynurzenia dotyczące „ukraińskości” Przemyśla winny być wypalone w zarodku. Amerykanie powinni być na to szczególnie wrażliwi – po tym jak pozwolili podać sowietom Lwów w sosie jałtańskim, czyli oderżnąć kawał ciała, nam – swoim wiernym polskim sojusznikom. Tym bardziej, że Przemyśl dla ukraińskości nie był tym samym co Lwów dla polskości. To są przestrzenie absolutnie nieporównywalne.
Na razie jak się wydaje wpływ na Amerykanów mają znajomości wyrobione jeszcze z ludobójcą jakim był Mykoła Łebed. Ten ostatni to jeden z czołowych członków Organizacji Ukraińskich Nacjonalistów, w opinii wielu najbardziej krwawy niestety współpracownik CIA. Trudno się dziwić, że Rosja i jej zwolennicy, nie tylko w Polsce – ten fakt bezwzględnie wykorzystają, choć sami Rosjanie w wykorzystywaniu ukraińskiego nacjonalizmu mają ciemną kartę.
Cokolwiek by jednak nie pisać wygląda fatalnie, gdy ukraińskim nacjonalizmem, jego żądaniach i żarłoczności interesują się przeważnie rosyjscy publicyści, realizując swoją politykę, a USA nieomalże (za małymi wyjątkami wśród niektórych autorów) milczy. Stany Zjednoczone wydają się stosować błędne założenie, że co dobre dla nacjonalizmu ukraińskiego złe dla Rosji. Gdyby wcześniej przyświecały im takie przesłanki – poparli by Europę Hitlera. Tymczasem to nie nacjonalizm ukraiński powinien stanowić dla Amerykanów narodowy zwornik ukraiński (Takie poglądy przedstawiła Anna Applebaum), lecz pragnienie lepszego jutra. To drugie stanowi prawdziwy napęd wśród Ukraińców. To pierwsze przedstawia się im jako niezbędny etap do tego drugiego i tu po drodze zapisana jest katastrofa. Amerykanie mogliby wygrać Ukrainę, tak jak wygrali Niemcy w konkursie RFN versus NRD. Budowa postpruskiego nacjonalizmu nie była im do tego potrzebna.
Spójrzmy przez okulary neobanderowskich barbarzyńców
MatkaPolka said
Spójrzmy przez okulary neobanderowskich barbarzyńców
Nacjonalizm ukraiński, niezależnie jaki jego odcień się odsłoni, czy będzie się rzucać światło na jego spór z Rosją, czy nawet coś tak niemiarodajnego jak miejscowe niesnaski z Niemcami po 1941 roku – zawsze będzie bazowo antypolski. Jego integralną część stanowią żądania terytorialne i nie wyeliminują ich kolejne ustępstwa, czy nawet wielokrotne wyrzeczenie się Lwowa w bierutowym stylu. To wszystko tylko ich ośmieli i upewni w pretensjach do tzw. „ukraińskich terytoriów etnicznych”. Przy czym to pojęcie w wydaniu ukraińskich nacjonalistów jest naprawdę bajkowe, gdyż:
Po pierwsze, według niego coś – co raz zostało uznane za terytorium etniczne kiedyś w przeszłości – jest nim po wsze czasy, niezależnie od zmieniającej się w historii etniki. Po drugie samo uznanie za terytorium etniczne nie jest warunkowane przewagą etniczną, lecz jedynie istnieniem jakiegoś odsetka ludności ukraińskiej, lub tylko za ukraińskiej subiektywnie uznaną. Po trzecie nie musi być to opatrzone solidnymi przesłankami historycznymi, wystarczą zaledwie marnej jakości, lub żadne. Legendy, lub zadziwiające interpretacje są tutaj aż nadto wystarczające. Po czwarte, właściwie jedynym warunkiem uznania za ukraińską przestrzeń etniczną jest odpowiednie urobienie propagandowe społeczeństwa i opinii międzynarodowej. Po piąte, istotny element, który potrzebny jest do terytorialnych pretensji stanowi poczucie krzywdy.
To dlatego, kiedy poruszamy temat Ludobójstwa Wołyńsko-Małoposkiego, zarzucają nam dążenie do repolonizacji ziem. Mierzą nas przez własny roszczeniowy system myślenia, choć motywacje są u nas zgoła inne. Co do kopiowania systemu myślenia i pretensji terytorialnych nacjonalistów ukraińskich, jedynym pocieszeniem może być fakt, że w ten sposób „polskie terytoria etniczne” obejmują całość Ukrainy, bo przecież nie chodzi o tak polskie miasta jak Lwów, który znaczył więcej niż Kraków. Ba, podczas zaborów był nieoficjalną stolicą Polski. Wystarczy bowiem spojrzeć na polskie dzieje Kijowa, przypomnieć sobie o znanych, a pochodzących stamtąd postaciach.
Nacjonaliści ukraińscy bawią się zapałkami, od których zaprószony ogień może w pożarze strawić także ich samych. Warto ich jednak powstrzymać, bo nie wiadomo kogo i co przedtem zdołają spalić.
