Gdańsk, Westerplatte i Freie Stadt Danzig
Posted by Marucha w dniu 2019-07-06 (Sobota)
Zgodnie z przedstawionym niedawno projektem rozporządzenia ministra obrony, mają zostać zniesione garnizony w Gdańsku, Osowcu i Pile. Oznacza to, że w mieście Gdańsku może już nie stacjonować Wojsko Polskie. Takiej sytuacji nie było nawet przed wojną, kiedy to na Westerplatte była polska załoga wojskowa.
[Na ..uj nam jakieś „Wojsko Polskie”, skoro broni nas Bundeswehra? – admin]
Co ciekawe, obecny gdański magistrat toczy spór z władzami państwowymi właśnie w kwestii Westerplatte. Dwadzieścia lat temu, ówczesny rząd przekazał cześć terenu Westerplatte miastu, które zaraz poczuło się tam gospodarzem i zaczęło organizować uroczystości według własnego pomysłu. Doszło, na tym tle, do skandalu, gdy w ubiegłym roku, ówczesny prezydent Gdańska nie chciał dopuścić asysty WP do pełnego udziału w uroczystościach z okazji wybuchu II wojny światowej.
Czas chyba by gdański samorząd zrozumiał [bua ha ha! – admin], że Westerplatte jest symbolem narodowym i uroczystości tam przeprowadzane, sposób upamiętnienia tego miejsca i wybudowanie muzeum, są sprawą ogólnonarodową i obecny samorząd, ze swoją szczególną atencją wobec kultywowania pamięci o Wolnym Mieście Gdańsku, powinien przestać próbować wymuszania prezentacji historii tego miejsca według swojej narracji.
[Ulatwić zrozumienie jest najprościej siłą – admin]
Obecna prezydent miasta zamieściła niedawno wpis na temat wybuchu wojny i udało się jej nie wymienić słowa „Niemcy”. Ja rozumiem, że można, a nawet należy, działać na rzecz porozumienia miedzy narodami, ale droga do tego nie prowadzi poprzez ignorowanie podstawowych faktów.
Dlatego uważam, że polskie władze powinny przejąć od miasta Gdańsk cały obszar Westerplatte i urządzić go tak, by nie było tam przewagi partykularnego i przeciwnego Polsce przedstawiania historii.
Mnie osobiście bardzo dziwi to przywiązanie samorządu gdańskiego do tradycji Wolnego Miasta Gdańska. Czym był faktycznie ten twór? Rządzili tam niemieccy nacjonaliści, a potem naziści. Już pierwszy prezydent gdańskiego senatu, Heinrich Sahm, został w późniejszych latach członkiem NSDAP. Od czerwca 1933 roku prezydentami Gdańska byli już tylko naziści, a dwóch ostatnich, czyli Greiser i Forster, to jedni z największych nazistowskich zbrodniarzy, odpowiedzialni za masowe zbrodnie na Polakach. Zostali oni skazani po wojnie w Polsce na śmierć i powieszeni.
Niektórzy próbują przemycać narrację, jakoby Wolne Miasto Gdańsk (Freie Stadt Danzig) było jakąś liberalną enklawą. To mit, oparty na fałszywych podstawach. Wolne Miasto było nazistowskie, w stopniu takim samym, jak Trzecia Rzesza Adolfa Hitlera. W kilka dni po Nocy Kryształowej w Niemczech, podobne pogromy miały miejsce w Gdańsku. Wprowadzono też tam „ustawy norymberskie”, czyli otwartą prawną dyskryminację na podstawie rasistowskiej.
Tymczasem w Gdańsku pojawił się tramwaj w barwach Wolnego Miasta Gdańska, napis postamt zamiast poczty, rondo i kamień graniczny dawnego Wolnego Miasta Gdańsk.
Trzeba także pamiętać, że pierwszego września 1939 na Westerplatte uderzyły także formacje gdańskiej policji, „Brigade Danzig“, pod wodzą Eberhardta. Zatem Wolne Miasto Gdańsk należy uważać za jednego z trzech agresorów (obok Niemiec i Słowacji), którzy 1 września 1939 roku uderzyli na Polskę.
