Ciemny cel polityki klimatycznej: Polskie elektrownie mają być nieopłacalne, a prąd mamy kupować od Niemców
Posted by Marucha w dniu 2018-11-08 (Czwartek)
Niemcy osiągnęły przewagę gospodarczą m.in. dzięki działalności wysokoemisyjnych elektrowni węglowych i równie emisyjnemu ciężkiemu przemysłowi.
Uzyskane nadwyżki kapitałowe zaczęli inwestować w nowe technologie. W ten sposób powstała gałąź gospodarki związana z produkcją i eksploatacją OZE.
Problemem okazał się być jednak niewielki rynek zbytu na nowe produkty „made in Germany”. Wtedy do gry weszła UE, która zaczęła robić wszystko, aby energetyka konwencjonalna przestała być opłacalna, a kraje takie jak Polska same uznały, że prąd to najlepiej kupować u Niemców.
Od początku tego roku do końca maja importowaliśmy z Niemiec ok. 778 GWh energii elektrycznej. To blisko pięciokrotnie więcej niż w analogicznym okresie ubiegłego roku. Skąd taki nagły wzrost ilości energii kupowanej u naszych zachodnich sąsiadów? Wszystko przez drastyczny wzrost kosztów produkcji prądu w polskich elektrowniach związany z drożejącymi uprawnieniami do emisji dwutlenku węgla (CO2).
Uprawnienia do emisji CO2 to wymysł unijnych eurokratów. Przypomnijmy w największym skrócie: Aby ograniczyć emisję CO2 UE wprowadziła Europejski System Handlu Emisjami (UE ETS). W założeniu miał on polegać na tym, że każdy zakład przemysłowy, który emituje do atmosfery dwutlenek węgla (CO2) musi kupić uprawnienie do jego emisji liczone za każdą tonę. W ten sposób eurokraci chcieli ograniczyć skalę przemysłu i energetyki emisyjnej w Europie.
Problem polega na tym, że kraj krajowi UE nie równy. Niektóre gospodarki, po kilkudziesięciu latach emitowania olbrzymich ilości CO2 do atmosfery, osiągnęły wysoki poziom rozwoju i spore nadwyżki kapitałowe, dzięki którym mogły inwestować pieniądze w nowe technologie i nowe źródła pozyskiwania energii (takie jak OZE). Inne kraje są jednak bardziej zacofane i aby osiągnąć poziom gospodarki w pełni rozwiniętej nadal muszą korzystać z tanich możliwości pozyskiwania energii elektrycznej (takich jak elektrownie konwencjonalne na węgiel kamienny / brunatny).
Powyższa argumentacja nie trafiła jednak do unijnych biurokratów, którzy coraz mocniej dążą do osłabienia znaczenia energetyki emisyjnej na rzecz energetyki odnawialnej. Stopniowe ograniczanie ilości uprawnień do emisji CO2 – które powoduje wzrost ich cen, a w konsekwencji wzrost kosztów produkcji prądu wytwarzanego w elektrowniach węglowych – najmocniej uderza w gospodarkę naszego kraju.
Jeszcze kilkanaście lat temu prąd produkowany w polskich siłowniach był jednym z najtańszych w Europie. Obecnie jesteśmy już w pierwszej piątce państw UE, gdzie energia elektryczna (przy uwzględnieniu siły nabywczej złotówki) jest najdroższa. Jeśli trend nie zostanie powstrzymany, to za kilka lat może dojść do sytuacji, gdzie bardziej będzie nam się opłacało ściągać większość energii z Niemiec, Szwecji czy Rosji [uchowaj Boże!!! – admin], aniżeli samemu ją produkować.
Czym innym jest przejście z energetyki węglowej w odnawialną (OZE) w warunkach gospodarki rozwiniętej, posiadającej spore zasoby kapitałowe, a czym innym jest porzucenie energetyki węglowej dla odnawialnej w przypadku państwa „na dorobku”, którego możliwości finansowe są ograniczone i wiele rzeczy trzeba kupować „na kredyt”.