Żywym ogniem natomiast należy wypalać wyssane z palca historyczne głupoty. Bo twierdzenie, iż Przemyśl jest bastionem ukraińskości może być prawdziwe tylko i wyłącznie w przekazie z cyklu PRL-owskich dowcipów o komunikatach radia Erewań.
Aleksander Szycht
MatkaPolka said
WYROKI DLA ZAKŁÓCAJĄCYCH MARSZ UKRAIŃCÓW W PRZEMYŚLU
https://wiernipolsce1.wordpress.com/2017/08/24/wyroki-dla-zaklocajacych-marsz-ukraincow-w-przemyslu
BANDEROWCY i ICH ZWOLENNICY – PRECZ z POLSKI
Dwudziestu oskarżonych otrzymało wyroki w trybie nakazowym, czyli bez przeprowadzenia rozprawy. Mogą złożyć sprzeciw i wtedy odbędzie się normalny proces. Jeśli tego nie zrobią, to będą musieli zgodzić się z zasądzoną karą i przez pewien czas (od 4 do 10 miesięcy w zależności od przypadku) przekazywać 20 proc. zarobków na Fundusz Pomocy Osobom Pokrzywdzonym, albo wykonywać miesięcznie 30 godzin prac użytecznych społecznie.
Ulicami Przemyśla przeszła procesja z greckokatolickiego soboru na pobliski ukraiński cmentarz wojenny. Ukraińcy od wielu lat w ten sposób oddają hołd poległym żołnierzom Armii Ukraińskiej, którzy w 1920 r., jako sojusznicy Polski, walczyli w wojnie polsko-bolszewickiej.
W ubiegłym roku punktem zapalnym stała się czerwono-czarna koszulka mężczyzny idącego na czele pochodu. Grupa narodowców i kibiców uznała, że to nawiązanie do sztandaru UPA i zablokowali marsz. Doszło do szarpaniny, przepychanek i zdarcia koszulki. Szybko zainterweniowali policjanci, którzy rozdzielili zwaśnionych ludzi.
Prokuratura oskarżyła 20 osób, które zakłóciły marsz, ale chce też (!!!???) postawić zarzut mężczyźnie, który był uczestnikiem procesji i podczas incydentu krzyczał do narodowców:
„Jeszcze Polska nie zginęła, ale zginąć musi”. Za te słowa grozi mu do 3 lat więzienia.
Powszechne żydowskie media – a innych w Polsce praktycznie nie ma – ubolewają wielce, jak to okropni kibole i narodowcy zakłócili procesję Ukraińców w Przemyślu z okazji „święta ukraińskiej pamięci narodowej”. Ukraińcy chcieli oddać hołd swoim poległym żołnierzom, którzy z J.Piłsudskim walczyli przeciw sowieckiej Rosji. Polska policja zatrzymała 23 Polaków.
Jednak z jakichś nieznanych nam powodów ci Ukraińcy nie mogli nigdy wystąpić w proteście przeciw żydo-banderowskiemu reżimowi Ukrainy, który ukraińskich ludobójców fetuje dzisiaj jako narodowych bohaterów i stawia im pomniki (?). I ci właśnie Ukraińcy są polskimi obywatelami i chcą tu, w Polsce nadal mieszkać (?).
Żydowskie media przedstawiają zdarzenia w Przemyślu z czerwca 2016r. w charakterystyczny dla siebie sposób, zakłamując rzeczywistość – manipulują opinią czytelników. Nie wspomniały o istotnych faktach, że ze strony Ukraińców padły SKANDALICZNE hasła, jak „Jeszcze Polska nie zginęła, ale musi zginąć”, „Sława Ukrainie, sława herojam”. Takie są właśnie media „polskiej” inteligencji (o „polskiej” inteligencji z Polin tu –
Kim zatem są „polscy” intelektualiści tak mocno zatroskani o żydo-banderowski reżim Ukrainy i o przebaczenie ludobójcom? Kim są „polscy” intelektualiści, którzy nigdy nie wykazali żadnego zainteresowania, gdy żydowska Krytyka Polityczna ściągała z RFN lewackich bandytów, żeby bili uczestników Marszu Niepodległości w 2011r., gdy policja na polecenie żydowskich władz stolicy, a pewnie i centralnych władz żydowskich IIIRP także, strzelała gumowymi kulami do dzieci i matek z dziećmi – uczestników Marszu Niepodległości w 2012r. Ta „polska” inteligencja przyklaskiwała zawsze, ilekroć oblewano farbą, podpalano, pomnik R.Dmowskiego w Warszawie. Kto wie, czy i sama nie była tego inspiratorem, nazywa przecież Dmowskiego faszystą i antysemitą, a przestępcę i filosemitę Piłsudskiego bohaterem narodowym?
MatkaPolka said
Przemyśl kontra banderowcy 26.06.2016 – 1:33 min
POLSKA ANTY BANDEROWSKA
ZNAJDZIE SIE KIJ NA BANDEROWSKI RYJ
STEFAN BANDERA TO PROSTYTUTKA HITLER
DŁŻUSZA WERSJA – 13 MIN
Protest Polaków przeciw pochodowi Ukraińców w Przemyślu 26.06.2016
>https://www.youtube.com/watch?v=dCM12UBFJ8k