Nasi nadzorcy, czyli cała „klasa polityczna” i struktury siłowe, nie mogą o tych oczywistościach nie wiedzieć. Tak więc z całą premedytacją prowadzą frontalny atak na społeczeństwo.
Kilka dni temu, na początku „drugiej fali pandemii” usłyszałem przypadkowo w muzycznym radio „wiadomości” zwyczajowo serwowane słuchaczom. Prowadzący z patosem w głosie stwierdził, że „wieści są przerażające, bo zanotowano ponad dwa tysiące przypadków koronawirusa”. Przy czym nie sprecyzował na czym te „przypadki” polegają. Nikt z mieszkańców III RP nie oczekuje zresztą takich obciążających intelekt informacji.