Wprawdzie niezależne media głównego nurtu codziennie informują o sytuacji spowodowanej przez zbrodniczego koronawirusa; ilu obywateli zachorowało, ilu umarło, a ilu zostało cudownie wyleczonych, podobnie jak alarmują o pogodzie, ale w ostatnim tygodniu przed pierwszą turą wyborów prezydenckich mało kto zwraca na te rewelacje uwagę.
Zresztą, jak tu zwracać na to uwagę, skoro media rządowe twierdzą, że cudowne uzdrowienia są rezultatem jedynie słusznej polityki partii i rządu, które też przychylają nieba poszkodowanym wskutek wybryków nieszczęsnego klimatu, podczas gdy media nierządne podkreślają, że wzrost liczby zachorowań i zgonów jest rezultatem postępującej faszyzacji kraju pod przewodnictwem obozu dobrej zmiany, podobnie jak wybryki klimatu, który płacze nad losem naszego nieszczęśliwego kraju, od czego robią się podtopienia i powodzie.