Segregacja pacjentów. Koronawirus parawanem dla eutanazji.
Posted by Marucha w dniu 2020-09-15 (Wtorek)
Tegoroczna epidemia COVID-19 uwypukliła pewne zjawiska społeczne obecne w krajach cywilizacji zachodniej. Jednym z nich jest mentalność proeutanazyjna. W czasie pandemii przedstawiciele tego sposobu myślenia zyskali nowy zestaw argumentów.
Po raz pierwszy ujawniło się to na początku marca w Lombardii, gdy na skutek rosnącej liczby pacjentów zarażonych koronawirusem na oddziałach intensywnej terapii zabrakło respiratorów potrzebnych do ratowania życia. Wielu lekarzy stawało wówczas przed dramatycznym wyborem, gdyż mieli tylko jedno wolne urządzenie, a potrzebowało go kilka osób.
Wówczas zdecydowano się wcielać w życie praktykę polegającą na tym, że w tego typu przypadkach nie podejmowano się ratowania osób starszych (powyżej 70. roku życia) lub ciężko chorych, a więc należących do grup, wśród których śmiertelność na koronawirusa była największa. W ten sposób pojawiła się dyskryminacja w dostępie do usług medycznych z powodu wieku, stanu zdrowia, niepełnosprawności czy zdolności poznawczych.
Na początku owa dyskryminacja była wymuszona okolicznościami panującymi w północnych Włoszech, czyli „stanem nadzwyczajnego niedoboru zasobów zdrowotnych”. Przykład Lombardii zmusił jednak władze w innych krajach do opracowania procedur na wypadek, gdyby w ich krajach miała zajść podobna sytuacja.
Wkrótce potem służby medyczne w Szwecji stworzyły więc dokładną instrukcję segregacji pacjentów. Na jej podstawie ułożono listę wskazującą kolejność udzielania przez lekarzy pomocy osobom zarażonym koronawirusem. Jak stwierdziła szefowa Krajowego Związku Zdrowia Olivia Wigzell, ten mechanizm sortowania ludzi służył temu, by w sytuacjach kryzysowych nie podejmować działań ratujących życie, jeśli z góry uzna się to za mało celowe.
Podobne procedury opracowano też w Hiszpanii, gdzie kolejność udzielania pomocy uzależniono od takich kryteriów jak szansa na przeżycie pacjenta, oczekiwana długość życia oraz „wartość społeczna” osoby.
Olivia Wigzell, szefowa Krajowego Związku Zdrowia w Szwecji, mówiła o mechanizmie sortowania ludzi w sytuacjach kryzysowych.
W Belgii tego typu mechanizm wdrożono, zanim jeszcze doszło do szczytu pandemii, więc nie było problemu z dostępnością respiratorów. Już wtedy karetki pogotowia odmawiały przyjazdu do osób rokujących – zdaniem dyspozytorów – niewielkie szanse na przeżycie. Nie przyjmowano do szpitali ludzi w podeszłym wieku ani cierpiących na tzw. choroby towarzyszące, by nie blokowali na oddziałach intensywnej terapii miejsc, które w przyszłości mogą przydać się innym. W efekcie wiele osób zmarło, ponieważ odmówiono im pomocy.
Z czasem, gdy epidemia rozprzestrzeniła się na Stany Zjednoczone, rejestr osób, które pozbawiano dostępu do respiratora w przypadku nadmiaru pacjentów, poszerzył się o nowe kategorie.
W stanie Tennessee np. na taki ratunek nie mogli liczyć ludzie dotknięci zanikiem mięśni, a w Minnesocie – cierpiący na choroby płuc, niewydolność serca czy marskość wątroby. Władze stanu Alabama wydały z kolei dokument zatytułowany „Zarządzanie ograniczonymi zasobami”, w którym stwierdzono, że „osoby niepełnosprawne umysłowo są mało prawdopodobnymi kandydatami do udzielania wsparcia w oddychaniu”. Innymi słowy, ludzie upośledzeni umysłowo nie będą ratowani tak samo jak zdrowi.
W takich stanach jak Nowy Jork, Michigan, Waszyngton, Alabama, Utah, Kolorado i Oregon decyzję o tym, czy przychodzić chorym z pomocą, pozostawiono natomiast lekarzom, którzy zostali zobowiązani ocenić „poziom zdolności fizycznych i intelektualnych” pacjentów.
