Rodowity szczecinianin dziękuje Armii Czerwonej
Posted by Marucha w dniu 2020-04-25 (Sobota)
26 kwietnia 1945 roku wojska Armii Czerwonej zdobyły Szczecin, zwany wówczas po niemiecku Stettinem. 75. rocznica tych wydarzeń pominięta jest milczeniem, a obchodów jej praktycznie nikt nie organizuje. I to wcale nie tylko z powodu ograniczeń epidemiologicznych związanych z koronawirusem.
O historycznej pamięci i tożsamości stolicy Pomorza Zachodniego red. Igor Stanow rozmawia z urodzonym w Szczecinie politologiem dr. Mateuszem Piskorskim.
26 kwietnia Szczecin został przejęty z rąk nazistowskich Niemiec przez Armię Czerwoną i walczące u jej boku oddziały I Armii Wojska Polskiego. Czy ta data jest dla Pana istotna?
– Z punktu widzenia mojej historii rodzinnej jestem pierwszym pokoleniem urodzonym w Szczecinie, bo rodzice urodzili się tuż po zakończeniu wojny w innych regionach Polski.
Jestem rodowitym szczecinianinem, spędziłem w tym mieście większą część mojego życia i nadal uważam je za swoją małą ojczyznę. To rzecz sporna i w oczywisty sposób subiektywna, lecz ja osobiście uznaję Szczecin za najpiękniejsze z polskich miast.
Przyszedłem w nim na świat, mogłem w nim bawić się, uczyć, studiować i pracować dzięki Armii Czerwonej, jej żołnierzom, którzy przelali za to swoją krew na długo przed moim urodzeniem.
Co Pan wie o tym, jak wyglądały walki o Szczecin?
– W październiku 1939 roku niemieckie władze zadecydowały o utworzeniu Wielkiego Szczecina, w skład którego weszły też obecne prawobrzeżne dzielnice miasta oraz oddzielne dziś miasto Police. To był obszar dla Niemców niezwykle istotny, z uwagi na swoje położenie, także przemysł, głównie okrętowy, ale też np. zakłady produkcji benzyny syntetycznej we wspomnianych Policach.
Pod koniec 1943 roku i przez cały rok 1944 miasto regularnie było dewastowane przez lotnictwo brytyjskie i amerykańskie. Uważam te naloty za barbarzyńskie, bo skierowane były nie tylko na cele przemysłowe – co w czasie wojny jest zrozumiałe – ale też na obszary cywilne. Według różnych szacunków, zniszczono w ten sposób od 60 do 70% miejskiej zabudowy, w tym zabytkowej. Jednocześnie w Szczecinie przebywało na robotach przymusowych kilkanaście tysięcy Polaków, ale też tysiące osób innych narodowości, wykorzystywanych do niewolniczej pracy.
W marcu 1945 roku walki o Szczecin, szczególnie w jego wschodniej dzielnicy Dąbie, toczyli żołnierze I Frontu Białoruskiego Armii Czerwonej, u boku których walczyli także artylerzyści z I Armii Wojska Polskiego. Na wschodnim brzegu Odry Niemcy skoncentrowali kilkadziesiąt tysięcy wojsk, w tym dywizje Waffen-SS, dywizje pancerne, a nawet spadochroniarzy. Nawiasem mówiąc, byli wśród nich nie tylko Niemcy, ale nazistowscy ochotnicy z całej Europy Zachodniej – Walonowie, Duńczycy, Szwedzi, Norwegowie.
W ciągu kilkunastu dni krwawej bitwy o każdy metr kwadratowy poległo ponad 7 tys. żołnierzy radzieckich, a straty niemieckie wyniosły około 40 tys. żołnierzy.
Tak po latach wspominał to sierżant Timofiejew ze 159 gwardyjskiego pułku artylerii: „Jakąż siłę miał tu Niemiec! Bojowego sprzętu na ulicach mnóstwo. (…) Daliśmy im radę, choć tak byli silni, a my wykrwawieni w poprzednich długich marszach i bitwach od samej Wisły”.
Jako szczecinianin uznaję, że tacy jak on są prawdziwymi bohaterami moimi i mojego miasta!
Czy rocznica przejęcia Szczecina z rąk niemieckich jest jakoś współcześnie obchodzona?
– W bardzo ograniczonym zakresie. Początkowo mieliśmy spór o to, którą rocznicę obchodzić.
Przypomnę, że ostatecznie Szczecin wszedł w skład odrodzonego państwa polskiego dopiero 5 lipca. Granica polsko-niemiecka miała przebiegać na linii Odry, co pozbawiłoby Polaków głównej części miasta na lewym zachodnim brzegu. Bardzo mocno na takie rozwiązanie naciskali alianci zachodni.