W tym kontekście, ja się dziwię, że IPN, nie podchodzi do upamiętniania i propagowania tradycji Freie Stadt Danzig, co ma tam miejsce, jako do aktów łamania prawa zabraniającego propagowania nazizmu.
Dotychczas zareagowano tylko w przypadku szczególnie bulwersującym, kiedy to jednemu z tramwajów nadano imię Adolfa Butenandta, który był nazistą współpracującym ze słynnym doktorem Josefem Mengele w jego zbrodniczych badaniach w Auschwitz. Zamiast doszukiwania się złych rzeczy w mieczach grunwaldzkich, może IPN powinien lepiej przyjrzeć się całości tego dziedzictwa Freie Stadt Danzig i jego powieszonych prezydentów, nazistowskich zbrodniarzy.
Stanisław Lewicki
http://mysl-polska.pl
Komentarzy 8 do “Gdańsk, Westerplatte i Freie Stadt Danzig”
Sorry, the comment form is closed at this time.
Dinozaur said
Jeśli chodzi o tradycję Wolnego Miasta
Gdańska , to zamiast ulicy Inki w Warszawie trzeba będzie ten temat przenieść do Gdańska – proponuję też wprowadzić ulicę Erwiny Barzychowskiej.
Cały ten zarząd Gdańska – ROZSTRZELAĆ!
To są kryptoszkopy.
Admin
Pjo said
Wojsko polskie opuściło Gdańsk w latach 90-tych. Została tylko WKU.
gnago said
Gdańsk za I RP to potężne, bogate miasto. Po rozbiorach bez zaplecza wiślanego wegetowało. dopiero za PRL zaczęło być znowu głównym portem. Ale tortem musiało się dzielić z Gdynią .
Zatem dzisiejsze elity Gdańska to banda funkcjonalnych głupców
——
Nie glupców. Antypolskich SKURWYSYNÓW.
Admin
Alina said
//Wprowadzono też tam „ustawy norymberskie”, czyli otwartą prawną dyskryminację na podstawie rasistowskiej.//
Lewitzky swoje sprawy załatwia. Lewitzky, czy ty nie powinieneś chodzić z żółtą opaską na ramieniu?
Nie rób z żydów ofiar, bo to oni wypowiedzieli Niemcom wojnę, a nie odwrotnie, i to już w 1933 roku.
Bogusz said
Panie Admin, bardzo trafne komentarze, popieram w całości
Kenig said
POLACY do BRONI do BRONI do BRONI.
Wszyscy ktorzy robia demolkie naszego PANSTWA
ROZSTRZELAC W TRYBIE NATYCHMIASTOWYM.
————
Za proce, za kije, za kamienie…
Panie Kenig, typowy Polak a zwlaszcza Polka, boi się posiadania broni. Bardziej, niż bycia zabitym.
Admin
Kenig said
Oto nie trzeba sie martwic …Jak im beda mordowac rodziny I niszczyc domy .To wtedy przestana sie bac.
Teraz maja spokoj ;;;pelny brzuch troche grosza w kieszenii szybryka bryka.Ojej wakacje sie zaczely Panie adminitratorze..
Pelny wypas.Co tam polityka co tam o jutro sie bede martwil.Zjesc por…ac I radia posluchac .amen
AlexSailor said
@Kenig
„Jak im beda mordowac rodziny I niszczyc domy .To wtedy przestana sie bac.”
Wtedy wszystko będzie już przegrane.
Przypomnę żelazne reguły prowadzenia wojny.
1. Wojnę wygrywa ten, kto nie bierze w niej udziału.
2. Jeśli nie da się uniknąć wojny, to należy wejść do niej jako ostatni.
3. Wojny nie wolno prowadzić na swoim terytorium.
W dużym skrócie, żeby się nie rozwodzić.