Zaraźliwy pretekst
Kultura przyzwolenia na bierną eutanazję spowodowana pandemią szybko doprowadziła do pojawienia się praktyki czynnej eutanazji, dla której koronawirus stał się parawanem. Widoczne stało się to np. w Belgii, Holandii czy Szwecji, gdzie w domach opieki społecznej chorym na COVID-19 zaczęto podawać za pomocą kroplówki tzw. paliatywny koktajl.
Jak opowiadał geriatra prof. Yngve Gustafson, potrzebującym zamiast substancji odżywczych, leków przeciwzakrzepowych, tlenu i antybiotyków podawano morfinę oraz midazolam i haldol, które utrudniają oddychanie. W ten sposób odurzonych narkotykami pacjentów doprowadzano do śmierci. Ten rodzaj likwidacji chorych znany jest pod nazwą sedacji terminalnej.
Według prof. Gustafsona w ten sposób pozbawiono życia wiele osób, które miały szansę na pokonanie koronawirusa. Przekonuje o tym przykład 81-letniego Jana Anderssona, którego historię opisał dziennik „Dagens Nyheter”. Mężczyzna został poddany sedacji terminalnej, jednak jego syn dowiedział się o tym, wymusił wycofanie „paliatywnego koktajlu” i zażądał rozpoczęcia normalnego leczenia. W rezultacie chory wkrótce wyzdrowiał.
Cytowany przez „Dagens Nyheter” i proszący o anonimowość lekarz ze Szpitala Uniwersyteckiego Karolinska w Sztokholmie przyznał, że w dobie koronawirusa tego typu praktyka jest coraz bardziej rozpowszechniona: pod pozorem opieki paliatywnej stosuje się eutanazję. Ułatwia to fakt, że w czasie pandemii w szpitalach obowiązuje zakaz odwiedzin, więc można uśmiercić pacjenta bez wzbudzenia podejrzeń najbliższej rodziny.
W stanie Nowy Jork decyzję o tym, czy przychodzić chorym z pomocą, pozostawiono lekarzom, którzy zostali zobowiązani ocenić „poziom zdolności fizycznych i intelektualnych” pacjentów.
Paolo Gulisano na portalu La Nuova Bussola Quotidiana opisał przykład 79-letniej kobiety o imieniu Giusa, która zgłosiła się na izbę przyjęć do jednego ze szpitali w Lombardii z silnym bólem w klatce piersiowej. Rozpoznano u niej śródmiąższowe zapalenie płuc. Jej córce Alessandrze oświadczono, że biorąc pod uwagę panujące z powodu pandemii warunki w placówce, najlepszym rozwiązaniem będzie podawanie matce morfiny, która towarzyszyć jej będzie w łagodnym odchodzeniu z tego świata.
„Nie martw się, nie będziesz cierpieć” – usłyszała Giusa od lekarza. Córka zadzwoniła jednak do zaprzyjaźnionego doktora, który kazał zabrać matkę ze szpitala do domu. Potem przepisał chorej kurację antybiotykową, a po 10 dniach kobieta wróciła do zdrowia.
Podzieleni medycy
W środowisku medycznym nie ma jednomyślności, jak postępować w tego typu przypadkach. Widać to było na przykładzie sporu, który rozgorzał we Włoszech między dwiema grupami lekarzy. Zaczęło się od tego, że 6 marca 2020 r. Włoskie Towarzystwo Anestezjologii, Znieczulania, Resuscytacji i Intensywnej Terapii (SIAARTI) wydało dla swych członków wytyczne określające limit wieku dla osób, w których przypadku można rozpocząć proces intensywnej terapii.
W czasach koronawirusa wróciło pytanie, czy dobro społeczeństwa jest warte więcej niż życie pojedynczego człowieka.
