Ostatnio, gdy wirus zdominował propagandową machinę mediów RP, kłótnia pomiędzy opozycją a rządem o “praworządność” przycichła.
Prawdę mówiąc jednak praworządność zawsze była tylko parawanem w walce o to, kto ma sprawować władzę nad bandytyzmem organów i czerpać z tego korzyści. Na pewno nie chodziło o sprawiedliwość i dobro przeciętnego Kowalskiego.