W tym kontekście siłowe zniechęcanie nas do energetyki węglowej poprzez dorzucanie coraz to nowych opłat, tak aby koszty produkcji prądu nie różniły się wiele od kosztów jego importu z zagranicy lub kosztów jego wytworzenia w OZE (a te technologie są nam w stanie sprzedać nasi zachodni sąsiedzi) może być poczytywane jako próba przejęcia kontroli nad bezpieczeństwem energetycznym Polski.
Komu uda się to zrobić będzie miał zapewnione miliardowe przychody na długie lata.
Źródło: Rz: Rośnie import energii elektrycznej (BiznesAlert.pl)
Komentarzy 15 do “Ciemny cel polityki klimatycznej: Polskie elektrownie mają być nieopłacalne, a prąd mamy kupować od Niemców”
Sorry, the comment form is closed at this time.
Roman K said
Zapytajcie jak wyglada generator atomowy..zasilajacy satellite… badz najnowsze samoloty czy rakiety nosne rozwijajace niewiarygdne predkosci….
zwlaszcza- jak duze miasto taki reaktor wielkosci sredniej beczki z kiszona kapusta moze zasilac?????? I…. jak dlugo…..????
PoroWNAJCIE WARTOSC ENERGETYCZNA:
Pelet paliwa atomowego
z twardym drzewem opalowym, z weglem kamiennym, ropa…I wietrzna:-)_)_)____
lopek said
„Ciemny cel polityki klimatycznej:”
=======
To nie wszystko – bo głównym celem tej polityki jest depopulacja – zdaniem pupili Szatana – mniej wartościowych narodów.
Wniosek?
Likwidacja elektrowni na danym terenie – to tylko etap pośredni.
Lipski said
Niemcy importują energię ze Szwecji i Francji,Rosji,Ukrainy,)Albanii)Kosowo
za aprobatą USA i Izraela.Imperium USA i Izrael chcą tylko dla siebie zysków dlatego sytuacja w Niemczech już jest dramatyczna.
Niemcy są już zależne od importu(ceny wzrosły) dlatego informacje w wpisie są pozbawione faktów i mają charakter propagandowy.
Gdzie są informacje o imporcie energii z Ukrainy(atomówki) i umowie z Izraelem?Ja uważam że autor specjalnie pomija fakty znane z giełd.
Powtarzam.Izrael zmusza EU kraje do dostaw ropy i gazu z Izraela.Umowy są zawarte Włochami,Cyprem,Maltą.z Turcją,z Polską,Grecją
Powtarzam.
Niemcy zamykają atomówki i kopalnie.
Energia z Ukrainy (atomówki) jest importowana do Polski i do Niemiec.
Umowa Izrael-EU jest już podpisana.Rząd w Polsce już podpisał(PiS).
Ludzie w Niemczech już protetstują.Tysiące górników traci pracę w Niemczech zachodnich jak i we wschodnich.Prąd do Polski płynie przez Niemcy,również z Francji,która jest największym producentem energii w EU ale to już jest inny temat.
W Niemczech będzie rewolucja gdyż ceny żywności i energi wzrastają.Historia się powtarza a agresja w społeczeństwie wzrasta.
Czy będzie podział Niemiec?
guła said
Tusk atakuje Orbana.
https://fakty.interia.pl/raporty/raport-ue-przed-wyborami-europejskimi/artykuly/news-donald-tusk-kontra-viktor-orban-walka-o-tozsamosc-europejski,nId,2655790?parametr=zobacz_takze
Ale mordy na temat wysokiej emisyjności węglowych elektrowni żydoszwabskich nie otworzy.
Oto kandydat na prezydenta.
Stan said
Do 2030 r. Niemcy zmniejsza o 60% elektrowni węglowych.
Niemcy spalają więcej węgla niż Polacy. To jest częsty zarzut powtarzany w Polsce,
który ma uzasadniać nasze „przywiązanie do węgla, aż po grób”.
Za rzadko się mówi, przy tej okazji, że wiatr i słońce w Niemczech dostarczają ponad
1/3 energii elektrycznej. Ten udział stale rośnie.
