Z jednej strony słyszymy, że jest tak dobrze, że już dobrzej być nie może, że Umiłowani Przywódcy elastycznym, śmiałym i wesołym krokiem prowadzą Ludzkość ku świetlanej przyszłości, ale z drugiej strony dobiegają niepokojące wieści, a to o globalnym ociepleniu, które nam zagraża, a to o deficycie wody pitnej, który spędza sen z powiek nawet pani Kindze Rusin, a to o kryzysie w jakim – oczywiście tu i ówdzie – pogrąża się współczesny świat, a przynajmniej – niektóre jego części.
Skoro jest tak dobrze, to dlaczego jest tak źle? Na to pytanie pada wiele odpowiedzi, które mają jednak tę wadę, że niekiedy bardzo różnią się między sobą.