UE już nie potrzebuje Polski. Czy czeka nas Polexit?
Posted by Marucha w dniu 2017-11-20 (Poniedziałek)
Donald Tusk swoim wpisem na Twitterze wywołał burzę. Jego tweet wpisuje się w taktykę kolejnych, bardzo ostrych ataków na Polskę, jakich od roku 2015 nasza ojczyzna doświadcza ze strony eurokratów. Można odnieść wrażenie, że Bruksela robi wszystko, aby jak najszybciej doszło do Polexitu.

Te egzemplarze to „elity” unijne, przeznaczone do rządzenia z nadania starszych i mądrzejszych.
Przez lata „autorytety moralne” wmawiały Polakom, że rzeczą najważniejszą nie jest to, czy podejmowane przez władze w Polsce działania przyniosą im jakiekolwiek korzyści, czy też po prostu utrudnią życie. Liczyło się tylko to jak ewentualne zmiany zostaną odebrane na szeroko pojętym Zachodzie, który w pewnym momencie stał się swoistą wyrocznią. Ukoronowanie tego typu narracji stanowiło przystąpienie Polski do UE, przez wielu do dzisiaj przedstawiane, jako „powrót do Europy”.
Porównując dziś na chłodno wszystkie obietnice, jakie doprowadziły do tego, że 1 maja 2004 roku Polska wstąpiła do Wspólnoty Europejskiej z dzisiejszą rzeczywistością, jaką serwuje nam Bruksela można odnieść wrażenie, że mamy do czynienia z dwoma różnymi miejscami. Wspólnota gospodarcza została zmieniona w wielki projekt ideologiczny realizujący interesy najważniejszych graczy, czyli Niemiec i Francji.
Polityka prowadzona w latach 2007-2015 przez koalicję PO-PSL miała na celu uczynienie z Polski pół-kolonii, w której co najwyżej wytwarzane będą półprodukty zasilające „za pół-darmo” niemiecko-francuskie firmy. Likwidacja przemysłu stoczniowego, sprzedaż polskich kopalni zagranicznym inwestorom, wprowadzanie do rad nadzorczych największych spółek skarbu państwa „przedstawicieli zachodu”, zawieranie niekorzystnych dla Polski umów z „europejskimi” koncernami przemysłowymi, to tylko niektóre przykłady ówczesnej sytuacji. [A dlaczego zapominamy o zasługach AWS z premierem Buzkiem? – admin]
Mało tego! Pod hasłem: „jeśli czegoś nie zrobimy, to będą na nas źle patrzeć w Europie” wprowadzano kolejne „postępowe rozwiązania”, jak konwencja anty-przemocowa czy finansowanie „zabiegów” in vitro z budżetu państwa.
„Przeciętny Polak tyra dziś w należącej do Niemców firmie na spłatę kredytu w niemieckim banku, kupuje niemieckie produkty w niemieckich marketach, a należące do Niemców media szczują go na polską tradycję, religię oraz patriotyzm i robią propagandę politykom posłusznym wobec Niemców”, podsumował Rafał Ziemkiewicz.
Sytuacja zmieniła się w październiku 2015 roku, kiedy to wybory w Polsce wygrała Zjednoczona Prawica uzyskując ponad połowę miejsce w Sejmie i Senacie. Do rządu można i trzeba mieć wiele pretensji, jeśli chodzi o realizowaną przez niego politykę. Nie zmienia to jednak faktu, że potrafi on bronić przynajmniej części polskich interesów w Brukseli i przeciwstawiać się lewicowo-liberalnym ideologom „nowego wspaniałego świata”.
Jeśli weźmie się również pod uwagę, że Polska wraz z innymi państwami Europy Środkowo-Wschodniej próbuje stworzyć sojusz od UE niezależny, należy coraz bardziej brać pod uwagę możliwość usunięcia naszej ojczyzny z brukselskich struktur. Takie posunięcie pozwoliłoby eurokratom na rozwiązanie wielu „problemów” i inwestycji, jakim sprzeciwia się Rzeczpospolita jak m.in. zrealizowanie Nord Stream 2 i dalsze wdrażanie polityki „odnawialnych źródeł energii”. [Ależ Panowie, usuwajcie Polskę, usuwajcie jak najszybciej! – admin]
I tutaj właśnie należy doszukiwać się drugiego dna działań, jakie UE podejmuje przeciwko Rzeczypospolitej Polskiej i sugestiom Donalda Tuska, że Polska realizuje politykę Kremla.
