[Czy kaczka może stac się orłem? A choćby i wroną? – admin]
W naszej nieszczęsnej Ojczyźnie po rzekomym „odzyskaniu wolności i suwerenności” zwykło używać się jako straszaka Białorusi.
O tym posowieckim państwie zwykło się mówić jedynie w sensie pejoratywnym używając lekceważącego argumentu „jak nie to czy tamto to Białoruś”. Takie pogardliwe i lekceważące słowa padały, o zgrozo, z ust polityków z najwyższej półki a sam Łukaszenka uważany był za okaz satrapy klęczącego przed Rosją.