Żyjemy, Poznań znowu jest polski!
Posted by Marucha w dniu 2020-02-24 (Poniedziałek)
Przyszedł wreszcie ten upragniony dzień. Nie ma najeźdźcy i gnębiących nas praw. Żyjemy! Nie wierzę, że to prawda, to sen lub złudzenie. W mieście pełno biało-czerwonych flag. Więc to jednak prawda! Wolność!” – pisał 75 lat temu 19-letni Jerzy Topuszek, który jak wielu rówieśników przeżył koszmar niemieckiej okupacji „Kraju Warty”.
„Podpełzłem na krawędź dachu i spojrzałem w dół. – wspominał szesnastoletni Grzegorz Chmielewski – Ulicą posuwały się dwa czołgi a za nimi kilku żołnierzy sowieckich. Szli odważnie, a ludzie ściskali im przyjaźnie ręce. Wtem pocisk, najpierw jeden, po chwili następne zaczęły padać w pobliżu czołgów, które odpowiedziały seriami wystrzałów…”
W mieszkaniu przy Górnej Wildzie 84 okupację spędził Tadeusz Bąkowski (rocznik 1929). Ostatnie dni teutońskiego terroru wspominał w następujących słowach:
„Niemcy już zaczęli barykadować domy, które chcieli razem z ludźmi podpalić, jednak im się ta bestialska robota nie udała, gdyż wojska radzieckie nader szybko się zbliżały i zmusiły Niemców do ucieczki. W tym czasie panowała w schronie śmiertelna cisza, nikt nie odważył się wyjrzeć na ulicę, co się dzieje. Nagle radosne krzyki. Wojska radzieckie zajęły już nasza ulicę! Nie zważając na pociski, które jeszcze nad nami świstały, biegliśmy na ulicę, żeby przekonać się o tym fakcie. (…) Radość była jednak wielka, gdyż zostaliśmy po pięcio- i półletniej okupacji hitlerowskiej oswobodzeni.”
„Wilgotna atmosfera piwnicy całkiem nas nie zrażała, więc chlupaliśmy się z lubością w zimnej wodzie przeciągając się jak koty i prostując zbolałe członki od conocnego spania na krzesełku” – wspominał piętnastoletni wówczas Adam Wtorkowski. – „(…)było w naszym sklepie siedem łóżek na tylko 24 kobiety z dziećmi. Cóż więc mężczyźni? Nie raz zadowalali się deską na wilgotnej posadzce i poduszką pod głową. (…) Minęły dwa tygodnie. Łuny palących się domów gorzały purpurą dniem i nocą. Iskry roznoszone przez dym nie raz wzniecały pożar. Niemcy jak gdyby lubowali się w czerwieni, która im przypominała tyle krwi przelanej, dzień w dzień podpalali po klika domów.(…) Czwartego, w niedzielę byliśmy nareszcie wolni! Zwycięstwo!”
Tak ostatnie dni hitlerowskiego terroru i wyzwolenie Poznania widzieli młodzi Polacy. Ludzie, którym przyszło wchodzić w dorosłość pod niemieckim jarzmem, w cieniu wszechobecnej śmierci.
Tymczasem po siedemdziesięciu pięciu latach coraz głośniej brzmi głos tych, którzy najchętniej wymazaliby takie wspomnienia z kart historii. By nie mogły burzyć pseudonaukowych konstruktów budowanych na potrzeby bieżącej polityki historycznej. Polityki obłędnej, która na trzy ćwierćwiecza po wojnie usiłuje przesunąć nas z obozu zwycięzców do obozu przegranych. A zarazem winnych. Polityki, która jest prawdziwą wodą na młyn dla wrogów Polski, i która już dziś stała się orężem wykorzystywanym przeciwko naszemu państwu.
Dlatego, wbrew małym ludziom, którzy zmieniając nazwy ulic i placów usiłują zmienić przeszłość, zwyczajnie pamiętajmy.
Przemysław Piasta
23.02.2020
Wszystkie cytaty pochodzą z opracowania „Wspomnienia młodzieży wielkopolskiej z lat okupacji niemieckiej 1939-1945” Wincenty Ostrowski, Zdzisław Grot, Instytut Zachodni, Poznań 1946
Komentarzy 7 do “Żyjemy, Poznań znowu jest polski!”
Sorry, the comment form is closed at this time.
Przemysław Jakub said
Dziękuję. Artykuł dla mnie bardzo cenny, gdyż urodziłem się w tym mieście.
revers said
teraz kto inny wyzwala od tradycji, bardziej niz sowieci
.https://www.youtube.com/watch?v=LrSv-kQVEdU&feature=emb_title
i zamienia w bezideowe, bezboszne masy teczowej tuszy, z islamem, judaizmem, szatanizmem w tle, zarazonych wirusem korony lub hiv, zaczipowanych, zaszczepionych po swojemu.
Bili de kid said
O tuż to. Wystarczy się chwilę zastanowić co takiego mógłby powiedzieć Duda na spotkaniu w Jadwaszem ostatnio.
? said
Żyjemy, Poznań znowu jest polski!
Już nie. Diabeł wiedział, gdzie najpierw należy się wysrać:
https://poznan.wyborcza.pl/poznan/7,36001,25493681,edukcja-seksulana-w-poznaniu-nauczycieli-chetnych-na-kurs-bylo.html
rzeczpospolitapolska said
Leon Prauziński (ur. 15.05.1895r. w Poznaniu, zm. 6.01.1940r. tamże), autor cyklów malarskich „Powstanie Wielkopolskie”.