Sprzeciwiło się temu zdecydowanie Włoskie Towarzystwo Geriatrii i Gerontologii (SIGG). Jego przewodniczący Raffaele Antonelli Incalzi stwierdził, że nie można dyskryminować pacjentów z powodu ich wieku ani ograniczać im dostępu do usług medycznych ratujących życie. Według niego „bolesny wybór kolejności pierwszeństwa w intensywnej terapii może opierać się wyłącznie na wielowymiarowej ocenie, która uwzględnia funkcjonalny i poznawczy stan zdrowia przed zakażeniem”. Spotkać można bowiem osoby młode, które mają przeciwwskazania czyniące intubację nieskuteczną, a także osoby starsze, dla których jest to jedyny sposób ratowania życia. Nie można więc kierować się mechanicznym wyborem, biorąc pod uwagę jedynie wiek pacjenta.
Zdaniem Antonellego Incalziego wytyczne opracowane przez SIAARTI były więc nienaukowe i nieetyczne. Według prawniczki Laury Oliveri z Genui były one również bezprawne, ponieważ zaprzeczały zapisom zarówno konstytucji, jak i ustawodawstwa włoskiego. Co więcej, zachęcały lekarzy do zaprzestania terapii: „Jeśli z góry zdecydujemy, że dana osoba nie powinna zostać przyjęta na intensywne leczenie w oparciu o nieokreślony »limit wieku oraz prawdopodobieństwo przeżycia i uratowanych lat życia«, to mówimy o rezygnacji z leczenia. Jest wręcz przeciwnie, jedynie adekwatność kliniczna powinna być brana pod uwagę przy ocenie uzasadnionej nadziei na wyleczenie”.
Najwyższy Instytut Sanitarny (ISS), odpowiedzialny za walkę z pandemią we Włoszech, przychylił się do stanowiska geriatrów, a nie anestezjologów, i nie zaakceptował instrukcji określającej limit wieku dla osób podlegających pomocy na oddziałach intensywnej terapii. Sprawa nie jest jednak zamknięta i zapewne będzie pojawiać się w przyszłości, gdy dojdzie do podobnych pandemii.
Grzegorz Górny
publicysta tygodnika „Sieci” i portalu wPolityce
Tekst się ukazał w numerze 33 kwartalnika „Rzeczy Wspólne”. Tytuł pochodzi od redakcji Tygodnika TVP
Źródło: https://tygodnik.tvp.pl/49715766/segregacja-pacjentow-koronawirus-stal-sie-parawanem-dla-eutanazji (11 września 2020)
Za: Strona prof. Mirosława Dakowskiego (13.09.2020)
Komentarze 24 do “Segregacja pacjentów. Koronawirus parawanem dla eutanazji.”
Sorry, the comment form is closed at this time.
seler said
jak obecnie „leczy służba zdrowia” – a koronawirus to gwóźdź do trumny
Jaśkowski – Myśleć !!
.https://www.youtube.com/watch?v=jrq0aLq-Lkc
Sowa said
Zarządzenia Prezesa NFZ
Zarządzenie Nr 40/2020/DSOZ
18-03-2020
zmieniające zarządzenie w sprawie zasad sprawozdawania oraz warunków rozliczania świadczeń opieki zdrowotnej związanych z zapobieganiem, przeciwdziałaniem i zwalczaniem COVID-19.
https://www.nfz.gov.pl/zarzadzenia-prezesa/zarzadzenia-prezesa-nfz/zarzadzenie-nr-402020dsoz,7151.html
Jack Ravenno said
Pisałem o mordowaniu widocznym w statystykach już wcześniej.
revers said
To juz studenci medycy po najnowszych obdukcjach nie odroznia watroby od spalonych pluc pacjenta po respiratorowo-telenowym dobiciu …
To juz saa smiertelne czynnosci z pelna premedytacja , nie klasyfikacja jako leczenie, bezpieczenstwo i zdrowie pacjenta.
MG-42 said
Jestem za segregacja wszystkich politykow I Ich likwidacja w trybie NATYCHMIASTOWYM lacznie z ich obstawa.Jesli tego nie zrobimy my jako SUWEREN czy OBYWATELE
To koniec naszej WOLNOSCI PRYWATNOSCI I WLASNOSCI.ROZUMIECIE TO PANSTWO.KONIEC
plausi said
Na rampie w Oświęcimiu dokonywano selekcji
a nie segregacji, i dziś też chodzi o selekcję.
