Zmiana obyczaju katolickiego bazuje na argumentacji, że dojrzałość katolika dzisiejszych czasów jest tak duża, iż pozwala na pominięcie infantylnych form jakie stosowały przeszłe pokolenia. Nasi przodkowie byli czasem niepiśmienni, inaczej wychowani, ich stosunek do Boga był niedojrzały, dlatego wymagał innych form kultu.
Tłumaczy się nam, że my dzisiaj możemy poczuć się dojrzalsi od nich, i możemy według własnego stopnia religijnej świadomości i wiedzy podchodzić do sakramentów, do Boga, do Kościoła. Możemy dojrzale podchodzić do własnej roli w Kościele i godności wobec Boga, o której dzisiaj się uczy w Kościele, że jest wszystkim, niezależnie od tego, kim jestem i jak żyję.