Ostatnio mieliśmy na krajowej agendzie informacyjnej dwa psikusy – jeden, który nowemu/staremu prezydentowi wycięli rosyjscy telefoniści i drugi, mający raz na zawsze zakazać wszystkich innych psikusów, razem z cukierkami.
Czyżbyśmy doczekali wreszcie sezonu ogórkowego? Nie, tak właśnie wygląda codzienna, sieriozna i nabzdyczona polityka III RP…