„mentalność proeutanazyjna. W czasie … (operacji „Pandemia”) … przedstawiciele tego sposobu myślenia zyskali nowy zestaw argumentów”
Istotnie, operacja „Pandemia” ma wiele wspólnego z programem eutanazji pogłowia ludzkiego, ideowe podstawy można usłyszeć od rabina:
– https://www.youtube.com/watch?v=hy9Rt8xikG8&t=6m48s
Taka operacja przygotowana przez zarządzający pogłowiem ludzkości MWF ma wiele aspektów, nie zapominajmy o pieniężnym, poniższy link wprowadzić do browsera
– pppolsku.wordpress.com/2020/04/12/jak-dokonac-internowania-pol-miliarda-ludzi
bowiem ludność skłania się do powierzchowności a w najlepszym razie do jednostronności.
Operacja „Pandemia grypy świńskiej” w latach 2009/10 była jedynie próbą, mającą wykryć, jakie elementy muszą bezwarunkowo zostać do niej włączone, aby operacja „Pandemia” powiodła się. Zauważono wówczas, że niezbędne jest włączenie do operacji administracji i jej organów przemocy, jak też intensywne skorumpowanie kadr medycznych, aby współdziałały w realizacji fikcji pandemii. Korupcja kadr lekarskich przez przemysł farmaceutyczny dokonała odpowiednich zmian mentalnych w środowiskach składających przysięgę Hipokratesa. Pierwszą zasadą medycyny jest bowiem „NIE SZKODZIĆ”. Operacja „Pandemia” zlikwidowała tę zasadę.
W międzyczasie wiadomo, że operacja „Pandemia” została przygotowane przez wiele lat, symulację operacji „Event 201”, poprzedziło ćwiczenie „Clade X”
– https://marucha.wordpress.com/2020/09/06/niech-sloniki-jeszcze-troche-pobiegaja/#comment-916868
jedynie ktoś mało zorientowany może sądzić, że przedtem nie przeprowadzono całego szeregu badań, symulacji i ćwiczeń, naturalnie finansowanych przez społeczeństwo, przeciwko któremu wymierzone były te badania.
Nie jest rzeczą dziwną, że osobniki nie przyzwyczajone do ćwiczeń umysłowych nie będą w stanie ogarnąć swym intelektem powyżej napisane, ale już nasza dotychczasowa wiedza n.t. przygotowania zbrodni pod nazwą operacyjną „pandemia koronawirusa” pozwala na powyższą oceną.
plausi said
Na rampie w Oświęcimiu dokonywano selekcji a nie segregacji,
i dziś też chodzi o selekcję.
„mentalność proeutanazyjna. W czasie … (operacji „Pandemia”) … przedstawiciele tego sposobu myślenia zyskali nowy zestaw argumentów”
Istotnie, operacja „Pandemia” ma wiele wspólnego z programem eutanazji pogłowia ludzkiego, ideowe podstawy można usłyszeć od rabina:
– https://www.youtube.com/watch?v=hy9Rt8xikG8&t=6m48s
Taka operacja przygotowana przez zarządzający pogłowiem ludzkości MWF ma wiele aspektów, nie zapominajmy o pieniężnym
– https://pppolsku.wordpress.com/2020/04/12/jak-dokonac-internowania-pol-miliarda-ludzi
bowiem ludność skłania się do powierzchowności a w najlepszym razie do jednostronności.
Operacja „Pandemia grypy świńskiej” w latach 2009/10 była jedynie próbą, mającą wykryć, jakie elementy muszą bezwarunkowo zostać do niej włączone, aby operacja „Pandemia” powiodła się. Zauważono wówczas, że niezbędne jest włączenie do operacji administracji i jej organów przemocy, jak też intensywne skorumpowanie kadr medycznych, aby współdziałały w realizacji fikcji pandemii. Korupcja kadr lekarskich przez przemysł farmaceutyczny dokonała odpowiednich zmian mentalnych w środowiskach składających przysięgę Hipokratesa. Pierwszą zasadą medycyny jest bowiem „NIE SZKODZIĆ”. Operacja „Pandemia” zlikwidowała tę zasadę.