Do 2030 r. w Niemczech nastąpi redukcja emisji z elektrowni węglowych o 60%.
W Polsce jest odwrotnie. W czerwcu 2018 r. – nastąpił wzrost produkcji energii elektrycznej z węgla,
i nastąpił dalszy spadek produkcji z OZE (odnawialne źródła energii – wiatr, promieniowanie słoneczne, fale morskie).
Dane z 13.08.2018 r.
Produkcja energii elektrycznej w Polsce z odnawialnych źródeł Energi w czerwcu 2018 r.
zmniejszyła się o 19 proc. w porównaniu z rokiem 2017.
W przeliczeniu na liczbę mieszkańców Polska jest największym trucicielem powietrza w Europie.
Odpowiedzialni politycy za ciemny stan polityki energetycznej powinni stanąć natychmiast przed sadem i Trybunałem.
Tego nie będzie. Demokracja i prawo na manowce zesłane zostało i jak na razie nie powstało.
Brawo propagandziści na tym forum i śmieciarze polscy.
Natury nie oszukacie, a sami największe bagno
z Waszymi dziecmi, wnukami i prawnukami wpadacie.
Alergie, różne choroby szybko do Was zapukają.
Ratunku nie będzie.
Sumienie i tak Was nie ruszy.
Za parszywe działanie i fałszywe kłamstwa propagowanie
odpowiadać i sadzeni będziecie.
guła said
W przeliczeniu na liczbę mieszkańców Polska jest największym trucicielem powietrza w Europie.
Ewidentnie, szczególnie kiedy wieje z zachodu. Zachodni wiatr nawiewa też zachodnie diesle.
Bezwzględnie, jesteśmy śmietnikiem zachodniej Europy.
Marucha said
Re 5:
Panie Stan, papier jest cierpliwy. Ja mogę napisać, że do roku 2021 w Polsce w ogóle nie będzie elektrowni na węgiel, tylko na sprężyny albo na antymaterię.
A póki co – Niemcy smrodzą najwięcej w Europie.
Zaś na świecie przodują Chiny, Indie, USA… emisja Polski to przy nich piardnięcie komara, Więc o czym Pan z takim patosem pisze?
Swoją drogą… dlaczego Polska (czy jakikolwiek inny kraj) ma rezygnować z węgla?
O co chodzi? O ocipienie klimakteryczne? Wierzy Pan w to?
Jack Ravenno said
@5 STAN – normalnie pyrtolisz jak potłuczony i jesteś już nie śmieciarzem, bo przecież Polacy to śmieciarze, a gównojadem bo żeś wystąpił przeciwko – po prostu się przypierdalasz zamiast wspomóc Ojczyznę…
Gamoniu
Jack Ravenno said
a tak w ogóle – ciekawe, że Odra stanowi taką nieprzepuszczalną ścianę. W Goerlitz świeżuśkie powietrze a w tym samym czasie Zgorzelec zasyfiony na maksa. O co kaman?
Lipski said
Własna energiia i technologia gwarantują tak jak silna armia,z bombami atomowymi, bezpieczeństwo państwa.
Ja mam za Nysą prąd z Rosji(Niemcy,Forst) z którego korzysta i kupuje US Army.
Dodam,co jest znane na giełdach i danych z portóww EU(ARA -Amsterdam-Rotterdam-Antwerpia)węgiel kosztował w lipcu 13,52 zł za GJ, a polski 9,27 zł.
Polska energetyka musiała ratować się importem a elektrownie w Polsce kupiły tylko 234 tys. ton węgla.
Dodam gdyż wkurzają mnie filozoficzne dyskusje :
Węglokoks z powodu mocnego spadku eksportu polskiego węgla postanowił zająć się importem. Sprowadził 75 tys. ton surowca z USA. Jednak amerykański węgiel ma bardzo wysoki poziom siarki (ok.4 proc.) i trzeba go mieszać z mniej zasiarczonym surowcem, co powiększa koszty.
Amen gdyż sytuacja w Polsce jest dramatyczna…ale to już jest inny temat.
