Gdyby to był film – wszyscy współczuliby zniewoleniu ukazanego w nim dziwacznego społeczeństwa, skazanego na powszechny areszt domowy. Z pewną nutką wyższości dziwiono by się, że wszyscy dali się oszukać kolejnej filmowej diabolicznej władzy (zapewne straszącej dawno już niegroźnym promieniowaniem albo bestią z lasu).
No i kibicowano by głównym bohaterom, wiodącym ogół ku nieuchronnemu wyzwoleniu. Gdyby to był film…