W międzyczasie wiadomo, że operacja „Pandemia” została przygotowane przez wiele lat, symulację operacji „Event 201”, poprzedziło ćwiczenie „Clade X” , poniższy link wprowadzić do browsera
– marucha.wordpress.com/2020/09/06/niech-sloniki-jeszcze-troche-pobiegaja/#comment-916868
jedynie ktoś mało zorientowany może sądzić, że przedtem nie przeprowadzono całego szeregu badań, symulacji i ćwiczeń, naturalnie finansowanych przez społeczeństwo, przeciwko któremu wymierzone były te badania.
Nie jest rzeczą dziwną, że osobniki nie przyzwyczajone do ćwiczeń umysłowych nie będą w stanie ogarnąć swym intelektem powyżej napisane, ale już nasza dotychczasowa wiedza n.t. przygotowania zbrodni pod nazwą operacyjną „pandemia koronawirusa” pozwala na powyższą oceną.
wersję poprzednią należy skasowanć
Sebastian said
Byłem ostatnio w odwiedzinach u rodziny w powiecie rypińskim. Podczas rozmów na różne tematy nie ominęło rzecz jasna koronawirusa. Niedawno zmarł znajomy rodziny, jego dzieci były po odbiór karty zgonu, z ich relacji wynika iż lekarz nieśmiało zapytał, czy jako przyczynę śmierci, zamiast choroby nowotworowej może wpisać covid, bo są z tego pieniądze, a zmarłemu to już wszystko jedno. O tej praktyce słyszę już nie pierwszy raz, jak to się ma do powołania ?
NICK said
Tak.
Plausi.
Selekcja a segregacja.
Druga zamiera.
Pierwsza dominuje.
NICK said
Prawdę piszesz Sebastianie.
Plotka mówi, że 750 PoLiN, tzw. lekarz zarobił
Tzw. Powołania?
Hm.
Dawno się były wytarły.
Licz na Boga we swej samotności… .
NICK said
Jak tu.
I szybko.
Zutylizować ludzkie ścierwo, wg nich?
TU.
Mają problem.
Merkel choruje.
Niech zdycha jak… .
Boydar said
No więc właśnie. „Zarządzanie ograniczonymi zasobami”, to w Alabamie, a zapewne wszędzie. To szósta poprawka do sumienia, jak ktoś ma, bo jak nie ma to sam mógłby napisać. Ale mnie się nie rozchodzi tą razą o sumienie, mam na względzie KASĘ ! Ci skazani i uśmierceni, płacili (płacą !) składki na opiekę zdrowotną. To znaczy co jest z tymi wpłatami ??? Bo ta hucpa to jak widać nie tylko morderstwo ale i zuchwały rabunek.
Nie darmo stare Angole mawiały z głębokim przekonaniem – kto zabił może i ukraść !
Marek said
Powyższy artykuł napisany w żydowskim szmatławcu ma czytającym wbić do głowy, że JEST pandemia koronawirusa.
Żyd wpiera główną teza pod pozorem troski o ludzi, którym zagraża eutanazja.
Bardzo sprytne.
hulajdusznik said
Jeden tylko Marek ma oczy połączone z odpowiednimi zwojami w swoim mózgu. A ten mózg jest jeszcze nieskażony i niepodatny na ychnie namolne wciskanie kitu. Proszę brać z tego pana przykład.
Marek said
Dla jasności, źródło żydłaczenia jest tu:
https://tygodnik.tvp.pl/49715766/segregacja-pacjentow-koronawirus-stal-sie-parawanem-dla-eutanazji (11 września 2020)
===
Nie mylić z bibula.com
revers said
Szanowni Państwo,
ALARM!
Przepis na doskonałą bezkarność dla każdego kto przeciwdziała
COVID-19_projekt nowelizacji ustawy anty cov id owej
Na najbliższym posiedzeniu Sejmu (16-17 września!) będzie procedowany
projekt ustawy zawierającej przepisy dotyczące odpowiedzialności (a
raczej braku odpowiedzialności!) dla każdego za działania w czasie
epidemii.
Broń swojej wolności! PILNIE wyślij list i zadzwoń do posłów!
