Nie zostanie kamień na kamieniu
Posted by Marucha w dniu 2019-01-15 (Wtorek)
Nie żebym oczy i uszy przecierał ze zdumienia. Co to, to nie. Za stary jestem. Ale kiedy widzę i słucham tych wszystkich politycznych zagończyków, którzy tak ochoczo brali udział w ogólnonarodowym mordobiciu, kiedy z taką psychodeliczną rozkoszą wchodzili w słowną naparzankę, która od toksyn aż syczała, których zjadliwe posty, to była mowa nienawiści par excellence, a którzy teraz tak teatralnie załamują nad nią ręce, roniąc krokodyle łzy – to przyznam, że robi mi się niedobrze.
Słucham dzisiaj w TOK FM jednego z eurodeputowanych:
– Chciałbym wiedzieć, jakiego typu media docierają do więźniów w Polsce? – pyta prowadzącego audycję.
– Jest tylko TVP – odpowiada dziennikarz.
– No to on był ofiarą tej mowy nienawiści…
On, znaczy się ten, który zamordował Pawła Adamowicza. Ręce opadają. Po eurodeputowanym następny mędrzec, dawny minister spraw wewnętrznych: Przyczyny, które doprowadziły do śmierci Adamowicza nie ustały – mówi. Po czym następuje jazda na konkurencję polityczną. Inteligentna, ale jazda.
Tymczasem rząd tradycyjnie. Stał się dramat, jest kontrola. Jak w przypadku escape roomów. Państwo reaktywne. Ogarniające rzeczywistość dopiero wtedy, kiedy – przepraszam za dosadność – trup się ściele. Teraz nie bardzo wiedzące, co zrobić, więc na wszelki wypadek w TVP ciepło o zamordowanym i ostro o tych, którzy nie zapewnili mu bezpieczeństwa. Więc kontrolą w nich, kontrolą.
Ci drudzy. Jeszcze niedawno nie widzieli dla Adamowicza miejsca koło siebie. Przewracali oczami, życzliwie radzili. Żeby się odsunął i zrobił miejsce synowi „legendy”, bo wiecie rozumienie, te mieszkania, procesy, sami rozumiecie Adamowicz. Tymczasem Adamowicz się nie posunął. Pokazał im ich miejsce w szeregu. Dzisiaj jego najlepsi przyjaciele. W awangardzie pochodów przeciw nienawistnikom i nienawiści. Diabły w ornatach.
Co będzie? A co ma być? Jeszcze dobrze nie obeschną róże na grobie Adamowicza, a skoczą sobie do oczu. Już zresztą skaczą. Obrońcy pokoju w Polsce. Czeka nas jedna z najzajadlejszych wojen o pokój, jaką widzieliśmy. Karki będą chrupać, a kości chrzęścić. Donośnie, bo podczas wyborów do Parlamentu Europejskiego i Sejmu. Wizja zdobycia lub utraty władzy zrobi swoje. Bojownicy o pokój stoczą więc wojnę, po której z pokoju nie zostanie kamień na kamieniu.
I tyle będzie, choć chciałbym się mylić. I to bardzo
Maciej Eckhardt
https://konserwatyzm.pl/
Komentarzy 8 do “Nie zostanie kamień na kamieniu”
Sorry, the comment form is closed at this time.
lewarek.pl said
Co tu dodać… Hipokryzja tej hucpy wali po oczach.
Lepiej zająć się czym innym.
Siekiera_Motyka said
Rozbita Sikorka !!!
NICK said
Paaanie Macieju.
Z Nas kamień nie zostanie.
Nas.
Ustawki.
Na stole było sukno. Stół był nie-kanciasty. Nawet krągły był. Czyli dobry.
A i góóówno z tego wiemy.
Co było pod nimi?
Stołem i suknem?
Piekło.
Testamentowe.
Zatem, co?
Dalej?
Martw się Pan o Duszę swą; polecam.
Tadeusz Białek said
Kim by nie był Adamowicz. Na Długim Targu powinna stanąć szubienica i tam powinien zostać wykonany wyrok śmierci. Prokuratura bada krew czy nie był pod wpływem, badają mordercę czy czasem nie był psychiczny. Po co to wszystko? Cała Polska widziała co zrobił i wyro może być tylko jeden.
Rokitnik said
P Bialek. Po pierwsze nabieram(y) podejrzenia, ze to nie byl mord, tylko ustawka szuj!?
Wiec pytam…kogo pan chcialby wieszac na Dlugim Targu…sprawce, czy ( jeszcze ) zywego Adamowicza?
A madrzy Grecy mawiali …” ten zabil co z tego mordu SKORZYSTAL” ?
Skojarzenia biegna do rodziny ” Bolka „..Walesajacego sie po polityce z PIANA na PYSKU !? Tylko…dlaczego taki numer wyciol akurat swemu przyjacielowi J.Owsiakowi? Biorac pod uwage wielce prawdopodobny ” myk ” p.Kulczyka, nic nie jest niemozliwe? A przeciez – jakaz TO wspaniala okazja – do przykrecenia s r o b y Narodowi….!?!!
lopek said
„Bojownicy o pokój stoczą więc wojnę, po której z pokoju nie zostanie kamień na kamieniu.”
=========
Po to Piekło zaprowadziło ludziom tzw. demokraturę aby ich skłócać na wieli, wielu poziomach i to bez wytchnienia. Okupantowi atrapy Polski w żadnym wypadku nie grozi utrata władzy – bo prędzej tubylców we krwi by utopił – niźli władzę by im oddał.
Wniosek?
Albo Autor nie wie na jakim świecie żyje albo nas chce takimi widzieć.
Birton said
Na Wawel ze świętym Adamowiczem, na Wawel z nim!
ech said
Nienawiść niestety również zaślepia, na co liczyli Jechudim. Sanjaja powie wam prawdę. Faktycznie hucpa wali na odległość.
W ten sposób pozbywają sie tych, których jeno sierpem i młotem można oderwać od plugastwa i zbrodni. Posyłają ich do miejsca wypoczynku – Izrahella. To jednak świetnie zorganizowana banda żyda międzynarodowego, co widać jak na dłoni.