Czy nie lepiej jest, zamiast legitymizować wybory kolejnej ekipy administracji okupacyjnej, skierować wysiłek i skromne zasoby materialne, na akcję informacyjną, ukazującą prawdziwe oblicze okupanta i jego krajowych pachołków?
W okresach najbardziej beznadziejnych dla Polski, takich jak rozbiory czy okupacja niemiecko-sowiecka, jedną z podstawowych metod walki z wrogiem była organiczna praca u podstaw. Była ona różna, taka jak „tajne komplety” (nauczanie w Generalnej Guberni), umacnianie polskości i katolicyzmu wśród ludu rozdartego rozbiorami, a nawet gospodarcza, z jej najoryginalniejszym przejawem w postaci „wozu Drzymały”.