Lista mailingowa do posłów do pobrania tutaj:
https://drive.google.com/file/d/11Ni9r1GiiJJuH1KcMFGzIxlOqviZcSL1/view?usp=sharing
Projekt do wglądu tutaj:
https://drive.google.com/file/d/1LEHi2Zfzf3EWlmVFqucqeVoqpwqMaXSX/view?usp=sharing
Poniżej skrót analizy prawnej Dr. Mikołaja Małeckiego, Uniwersytetu
Jagiellońskiego:
Szanowni Państwo,
Posłowie zgłosili projekt zmian w spec-ustawie antycovidowej,
przewidujący wyłączenie odpowiedzialności karnej za złamanie dowolnych
przepisów, jeśli celem sprawcy było przeciwdziałanie COVID-19.
To w praktyce przepis na bezkarność władzy politycznej i to bezkarność
absolutną. Pozwoli wyłączyć odpowiedzialność karną przedstawicieli
władzy za już dokonane i przyszłe nadużycia władzy, związane np. z
organizacją wyborów korespondencyjnych czy nielegalnym wydatkowaniem
środków publicznych.
Taka legalizacja nadużyć prawa “w majestacie prawa” nie będzie korzystać
z ochrony prawnej państwa praworządnego, o którym mowa w polskiej
Konstytucji.
„Projekt. art.10d
nie ma nic wspólnego ze „stanem wyższej konieczności”:
nie liczy się proporcjonalność,
można poświęcić każde dobro,
brak prawidłowo opisanej subsydiarności,
legalizacja bez granic, groźny rykoszet.
To niekonstytucyjny, bezwstydny stan niższej potrzeby politycznej.”
Ciekawsze fragmenty projektu nowelizacji ustawy anty cov id owej w
analizie dr Mikołaja Małeckiego z Uniwersytetu Jagiellońskiego.:
„Projekt wpłynął do Sejmu jako druk nr 539, Sejm IX kadencji
👉Proponowany przepis głosi:
Art. 10d. Nie popełnia przestępstwa, kto w celu przeciwdziałania COV ID
– 19 narusza obowiązki służbowe lub obowiązujące przepisy, jeżeli działa
w interesie społecznym i bez naruszenia tych obowiązków lub przepisów
podjęte działanie nie byłoby możliwe lub byłoby istotnie utrudnione.
Zgodnie z definicją zawartą w ustawie, w której ma znaleźć się nowy art.
10d:
Art. 2 ust. 2 ustawy z 2.03.2020: (…) ilekroć w ustawie jest mowa o
“przeciwdziałaniu COV ID – 19” rozumie się przez to wszelkie czynności
związane ze zwalczaniem zakażenia, zapobieganiem rozprzestrzenianiu się,
profilaktyką oraz zwalczaniem skutków, w tym społeczno–gospodarczych,
choroby, o której mowa w ust. 1 [wywołanej wirusem SARS-CoV-2].
“Nie popełnia przestępstwa, kto narusza obowiązki służbowe lub
obowiązujące przepisy” – Określenie to oznacza, że przepis dotyczy
wszystkich podmiotów naruszających jakiekolwiek przepisy. Nie chodzi
więc wyłącznie o odpowiedzialność urzędników państwowych, ministrów czy
prezesów spółek.” Lecz każdego.
👉Podobny, “wytrych” to już obowiązujący art. 10c ustawy z 2.03.2020
służący do zniesienia przestępności poczynań władzy politycznej.
Mówi on, że nie popełnia przestępstwa określonego w art. 231 k.k.
[nadużycie władzy] lub art. 296 k.k. [działanie na szkodę podmiotu
gospodarczego],
kto w okresie stanu zagrożenia epidemicznego lub stanu epidemii
ogłoszonego z powodu COV ID – 19, nabywając towary lub usługi niezbędne
dla zwalczania tej choroby zakaźnej, narusza obowiązki służbowe lub
obowiązujące w tym zakresie przepisy, jeżeli działa w interesie
społecznym, zaś bez dopuszczenia się tych naruszeń nabycie tych towarów
lub usług nie mogłoby zostać zrealizowane albo byłoby istotnie
zagrożone.
Tutaj mowa jest wyłącznie o przepisach należących zakresowo do jakichś
obowiązków służbowych, użyto sformułowania „w tym zakresie”.”
