Koniec naftowej „Przyjaźni”?
Posted by Marucha w dniu 2019-05-31 (Piątek)

Andrzej Szcześniak
Rosja ma dzisiaj potężny kłopot. Główny kanał eksportu jej najważniejszego towaru eksportowego – ropy naftowej został ciężko uderzony, i to w najbardziej czułe miejsce.
Rurociąg naftowy „Przyjaźń” to radziecka inwestycja sprzed pół wieku, która przyniosła na tereny podporządkowane ZSRR tanią ropę, umożliwiła powstanie przemysłu rafineryjnego.
Właśnie został on skażony organicznymi chlorkami, które wrzucono do przesyłanej na zachód ropy gdzieś na terenie Rosji. Skutki są potężne i będą jeszcze kosztowne dla tego drugiego na świecie eksportera ropy naftowej.
Ciekawe są przyczyny tego wydarzenia. Otóż niewielka prywatna firma, wydobywająca ropę w samarskiej obłasti, dodała do rurociągu przez punkt odbioru, ropę z ogromną zawartością chlorków, które stosowała do zwiększenia wydobycia ropy ze złoża.
Użycie takich substancji jest w Rosji zakazane od 20 lat, jednak duża partia ropy przemknęła się przez system kontroli, „zatruwając” miliony ton ropy. Wcześniej nigdy nie był to problem, więc zawartość chlorków w ropie badano jedynie raz w tygodniu. Osoby odpowiedzialne aresztowano.
Pytanie, czy to był sabotaż czy tylko niechlujstwo? Można się śmiać z podejrzliwości Rosjan i stawiania przez nich takich pytań, jak to zresztą w naszych mediach sobie pokpiwano. Ale dzisiaj już wiadomo, że ogromne awarie elektryczne w Wenezueli były robotą dywersantów. I generalnie uderzenia w systemy energetyczne to oczywiste cele dzisiejszych wojen hybrydowych.
Dzisiaj tego nie wiemy, ale nawet jeśli to oszustwa i niechlujstwo, to skutki są tak potężne, jakby to był bardzo skuteczny sabotaż i bezpośrednie uderzenie w dostawy surowców energetycznych do Europy.
Dużo ważniejsze jest, jak w Polsce politycy o tak paranoicznie wrogim nastawieniu do Rosji, jak Piotr Naimski, rozegrają ten kryzys.
Idée fixe specjalnego pełnomocnika to całkowite odcięcie nas od Rosji.
Czytelnicy we wcześniejszych numerach Myśli Polskiej znajdą opisy, jak to zostało zrobione w gazie ziemnym i jak kosztowna będzie ta operacja specjalnego pełnomocnika, przykuwająca nas w gazowej pańszczyźnie na 20 lat do Stanów Zjednoczonych.
Więc gdy 24 kwietnia Polska zamknęła przesył ropy przez Przyjaźń, coś mi mówiło, że będzie to większa rozgrywka, nie tylko problem techniczny, a nawet finansowy. Wtedy w oficjalnym komunikacie nie podano nawet, czy ta skażona ropa do Polski dopłynęła. Na 25 maja sprawy wyglądają niepokojąco, negocjacje co do roszczeń wobec Rosji przedłużają się, żadnych informacji z nich nie znamy, kolejne terminy otwarcia rurociągu się odsuwają.
Inaczej postępuje białoruski prezydent Łukaszenka. Podniósł od razu larum i rzucił się do walki o odszkodowania za „zatrutą” ropę. Oczywiście słusznie, bo rosyjska ropa to dla Białorusi potężne źródło dochodów. Kraj pozbawiony własnych zasobów energetycznych, wydobywa rocznie zaledwie dwa miliony ton ropy, ale ma dwa wielkie zakłady rafineryjne – Mozyr (10 mln ton rocznie) i Naftan (11 mln), które przerabiają importowaną ropę rosyjską. Przemysł rafineryjny to 13% białoruskiej gospodarki, a eksport produktów – 17% całego eksportu. Rozkręcono więc sprawę politycznie i medialnie i… do Moskwy żądać rekompensat.
Warto przypomnieć, że ten jakościowy kryzys z ropą wręcz „spadł z nieba” prezydentowi Łukaszence. Kilka dni wcześniej groził on, że zamknie rurociąg Przyjaźń, żeby dokonać remontu. Nie musiał nic zamykać, Rosjanie zaliczyli niezłą wpadkę. Ale pragmatyzm Bat’ki spowodował, że nie przesadzał z żądaniami, i już w dwa tygodnie po katastrofie jakościowej – 2 maja – czysta ropa zaczęła płynąć do białoruskich rafinerii.