Stan said
Ad:7 & 7 i 8
——-
Panie Stan, może mi Pan odpowiedzieć na jedno pytanie:
DLACZEGO MAMY REZYGNOWAĆ Z WĘGLA?
Po kiego chuja?
Dlatego, że ta zarządziły jakieś szumowiny z Unii Europejskiej?
Aha, jeszcze jedno pytanie: CZY PAN JEST NAIWNYM IDIOTĄ, czy prowokatorem?
Admin
——–
Fakty są faktami i tu nie można ich zmieniać.
„Produkcja energii elektrycznej w Polsce z odnawialnych źródeł Energi (OZE )w czerwcu 2018 r.
zmniejszyła się o 19 proc. w porównaniu z rokiem 2017.”
Chyba wszyscy wiedza, ze z wiatraków czy z energii słonecznej produkujące energie elektryczna nie ma zanieczyszczeń powietrza. Proszę napisać, jeśli ktoś ma dowody, że jest inaczej.
W Polsce jak widać dzięki nowym przepisów wprowadzonym przez tzw. „dobra zmiane” kur..w..a ma..c opłacalność
produkcji Energi elektrycznej z wiatraków i innych OZE nie jest nieopłacalna, co zmusza producentów
do zmniejszania jej produkcji.
Zamiast zwiększać produkcje energii elektrycznej z wiatraków w Polsce, to dobija się te firmy co zainwestowały mld. zł w jej produkcje. Takich polityków ja bym za jaja i wieszać, szkoda ze tego nie mogę tego zrobić, gdyż byłoby to karalne.
W wielu krajach Europy zwiększa się produkcje Energi elektrycznej z wiatraków i innych, a w Polsce dokręca się śruby,
aby coraz więcej produkować z węgla, a nie za czystych źródeł. Trzeba być naprawdę świrem i kopniętym w mozg, aby taka ciemną politykę energetyczną stosować.
Uświadomienie tego procesu musi być jasne dla społeczeństwa, jak i dla świrniętych polityków, którzy nie robią nic, aby wejść na drogę czystej produkcji Energi elektr. i przyczyniają się do jeszcze większego zatrucia powietrza.
Co i jak robią sąsiedzi z zachodu proszę przeczytać. Slow mi brak.
Tu nie chodzi o propagandę polityczną tylko o prawdę, aby uchronić przyszłe pokolenia
od jeszcze większych cierpień zdrowotnych.
.http://gramwzielone.pl/energia-wiatrowa/29872/niemcy-nie-zwalniaja-z-budowa-wiatrakow
Niemiecki potencjał odnawialnych źródeł energii rośnie nadal w szybkim tempie, jednak nowe elektrownie wiatrowe czy fotowoltaiczne nie oznaczają już tak wysokich kosztów dla odbiorców energii, jak uruchamiane wcześniej instalacje,
które nadal korzystają z przyznanych na 20 lat preferencyjnych stawek za energię.
Zbudowany dotąd w Niemczech ogromny potencjał OZE przekłada się natomiast na niższe ceny energii na rynku hurtowym. W pierwszym kwartale br. średnia cena energii w hurcie wynosiła u naszych zachodnich sąsiadów 0,035 EUR/kWh, podczas gdy w naszym kraju sięgała 0,044 EUR/kWh.
.http://gramwzielone.pl/trendy/32224/ile-niemcy-doplaca-w-przyszlym-roku-do-oze
Produkcja energii z wiatraków w Niemczech wzrosła o 50 proc, a w Polsce zmniejszyła się o 19% w porównaniu z 2017 r.
.http://www.gospodarkamorska.pl/Porty,Transport/produkcja-energii-z-wiatrakow-w-niemczech-wzrosla-o-50-proc.html
Produkcja zielonej energii w Niemczech o 1000% w górę.
.http://odnawialnezrodlaenergii.pl/oze-aktualnosci/item/3698-produkcja-zielonej-energii-w-niemczech-o-1000-w-gore
Tracę czas i pisze, pisze, aby takie głąby jak Jack Ravenno i inne cos w końcu zrozumiały.