Niestety w projektowanej wersji Art. 10d. zabrakło tego sformułowania. A
to zmienia diametralnie właśnie zakres obowiązywania wyłączenia,
ponieważ projektowany art. 10d ma więc w tym kontekście usprawiedliwić
każde bezprawie.
👉“Bez naruszenia tych obowiązków lub przepisów podjęte działanie nie
byłoby możliwe lub byłoby istotnie utrudnione”
To najbardziej absurdalny fragment projektowanego art. 10d. Równie
dobrze można by tu napisać, że nie popełnia przestępstwa ten, kto je
popełnia.”
Więcej w artykule Dogmaty Karnisty 12 sierpnia 2020
https://www.dogmatykarnisty.pl/2020/08/przepis-na-doskonala-bezkarnosc-za-naduzycia-wladzy/?fbclid=IwAR0CS06kjM6qPimS_PCO0tHfBN6LunWa4sz8Y8k1lG-88Q68a69_QkVw48c
Z wyrazami szacunku
Zarząd Stowarzyszenia
Centrum Informacji o Zdrowiu DOBROSTAN
prostopopolsku said
O programie depopulacji jest też mowa w
– https://gps65.neon24.pl/post/157633,ludzi-jest-za-duzo
W operacji „Pandemia” realizowane są w zmasowany sposób różne cele :
1. finansowe
– https://pppolsku.wordpress.com/2020/04/12/jak-dokonac-internowania-pol-miliarda-ludzi
2. pieniężne, wycofanie pieniądza fizycznego
3. depopulacyjne
4. dekulturyzacja, likiwdacja bankrutujących ośrodków kultury i ich pradowników
5. socjalne, uzależnianie niewolnicze ludności
Chodzi o bardzo kompleksowy plan, przygotowywany przez wiele lat, jeśli pandemię tzw. „grypy świńskiej” uznać za etap przygotować, co dziwnie pasuje do wydarzeń, to plan opracowano przynajmniej od jednej, raczej dwóch dekad.
NICK said
„Grypa świńska” to taka pro-pede-u-utyka.
Był etap pierwszy=ćwiczenia wiosenne. Tego roku.
Doskonale sprawdzone.
Nadchodzi COMA2.
Tej jesieni czy zimy… .
A potem?
Etap trzeci.
Zostanie jeden człowiek z ośmiu żyjących.
Zresztą.
Nie wiem po co tak „żyć”.
Stanisław Potocki said
Żeby było hmmm zabawniej (jakkolwiek to słowo by zabrzmiało w odniesieniu do tematu) to w tej Lombardii wygląda na to,że większą szansę na przeżycie mieli ci dla których zabrakło respiratorów. Wg wielu doniesień respiratory były używane w ten sposób że wręcz niszczyły płuca pacjentów. A potem wystarczyło w akcie zgonu wpisać „Covid19”
Ulka said
Wspaniała sprawa . Jest nas za dużo na świecie a więc trzeba się pozbyć 1/3 póki jest na co zwalić .
JerzyS said
Eutanazja słabszych za pomocą maseczki
W wyniku oddziaływania dwutlenku węgla na organizm zwiększa się szybkość oddychania, tzw. efekt hiperwentylacji. Przyjmuje się następujący wpływ stężenia CO2 na organizm ludzki:
0,15% – powietrze odczuwane jest jako nieświeże i duszne;
0,2% – u osób osłabionych, z chorobami układu oddechowego pojawia się kasłanie, a niekiedy występują zasłabnięcia lub omdlenia,
1% – wzrasta częstotliwość oddechów;
1,5% – wdychanie powietrza przez dłuższy czas powoduje łagodny stres metaboliczny, objawiający się przyspieszeniem oddechu i zaburzeniami równowagi kwasowo-zasadowej krwi. Jest to maksymalne tolerowane stężenie w specyficznych warunkach pracy, takich jak np. praca na okrętach podwodnych i statkach kosmicznych.
W tym wypadku zalecane jest wykonywanie prac pod stałym nadzorem medycznym!!!
2% – wzrasta jeszcze bardziej częstotliwość oddechów, a zbyt długa ekspozycja powoduje występowanie m.in. bólów głowy.
