KFC rozpocznie sprzedaż „nuggetsów” pochodzenia roślinnego
Posted by Marucha w dniu 2019-08-29 (Czwartek)
Korporacja KFC ogłosiła, że w najbliższym czasie rozpocznie w Stanach Zjednoczonych sprzedaż „bezmięsnych” nuggetsów i skrzydełek z kurczaka.
Przekąski mają być w całości produkowane na bazie roślinnej. Sieć fast foodów ma nadzieję w ten sposób wykorzystać rosnącą popularność mięsnych substytutów. Czy na pewno jest to dobra decyzja?
W związku z popularną, obecną modą na bycie „eko”, polegającą na wykluczaniu mięsa ze swojej codziennej diety na rzecz produktów wegetariańskich, coraz większa grupa restauracji próbuje zdobyć przychylność tej grupy społecznej.
Abstrahując od słuszności poglądów wegetarian, z czysto biznesowego punktu widzenia można zrozumieć tą decyzję. Poszerzenie swojej oferty i otworzenie się na nowych klientów może potencjalnie doprowadzić do zwiększenia zysków.
Należy też zwrócić uwagę, że coraz większą popularnością [wśród retardów – admin] cieszą się nowo zakładane lokale, serwujące jedynie „zielone” burgery. KFC ma nadzieję, że uda im się przechwycić część konsumentów tych restauracji.
Przymiotnik „zielony” nie odnosi się jednak wyłącznie do kwestii ekologicznych. W języku polskim przyjęło się określać w ten sposób również osoby pozbawione wiedzy na dany temat. Nie sposób oprzeć się wrażeniu, że dział kierowniczy KFC był „zielony” podczas podejmowania takiej decyzji.
Trudno przypuszczać, by wegetarianie faktycznie przekroczyli próg fast-foodowego, ociekającego tłuszczem królestwa, ponieważ wielu z nich jest zwyczajnie uprzedzona i szerokim łukiem omija lokale gastronomiczne tego typu. Dodatkowo posiadają przecież alternatywy, serwujące jedynie „zdrową” żywność, więc dlaczego mieliby zmienić swoje preferencje?
Sieć fast-foodów rozpocznie współpracę z wegańskim producentem żywności Beyond Meat. Na początku nowe produkty będą serwowane na próbę w restauracji w Atlancie. KFC będzie dokładnie przyglądać się zainteresowaniu i ocenom klientów i na tej podstawie podjęta zostanie decyzja, czy wegańskie nuggetsy staną się dostępne w całych Stanach Zjednoczonych.
Czas pokaże, czy było to słuszne posunięcie. Firma najwyraźniej wyszła z założenia, że warto spróbować. Kto nie ryzykuje, ten nie je kurczaka.
[Jeśli ktoś ma życzenie żreć zielsko – to po co wyrabiać z niego produkty przypominające kurczaka i podrabiające jego smak? – admin]
ZychMan
https://zmianynaziemi.pl
Komentarzy 14 do “KFC rozpocznie sprzedaż „nuggetsów” pochodzenia roślinnego”
Sorry, the comment form is closed at this time.
andżej said
Dobre pytanie. Tyle tej hipokryzji w świecie to nawet z takim czymś też muszą ….Żałosne….
lewarek.pl said
Te roślinne nuggetsy z amerykańskich pól będą tak nafaszerowane chemią i GMO, że lepiej omijać je z daleka.
NyndrO said
Chcącemu nie dzieje się krzywda. Co do podrabiania smaku. Ponoć kalosze o smaku truskawkowym sprzedają się świetnie. Wiem, bo mam znajomego, co ma taki specjalny sklep z między innymi kaloszami. Sklep „Roxy” 🙂 . % Moje szwagierstwo jest nie-mięsożerne. Szwagier jest hard corem. Weganin od jakichś 25 lat. Rośliny o smaku zwierzęcia dawno temu były w obrocie. Z tym, że Oni z tych, co jak widzą KFC itd. ,to się fortyfikują. % Myślę, że pomysł wypali, a głównym targetem będą hipsterzy.
NyndrO said
Flagowy przykład to kotlety sojowe.
lewarek.pl said
Jeśli ktoś ma życzenie żreć zielsko – to po co wyrabiać z niego produkty przypominające kurczaka i podrabiające jego smak? – admin
To jest wychodzenie naprzeciw przyzwyczajeniom z nadzieją, że ktoś się przestawi z mięsa na rośliny i jego kubki smakowe za bardzo nie ucierpią. Ale jako ktoś, kto ma za sobą krótką praktykę wegańską i wegetariańską, mogę powiedzieć, że obróbka kulinarna zarówno mięsa, jak i roślin, upodabnia je trochę smakowo do siebie. Z tym że świat roślin jest o wiele bogatszy smakowo.
NyndrO said
Dodam, że ja jem mincho i też omijam KFC itp. Na palcach jednej ręki.
Mandaryn62 said
Prawią, że polscy goyim żrą coraz więcej „mincha”, stąd coraz więcej wśród nich zawałów, udarów krwotocznych i niekrwotocznych mózgu oraz raków i nowotworów złośliwych.
A polska „służba zdrowia” kulawa by wszystkim takowym pomóc.
Ludzie po prostu umierają w domach, niedoczekawszy odpowiedniej pomocy medycznej ze strony państwa !
Ja tam lubię golonkę od czasu do czasu w piwie po bawarsku… „wciągnąć”.
A cholesterol od lat mam poniżej 200 mg na coś tam.
Irman z Polonisza said
Przed kilku laty mialem specjalna szafe w ktorej przetrzymywalem suche prod. spozywcze (kasze ,maki platki itd. ) w tym , rozne sojowe „przysmaki” Dlugo do tej szafy nie zagladalem ,ale kiedys otworzylem drzwi ,aby wziac cos potrzebnego i doznalem Wstrzasu poznawczego( szoku) …bo wszystko myszy i szczury wyzarly.
Jedynym produktem pozostawionym i nie tknietym BYLY WYROBY S O J O W E !
Szare mydlo bylo nadzarte i nawet do butelek zeby zapuscily gryzonie sprytne……..SOJE w tym pyszne kotleciki i inne „wynalazki”na bazie soi ….uznaly za NIEJADALNE !!!
anne said
To zwykłe oszukiwanie ludzi, bo dadzą się nabrać, że z roślin to zdrowe. Jednak żywność wysokoprzetworzona jest nie zdrową- wszystko jedno, czy jest ona z roślin czy z mięsa.
AnKa said
Wolałabym nażreć się trawy na łące, niż włożyć do ust tę chemiczną bombę. Słysząc „kfc” czy „macdonald” uciekam.
Anucha said
Substytut mięsa .
Sex wirtualny.
Tylko robota do potu i za grosze w realu.
Anucha said
Te wszystkie smaki i zapachy są przewożone jako ADR , czyli ładunki NIEBEZPIECZNE.
Na terenie Europy produkują je fabryki chemiczne IFF
NICK said
Total chemia. KFC.
Próbowałem 2 razy.
gnago said
Ucichły doniesienia sprzed kilku że jankeski sanepid w centralnym magazynie Macdonaldsa w którymś stanie odkrył w składzie mieszaniny mięs na burgery ludzinę w ilości kilku procent. Po pierwszym sensacyjnym doniesieniu nastapiła cisza. Może bezpośrednia konkurencja zareagowała biznesowo odcinając się od mięsa ?