Dzicz, hołota, barbarzyństwo, patologia, „diabelski amok” (Kaja Godek), „piekło wyje i bluzga” (Wojciech Cejrowski) – takie terminy pojawiają się na określenie zdziczałych protestów aborcjonistek na ulicach polskich miast.
Warto się jednak zastanowić, skąd owi uczestnicy wypełzli?