Do Polski nie płynie dzisiaj nic. Pytanie, czy to nie koniec „Przyjaźni”? W 2016 roku dobra zmiana zlikwidowała ten „wrogi element” w nazwie Przedsiębiorstwa Eksploatacji Rurociągów Naftowych, być może najważniejszy w kraju pełnomocnik uważa, że trzeba już ostatecznie skończyć z tą „Przyjaźnią”, także w ropie naftowej. A tak dobrze poszło mu przecież w gazie ziemnym.
Andrzej Szczęśniak
Myśl Polska, nr 23-24 (2-9.06.2019)
http://mysl-polska.pl
Czy jest ktoś, kto nie wierzy w sabotaż?
Admin
Komentarzy 12 do “Koniec naftowej „Przyjaźni”?”
Sorry, the comment form is closed at this time.
Olo said
Rosja w rewanżu powinna przekazać Syrii i Iranowi broń atomową. Odparować państwo dywersantów i dywersje skończą się raz na zawsze.
semperparatus said
Nic z tego…Rosja odmówiła Iranowi zgody na sprzedaż rakietowego systemu S-400(Bloomberg , Sputnik)…A cóż innego mógłby zrobić kumpel Netanyahu?
RomanK said
Ja nie wierze w sabotaz!
Mozna- jako akt sabotazu wysadzic w jakims miejscu ropociag..stacje pomp.. pomiarownie…ale wlewac do ropociagu setki ton zrzutow rafneryjnych …to zaden sabotaz, ale powszechna praktyka z czasow DemoLudow….
POnadto 50 lat exploaacji tego propciagu bez zadnego powznego remontu to koniec mozliwosci.
Uwazam, ze dla tego samego warto bylo znalezc alternatywne zrodla zaopatrzenia…
\Ceny sa i tak i tak swiatowe..a upusty szly do kiesznie kolesi oligarchow…a nie do odbiorcow…i ida nadal.
Marucha said
Re 2:
Szkoda, że losy świata nie są złożone w Pana ręce… Już dawno bylibyśmy w niebie, czy gdzie tam kto trafi…
Re 3:
Najlepsze alternatywne źródła to zakup ruskiej ropy u Amerykanów.
brys said
No właśnie. Nie do końca wiadomo dla kogo to będzie większy problem.
Listwa said
@ 2 semperparatus
Pewnie nie uważają irańskich muzułmanów za przesadnie szczerych i kryształowych.
@ 4 Marucha
„Najlepsze alternatywne źródła to zakup ruskiej ropy u Amerykanów”
– oczywoście za posrednctwem firm izraelskich.
Listwa said
ad 6
Kubial tez nie sprzedałby im S400
„Spięcia pod siatką podczas meczów nie są rzadkością. Natomiast Michałowi Kubiakowi najwyraźniej w pamięci utkwiły zdarzenia nie tylko z meczów z reprezentacją Iranu. 31 letni przyjmujący wspomniał też o sytuacji z Klubowych Mistrzostw Azji. Kubiak był wtedy prowokowany po kończącej zagrywce w sposób nie akceptowany na siatkarskich parkietach, o czym pisaliśmy w kwietniu
To wszystko miało miejsce jeszcze wcześniej, bo graliśmy z tym zespołem w grupie. Gość stanął pod siatką, krzyczy do mnie, obraża mi rodzinę, a potem uciekł za kolegów, kiedy do niego podszedłem. Straciłem do ludzi z Iranu resztki szacunku.
Oni zawsze grają niewiniątka. Są niby super i fajni, a my najgorsi. Ale moje zdanie jest takie, że to są fatalni, złośliwi i chamscy ludzie. Dla mnie ten naród jest skreślony, mimo że oni dumnie nazywają się Persami, a nie Arabami. Tak naprawdę są zwykłymi leszczami”
.https://niezalezna.pl/273376-kubiak-ostro-o-iranczykach-zostanie-ukarany
RomanK said
QW zasadzei to nie jest zadem zart..panie Gajowy..i ponad 60% wszelkich transakcji zalatwiaja w ten sposob…I zarabiaja na tym.
Ja mam jeszcze jedna alternatywe….zawiercic ponizej 500m..najstarsze zaglebie swiat…. Podkarpacie….
Najtansza ropa i o znakomitej jakosci….trzy rafinerie stoja …..GOrlice, Jaslo, Jedlicze….
Wim co godom…..
Boydar said
Jeszcze nie czas
jasiekztoronto said
Re: 8 RomanK
Przy obecnym sk…rwionym „kneSejmie”, pelnej ambicji i chciwosci polskiej „gawiedzi” to panski wpis n/t uruchomienia wydobycia ropy (i nie tylko) graniczy niemalze „koncertem zyczen….”
=====================
jasiek z toronto
http://polskawalczaca.com
RomanK said
OK daje panu ok panie Jasku na zmiane Knesejmu z panem na czele.
Od lipca 1020 zaczynam wiercic na swoim polu.
revers said
w 2020? a 1 lipca prad wylacza, lub lampka Ignacego Lukasiewicza zaplonie.