Po raz kolejny świat chrześcijański obchodzi rocznicę Zmartwychwstania Chrystusa. Rocznicę – co trzeba podkreślać ze szczególnym naciskiem w sytuacji, gdy dywersja judeochrześcijańska podsuwa zatruty owoc w postaci rzekomo teologicznej tezy, jakoby Zmartwychwstanie nie było faktem historycznym, a tylko rodzajem pobożnego urojenia Apostołów, którzy tak pragnęli ujrzenia Jezusa, że aż zaczęli odczuwać wizje, które psychiatrzy nazywają halucynacjami.
Najwyraźniej tę judeochrześcijańską dywersję przewidział św. Paweł, który – jako Żyd i w dodatku tajniak – znakomicie znał perfidię swoich rodaków, skoro wypowiedział te zaporowe słowa, które aż do dzisiaj rozlegają się gromem: „Jeśli Chrystus nie zmartwychwstał, próżna jest nasza wiara”.