Marszałek Sejmu – służącą brytyjskiego ambasadora
Posted by Marucha w dniu 2020-07-31 (Piątek)
Projekt długo przygotowywanej i oczekiwanej przez lokatorów ustawy reprywatyzacyjnej ciągle nie powstał. Projekt, który miał dać namiastkę sprawiedliwości przynajmniej niektórym lokatorom, już dwa razy spadł z porządku obrad sejmowych.
Przypadkiem dowiedzieliśmy się, jako społeczeństwo, dlaczego. Otóż interweniował brytyjski ambasador.
W poniedziałek na posiedzeniu brytyjskiej Izby Lordów debatowano nad sprawą wypełnienia przez Polskę deklaracji z Terezina z 2009 roku, dotyczącej uregulowania statusu majątku ofiar Holokaustu.
Temat ten poruszano na forum brytyjskiego parlamentu już wielokrotnie, dyskusje zawsze kończyły się jedynie krytyką bezczynności Warszawy i narzekaniem na brak postępów w sprawie. Tym razem czekała jednak na członków Izby niespodzianka. W toku debaty lord Pickles, pełnomocnik brytyjskiego rządu ds. Holokaustu, opowiedział zebranym o zaskakującej skuteczności brytyjskiego ambasadora w Warszawie Jonathana Knotta. Ujawnił przy tym szczegóły jego rozmów z marszałek Elżbietą Witek z PiS.
„Jego spotkanie w zeszłym tygodniu z marszałek Sejmu pomogło utorować drogę do wycofania ustawy o prawach majątkowych Warszawy z izby niższej” – powiedział lord Pickles.
Sejm miał bowiem głosować nad ustawą wniesioną w połowie czerwca przez PiS w ostatni piątek. Jednak nieoczekiwanie, już w trakcie głosowań, spadła ona z porządku obrad. Marszałek Witek tłumaczyła to uroczystością upamiętniającą Rząd Obrony Narodowej, w której brali udział przedstawiciele klubów. Nie była to pierwsza taka sytuacja – na poprzednim posiedzeniu projekt tej ustawy również został wycofany z porządku obrad „z braku czasu”. Dyskusja w brytyjskiej Izbie Lordów pokazała nam jednak prawdziwe motywy zwłoki. (…)
Doprawdy, zabawnie słucha się tych relacji, jak to licytujący się na co dzień w mediach na dumę, znaczenie i podmiotowość czołowi politycy partii rządzącej za kulisami wcielają się w rolę usłużnych lokajów zagranicznych urzędników i ambasadorów. (…)
Autorstwo: Dominik Pieniądz
Źródło (pełna wersja): Strajk.eu
https://wolnemedia.net/
Jak to szło?
„Nie będą nam w obcych językach narzucali, jaki ustrój mamy mieć w Polsce i jak mają być prowadzone polskie sprawy”.
Admin
Komentarze 3 do “Marszałek Sejmu – służącą brytyjskiego ambasadora”
Sorry, the comment form is closed at this time.
plausi said
Na parobków obcych sił we władzach
zwracaliśmy już uwagę, oto dokument
Przypominamy, co przekazał nam „prof. Wolniewicza: „piętnować zdradę narodową i sprzedawczykostwo, publicznie i imiennie” ”
– https://pppolsku.wordpress.com/2016/08/07/hala-po/
Nasz poprzedni tekst
– https://marucha.wordpress.com/2020/07/31/zbrodnia-i-bohaterstwo/#comment-911045
Ale dlaczego? said
Agentura pisiorowata nawet nie próbuje udawać suwerenną.
Po co, skoro miliony durni wierzy we wszystko, co w kurwizji im zaserwują…
Kowalski said
To my POLACY Jestesmy winni tego wszystkiego co sie dzieje w kraju.
Byle micha pelny balon pelny trzos w kieszeni szybka bryka.No I polskie przyslowie Nic na to nie poradzimy widac to tak ma byc.A wiec frajera maja wyjebac z wszystkiego no I zachipowac Zeby chloptas byl podkatrola calo dobowa….Bez radykalnych posuniec nic tu nie wskuramy.JADA Z NAMI ROWNO AMEN.