PiS wygrywa, Koalicja (Platforma) zmiażdżona
Posted by Marucha w dniu 2019-06-08 (Sobota)
Wynik Prawa i Sprawiedliwości w wynikach do Europarlamentu jest ogromnym sukcesem. Blisko 7 procent przewagi nad Koalicją, której przewodził Grzegorz Schetyna to po prostu nokaut.
Po tak ostrej kampanii, po zagraniu na temacie pedofilii, zaatakowaniu premiera Morawieckiego opozycja totalna nawet gdyby do jej rezultatu dodać głosy jakie padały na ugrupowanie Biedronia i tak by przegrała z partią rządzącą Polską już prawie 4 lata.
Gdyby w Polsce mechanizmy polityczne umożliwiały konkurencję wewnątrzpartyjną, Schetyna powinien zostać rozszarpany przez swoich partyjnych kolegów. Niestety w warunkach ordynacji proporcjonalnej wytwarzają się partie wodzowskie, w których lider dominuje nad otoczeniem, bo to on będzie decydował o składzie i kolejności list wyborczych. Stąd Grzegorz Schetyna spokojnie poprowadzi Platformę czy Koalicję do kolejnej klęski w jesiennych wyborach do polskiego parlamentu.
Biedroń – efekt nowości
Względny sukces Wiosny Roberta Biedronia wynika z tych samych mechanizmów polskiego życia politycznego, które dały cztery lata temu sukces ugrupowaniu Kukiza, wcześniej pozwoliły wejść do Sejmu ugrupowaniu Palikota czy Samoobronie.
W Polsce – na skutek wielu czynników – klasa polityczna jest przez społeczeństwo nielubiana. Polacy głosujący na PiS najczęściej głosują, bo nienawidzą Platformy. I odwrotnie – wyborca Platformy wzmacnia swoją motywację nienawidząc prezesa, „pisiorów” i moherów.
Nienawiść do polityków ma głęboką motywację w komunistycznej przeszłości, ale też wyrasta z niskiej oceny motywacji ludzi zajmujących się tzw. polityką. Stąd stale obecny w polskim społeczeństwie tzw. elektorat buntu, gotowy zawsze zagłosować przeciwko partiom uznanym za reprezentacje establishmentu.
Na tym właśnie opierał się sukces takich ugrupowań jak Samoobrona, Ruch Palikota czy w 2015 r. Ruch Kukiza. Teraz wobec spadku notowań Ruchu Kukiza elektorat buntu zagospodarował Robert Biedroń. Jego antykościelne i obrazoburcze wystąpienia pociągnęły za sobą i część elektoratu Platformy i część tych co w 2015 głosowali na Kukiza. A odwołanie się do homoseksualizmu lidera tylko tę buntowniczą atrakcyjność powiększa.
Prawdę powiedziawszy należy się dziwić, że antycywilizacyjna Wiosna homoseksualisty Biedronia przyciągnęła tylko 6% wyborców. Czyżby lobby lesbijek i gejów liczyło tylko 6% idących do wyborów 45% obywateli czyli ok. 2,7% społeczeństwa?
Atak na PiS z prawej strony
Wybory do parlamentu europejskiego były ciekawe z tego jeszcze powodu, że wystartował w nich nowy podmiot polityczny utworzony przez posłów, którzy odeszli z Klubu Kukiz’15 – Marka Jakubiaka, Piotra Liroya, Roberta Winnickiego wraz z ugrupowaniem Janusza Korwin-Mikkego oraz Grzegorzem Braunem. Tak utworzona Konfederacja reprezentowała skrajną prawicę, eurosceptyczną, krytycznie podchodzącą do obecności wojsk amerykańskich w Polsce, ostrzegającą przed roszczeniami żydowskich organizacji do tzw. mienia bezspadkowego.
Wbrew korzystnym sondażom na końcówce kampanii i równie korzystnego sondażu exit pool, który dawał Konfederacji 6% w momencie zamknięcia lokali wyborczych, ugrupowanie nie przekroczyło w końcu progu wyborczego uzyskując 4,55% głosów.
Sadzić można, że Konfederacja nie przekroczy także progu jesienią i PiS będzie jedynym ugrupowaniem patriotycznym [„patriotycznym”… – admin]. W pewnym sensie taka sytuacja będzie trudniejsza dla Jarosława Kaczyńskiego. Wszystko wskazuje bowiem, że – czy Konfederacja przekroczy próg czy nie – PiS i tak zdobędzie w Sejmie jesienią większość umożliwiającą mu samodzielne rządy. Jednak obecność skrajnego ugrupowania prawicowego stanowiłoby swego rodzaju „osłonę” propagandowo-polityczną z prawej strony.