ALBUMY – LEON PRAUZIŃSKI – MALARSTWO – https://www.poznan.pl/stulecie/powstanie/al_leon_prauzinski/85.htm
1 listopada 1939 L.Prauziński został aresztowany przez Gestapo i osadzony w Forcie VII. W wytoczonym mu przez nazistów procesie – tragifarsie głównym dowodem jego „winy” wobec Rzeszy Niemieckiej były właśnie wspomniane obrazy, uwieczniające bohaterski czyn zbrojny powstańców wielkopolskich. Został zamordowany w Forcie VII w dniu 6 stycznia 1940.
Jednak dzięki chrześcijańskiej, europejskiej, polityce żydo-katolickiego Kościoła oraz władz IIIŻydo-RP/Polin, której ukoronowaniem była msza pojednania z Niemcami w Krzyżowej w 1989r. z przewodnią myślą homilii wygłoszonej przez biskupa opolskiego, A.Nossola: „Iść razem – pojednani w prawdzie i miłości”, możemy wszystkie niemieckie zbrodnie na Polakach puścić w niepamięć. Teraz mamy już tylko jednego odwiecznego wroga: Rosję. I jak długo Rosja z prawosławnej nie stanie się żydo-katolicka i nie zwyciężą w niej żydowski kapitalizm i zachodnia demokracja, tak długo naszym wrogiem zostać musi.
Mszy pojednania z Rosją nie było i nie będzie.
Polityka niemiecka i polityka Kościoła są konsekwentne.
Polityka polska, tak jak polska władza, nie istnieje.
NICK said
P. Kosiur.
Tak być może. (5).
Ale.
Piędź Nasza winna była sięgać wyżej.
Nieco.
„Polityka niemiecka i polityka Kościoła są konsekwentne.”
Niestety.
Staram się zrozumieć. RP.
Hm.
KTO rozkradł dzieła sztuki z archiwum Galerii Miejskej Arsenał w Poznaniu ??? said
Od 1962 roku jak wybudowano w rynku Starego Miasta w Poznaniu budynek o nazwie „Arsenał”, adres ul. Stary Rynek 6 z wielikim wybudowanym klimatyzowanym archiwum w piwnicy tego budynku.
To tam w tym budynku w Poznaniu komitet KW PZPR urzadził BWA (Biuro Wystaw Artystycznych), które spełniało funkcję oficjalnej galerii miasta Poznania w której organizowano wystawy czołowych artystów z Wielkopolski i całego PRL-u.
Urzadzanie wystaw jak zawsze było kosztowne, więc wiekszość artystów, którym organizowano wystawy prawie zawsze oni darowali jakiś swój obraz lub dzieło sztuki, którye przechodził na własność państwowej galerii BWA w Poznaniu, gdzie istniały dokumenty inwentaryzacyjne o przejęciu w posiadanie obrazów od artystów.
Tym to sposobem Biuro Wystaw Artystycznych „Arsenał” w Poznaiu wszedł w posiadanie kilku tysiecy obrazów-dzieł sztuki wartaości kilku setek milionów złotch, które to obrazy były trzymane w archiwum tego budynku.
W czasch PRL-u to BWA w Poznaniu organizowało specjalne wystawy dzieł sztuki ale tylko tych, które były archiwowane w archiwum w BWA, które to obrazy lub inne dzieła sztuki wielokrotnie urosły w cenie, po śmierci bardzo znanych cenionych artystów.
Gdy w 1997 roku nastapiła zmiana nazwy tego obiektu z BWA na nazwę Galeria Miejska Arsenał, wtedy to okazało się, że „zaginoł” . . . „wyparował” SPIS inwetaryzycyjny o tym jakie dzieła sztuki są magazynowane w archiwum tego obiektu. Na dodatek ówczesna DYREKCJA tej państwowej galerii rozpoczeła SZYBKĄ błyskawiczną „wyprzedaż” dzieł sztuki z archiwum tej galerii na bliżej nie określonych zasadach . . . czyli dzieła sztuki BEZPRAWNIE zostały „sprywatyzowane” . . . ?!
Gdy w 2013 roku okazało się, że archiwum Galerii Miejskiej Arsenał w Poznaniu na ul. Stary Rynek 6 jest zupełnie PUSTE, gdyż obrazy i dzieła sztuki ZNIKNEŁY . . . WYPAROWAŁY z jego archiwum z wcześniej tam podarowanymi i składowanymi w BWA dziełami sztuki, ten budynek Galerii Miejskiej Arsenał w Poznaniu jego ówczesna DYREKCJA usiłowała jak najszybciej PRZEKUPCZYĆ dla koncernu handlowego „Biedronka” . . .
Poczytajcie:
„Logo Biedronki zawisło na Arsenale! Dlaczego?” :
https://gloswielkopolski.pl/logo-biedronki-zawislo-na-arsenale-dlaczego/ar/c3-962470
KTO zbankrutował w 2013r Galerie Miejską Arsenał w Poznaniu na ul. Stary Rynek 6 i PRZEKUPCZYŁ jej cały majątek w ramach żydo-mafijnej „prywatyzacji” i DLACZEGO skorumpowana prokuratura w Poznaniu nigdy nie przeprowadziła śledztwa w sprawie RABUNKU dzieł sztuki wartych setki milionów złotch ???