Już VI Księga Roztoczańskich Krasnali Lusi Ogińskiej
Posted by Marucha w dniu 2018-10-30 (Wtorek)
Z ogromną radością informujemy, że ukazał się VI tom Ksiąg Roztoczańskich Krasnali zatytułowany „Krasnal Batiaryga”. Baśń w której oprócz znanych bohaterów; wiedźmy Apolonii, Słomki, Bulwy, Cichokichka i Łezki pojawiają się nowe postacie.
Dwaj niezwykle pobożni księża:Wiesław i Jarosław gubią drogę w roztoczańskiej puszczy, uwięzieni na Czartowym Polu przez diabła otrzymują cudowną nić z płaszcza Matki Bożej Roztoczańskiej.
Prawosławny Kret wodny – wychuchol towarzyszy krasnalowi Cichokichkowi w wędrówce na niezwykłą polanę w głębi puszczy. W lesie pojawia się okrutny stwór – Teutonia von Crudelis karmiący się kwiatem paproci, pożerający również krasnale. Tytułowy bohater – Batiaryga, to krasnal wyśniony w listopadzie w 1918 roku przez Orlątko Lwowskie, dziecko-żołnierz, obrońcę Lwowa.
VI tom Ksiąg Roztoczańskich Krasnali opowiada o Lwowie, bohaterstwie Orląt Lwowskich w 1918 roku, czasach II wojny światowej, mordach Ukraińskich na Polakach w 1943 roku oraz roku 1946 roku, wypędzeniu z kresów Polaków, a także pomocy, wsparciu w czasach ich wysiedlania, które udzielał lwowiakom arcybiskup Eugeniusz Baziak.
Książka ta jest głębokim hołdem złożonym ofiarom i bohaterom tamtych zdarzeń. Batiaryga, wyśniony skrzat jest świadkiem obrony Lwowa i jego tragicznych losów. Wraz z przyjaciółmi lwowiakami w 1946 roku opuszcza swoje ukochane miasto i wyrusza wraz z wypędzonymi w nieznane, na zachód Polski, trafia do Wrocławia.
Losy znów rzucają krasnala w świat i po wielu przygodach ostatecznie zamieszkuje w najpiękniejszym, nie tylko zdaniem krasnoludków – historycznym Zamościu. Tam można dziś krasnala spotkać i posłuchać jego zaczarowanych, ale prawdziwych opowieści.
1 listopada 2018 roku przypada okrągła 100 rocznica obrony Lwowa, przez dzieci – Orlęta Lwowskie.
Autorka – Lusia Ogińska o nich nie zapomniała!
(fragment VI tomu)
Matka czeka, opiekunka
dobrej, mądrej, pięknej baśni.
Chodź, pójdziemy do Maryi,
Tam nam wszystko się rozjaśni!
Popłyniemy na Roztocze,
ja krasnalu ci pomogę!
No, nie guzdraj się ruszamy,
w tę ekumeniczną drogę!
Troszkę bracie zbrązowiałeś,
od siedzenia na tym brzegu,
masz obrączkę, nić Maryjną,
nie zgub skrzacie skarbu tego!
Pamięć, pamięć pochowana
śpi bez krzyża w szczerym polu,
idź krasnalu mów o Lwowie,
o Wołyniu, o Podolu…
Jesteś świadkiem tamtych zdarzeń,
to świadectwo ludziom zanieś,
pokaż wszystkim tę obrączkę,
bo w niej jest zaklęta pamięć!
Książkę „Krasnal Batiaryga” można nabyć składając zamówienia pod numerem telefonu: 666 86 76 42, lub na adres e-mail: biuro@lusiaoginska.pl
Komentarzy 7 do “Już VI Księga Roztoczańskich Krasnali Lusi Ogińskiej”
Sorry, the comment form is closed at this time.
Zbyszko said
Myślę, że nie jest dla Pani Lusi i całej sprawy obojętny ten numer telefonu w którym umieszczone sa trzy szóstki.
Nie ulega wątpliwości, że katolik, na co dzień przyjmujący i stosujący symbolikę chrześcijańską, powinien zwracać uwagę na symbolikę satanistyczną.
Serdecznie pozdrawiam Panią Lusię
Dinozaur said
Genialne .
www said
Lusia, kilka latek a takie ładne wiersze.
———–
Kilka latek?
Admin
Tadeusz Białek said
Pani Lusia Ogińska zdaje się ,że pamięta tylko wybiórczo. Zapomina o zbrodniach popełnionych przez Zachodnioukraińską Republikę Ludową w latach 1918-1919 , a było tego sporo. Opisuje te zbrodnie np. Rafał Gałuba, „Niech nas rozsądzi miecz i krew”. Ukraińska gazeta „Diło”,drukuje odezwę „Wróg ukraińskiego narodu”, 20 listopada 1918 r w której jawnie zachęca do eksterminacji Polaków. O zbrodniach szczegółowo piszą panowie G. Łukomski, Cz. Partacz, B. Bolak, „Wojna polsko-ukraińska 1918-1919, Koszalin-Warszawa 1994 . A co na to pan Czaputowicz???????????????????????
————
To się Panu tylko tak wydaje. Pani Lusia bardzo dobrze wie o tych zbrodniach. Ale nie musi pisać o wszystkim, co kto by chciał.
Admin
Tom said
Ad.1 Cyfry nic nie znaczą jeśli nie przykłada się do nich naszych myśli, bądź nie poszukuje jakichś szatańskich odniesień. Katolik nie wierzy w gusła, kabałę i inne zabobony.
Roman K said
Zastanawiam sie od dosc dawna , ze ..gdyby pani Lusia zmienila np krasnali na pedalow…tzn geje…
wiedzmy jako lesby, czy transgenderowu, czy taransvesty,.,.,,,licha i wszystko zboczone kurduple…..
gender…, nie tyle zlosciwe co
….zabawne..
tumazyli by ja na caly swiat a granty plynelyby zielona rzeka…..
Zbyszko said
Tom @5 a czy czasami nie jest to branie na siebie zamienia szatana?
Niektórzy księża zachęcają nas do wielkiej ostrożności z takimi „zabawami” satanistycznymi symbolami, znakami, czy nawet jakimiś zachowaniami, które mogłyby mieć jakieś znamiona satanistyczne, jak no Halloween.
Czy zabawy np lalką Hello Kitty (Hell ‚o Kitty) też nie mają żadnego znaczenia?
To dlaczego potem często się zdarza, że dzieci w nocy nie śpią z powodu koszmarów, lęków itd?