Manipulowanie i kręcenie i tak Wam nic nie pomoże, gdyż społeczeństwo polskie wie o co chodzi
i w następnym roku czerwona kartkę dostaniecie. Ha, HA, ha. Za wszystkie głupoty beda konsekwencje i zapłacić trzeba.
Siekiera_Motyka said
Ad. 5 – „Do 2030 r. w Niemczech nastąpi redukcja emisji z elektrowni węglowych o 60%.”
Oni mogą go zredukować do 100% i nic to nie da. Wszystko jest pretekstem do przymusu kupowania „Carbon Credits” i „Czystej Energii”. Chiny mają to w nosie i robią swoje. USrael i India tak samo.
Stan said
Polecam nowe, pomyślne wiadomości wszystkim kundlom, kundelkom, ułomnym psychicznie, leniom,
a szczególnie tym z Nowogrodzkiej odpowiedzialnych za ciemny stan polskiej polityki energetycznej.
Trujecie siebie samych, swoje dzieci, wnuczki i prawnuczki i wcale nie będę się dziwił,
jeśli was kiedyś własne dzieci i wnuki z grobów wyrzuca Was na zwykły śmietnik. Amen.
Nowe dane. Prosze poczytac.
Globalne emisje CO2 już nie rosną.
Dlaczego emisje CO2 się zatrzymały?
Emisje CO2 spadają a gospodarka swiatow rośnie.
Według analiz International Energy Agency, na ten wynik składa się kilka rzeczy.
Po pierwsze, nastąpił rekordowy przyrost nowych mocy odnawialnych źródeł energii.
Zeszły rok był szczególnie dobry dla fotowoltaiki (która, jak już wiecie, przetwarza energię słoneczną na prąd)
oraz dla energetyki wiatrowej. Dzięki temu już wkrótce (może w tym roku?) świat będzie wytwarzał 25%
zielonej energii elektrycznej.
Po drugie, część państw powoli przestawia się z węgla na gaz ziemny.
W Stanach Zjednoczonych tylko w 2016 roku konsumpcja węgla spadła aż o 11%.
Zamiast niego Amerykanie spalają więcej gazu ziemnego.
Wprawdzie nie rozwiąże to problemu globalnego ocieplenia, ale gaz, przy pewnych ekwilibrystykach mentalnych,
można traktować jako paliwo „pomostowe” w oczekiwaniu na dalsze zmiany w systemach energetycznych.
Jeszcze lepiej na tym wyszła Wielka Brytania (mówimy o gazie, a nie o wyjściu z Unii), która, między innymi, dzięki przestawieniu się na gaz i na energię wiatrową osiągnęła 20% spadek emisji sektora energetycznego.
A do tego zapowiedziała, że do 2025 roku zamknie wszystkie elektrownie węglowe (nie do pomyślenia w naszym kraju).
.http://www.green-projects.pl/globalne-emisje-co2-juz-nie-rosna/
VAV said
Gdyby Hitler był na prawdę niezalezny to wyrwałby serce Rothschilda czyli The City of London Corporation zanim zająłby się Rosją.
cedric said
@Stan
To , ze maleje udział wegla -to dobrze, ponieważ węgiel jest paliwem o dużej uciążliwosci i szkodach zdrowotnych, ekologicznych.
To , że rosnie udział fotowoltaiki – to było do przewidzenia patrząc , jak malały ceny wszelkich produktów elektronicznych- telewizorów, komputerów, aparatów cyfrowych itd.
Natomiast CO2 jest bezcennym gazem dla człowieka, rolnictwa ,środowiska .
Obawiałbym , się jednej rzeczy, jak zniszczenie fotowoltaiki np. przez uszkodzenie elektromagnetyczne. Warto w takim wypadku mysleć o awaryjnej konstrukcji systemu energetycznego.
Węgiel / ropa zawiera tyle związków chemicznych , ze nadal będzie miał wartość ekonomiczną , nawet gdyby ustało jego wykorzystanie opałowe.