Jednak nic nie wskazuje, żeby wyborcy dali się przekonać tak oryginalnym skandalistom jak Janusz Korwin-Mikke czy Grzegorz Braun.
Całkowity rozpad Kukiz’15
Kukiz’15 nie przekroczył progu wyborczego, uzyskując zaledwie 3,7% głosów. I tak oto projekt polityczny, do którego sukcesu w 2015 walnie się przyczyniłem legł w gruzach. Spodziewałem się tego, od kiedy po wejściu do Sejmu zobaczyłem jacy ludzie otoczyli Kukiza i jak sukces uderzył mu do głowy. Pierwsze co zrobił to otoczył się całkowitymi klakierami, pozbył zaś wszystkich, którzy mieli swoje zdanie zaczynając oczywiście ode mnie – zaraz na początku nie przyjął mnie do klubu.
O tej megalomanii artysty, który stał się symbolem ruchu antysystemowego świadczy choćby to, ze nadał klubowi nazwę Kukiz – co znaczyło, że raczej buduje fanklub Pawła Kukiza, a nie poważny ruch społeczny.
Tak, że tej klęski, którą teraz poniósł Kukiz spodziewałem się i kilkakrotnie próbowałem wpłynąć na Kukiza, żeby zmienił swoje działanie, ale jak to zwykle bywa potężny przywódca, któremu woda sodowa szumi w głowie nie słucha takich ponurych ostrzeżeń.
Tak, że na klęskę tego projektu Paweł Kukiz solidnie zapracował niszcząc naprawdę dobrą inicjatywę, która mogła doprowadzić do zmiany systemu. Miał szansę odegrać rolę prawdziwego przywódcy, szansę tę zmarnował w sposób spektakularny i ze sceny politycznej schodzi – w gruncie rzeczy – w niesławie.
Miały być inicjatywy ustrojowe, miał być ruch oddolny, a powstała nieudolna karykatura osobistej partii muzyka, brylującego celebryckimi wypowiedziami w mediach społecznościowych, rzucającego populistyczne pomysły, które przez jakiś czas zasłaniały prawdziwy brak pomysłów i odejście od pierwotnych założeń np. w kwestii zmiany systemu wyborczego. I tak oto w lamusie historii muzyk z Niemodlina znajdzie się tuż obok takich gwiazd jednego sezonu jak gorzelnik z Biłgoraju.
Polaryzacja sceny
Jakby na to jednak nie patrzeć to elektorat PiS (45,38%), prawicowi wyborcy Konfederacji (4,55%) czy antysystemowy, ale bardziej antyplatformerski elektorat Kukiza (3,69% daje razem 53,62% poparcia. Jak wynika z eurowyborów Polska jest bardziej prawicowa niż liberalno-lewicowa. Można zatem przewidzieć, że jesienne wybory PiS wygra w sposób zdecydowany, uzyskując samodzielną większość sejmową.
Jednak gdyby Jarosław Kaczyński zdecydował się zmienić system wyborczy – choćby na wzór węgierskiego – wprowadził wybór połowy posłów w Jednomandatowych Okręgach Wyborczych – sukces PiS byłby jeszcze większy.
Na Węgrzech Orban właśnie po wprowadzeniu ordynacji mieszanej zmiażdżył przeciwników dzięki sukcesowi jego kandydatów w JOW. Ciekaw jestem czy prezes Kaczyński skorzysta z węgierskiego wzorca, na który tak lubi się powoływać? Bez wątpienia taka reforma prawa wyborczego byłaby korzystna – na dłuższą metę – dla wszystkich sił politycznych w Polsce.
Janusz Sanocki
Autor jest posłem na Sejm RP
http://mysl-polska.pl
Komentarzy 12 do “PiS wygrywa, Koalicja (Platforma) zmiażdżona”
Sorry, the comment form is closed at this time.
Plausi said
To wielki sukces „”polskich patriotów
bowiem „PiS wygrywa”, oto ci patrioci:
– https://pppolsku.wordpress.com/2019/03/06/przyklad-kolab
jak też cała reszta:
– https://pppolsku.wordpress.com/2016/08/07/hala-po/
Tu trzeba wspomnieć o ewolucji pojęcia patriotyzmu wśród Polaków
– https://marucha.wordpress.com/2019/06/06/komisja-europejska-jest-powaznie-zaniepokojona-otrzymywanym-przez-polki-swiadczeniem-500/#comment-836200
a imię tego patriotyzmu najlepiej ująć w kabalistycznych cyfrach „447”.
Ci patrioci zostali wybrani przez
– https://pppolsku.wordpress.com/2016/08/07/polacy-bojkotuja-wybory/
no przez kogo ?
Alina said
Czy to nie jest hasbara?