Rząd zamiast wdawać się w jałowe spory powinien uprzedzić kolejne ruchy Brukseli i zapowiedzieć opuszczenie struktur unijnych. Biorąc jednak pod uwagę, że nikt w KPRM ani w Pałacu Prezydenckim zdaje się nie brać na poważnie tego typu rozwiązania, to my – obywatele – powinniśmy wywierać nacisk na premier Beatę Szydło, jej ministrów, prezydenta Andrzeja Dudę i prezesa PiS – Jarosława Kaczyńskiego, aby jak najszybciej sami wyciągnęli nas z tego brukselskiego projektu.
[Ponieważ władza znajduje się w rękach osób, które osobiście korzystają na byciu eurokundlami i zdrajcami, nie ma nawet mowy o wyjściu Polski z Unii. – admin]
Dopiero to pozwoli na budowę niepodległego i w pełni suwerennego państwa, któremu zagraniczni urzędnicy nie będą narzucać kolejnych traktatów, praw i rezolucji niezgodnych z nauką Kościoła katolickiego, i stanowiących zaprzeczenie cywilizacji łacińskiej – chrześcijańskiej.
Jeśli nie opuścimy Unii Europejskiej dalej będziemy skazani na interwencje polityczne, gospodarcze i światopoglądowe w sprawach nieleżących w kompetencjach brukselskich urzędników.
Tomasz D. Kolanek
http://www.pch24.pl
Bardzo możliwe, że Unii już niewiele zależy na utrzymaniu Polski w kołchozie. W końcu – co było do rozkradzenia, zostało rozkradzione, a polskie przedsiębiorstwa mogące konkurować z zachodnimi – wyeliminowane.
Admin
Komentarzy 8 to “UE już nie potrzebuje Polski. Czy czeka nas Polexit?”
Sorry, the comment form is closed at this time.
revers said
Jest jeszcze Polska lub jakies panstwo narodowe? w europie.RP zlikwidowane.
http://newsweb.pl/2017/11/20/zaczelo-sie-wniesiono-projekt-likwidacji-panstw-narodowych/
Polexit subito said
Admin: „[A dlaczego zapominamy o zasługach AWS z premierem Buzkiem? – admin]” Zapomnial pan dodac „charyzmatycznym”.
„Bardzo możliwe, że Unii już niewiele zależy na utrzymaniu Polski w kołchozie. W końcu – co było do rozkradzenia, zostało rozkradzione, a polskie przedsiębiorstwa mogące konkurować z zachodnimi – wyeliminowane.”
500+ to program na wzrost polskich roboli ktorych brakuje, a ktos musi tyrac. W miedzyczasie luki wypelniaja Ukraincy.
„odbudowa” przemyslu jest po to by mozna bylo zaczac „prywatyzowac” polskie mienie lub sprzedac za lapowki katarskim „inwestorom”.
Kośziuszko said
Nasrać na UE.
Lily said
A,to nie sa „starsi i madrzejsi”?. Mowia,ze najwyzsze stanowiska(decydujace) zajmuja
wlasnie oni.
guła said
No i zbyt szajsu w ichnich supermarketach – wielkopowierzchniowych których jest w kraju ponad dwa tysiące. A polskojęzyczne gebelsówki (Czarne Wandy) awizują powstanie kolejnych. Rzecz jasna w ramach zdrowej konkurencji tyle tylko że też Niemieckich.
O opodatkowaniu tego handele nawet nie ma co marzyc.
Ichnie „fabryki” zajmujące się składaniem ichnich podzespołów w finalną produkcję w ramach innowacyjności wyprowadzają za Odrę 85 centów z każdego euro przyznanego Polsce w ramach unijnych przydziałów (Waszczykowski)
, said
fun….
jasiek z toronto said
Re: Artykul…
Czterej jezdzcy Apokalipsy – Video – w j.polskim – na temat oszustwa lichwiarskiego
============================
jasiek z Toronto
http://polskawalczaca.com
NICK said
Nie po to inwestują we 500+, znaczy my płacimy, by tego nie odebrać.
Multum jest pustych a odrestaurowanych kamienic.
Np. w Bydgoszczy.
A i nowych apartamentowców tez.