„Tu noc, pioruny w dzieci biją, słychać ryk fal i wiatru świst” – pisał z przejęciem poeta w słynnym wierszu „Pięć donosów” („Donoszę panie naczelniku, że w naszym mieście jest pięć wdów po generałach armii carskiej…”).
I właśnie cały nasz nieszczęśliwy kraj znalazł się w takiej sytuacji za sprawą kierownika rozgłośni trzeciego programu Polskiego Radia. Dopuścił się on – a w każdym razie o to jest oskarżany przez cały Salon – ocenzurowania piosenki piosenkarza Kazika, w której robi on gorzkie wyrzuty Naczelnikowi Państwa, że przedłożył swój ból nad ból jego, znaczy się – Kazika.