Ojcowski Park Narodowy – perła „Polskiej Szwajcarii”
Posted by Marucha w dniu 2020-03-09 (Poniedziałek)
Ojcowski Park Narodowy to najmniejszy park narodowy w Polsce, jego powierzchnia wynosi zaledwie 21,46 km2. Zwiedzić go więc można szybko i łatwo, ale przyznać trzeba, że na tak małej przestrzeni odnajdziemy niespotykane wręcz nagromadzenie urokliwych, wartych odwiedzenia zakątków. A to wszystko ambitny turysta zobaczy w zaledwie jeden dzień!
Jaskinie, skały i skałki
Ojcowski Park Narodowy położony jest pod samym Krakowem, na terenie Jury Krakowsko-Częstochowskiej, która obfituje w jurajski wapień, a ten – w jaskinie.
Piękno Doliny Prądnika, bogata flora i fauna sprawiły, że dawniej obszar ten nazywano nawet „polską Szwajcarią”.
Na terenie parku można znaleźć wiele jaskiń, a z pewnością polecić trzeba Jaskinię Łokietka.
Wstęp do niej jest płatny, ale w cenie biletu znajduje się zwiedzanie z przewodnikiem, a sama jaskinia jest doskonale przygotowana na przyjęcie turystów: ma wygodne chodniki, schody i oświetlenie. Do tego przestronne sale, różnorodne formy krasowe i ciekawą historię z polskim władcą w tle.
Echa minionych wieków poczujemy, zwiedzając również Zamek Pieskowa Skała. To stosunkowo niewielki, ale dobrze zachowany i malowniczo położony obiekt.
W jego sąsiedztwie znajduje się też jeden z symboli Ojcowskiego Parku Narodowego – widowiskowy ostaniec skalny, zwany, z uwagi na kształt „Maczugą Herkulesa”.
Cały Ojcowski Park Narodowy, jak przystało na fragment Jury Krakowsko-Częstochowskiej obfituje w wapienne skały i ostańce.Wiele z nich ma fantazyjne kształty i nazwy.
Oprócz wspomnianej wyżej Maczugi Herkulesa warto zobaczyć również Bramę Krakowską, która zgodnie z nazwą przepuszcza nas wąskim przesmykiem między skałami do malowniczej Doliny Prądnika.
Powyżej Bramy Krakowskiej ciągnie się wąwóz Ciasne Skałki, bardzo malowniczy i nieco stromy.
Niezwykle ciekawa jest też „Rękawica” – skała przypominająca kształtem ludzką dłoń.
Dla miłośników panoram
Pasmem Góry Koronnej poprowadzono niezwykle malowniczy zielony szlak, który obfituje w punkty widokowe, pozwalające na podziwianie Doliny Prądnika i okolicznych wzgórz, a więc niemal całego terenu Ojcowskiego Parku Narodowego.
Z Góry Koronnej dogodnie można też obserwować wspomnianą wcześniej „Rękawicę”.
Szlak jest miejscami dość stromy i wymaga nieco wysiłku, ale przepiękne panoramy Jury Krakowsko-Częstochowskiej z nawiązką rekompensują trudy wędrówki.
Dolina Prądnika dla leniwych
Dolina niewielkiej rzeki Prądnik stanowi centralną część Ojcowskiego Parku Narodowego i zarazem jego główną oś.
Wzdłuż niej poprowadzone są ciągi drogowe i piesze (autem tu jednak nie wjedziemy).
Poczynając od Ojcowa, wzdłuż niemal całej położonej w parku doliny ciągną się stragany z pamiątkami, bary, restauracje.
Z łatwością trasę pokonają nawet rodziny z małymi dziećmi, w tym z wózkami. Będą miały przy tym okazję podziwiać urokliwe skałki, zalesione wzgórza i meandrujący Prądnik.
Trasa jest lekka, łatwa i przyjemna, a zakochani koniecznie muszą odwiedzić zlokalizowane w dolinie Źródło Miłości.
Komentarze 3 do “Ojcowski Park Narodowy – perła „Polskiej Szwajcarii””
Sorry, the comment form is closed at this time.
Antares said
Piękne miejsce, szczególnie urokliwe prezentuje się podczas złotej jesieni. Świetnie nadaje się na rower.
Wandaluzja.pl said
Jeśli po pogromie uniwersystetu NIEKATOLICKIEGO król DAŁ żakom Wawel, to w takim razie, GDZIE przeniósł urzędy Centralne ??? Jedynym miejscem stosowym do tego była zdaje się być PIESKOWA SKAŁA.
STRATYGRAFIA WAWELU
Panie Czesławie, dziwię się, że Pan eksponuje rekonstrukcję WAWELU Przedromańskiego Jerzego Hawrota w chronologii ANGIELSKIEJ czyli jako Wczesnośredniowieczną. Hawrot datował swą rekonstrukcję na kulturę ŁUŻYCKĄ, tak jak cała Lwowsko-Wrocławska Szkoła Archeologiczna i Architektoniczno-Historyczna, za co została WYTRUTA trutką Majranowskiego, że zostałem tylko ja.