I znów muszę powiedzieć, że urodziłem się w centrum polskiego Szczecina dzięki stanowczym naciskom władz radzieckich, aby całe miasto należało do Polski. Polityka historyczna władz polskich, szczególnie PO i PiS, w ostatnich latach prowadzi do wymazywania pamięci o zdobywcach Szczecina z 1945 roku. O bohaterach moich i wielu szczecinian.
Właśnie, czy pozostały w mieście jakieś pomniki na cześć czynu żołnierskiego z tamtych lat?
– To pytanie doprowadza mnie do bezsilnej wściekłości. Barbarzyńcy z PiS i IPN doprowadzili do całkowitego usunięcia tych miejsc pamięci z krajobrazu mojego miasta.
Zaczęło się to zresztą jeszcze w 1992 roku, gdy z inicjatywy miejscowej skrajnej prawicy, usunięto gwiazdę wieńczącą Pomnik Wdzięczności dla Armii Radzieckiej na jednym z centralnych szczecińskich placów. Ten charakterystyczny obelisk postawiony 26 kwietnia 1950 roku ostatecznie zniszczono za obecnych rządów, 18 listopada 2017 roku.
W marcu 2018 roku zniszczono Pomnik Pamięci Tych, Którzy Zdobywali Szczecin, w dzielnicy Bukowo, w której mieszka obecnie moja rodzina. Naprawdę, trudno mi tu ukryć emocje.
Ludzie, którzy to zrobili splunęli w twarz polskiemu Szczecinowi. Dziś pozostaje nam składanie kwiatów na miejscach tych dawnych pomników lub na cmentarzu.

Pomnik Wdzięczności dla Armii Radzieckiej w Szczecinie. Już nie ma go od 2017 roku ku uciesze Polaków-katolików.
A jak powinna wyglądać tegoroczna rocznica?
– Wraz z grupą lokalnych działaczy i kombatantów mieliśmy naprawdę ambitny plan, by we współpracy ze stroną rosyjską zorganizować społeczne obchody rocznicy.
Niestety, w tym szczególnym roku do nieszczęścia, jakim jest wirus polskiej rusofobii, dołączył jeszcze i koronawirus i wszystkie związane z nim ograniczenia. Dlatego 75. rocznicę bohaterskich walk o Szczecin świętować będziemy zmuszeni prywatnie, indywidualnie składając w miejscach, które wciąż są w naszej pamięci, skromne wiązanki i znicze.
Igor Stanow
Poglądy i opinie zawarte w artykule mogą być niezgodne ze stanowiskiem redakcji.
Komentarzy 8 do “Rodowity szczecinianin dziękuje Armii Czerwonej”
Sorry, the comment form is closed at this time.
tom said
Jestem rówieśnikiem tych wydarzeń i jest mi przykro, że przez nienawiść politycznych szubrawców nie czci się dziś dat wyzwalanie wielu miast w Polsce. Co nasze dzieci i wnuki będą wiedziały o historii tamtych dni? Chyba to samo jak my o 1920 r i tej hucpie „Ziuka”, który omal nie doprowadził do zniszczenia Polski. Dopiero teraz wreszcie „odbrązawia się” ten czas.
MatkaPolka said
Parchate przygłupy z PiS i okolic ze swoją zwierzęcą rusofobią znowu budzą się z ręką w nocniku – brak elementarnych zasad przyzwoitości – znowu wypadają jak chamy i ćwoki
Prezydent Trump i prezydent Putin wydali wspólne oświadczenie z okazji 75 rocznicy historycznego spotkania żołnierzy radzieckich i amerykańskich, którzy uścisnęli sobie ręce na nad rzeką Łabą we wspólnym zwycięstwie nad zbrodniczą, nazistowską III Rzeszą
Dziś walczymy z najpoważniejszymi wyzwaniami XXI wieku, oddajemy hołd dzielności i odwadze wszystkich tych, którzy walczyli wspólnie, aby pokonać faszyzm. Ich bohaterski czyn nigdy nie zostanie zapomniany – głosi wspólne oświadczenie.