Przebywanie w atmosferze zawierającej 2% CO2 jest krótkotrwale tolerowane przez organizm;
2,5% – występują stany zamroczenia u nurków;
3–4% – zwiększają się trudności w oddychaniu,
występują efekty podobne do działania narkotyków,
np. osłabienie słuchu, bóle głowy, wzrost ciśnienia tętniczego krwi i przyspieszenie akcji serca;
5% – występują objawy takie, jak: brak swobody w oddychaniu, dzwonienie w uszach,
zaburzenia widzenia, a dwutlenek węgla przybiera ostry zapach podobny do woni wody sodowej;
7–10% – w ciągu kilku minut następuje utrata przytomności;
10% – szybka utrata przytomności, stężenie to jest uważane za śmiertelne.
Badanie spirometryczne jest podstawowym badaniem czynnościowym w diagnostyce układu oddechowego i najprostszą metodą oceny właściwości mechanicznych układu oddechowego.
W praktyce służy ono rozpoznawaniu zaburzeń przepływu powietrza przez drogi oddechowe,
czyli rozpoznawaniu obturacji, co jest niezbędne do rozpoznania POChP i astmy oraz różnicowania tych chorób.
Badanie to odgrywa również rolę w ocenie efektywności leczenia i postępu POChP i astmy.
Badanie spirometryczne jest badaniem wysiłkowym, przeciwwskazanym w chorobach,
w których wzrost ciśnienia w klatce piersiowej jest szkodliwy
(tętniaki aorty,
odwarstwienie siatkówki,
krwioplucie,
odma opłucnowa
, świeży zawał serca
i świeży udar mózgu).
Do wykrywania CO2 służą
Progowe, autonomiczne detektory przeznaczone do kontroli dwutlenku węgla (CO2)
Standardowe progi alarmowe lub zakres pomiarowy 1000/1400/1800 ppm
Kiedy pojawia się niebezpieczeństwo?
Ciśnienie cząstkowe tlenu w mbar ma znaczący wpływ na bezpieczeństwo
Stężenie Symptomy tlenu w % obj. poniżej 17 i Ciśnienie cząstkowe tlenu w mbar poniżej 170 Niebezpieczne tendencje spowodowane niedoborem tlenu
11 do 14% Ciśnienie cząstkowe tlenu w mbar Niezauważalny spadek zdolności fizycznych i umysłowych
8 do 11% Ciśnienie cząstkowe tlenu w mbar Możliwość nagłej utraty przytomności bez ostrzeżenia, po pewnym okresie ekspozycji
6 do 8 %Ciśnienie cząstkowe tlenu w mbar 60 do 80 Utrata przytomności w ciągu kilku minut, reanimacja możliwa, jeśli przeprowadzona natychmiast
poniżej 6% i Ciśnienie cząstkowe tlenu w mbar poniżej 60 Nagła utrata przytomności
Boydar said
To (21) straszna prawda i przekonująco wyłożona, ale judaizmu i tak nie przemoże. Jak rabin mówi że tak ma być to tak ma być i nawet sam Pan Bóg tego nie zmieni.
Trudno, Niebo nie jest z gumy.
NICK said
Tytuł. Acz nie tylko.
Na początku jest zabijanie dzieci.
Choćby we stadium blastuli.
Zauważcie. Blastuli.
Czyli jak najwcześniej.
[Morula się nie do-CZEKA.]
Na końcu jest eutanazja.
Choćby zdrowych emerytów.
Sankcjonowana.
Nawet bezprawiem.
Wspólnie i w porozumieniu sił wiadomych.
A co, qrva jest!
Gdy ktoś.
Jak Ty.
Jak JA.
Przechodzi pomiędzy powyższymi etapami?
Jakie ma życie?
(…)
Z Panem Bogiem.
revers said
a co dzieje sie w kochanym przez naczelnikow polin Izraelu podczas II lockdown?
https://www.haaretz.com/israel-news/.premium-israeli-government-approves-regulations-for-three-week-coronavirus-lockdown-1.9163832?fbclid=IwAR1AWsuuMtugN_E9tDBRTVLK7uBsPky-Bhk8i3rkkn-VzjiiO8niYp3huS0
blokada drog Tel Aviv – Jerusalem lub w jedna stone high way do zamiany stolicy z pandemia i wysiudania palestynczykow, innych iinowiercow.