Dla CZCI Umęczonego i OTRUTEGO Hawrota niech Pan przynajmniej zmieni nazwę WAWEL 1000 LAT TEMU na WAWEL PRZEDROMAŃSKI.
Stratygraficznie są Trzy Wawele: Przedromański, Wczesnogotycki i Gotycki, bo Renesansowy jest z przebudowy Gotyckiego.
Wawel Przedromański został zbudowany przez Jura-Uranosa, budowniczego Białokamiennej Moskwy, którą Gotycko przebudował dopiero Kazimierz III Wielki, z której to racji nie ma tam krzty bizantynizmu. Inaugurację KREMLA Gotyckiego przedstawia arcydzieło Mowy ciałem, gestem i mimiką w Mszczonie: http://wandaluzja.pl/index.php?p=p_199&sName=krzyzacka-bydgoszcz// co „spycha” zamki Jurajskie do Jura-Uranosa. Pieskowa Skała została jednak przebudowana przez Kazimierza III na PSIARNIĘ.
Wawel ma doskonałą stratygrafię architektoniczną. Krypta Grobów Królewskich jest fundamentem katedry GOTYCKIEJ. POWTÓRZENIEM jej jest krypta III katedry wrocławskiej, którą oglądał z uwagą wezwany przeze mnie Bundestag, który finansował odbudowę krypty II z konta na Moje Nazwisko: http://wandaluzja.pl/index.php?p=p_186&sName=blef-pokerowy//
O ile Krypta Grobów Królewskich jest PRZEPALONA i otynkowana to krypta III katedry wrocławskiej czyli Mauzoleum Waleski jest pięknie ZESZKLONA. Znaczy to, że między budową I a II Nauczono się SZKLIĆ fosforem z Annopola. Ponieważ na Śląsk przypływali Lordowie Szkoccy po Żelazo i Stal to kupowali też fosfor z Annopola dla SZKLENIA swych zamków – jakim to sposobem technika to rozprzestrzeniła się po świecie jako Megalityczne Mury Poligonalne: Kamienie wrzucano do Form in situ i topiono fosforem, co nazywa się Lejzną.
Według LEJZNY to Obecna katedra wawelska została zbudowana przez Waleskę Złotowłosą na mauzoleum Gereona w 34. wieku pne. Byłem w tej krypcie Grobów Królewskich a drugi raz nie będą, z powodu ciżby, zaduchu i przeładowania sarkofagami. Podczas pogrzebu Prezydenta Trzy Nogi zaproponowałem odbudowę krypty na Gargamellu, gdzie miejsca jest Sto Razy Więcej.
Wawel Wczesnogotycki zbudowała jednak Maria Egipcjanka kultury pucharów dzwonowatych. Zainspirował on architekturę zamków mazurskich kultury amfor kulistych, zwanych Krzyżackimi. Wieczernik był wysoki, z Sypialniami na piętrach.
Leszek Złotnik kazał wyburzyć pierzeję Wschodnią i Południowowschodnią kasztelu Marii Egipcjanki i zbudować dla Sejmu Austriackie Kuchnie Szpitalne. Obecnie z Kasztelu ME pozostała tylko przebudowana pierzeja Północna i silos zbożowy, zwany basztą Senatorską, gdyż było tam więzienie Stanu. Na miejscu Wieczernika zbudowano bardzo gruby mur, według mnie na latryny sejmowe i Wartownię na piętrze.
Po likwidacji Sejmu Wawel został zamkiem Biskupim, gdyż Królewski był na Gargamellu. Po zburzeniu przez Jana Luksemburskiego Gargamella Wawel został zarekwirowany przez Władysława Łokietka, któremu Koronę KUPIŁ w Rzymie Iwan Kalita z Moskwy, który w SZACHOWYM Akcie Hołdowniczym występuje jako Protektor Gedymina i Władysława. Pałacem Królewskim został Pałac Sejmowy czyli Kuchnie Szpitalne.
W tym świetle to Wawel Gotycki mógł być faktycznie dziełem Kazimierza Wielkiego. Po spaleniu przez mieszczan budynków uniwersytetu Włastów, którzy nie byli katolikami, Kazimierz dał żakom WAWEL, co miało sens wobec Wawelu GOTYCKIEGO. Jednak po jego śmierci panowie małopolscy rozgościli się tam i żaków Wygnali.
skan WAWEL, kasztel Marii Egipcjanki: http://wandaluzja.pl/files/Maria%20Egipcjanka.pdf
NICK said
Tak. Wandaluzjo.
Długo rozpoznawałem pana.
Wróć.
Wpisy, oceny pańskie.
Jest Pan mądry.(?).
I wiedzę masz.
No i po co mieszasz?
Komu?
Krzywdzisz wiedzą.
Precz!
Ostatecznie.
Do?
Domu?