Analizę wyników do euroknesetu zaczęłabym od postawienia hipotezy o sfałszowaniu wyniku wyborów. Frekwencja ~45% dla samodzielnych wyborów do euroknesetu wydaje się być nierealistycznie wysoka. Polacy nigdy tak na europejsów nie głosowali a nie było żadnego powodu do jakiejkolwiek mobilizacji społecznej przy ostatrnich wyborach. Skąd więc frekwencja dwukrotnie wyższa niż poprzednio?
W przypadku sfałszowania frekwencji całe dalsze rozważania są o kant %$#^$% rozbić.
Sanocki o JOWach. Warto przypomnieć że JOWy obowiązują w Anglii od setek lat, obowiązują od setek lat w Stanach Zjednoczonych, a także w sporym kawałku Afryki, w Pakistanie, Indiach, Bangladeszu, itp. I co?
Krzysztof M said
Ad. 2
Sanocki o JOWach. Warto przypomnieć że JOWy obowiązują w Anglii od setek lat, obowiązują od setek lat w Stanach Zjednoczonych, a także w sporym kawałku Afryki, w Pakistanie, Indiach, Bangladeszu, itp. I co?
JOW-y, to niegłupie rozwiązanie. Jednak, żeby zadziałały dobrze, potrzebne jest spełnienie określonych warunków. Jednym z warunków jest polityczna świadomość społeczeństwa. … Właściwie to kończy dowód… 🙂
kojak said
Zydowski glupeki i ordynarny cham Goldberg- Korwin jest gwarancja kleski ! Ten debil zatopi kazdy projekt ! To zydowski prowokator i maciciel !
JW said
@ Krzysztof M: Społeczeństwa Afryki i Bangladeszu są politycznie świadome? Proszę, jakich to ciekawych rzeczy można się tu dowiedzieć… A w ogóle to czy Pan nie był aktywnym komentatorem na prawicy.net? Podpis i ton komentarzy jakiś taki znajomy…
Plausi said
Śmieciowe jedzenie dla śmieciowej ludności Polski
– https://pl.sputniknews.com/swiat/2019060810523129-smieciowe-jedzenie-przyczyna-powaznej-choroby-sputnik/
na śmieciowych płacach, w ramach programu rozwoju społeczeństwa polskiego kongresu USA „JUST Act 447”, powstaöego z troski o wiernego jak pies sojusznika,
to takie łatwe:
– https://pl.sputniknews.com/swiat/2019060810523129-smieciowe-jedzenie-przyczyna-powaznej-choroby-sputnik/
nasuwa nam zaraz rzewne wspomnienia na ten wspaniały plan Sorosa noszącego imię „prywatyzacji Balcerowicza”, w którym Balcerowicz wystąpił w charaterze „słupa” tego grandziarza. Od dawna proponujemy nadać jedenj z latani w Warszawie imię Balcerowicza, jeszcze jednego „Lechu”, imienina, jak mało które, symbolizującego drogę do dzisiejszej Wolnej Polski pod światą kontrolą synagogi.
Krzysztof M said
Ad. 5
Społeczeństwa Afryki i Bangladeszu są politycznie świadome?
Pan nie zrozumiał. JOW-y, żeby zadziałały dobrze, muszą działać w społeczeństwie ludzi świadomych. A tego nie ma nigdzie. I jeśli gdzieś jest znośnie, to nie jest to zasługa JOW-ów, ale zupełnie czego innego. Jeśli tego „innego” nie ma np. w Bangladeszu, to jest „mniej znośnie”. Teraz pan zrozumiał?
Wieloimienny said
Alina @
„Polacy nigdy tak na europejsów nie głosowali a nie było żadnego powodu do jakiejkolwiek mobilizacji społecznej przy ostatrnich wyborach. Skąd więc frekwencja dwukrotnie wyższa niż poprzednio?”
Dali trzynastki i poszli. Serio, to tak zadziałało.
A JOWy to czyż nie doprowadzą do zabetonowania sceny politycznej systemem dwupartyjnym?
JW said
@7 Trzeba było tak od razu 🙂
Boydar said
„… gwiazd jednego sezonu jak gorzelnik z Biłgoraju …”
Słuchajcie Sanocki, a kto Was w tym chederze polskiego uczył ?
Poza tym, Paligłup nawet marnych stu gram w życiu nie wypędził, to jaki z niego gorzelnik ? A gwiazdą był dla wielu co najmniej przez lat sześć. Akurat tyle co cykl rozwojowy turkucia podjadka. O szczegóły do kolegi Niesiołowskiego.
———-
A co tu jest nie po polsku?
Admin
Boydar said
Biłgoraj – Biłgoraja – w Biłgoraju
Nawet Paligłup odmieniał prawidłowo, co sam słyszałem
Marucha said
Re 11:
Ma Pan rację, a ja przegapiłem… choć w chederze się nie uczyłem.