https://pl.sputniknews.com/polityka/2020042512309937-putin-i-trump-przyjeli-oswiadczenie-z-okazji-75-rocznicy-spotkania-na-labie-sputnik/
Historyczne wideo
https://pl.sputniknews.com/video/2020042512307268-sputnik-polska-historia-kamien-milowy-w-ii-wojnie-swiatowej-spotkanie-nad-laba
MatkaPolka said
Ewa Rzeuska – o celowym wykańczaniu polskich firm przez Niemcy –
Zbankrutowanie Stoczni w Szczecin, Porty Szczecin, Stoczni w Kołobrzegu – Agresja Niemiec na Polskę pełna parą – przy współpracy zdradzieckiego rządu w Warszawie
Marek Lipski said
POPIS zmienia historię Polski.W tym Szczecina.POPIS chce pokazać swoją lojalność do administracji USA dlatego niszczy kontakty Polska-Rosja.Nikt w USA ,w administracji i w Izraelu(wpływy)nie ufa „politykom” w Polsce,dlatego trzymają za mordę polską klasę „polityczną”.Raz zdradzli ,to będą zdradzać.Dla forsy.Po stronie niemieckiej,za Odrą,pomniki dla Rosjan,są zadbane.Tak jak cmentarze.Nikt z administracji niemieckiej,pomimo wpływów USA i Izraela,nie będzie walczyć z ludnością niemiecką.Ona nigdy nie zapomni Rosjan,którzy dali wolność Niemcom.Nie tylko wschodnim.Nikt nie zapomina w Niemczech…propozycji Rosji dla Niemiec:neutralność Niemiec,jaką posiada państwo Austria.Nawet w Chinach są pomniki dla Rosji.Pomijam Lenina.
Joannus said
Ad 4
”POPIS zmienia historię Polski.W tym Szczecina.POPIS chce pokazać swoją lojalność do administracji USA dlatego niszczy kontakty Polska-Rosja”.
Panie Marku, obawiam się, że to nie jest celem samym w sobie.
Tu chodzi o ”robotę” dla jutra. Aby zniechęcić Rosjan do pomocy, gdy zajdzie potrzeba.
Ola said
chwilka, chwilka… no przeciez Szczecin byl niemiecki… Okay, Jalta i wszystko inne. Ale co z Lwowem, Wilnem i Kaliningradem?
Naprawde nie rozumiem dlaczego „zdobycze” wojenne mialy by byc kultem i okazja do swietowania???? Kult wojny i zabijania??
Dzieki Opatrznosci i globalizacji wojny terytorialne nie sa od dekadent w modzie i w obszarze zysku , ale po co odrapywac rany jako tako juz zagojone? Wojnajewojna, oby nigdy wiecej, wiec po jaki ch*j i jaka cholere te wszystkie lokalne resyntementy?
Akkurat jedynie Niemcy mogliby miec … nie wiem… resyntementy, cos ala 447, odszkodowania itp,itd. Dalo sie zyc w spokoju 70 lat??? Dalo!! Po ch*j rozdrapywac dawno zabliznione rany?????
————–
A jednak Pani nie korzysta z opcji milczenia i rozwiewa resztki wątpliwości…
Admin
Birton said
Tchórzliwi Żydzi nigdzie nie walczyli tylko dali się zagazować i spalić z rodzinami, oni nie mają bohaterów jak Polacy i Rosjanie, stąd ich nienawiść.
revers said
Za to jest plac Hakena, przy ktorym powstajaa kolejne centra handlowe kultu Molocha. Euroregion niemiecki po Danzigu staje faktem.
Wojen nie ma?
saa tylko w niemczech akurat przez medialne oszustwa i propagande zaden Niemiec o tym nie wie, lub wiedziec nie chce. Tak samo jeszcze bylo w 1945 roku, byly niemieckie festungi-twierdze od Koengsbergu po Berlin, i nikt nie wiedzial ze ruskie juz saa o jeden strzal.
Idelny szturm na twierdze Kroolewiec z kwietnia 1945, ktory mial przezyc III Rzesze.
.https://www.youtube.com/watch?v=aHotmbQMrGY
Juz w 2003 Adolfina M. w 2003 roku witalla owacyjnie wojne w Iraku z 1,4 mln ofiar wojennych. A w 2005 roku wte peedy wyslala Bundeswehre do Afganistanu, potem do Libii jako komanda AWACS-ow i logistyczne sluzby dostarczajce amunicje na front afryki polnocnej jak za gen. Romlla czasow.
https://alles-schallundrauch.blogspot.com/2020/04/die-luge-hat-gewonnen-und-die-wahrheit.html
W 1999 roku byla Jogoslawia i rozponawcze loty Torndami niemieckiej Luftwaffe po Serbii.
Nieopodal pomnika 26 kwietnia i wdziecznoci A.Radz., stoi pomnik rycerza na koniku Colliniego gdzie czasami nie mozna przejsc nie ocierajac sie o panienki do towarzystwa.
Pozostala sie jeszcze ulica o nazwie 26 kwietnia w kierunku blokow 10 pietrowych tzw. Leningradow, gdzie nie jedna stoczniowa rodzina, czy pan na wlosci otzymal swoj apartament z wiadomego rozdzielnika partyjnego lub zakladowego przydzialu.
A Szczecin rowniez byl i ksiazecy, dunski, a nawet szwedzki, sa tez slady Franuskie po rewolucji francuskiej osiedlili sie w szczecinie kalwinisci franuscy.